Urzędnicy, Mieszkańcy, radni - wszyscy narzekają na zatrudnianie przez Sylwię Szymańską osób spoza Blachowni. Najczęściej są to umowy śmieciowe. Postanowiliśmy przyjrzeć się tym umowom. Na Romanów, Rybaków, Rafałów, Marków, Tomaszów i wielu innych, Szymańska przez pierwsze dwa lata swoich rządów wydała 436 575,43 zł! Były to umowy zlecenia i umowy o dzieło.
W 2015 roku na ten cel urząd przeznaczył 184 887,58 zł, a w 2016 roku było to już 251 687,85 zł.
Jak będzie w tym roku?
Łukasz Dudek
To jest niebywałe!!!
Za to można by już nowe przedszkole postawić.
Albo zaprosić jakiś ciekawy zespół muzyczny i zrobić mieszkańcom niezapomnianą imprezę.
A tak to urzędnicy chodzą i zamiast pracować wolą siedzieć w kinie na legobatmanie i się z nas śmiać.
Może jeszcze postawić KANTOR, płatne sanitariaty albo zakupić książki „Zrób SOBIE RAJ” i rozdać mieszkańcom aby wierzyli że tym rajem jest Blachowieński Urząd?
Obsługa zewnętrzna jest ważna, a sami wiemy jak u nas ze specjalistami.
Panie Gąsiorski to forma walki z bezrobociem w gminie :-)
Tylko to Misiewicze spoza Blachowni!!
Gdyby nie fakt, że kilkuset tysięcy rocznie nie ma na drogi, choćby te już rozpoczęte za poprzedniej władzy, to wydawanie 19 tysięcy miesięcznie na zlecenia, w dodatku gdy się ma konieczność zatrudniania aż dwóch zewnętrznych radców prawnych, wcale by nie bulwersował. To nie jest bardzo dużo.
Bo przecież Urząd ma wiele rzeczy wymagających obsługi zewnętrznej. Choćby niektóre sprawy informatyczne, obsługa sesji, wreszcie profesjonalna obsługa uroczystości przeróżnych.
Skoro trzeba płacić za to ludziom spoza Gminy, to najwidoczniej u nas nie ma odpowiedniej klasy fachowców, albo jeśli są, to są zbyt drodzy. :)
Kim jest ten Łukasz Dudek?
Teraz zastanówcie się ile naszych pieniędzy idzie na osoby spoza naszej gminy i przede wszystkim na co? Przecież to skandal, żeby tak marnotrawić nasze pieniądze. Triathlony, lodowiska, projekty, strategie, Romany, itd.
Prawie pół miliona naszych gminnych pieniędzy na „romanów” spoza gminy.
A dla strażaków z gminy nie ma …..
Wiemy, że nie ma na rzeczy ważne i ważniejsze, ale już nie przesadzajcie. Średnio 20 tysięcy miesięcznie za obsługę Urzędu przez firmy zewnętrzne to nie jest jakaś tragedia. Może można było coś uszczknąć z tej kwoty, a może nie.
Pewnie można by było bardziej przejrzystą gospodarkę zleceniami prowadzić, aby nie dochodziło do sytuacji z „Romanami”, ale … tak było, jest i pewnie w przyszłości będzie, że na urzędach będą „paść” się znajomkowie. ;)
Przypomnieć chciałbym, że między innymi za te kwoty macie państwo przynajmniej dwa razy w roku zorganizowany ubaw. ;)
Firmy wystawiają faktury, a tu są umowy z osobami indywidualnymi!!
Ok, źle się wyraziłem. Przez podmioty zewnętrzne. ;)
Gmina rządzi się na bogato no cóż łatwo wydawać nie swoje
Chamstwo i draństwo szkoda gadać specjaliści że ho ho emeryt gbór i podlotek somoria i gomoria