Biblioteka Miejska w Blachowni zaprasza na rodzinne czytanie, które odbędzie się 13 lutego i 27 lutego w bibliotece przy Żeromskiego 3B w Blachowni.
Początek o godz. 16:30.
Biblioteka Miejska w Blachowni zaprasza na rodzinne czytanie, które odbędzie się 13 lutego i 27 lutego w bibliotece przy Żeromskiego 3B w Blachowni.
Początek o godz. 16:30.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Zapraszam „radnych gminnych” , w celu przeczytania zaległych lektur ,na poziomie szkoły podstawowej. Ciołki matołki , obowiązkowo z rodzinami , przewodniczący z kochanką , konkubenci teraz też rodzina.
A co Ci do tego kto ma kochankę zajmij się swoimi słowami.
A tobie co , ci do tego?
A bibliotekę w Ostrowach SPRZEDAĆ!
Towarzyszu Hreczański! DZIĘKUJEMY!
Biblioteka na Ostrowach nikomu nie potrzebna. Zrobi się większy komisariat, żeby polucjanci mieli gdzie spać. Jak kulsony tego nie wezmą za darmo, to zrobi się za unijne miliony nikomu niepotrzebne Centrum Historii Ubioru i Wypieku Ziemi Blachowiańskiej i Okolicznych Wsi. Książki zaś się spali na dorocznym Święcie Dunajca, gdzie zapałkę rzuci Jego Ekscelencja Ksiądz Proboszcz. I tak już tego sukienkarza zapraszają wszędzie. Poza tym jego organizacja ma długie doświadczenie w paleniu książek. Będzie więc swojsko i tradycyjnie.
Isis. Genialny pomysł. Do robotyroboty blisko. Mnie się taka romantyczna scena z ,,Sary” przypomniała, jak Leon palił książki pod wanną, by wykąpać kochankę. Mrrrau.
Żona Modna. Naprawdę w mojej głowie, złe emocje sięgają już zenitu. Jak qrwa można likwidować bibliotekę. Ona ma przynosić straty. Nie o „piniądz” się rozchodzi! Polska Fundacja Narodowa, przepieprzyla ponad 100 mln zł na nic. Muzeum Polin kosztowało 100 mln zł plus kasa na utrzymanie. Komu to służy!? Zawsze okupant palił polskie książki. Książka to SKARB! W razie W, dane z kompa znikną a książka przetrwa. Co prawda mało przebywam w Polsce ale zastanawiam się nad stworzeniem Społecznego Komitetu Obrońców biblioteki w Ostrowach. Niech lepiej posterunek MO zrobią w MDK a tych pasibrzuchów na gnojownik!