Mimo licznych protestów Mieszkańców Starej Gorzelni przeciwko decyzji Burmistrza Blachowni - Sylwii Szymańskiej dotyczącej przedsięwzięcia polegającego na eksploatacji kruszywa naturalnego (piasku), Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Częstochowie postanowiło nie uznać skargi Mieszkańców złożonej na decyzję Szymańskiej.
Oznacza to, że już niedługo w Starej Gorzelni będzie wydobywane kruszywo naturalne, mimo braku zgody Mieszkańców.
PAWEŁ GĄSIORSKI
A to nie jest tak, że SKO bada sprawę pod kontem zgodności z przepisami, a nie woli mieszkańców? Jeśli decyzja była wydana zgodnie z przepisami, to SKO może tylko przyznać rację urzędowi. Od tego jest i tyle!
Chyba bardziej autorowi chodziło o fakt, że burmistrz znowu jest przeciwko mieszkańcom. Mogę tylko współczuć Starej Gorzelni.
Ja nie wiem, o co chodziło autorowi, to jego sprawa i wyobraźnia. Stwierdziłem sam fakt. Mało tego, są sytuacje, w których nie ma innego wyjścia, tylko trzeba wydać decyzję, bez względu na to, czy mieszkańcom się to podoba, czy nie. Tak jest np. z przekaźnikami telefonii komórkowej. Ja bym sprawdził najpierw, jakie są warunki i przepisy, a potem pisał, że ktoś jest przeciwko komuś.
A ja współczuje wam.
Wszyscy sobie współczują… Jutro 10 kwietnia ;-)
Poszukajcie haczyka. Począwszy od początku, czyli chyba grudnia 2015.
Gdyby nie ta strona, ludzie w ogóle by nie wiedzieli, że coś się szykuje.
Sołtys ich nie powiadomił, tak przypuszczam, na pierwszym etapie postępowania.
Nie jestem w temacie. Czy ktos mógłby wytłumaczyć w czym problem? Czemuż to nie można wydobywać piasku?
Bo nie.
Jaka wyczerpująca i inteligentna odpowiedź!
erdokwadratu, myślę, że trochę argumentów dostarczyli by ci mieszkańcy Starej Gorzelni.
I może wcale niekoniecznie na temat, że „nie można”. Bo można tu i tam.
Ale może sobie nie życzą degradacji terenu, może mieli inne plany na przyszłość. Może wiedzą, że – poza kłopotami – nic z tego nie będą mieć?
Może najpierw chcieliby wiedzieć, jak firma ASTOX sp. z o.o. (ewentualnie ktoś inny) zamierza zagospodarować wyrobisko?
Zresztą identyczna sytuacja jest w Wyrazowie, działki 412, 413, 415, 416, 417, 418, 432.
ón, przepisy to jedno, w prawa ludzi do protestu to drugie.
Pokaż mi słowo nieprawdy w artykule. Ale rozumiem, najlepiej o niczym nie pisać. Cicho, sza!
Dla bardziej ciekawych i wprawionych proponuję zapoznanie się ze Studium Uwarunkowań Zagospodarowania Przestrzennego. ;)
http://blachownia.bip.net.pl/?a=1333
“trochę argumentów dostarczyli by ci mieszkańcy Starej Gorzelni.”
– Nie znam takowych :( dlatego zapytałem tu.
“Pokaż mi słowo nieprawdy w artykule. Ale rozumiem, najlepiej o niczym nie pisać. Cicho, sza!”
– Ale po co mam wyszukiwać nieprawdy? Skoro ja właśnie chcę dowiedzieć się jaka prawda jest, stąd moje pytanie, tym bardziej je zadałem, gdyż tego posta nie można nazwać artykułem. Nie ma żadnego wprowadzenie w temat, ani nawet żadnych odnośników. Albo się o czymś pisze od a do z albo, no własnie po co? Czyli co by się dowiedziec więcej mam googlować tak?
To “najlepiej nie pisać” to chyba do autora tej strony i tego newsa :P
Ja tylko odnoszę się do artykułu! SKO nie ma brać pod uwagę opinii mieszkańców, tylko przepisy prawa. Proste jak drut.
erdokwadratu, może się odezwą i ci napiszą. Ja podałem tak z grubsza, domyślnie.
Ale ewentualnie możesz sobie podjechać i „na żywca” ocenić, o które działki chodzi.
erdokwadratu, to drugie nie do ciebie było, tylko do ón. Nie bardzo rozumiem czego ode mnie chcesz w tym fragmencie.
” Ja podałem tak z grubsza, domyślnie.”
No i właśnie TEGO jest TU za dużo, a mało konkretów, szkoda.
“Ale ewentualnie możesz sobie podjechać i „na żywca” ocenić, o które działki chodzi.”
https://www.youtube.com/watch?v=pNuROz3UIAA&nohtml5=False
“Nie bardzo rozumiem czego ode mnie chcesz w tym fragmencie.”
A czemuż to miałbym chcieć coś od ciebie?
Ktoś (pan r) prowadzi stronę, wrzuca temat, więc niech rzetelnie wprowadzi w niego takich jak ja, nieświadomych.
Większość artykułów pana “r” jest pisanych pod kątem nagonki, wyszukiwania na siłę wad w funkcjonowaniu Urzędu z obecną jego władzą. Często są w nich informacje nie potwierdzone do końca, jakieś domysły mające na celu wywołanie negatywnych reakcji ludzi. Jeżeli chcemy uzyskać rzetelne informacje w interesującej nas sprawie, to na pewno nie z tych artykułów. Środa to dzień otwarty dla mieszkańców.
Edyta zawsze możemy porozmawiać o tym na sesji. Ale trzeba mieć odwagę. Ty jej nie masz.
Pzdr
PG
„Jeżeli chcemy uzyskać rzetelne informacje w interesującej nas sprawie, to na pewno nie z tych artykułów. Środa to dzień otwarty dla mieszkańców.”
Na kawce buzia w buzię? Tak samo rzetelne, jak w publicznych wypowiedziach przed kamerami i innymi dziennikarzami? Bez suflerów? No cóż … mam pełne podstawy przypuszczać – oglądając i czytając – że siejesz mega propagandę! Słowa, słowa, słowa.
A my tutaj najczęściej obracamy się w sferze konkretnych dokumentów, czyli faktów.
Prawda, dokumentów obrazujących tylko część działania Urzędu.
Realne osiągnięcia (o ile są) propagujcie sobie sami. Może uwierzymy.
Ale wy wolicie teksty:
„Dziś w nocy ktoś wyrzucił na poboczu drogi między Trzepizurami, a Cisiem plastikowe śmieci. Podejrzewamy, że było to działanie celowe, co potwierdzają niektórzy mieszkańcy. W nocy śmieci wyrzucone w lesie, w dzień śmieci na ulicach Blachowni rzucane w eter z głośnika.”
Powodzenia.
Ale to mnie cytowałeś. To co ja napisałem ci nie pasowało. :-)
Jeśli naprawdę chcesz wiedzieć, to pomyśl, poszukaj. ;-)
A taki byles stad, taki w temacie.
A poza tym wszystko z tobą w porządku?
òn, to że coś jest zgodne z prawem, nie znaczy jeszcze, że jest racjonalne i dobre dla społeczności lokalnej.
Do przemyślenia też jest, czy SKO całościowo problem rozpatrzyła. I czy musiała. Bo chyba jest zobligowana tylko tym, co w zażaleniu.
Jeśli dobrze patrzyłem, to część działek w Strategii Rozwoju i Zagospodarowania Przestrzennego przeznaczona jest pod zabudowę mieszkaniową. Ale może się mylę.
Jak dla mnie prowadzenie tam prac wykopaliskowych trochę się kłóci z założeniami.
Zatem sama decyzja pani Szymańskiej, że ta inwestycja nie wymaga procedury wydania decyzji środowiskowej mogła być błędna.
Znajdzie się jakiś fachowiec, ktòry zechce to przeanalizować?
Dodam jeszcze, że jeśli mnie wzrok nie myli, to treny ,,piaskonośne” w tamtym rejonie są dość obszerne i chyba można było zaproponować miejsce mniej uciążliwe dla ludzi.
Ale pewnie mam za duże wymagania. ;-)
Filozofuj dalej. Mam niezły ubaw.
hi hi hi…..co prawda to prawda ładny tu polew mamy .zaraz jak zwykle człowieczek stąd wpadnie w chisterie..
Najlepszym wyznacznikiem skuteczności i chęci do pracy naszej władzy będą zdjęcia po opadach deszczu naszych dróg. Robimy zdjęcia i wysyłamy do redaktora i zobaczymy czym władza może się pochwalić po prawie dwóch latach rządzenia.
Brawo Edyta!
Niezwykle cenimy sobie rzetelność pani burmistrz.
Brawo Edyta! ;)
http://gminablachownia.pl/wiadomosci/budynek-przedszkola-w-lojkach-niebezpieczny-dla-dzieci/