Dziś, tj. 23 grudnia dostałem od Dariusza Wojciechowskiego - sekretarza gminy odpowiedź na moje wnioski dotyczące funduszu sołeckiego Sołectwa Cisie. Sekretarz przesłał mi jakieś uchwały nie mające mocy prawnej, zupełnie lekceważąc moje wnioski. Postanowiłem odpowiedź Sekretarzowi, jednocześnie zwróciłem się do Regionalnej Izby Obrachunkowej w Katowicach, która nadzoruje pracę Burmistrza Blachowni, z prośbą o zajęcia stanowiska w tej sprawie.
Poniżej pismo Wojciechowskiego oraz moja odpowiedź.
PAWEŁ GĄSIORSKI
SOŁTYS SOŁECTWA CISIE
Panie Pawle życzę panu cierpliwości w walce z tą bandą
Czy sekretarz Wojciechowski to ten pan powiązany rodzinnie z panią burmistrz ?
Jaki to niezwykły przypadek że mieszkaniec nie naszej gminy dowiedział się o konkursie i go wygrał …..
A mieszkańcy naszej gminy też chcieliby zostać sekretarzami i też brać tak wysoką pensję.
Czy w konkursie liczyły się kwalifikacje i kompetencje ???
Bo słysząc to co mówił przy telewizji sekretarz o przedszkolu czy czytając powyższe pisma można mieć poważne wątpliwości ….. ???
To ten sam. Tak naprawdę nie wiem, za co on bierze tak wysoką pensję.
pzdr
PG
BRAWO Panie Gąsiorski. Robić porządki i nie patrzeć na krzykaczy. Wytrwałości w Nowym Roku. Służę pomocą ;)
Chyba nie ma co tu komentować. Muszą uznać wyższość sołtysa!!
Muszą? Znaczy kto? RIO?
Bzdura. Nic nie musi. To w ogóle kiepski adres na tą skargę w obecnej sytuacji prawnej.
RIO nie ma prawa zająć jakiegokolwiek stanowiska, dokąd jednoznacznie i ostatecznie (na przykład prawomocnym wyrokiem) nie zostanie stwierdzone, kto jest/był sołtysem w dniach 24 i 29 września.
Bo pan Sekretarz nie kłamie przecież. Po prostu zapewne – zgodnie z odgórną wykładnią – utrzymuje, że sołtysem była już tylko i wyłącznie pani Hepner, a uchwała zapadła na zebraniu przez nią zwołanym. ;)
Jak widzicie zatem, sama skarga do RIO jest bezsensowna, jeśli chodzi o skatepark.
Ale i najbardziej cierpliwy kiedyś się może wkurzyć i zrobić taki kipisz ogólny w Urzędzie, że długo go pracownicy będą pamiętać. :)
Zdanie:
,,Sekretarz przesłał mi jakieś uchwały nie mające mocy prawnej”
również jest nieprzemyślane, bo o ile mnie pamięć nie myli była odpowiednia uchwała Rady Miasta i Gminy o sołtysowaniu w Cisiu. A pan Sekretarz, czy mu się to podoba, czy nie, ma obowiązek stosować się do uchwały.
Oczywiście mógłby, gdyby mu się nie podobała, odmówić wykonania czynności urzędniczej. Mógłby nawet, gdyby uważał, że uchwała ma wadę prawną, podjąć odpowiednie kroki.
Ale nie może podjąć, bo przecież sam jest współautorem tego całego cyrku w Cisiu. ;)
No i czego się czepiacie, że pan Wojciechowski nie odróżnia Cisia od Blachowni? :) Nie on jeden przecież. Sam pan wieloletni sołtys Pilarz ma z tym jeszcze większy problem. :)
A wiecie, że na stronie pani Mandryk, jakimś dziwnym trafem, nie znajdziecie nic o tych wydarzeniach? ;)
Sprawa zebrania wiejskiego jest obecnie w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Gliwicach (moja skarga na uchwały RM w Blachowni oraz skarga Wojewody na zarządzenie Burmistrza – o tym napiszę w poniedziałek). Sprawą fałszerstwa wyborczego zajmuje się Sąd Rejonowy w Częstochowie. Zatem podjęte zostały wszystkie kroki prawne. Co do RIO, to jest instytucja, która sprawdza zasadność wydatków gmin, rozliczenia, itp. Tak też jest w tym wypadku, gdzie uchwała najwyższego gremium sołectwa Cisie nie została wykonana, mimo pisemnych zapewnień, że zostanie wykonana do końca roku. Chodzi o pieniądze przeznaczone na ten Skate Park. Mamy dziś 24.12 i nie widać prac remontowych przy tej inwestycji.
pzdr
PG
Dobra panie Pawle – jeszcze raz zatem.
Burmistrz i jej urzędnicy uważają inną rzeczywistość za poprawną.
Pan nie jest sołtysem, a zebranie, które odbyło się 24 września jest bezprawne. Zatem oczywistym jest, że jakiekolwiek uchwały na nim podjęte w ocenie urzędników gminnych są bezprawne i nie mają do czego się odnosić.
Owszem, do tego jest RIO.
Ale nie do tego, aby orzekać czy pan jest sołtysem, czy nie jest. Nie do tego, aby decydować, czy uchwała jest legalna, czy nie jest. Dokąd więc uchwała z 24 września nie nabierze cech legalności, RIO nie może się do niej odnieść. Podobnie zresztą do uchwały z 29 września wspominanej przez pana Wojciechowskiego. A zatem do całego przedsięwzięcia pod nazwą “Skate Park”.
Oczywiście to moje osobiste zdanie, a co odpowie RIO to się okaże.
Mam nadzieję, że już się rozumiemy. Po prostu czymś się różnią podjęte kroki prawne od prawomocnych orzeczeń odpowiednich instytucji.
W myśl logiki to pan jest jeszcze sołtysem. W myśl dokumentów – niekoniecznie. Co gorsze – w myśl prawa też na dwoje babka wróżyła, bo już pisałem, że co prawda sąd może uznać, że zebranie (odwołanie/powołanie sołtysa) miało wady prawne, ale nie wpłynęły one na wynik głosowania.
Ja wiem jak pokrętna to ocena, że na nielegalnym zebraniu można uznać jego wynik za legalny, ale czy niemożliwa?
Mało tego – tak to już jest w polskim prawie, że niektóre rzeczy są wbrew oczywistej logice.
Logika wskazywała, że Rada nie powinna podejmować uchwały o sołtysowaniu, skoro trwa procedura odwoławcza. Ale podjęła, a uchwała to uchwała. ;)
Chodzi o pieniądze … ma pan rację. Ale przecież Wojciechowski jasno wyklarował swoją prawdę …
Pieniądze, po uzgodnieniach i uchwałach sołectwa, zostały przeznaczone tym czasem na inne cele, a ta inwestycja będzie realizowana w innym czasie i miejscu. Po prostu.
RIO sprawdzi czy wydawane pieniądze są zgodnie z prawem i wolą Mieszkańców. O kwestii zwołania zebrania (zarządzenie SS) wypowiedział się już Wojewoda. Według niego samo zwołanie zebrania było niezgodne z prawem, a jako że minęło więcej niż 30 dni od daty tego zarządzenia, nie miał innej możliwości, niż podważyć tę decyzję i złożyć skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Dodatkowo, o kwestiach legalności samych uchwał czy też decyzji Szymańskiej wypowie się wkrótce WSA. Ponadto, jak sam napisałeś, wszelkie decyzje podjęte do tego czasu mogą być bublem prawnym. Decyzja podjęta przez zebranie zwołane przez Hepner czy Szymańską, jak również wszelkie podpisane przez nią dokumenty, według mnie są nieważne. Kwestia czasu, a okaże się kto ma rację. Jak na razie, zarówno ja, jak i Wojewoda twierdzimy, że Szymańska nie miała prawa zwoływać zebrania wiejskiego. Szymańska i jej prawnicy twierdzą inaczej. Kto ma rację? Przekonamy się wkrótce.
pzdr
PG
I właśnie o to chodzi, że musimy poczekać.
Czysto teoretycznie – pan ma swoje zdanie, ja mam swoje, podobne do pańskiego, Wojewoda ma swoje, a sąd stwierdzi, że to UMiG ma rację. ;)
A co będzie, gdy sądy się nie dogadają i jeden stwierdzi, że fałszerstwo przedwyborcze i wyborcze było, a drugi wyda orzeczenie, że zebranie można uznać za legalnie zwołane w świetle niejasnego statutu? ;)
A teraz koniec pracy, zatem życzę wszystkim czytającym spokojnych, wesołych, bezstresowych dni świątecznych.
Dzisiaj wydarzyła się niesłychanie przykra sytuacja.
Chyba pierwszy raz w historii Blachowni zdarzyło się że na corocznej tradycyjnej wigilii organizowanej przez druhów strażaków nie był urzędującego burmistrza.
Tradycja została przerwana – przykre to bardzo i niesympatyczne …
Najlepsze serdeczne życzenia dla wszystkich od braci strażackiej.
Pani burmistrz bardzo dobrze zarabia w gminie więc może mieć kaprys np. spędzić święta w górach.
I wcale nie musi przejmować się poszanowaniem tradycji gminnych czy grup środowiskowych ( np. strażaków ).
Kto bogatemu zabroni ?
Może ona nie obchodzi Świąt? Do kościoła nie chodzi!!
Jaki problem ?
Strażacy powinni przyjść w środę pokłonić się przed najjaśniejszym majestatem i przeprosić za wybór niedogodnego terminu …
Od nendzy do piniendzy
A co w związku z tym, że do kościoła nie chodzi? Może nie wierzy? Okropność… A Pani jest wierząca , praktykująca i przestrzegająca wszystkich przykazań ? To ma swoją nazwę- hipokryzja. A do wiary drugiego człowieka to Pani nic do tego :)
“Od nendzy do piniendzy” – czyżby naszych, gminnych ?
A jak już się jest w Kościele to należałoby uszanować kapłanów, sąsiadów, ludzi obok, kościół, wielowiekową tradycje i nie udawać że w czasie zbierania tacy patrzy się w sufit …….
Polecam zapoznać się z WIELOWIEKOWĄ TRADYCJĄ kościoła i tym dawaniem na tacę :) tacy wierzący, a tacy bez wiedzy. Jak wyrażam szacunek do SĄSIADÓW, LUDZI OBOK, rzucając banknotem do koszyczka? To samo tyczy się kapłanów. Wytłumaczy mi Pani?
Żurawiejka – jedna z setek przyśpiewek stworzonych przez naszych wspaniałych kawalerzystów okresu międzywojennego :
“Kto tradycji nie szanuje,
Niech nas w dupę pocałuje
Lance do boju, szable w dłoń,…”
Lance to listy referendalne czy taczki ?
szable to długopisy ?
Nie daje na tacę, bo może za mało zarabia? W końcu w Blachowni ciężko jest się utrzymać za kilkanaście tysięcy co miesiąc. Wtedy na prąd nie starcza. Jak to się mówi “byle do pierwszego”