Zarośnięta trawa, chaszcze, wręcz busz - to wszystko można spotkać przy blokach na Łojkach. Mieszkańcy bezskutecznie proszę gminę o pomoc. Z uwagi na lekceważenie ich przez Burmistrza, zwrócili się do mnie z prośbą o nagłośnienie sprawy.
Byłem, widziałem. Jestem przerażony, że gminne tereny można tak zaniedbać. Szczególnie przy blokach. Okoliczni Mieszkańcy boją się nie tyle samej trawy, ale grasujących w nich żmii. O komarach nie wspomnę.
Bardzo proszę włodarzy o zajęcie się tym tematem.
PAWEŁ GĄSIORSKI
A sołtys z Łojek na urlopie?
ona patrzy tylko na dalsza czesc łojek
Wasz Sołtys jak najbardziej interesuje się tą sprawą. Rozmawiałem dziś z nim i potwierdził, że jest w kontakcie z gminą, a trawa ma być wycięta i skoszona. Pogratulujcie skuteczności Sołtysowi, ja tylko mogę pomóc w przyśpieszeniu tego rodzaju decyzji ze strony gminy. Sylwia Szymańska przed referendum obiecała Wam dużo więcej, być może kiedyś dotrzyma słowa. Na razie to wszystko jest chwytem marketingowym.
pzdr
PG
Bardzo dobrze. Niech Pan nagłaśnia takie sprawy. Może w końcu ruszą swoje grube cztery litery i to skoszą.
mamy taką nadzieję
Czyli pewnie jutro od rana ekipa wpadnie z kosiarkami i będzie skoszone:)
Myślisz, że tak szybko to zrobią? Aż tak się boją tej strony?
Wszystko zależy od tego kiedy Szymańska przeczyta tego newsa i zadzwoni gdzie trzeba. Obstawiam, że najpóźniej we wtorek tej trawy tam nie będzie.
A może sami mieszkańcy wzięli by się do roboty. Najprościej czekać aż z gminy zrobią.
A to z jakiego powodu? Na swoim robią, podatki i czynsze płacą. Mają kupić kosiarki?
Pewnie i mogliby od czasu do czasu jakieś drobne roboty wykonać, gdyby Gmina o inne ważne sprawy dbała, a te drobne potrafiła chociaż zorganizować i zabezpieczyć.
Skoro płacimy na to podatki, to niech gmina to skosi!!
My płacimy, ale Ci najbardziej zainteresowani, średnio. Wszyscy wiemy jakie tam mieszka towarzystwo. Nie chcę brzydko się wyrażać, ale byłoby o czym mówić. Oczywiści jak wszędzie, są wyjątki.
Ja bym nie skosił bo lenie siedzą i nie dbają ja w swoim domu koszę i też płacę podatki Oni wolą siedzieć w zaroślach a to jest pół godziny roboty Niech ich robactwo zżera
Daj palec, to całą rękę będą chcieli. Ostatnio trochę się działo na terenie bloków. Darmozjady wzięły by się do roboty, chociażby z nudów.
Mam dwa pytania …
1. Czy w nie swoim domu (na przykład u sąsiada) też robisz, bo jemu się nie chce?
2. Czy dopuszczalne są samowolne prace na nie swoim majątku/terenie?
To ja mam jedno pytanie….
Czy dopuszczalne są ogródki warzywne tudzież rekreacyjne na nie swoim majątku/terenie?
Na pewno nie i chociażby za to trawniki można obkosić
jakie trawniki ludzie z bloków tylko wymagają ilu ich interesuje się dalszą częścią łojek mówią tylko o blokach kto z nich chodzi na zebrania cały fundusz sołecki poszedł na bloki a oni i tak mają to gdzieś nic ich nie obchodzi tylko narzekanie przepraszam panią ttt wszystko obchodzi podobno jak sprzątała to najczyściej było u każdego pod drzwiami tyle czasu biedaczka spędzała z uchem przy drzwiach sąsiadów czasy PRL minęły dajcie coś od siebie