Poza Małgorzatą Bernat, Katarzyna Borycką i Markiem Kułakowskim, radni bardzo sceptycznie podchodzą do pomysłu Burmistrza Blachowni Sylwii Szymańskiej, która chce zburzyć Przedszkole nr 2 w Blachowni i za pieniądze z funduszy zewnętrznych wybudować nowe. Problem w tym, że o funduszach zewnętrznych słyszmy od początku kadencji Burmistrz Szymańskiej. Jak na razie, tylko słyszymy obiecanki, że będą. W tym czasie inne gminy pozyskują pieniądze, a nam wciaż Burmistrz obiecuje. Powiedzmy sobie szczerze, na obiecankach się skończy. Poza wnioskami, o które zabiegała poprzednia władza, na razie pieniądze nie płynął do nas strumieniami.
Spójrzmy prawdzie w oczy, mamy słabego włodarza, który kompletnie sobie nie poradził z problemami Blachowni. A patrząc na sprawy bieżące, to dopiero początek.
Teraz "na topie" jest przedszkole. Jak dowiadujemy się z dzisiejszego Dziennika Zachodniego, sanepid wyraził zgodę na tymczasowe przeniesienie przedszkola do budynku Szkoły Podstawowej nr 1 do końca czerwca 2016 roku.
Dziennik Zachodni podaje nam do wiadomości kolejną ciekawostkę.
- Problem przedszkola wynika z zaniedbań poprzednich władz gminy, ale zastanawiające jest, dlaczego decyzję o zamknięciu podjęto dopiero teraz, skoro burmistrz miała sygnały o tym już w kwietniu i dlaczego wyznaczono to przedszkole jako dyżurne, skoro zagrażało ono dzieciom - mówi Paweł Gąsiorski.
A co na to Burmistrz? Burmistrz tłumaczy, że na zmianę dyżurów było już za późno i dodaje, że latem nie było tak wielkiego zagrożenia, bo dzieci wiele czasu spędzały na świeżym powietrzu.
Czyli zagrożenie jest na tyle poważne, że Burmistrz chce zburzyć przedszkole, ale latem nie było aż tak wielkiego zagrożenia, dlatego dzieci chodziły do tego przedszkola.
Co Burmistrz myśli o ewentualnym remoncie? – W grę wchodzi remont albo budowa nowego przedszkola. Ja postawiłabym na drugie rozwiązanie, tym bardziej, że na taką inwestycję można pozyskać środki zewnętrzne, a koszty remontu mogą być jeszcze wyższe niż wynika ze wstępnych szacunków. Oczywiście wcześniej należałoby przygotować dokładny kosztorys i wtedy podjąć ostateczną decyzję – dodaje Szymańska.
Zastanawia mnie, skąd Burmistrz weźmie kilka milionów złotych na nowy budynek? Chyba nie z MOPSu?
Więcej w dzisiejszym wydaniu Dziennika Zachodniego.
PAWEŁ GĄSIORSKI
Panie Gąsiorski, czy za każdym swoim kolejnym „wstępniakiem” musi pan wylewać tyle żółci i goryczy oraz karmić czytelnika swoją agresją?
Po pierwsze, – o jakich funduszach i o jakich gminach, które te fundusze pozyskały w nowym okresie programowania 2014 – 2020 pisze pan? A jeśli już porusza pan ten temat to proszę wskazać te gminy, które z takich środków już korzystają, czyli podpisały umowy z Instytucją Zarządzającą i środki mają na swoich kontach. Jakie środki pozyskała poprzednia władza? Też profesjonalny redaktor nie poprzestałby tylko na ogólnikach, ale podałby konkretne kwoty, jakie otrzymała gmina w ciągu całej kadencji poprzedniczki.
Po trzecie – pana artykuły sprowadzają się jedynie do ciągłej kontestacji tego, o czym wypowiada się p. Burmistrz. Ale to już stało się pańską obsesją p. Gąsiorski.
Po czwarte – z racjonalnego i praktycznego punktu widzenia rozwiązania problemu zagrzybionego przedszkola mogą być tylko dwa i aż dwa, a mianowicie remont obecnego budynku lub budowa nowego. I nie jest przecież to odkrywcze, ale nie dla pana. Pan każde z tych rozwiązań krytykuje już na samym początku, nie wiedzieć, dlaczego. No, ale u pana jest to „normalne”, krytykuje pan wszystko, co p. Burmistrz postanowi lub zaproponuje. Taki to już ma pan charakter albo przyjął pan taką taktykę dla osiągnięcia swojego partykularnego celu. Nie jest dla mnie pański cel żadną tajemnicą, gdyż przy każdej nadarzającej się okazji pisze pan o możliwym referendum a także o „niedługiej kadencji” p. Burmistrz. Czyli, o co panu chodzi tak naprawdę panie Gąsiorski? Niech pan napisze to wprost.
I po piąte – w sposób ironiczny proponuje pan na koniec swojego artykuły, aby środki na nowy budynek przedszkola pozyskała p. Burmistrz z ….MOPS-u. Do czego pan nawiązuje i czy nie uważa pan, że jest to obrzydliwe z pana strony?. Czy według pana klienci MOPS-u to ludzie drugiej lub nawet trzeciej kategorii? To takie azjatyckie myślenie, no, ale w pana przypadku…
Józefie może jeszcze oprócz kwot podam Ci szczegółowe adresy, nazwy inwestycji, itp.? Myślisz, że nie mam co robić? O jakich funduszach mówimy? Ministerialnych, europejskich. Dla przykładu z MEN, MAC, RPO WSL, PROW, EPROW, EFRR, EFS, WFOŚ, czy chociażby Narodowy Program Przebudowy Dróg Lokalnych. Do tego ARiMR ma programy. Józef jako szef komisji budżetowej może powiesz mi, z czego Blachownia skorzystała? Przykłady inwestycji (w trakcie lub pozyskanych funduszy) znajdziesz na stronach Wręczycy Wielkiej, Poraja, Konopisk, Olsztyna, Lelowa, Mstowa czy chociażby Kłobucka.
A czepiam się tego, co Burmistrz obiecuje. Bo na obietnicach się kończy. Czepiam się tego, że wiedziała o przedszkolu w kwietniu, a mimo to pozwoliła, by rodzice rodzice wysyłali dzieci do tej placówki. Dlaczego wtedy nie zamknęła przedszkola? W kwietniu nie było zagrożenia, a dziś jest? Głupota!!
pzdr
PG
Cieszę się że Pan Gąsiorowski opisuje dzialalnść pani burmistrz. Głosowałam na nią w ostatnich wyborach i bardzo tego żałuję. Działalność pani burmistrz nie służy gminie.,jeszcze nic nie zbudowała ,ale chce zburzyć przedszkole. Dzialania te opiera na niewiarygodnej ekspertyzie mykologicznej.,chyba była bardzo tania?Prawidłowo powinna być wykonana ekspertyza mykologiczno-budowlana .Jak taka ekspertyza wygląda można przeczytać w intenecie,(są takie które dotyczą przedzkoli).Przedszkole nie jest w tak złym stanie jak przedstawia pani burmistrz.,można remontować.powierzchnie zagrzybione stanowią mała część kubatury budynku, Grzyba nie było w klasach przedszkolnych,ani toaletach.Natomiast ,aby przedszkole mogło funkcjonować w szkole trzeba było ściany spryskać środkie przeciwgrzybicznym , zatynkować i pomalować.. Przedszkolaki na terenie szkoły nie mają placu zabaw . Zastanawiam się jakim cudem kuchnia szkoły pomieści kuchnię przedszkola..
Józef -> “Po pierwsze, – o jakich funduszach i o jakich gminach, które te fundusze pozyskały w nowym okresie programowania 2014 – 2020 pisze pan? A jeśli już porusza pan ten temat to proszę wskazać te gminy, które z takich środków już korzystają, czyli podpisały umowy z Instytucją Zarządzającą i środki mają na swoich kontach. Jakie środki pozyskała poprzednia władza? ”
To ciekawe, najlepiej byłoby udostępnić takie informacje i uciąć wszelkie komentarze na ten temat.
Józef: Typowy populista :) Człowiek, ktory jest wybierany przez osoby, które nie mają pojęcia o otaczającym ich świecie. Wystarczy, że obieca się dużo rzeczy, a oni w to uwierzą. Co za kraj… co za ludzie.
Do Wydawcy,
Podaje pan przykłady gmin, które pozyskały środki unijne w poprzedniej kadencji. Tak w poprzedniej kadencji, kiedy burmistrzem Blachowni była p. Ujma. Przeraża mnie niewiedza w tym względzie p. Gąsiorskiego, który – jak widac – nie wie, że konkursy dopiero sie zaczynają
i dopiero pod koniec tego roku a nawet w przyszłym roku możliwe będą fizycznie środki, w tym także dla gmin. A swoją drogą panie Gąsiorski, jeśli jest to według pana takie proste to dlaczego nie pisze pan wniosków o środki zewnętrzne? Łatwo jest pisać tak naprawdę o niczym i w ten sposób próbować rozliczać władzę. Powtarzam, a co pan zrobił np. dla swojego sołectwa, ile “kasy” pan pozyskał dla Cisia? Ma pan na wyciągnięcie ręki najlepsze przykłady w samym Cisiu to może niech się pan z nimi zakoleguje i da konkretny przykład.
Drogi Marku Józefie Kułakowski, powinieneś wiedzieć, że napisałem o programach z tego roku, a nie z lat ubiegłych. Twoja prośba, jak i moja odpowiedź, dotyczy 2015 roku, a nie poprzedniej władzy. Jak zapewne wiesz, dla Cisia występuje o sporo rzeczy (patrz Cisie.eu), ale niestety, Gmina nie ma na nie pieniędzy. Praktycznie w każdej odpowiedzi dostaje informacje, że być może je pozyska…
pzdr
PG
A jaka jest pewność że teren na którym znajduje się przedszkole nie pójdzie pod młotek???
Nie masz żadnej pewności. Chociaż Burmistrz twierdzi, że nie pójdzie, bo nie ma innego miejsca na przedszkole…
pzdr
PG
Kiedy będzie konkretna decyzja co dalej z tym budynkiem???
r pisze:
“Jak dowiadujemy się z dzisiejszego Dziennika Zachodniego, sanepid wyraził zgodę na tymczasowe przeniesienie przedszkola do budynku Szkoły Podstawowej nr 1 do końca czerwca 2016 roku.”
A Sanepid wyraził zgodę na przeniesienie mebli i zabawek do szkoły bez ich skutecznego odkażenia?
Józefie, od pozyskiwania środków dla Cisia jesteś ty i pani Burmistrz, a nie sołtys. Capisco?
Na przykład ludzie i sołtys chcą kanalizacji ścieków i to wy macie to załatwić fundusze, papiery, roboty, a nie sołtys. Jasne?
Józef pisze:
“nie wie, że konkursy dopiero sie zaczynają”
To może chociaż przedstawisz konkretne projekty zamierzeń, powstałe w ciągu 9 miesięcy? Czy poczekamy do opracowania strategi do roku 2030?
Autorze proszę wskazać gminy, które już pozyskują środki z nowego programowania. Chyba się nie wymyśli.
Pisałem o tym wyżej. Podkreślam, że nie są to tylko środki z UE, a w głównej mierze środki ministerialne.
pzdr
PG
Sanepid warunkowo na 10 miesięcy zezwolił na przeniesienie przedszkola.
Przez ostatnie 10 miesięcy nie zrobiono nic w tej sprawie.
Czy ten krótki czas warunkowej zgody sanepidu jest wystarczający by radykalnie rozwiązać problem.
Raczej w to wątpię znając nieudolność i brak decyzyjności władzy.
Czy będą to następne mętne niespełnione obietnice ?
Co z dziećmi, im komfortem psychicznym i fizycznym ?
Ludzie coraz bardziej są rozczarowani i poirytowani niekompetencją władzy KWW Sylwii Szymańskiej
Tzn. myślę, że powinniśmy tu oddzielić dwie sprawy. Jedna to zaufanie do burmistrz a druga to zasadność budowy nowego przedszkola. W sprawie zaufania jestem tu zgodny z większością, że mają wątpliwości bo do póki urzędnik nie będzie dopowiadał całym swoim majątkiem za decyzje i obietnice, dopóty tego zaufania po prostu nie będzie. Nie ma tu podkreślam znaczenia fakt, czy to Szymańska czy Ujma.
Jednak wyburzenie tego syfu co jest teraz i postawienie nowego od podstaw jest dobrą drogą, którą popieram. Remont to będzie opakowywanie gó*na w papierek. Oczywiście, bez względu na drogę jaka zostanie obrana, to może być też tak, jak z remontem przedszkola za czasów “Wiecznie Uśmiechniętego Słońca Blachowni”, ale cóż – tego się nie przewidzi. Na środkach z unii się nie znam, więc nie wiem czy już można dostawać czy nie.
PS. dzisiaj pani Burmistrz wręczyła panu dyrektorowi SP1 nagrodę Burmistrza, za wykonywanie swoich obowiązków. Dostał ją za zgodzenie się na przejęcie dzieci z przedszkola do szkoły i wyrażenie się, że “da radę”. O ile dobrze pamiętam ustawę o systemie oświaty z bodajże 1991 r., to organ prowadzący szkołę (a takim jest gmina) sprawuje nadzór nad jej działalnością w zakresie spraw finansowych i administracyjnych. Pan dyrektor powinien dostać po prostu polecenie służbowe, że dzieci się przenosi do szkoły i tyle. Za co nagroda? Takie rzeczy mnie wnerwiają po stokroć bardziej niż wypisywanie bzdur w oświadczeniach majątkowych. Utrwalają w urzędnikach przeświadczenie, że oni “mogą” ale nic nie “muszą”. Żałosne. Ja płacę niemałe podatki do tej gminy bo muszę i nikt mi nie powiedział (i nie powie) dziękuję – oto nagroda dla pana bo pan “daje radę”. Dziadostwo jak było tak jest! Tutaj ma pani Szymańska u mnie duuuuży minus.
Zgadzam sie całkowicie.
Obawiam sie że jeśli będzie już postanowienie o budownie nowego budynku.To żeby sie nie budował jak remiza osp.A każdy widzi jak jest.
Dobrze że po poprzedniej władzy zostały wybudowane drogi, chodniki, płace zabaw, brodzik, alejki, ocieplone szkoły itd.
Teraz widzę że jest nowa koncepcja, zamiast budować – burzyć.
Zamiast szybko reagować na problemy – przenosić i zamykać.
Za co płacimy burmistrz i urzędnikom ze swoich podatków ?
Za koncepcje w 2030 roku ?
Szkoda, że brakuje koncepcji rozwoju w roku 2015 a powinna być skoro się kandydowało.
Ale mam nadzieję nie ocieplone tak jak przedszkole?
Przedszkole zostało ocieplone w wakacje 2009, Ujmowa wygrała wybory jesienia 2009 więc to nie ona nadzorowała roboty w przedszkolu.
A potem gmina rozwijała się, teraz hamulec
Zgoda, ale przez tyle lat pies z kulawą nogą nie interesował się tym co było w tym przedszkolu. Nikt nie reagował na nieprawidłowości. I nie mówię tu tylko o Ujmowej, ale o całym urzędzie i cudownych urzędnikach z kategorii “jak mi się zechce to może zobaczę”. Tak przy okazji to cały ten urząd jest do wymiany, ale to inna bajka już.
A tak wogóle to o jakim Ty mówisz rozwoju? Jakiś inwestor się pojawił, o którym nie wiem? Jakieś inwestycje przynosząc do kasy gminy miliony albo dające nowej 100 miejsc pracy? Bo sorry, ale położenie kostki i pomalowanie płota to dla mnie nie rozwój. Hala sportowa to też inwestycja z kategorii nowego lotniska w Zadupiu Małym, pragnę zauważyć że każda wieś > 1 tysiąca mieszkańców w Polsce ma dzisiaj halę i lotnisko.
Ale naprawdę chcemy dyskutować o tym co było? Było dziadostwo i jest dziadostwo. Proszę nie wmawiaj mi, że za poprzedniej władzy jakiś “rozwój” był.
Asfaltowe ulice Starowiejska, wielkoborska, cmentarna wymieniając tylko te największe i wiele, wiele innych to wg. ciebie pomalowanie płotu. Teraz nawet nie ma pędzla by pomalować …..
Rok stracony dla gminy i zgadzam się z poprzednikiem – to jest zahamowany rozwój
Serio? Asfalt na drodze to już rozwój? Widać zbyt dużo i zbyt ambitnie wymagam od urzędników. Przepraszam.
A ja się pytam
Co przez trzy kadencje zrobił dla mieszkańców i dzieciaków radny z osiedla Kułakowski ?
Co zrobił Kułakowski w sprawie przedszkola znajdującego się na jego terenie ?
To chyba wielka porażka radnego, że tak zaniedbał właściwe interesowanie się swoim okręgiem i problemami jego mieszkańców
No właśnie gdzie był pan Kułakowski? A bym zapomniał w tamtej kadencji biegał cały czas z aparatem.
Ktoś gdzieś pisał, że on do innego przedszkola dziecko woził. Jego prawo, jego wybór. Mimo wszystko ciekawe. Ale może powtarzam tylko plotki? Nie wiem. Zapewne są tacy, co wiedzą doskonale.
buba pisze:
“Serio? Asfalt na drodze to już rozwój?”
Tak. To już rozwój. Bo bez tego asfaltu i innej infrastruktury “pies z kulawą nogą” nawet nie przyjdzie inwestować do miasta. Po co?
Zresztą utrzymanie tych pozostałości po ZEM to i tak sukces. Wspólny. Na dobrą sprawę można było wszystko zaorać kiedyś.
Ciągle powtarzam – pewnie można było więcej, lepiej, taniej. Tylko nie było mądrych, aby to osiągnąć albo przynajmniej pokazać, podpowiedzieć urzędnikom. Najłatwiej krytykować, że coś jest źle zrobione, za drogo, no i nie to co trzeba.
Nie. To nie jest rozwój. To jest UTRZYMANIE. Z asfaltu to się mogą cieszyć w wsi gdzie jest jedna ulica wysypana kamieniem – to jest rozwój. W Blachowni, która jest bądź co bądź miastem, to jest żenujące oczekiwać asfaltu i nazywać go rozwojem. Rozwój to jest wsparcie dla przedsiębiorców, promocja, zasuwanie urzędników z uśmiechem od 7 do 23 aby inwestorowi zrobić dobrze, przygotowanie terenów pod inwestycje, plany, realizowanie mądrej koncepcji rozwoju (na pewno nie do 2030 r.). Gdybym takich gmin na oczy nie widział to bym siedział cicho – ale widziałem i wiem jak to wygląda. To jest orka, ale efekty są piorunujące. Asfaltowa ulica to miły dodatek ale nie konieczny – wszyscy powtarzają stereotyp, że inwestorzy tylko na ulicę patrzą a tak nie jest.
Hehe niezły tok rozumowania – to odśnieżanie i koszenie trawy to zaraz też będziecie nazywać rozwojem gminy?!?! LUDZIE co Wy za głupoty wypisujecie!!!!!!!!!”
Dzisiaj Infrastruktura szczególnie drogowa to konieczność by ściągnąć ewentualnych inwestorów.
Piszesz kompletne bzdury
Buba jest zafascynowany swoim komitetem KWW Sylwii Szymańskiej a przepalony nienawiścią do poprzedników.
Buba infrastruktura szczególnie drogowa jest najważniejsza by przyciągnąć potencjalnych inwestorów, turystów czy nowych mieszkańców.
Za poprzedniej władzy było to metodycznie i skutecznie realizowane.
Teraz zaciągnięto hamulec, mam nadzieję, że nie dojdzie do wrzucenia biegu wstecznego …
Taa, hehe :) To pobudujcie sobie te drogi, które trzeba co dwa lata remontować i czekajcie na inwestorów. Kupię popcorn i popatrzę.
Pokażcie mi pozwolenie staży pożarnej bo sanepid to jedno a przepisy p.poż to drugie!!!
“infrastruktura szczególnie drogowa jest najważniejsza by przyciągnąć potencjalnych inwestorów, turystów czy nowych mieszkańców.”
A co ze starymi mieszkańcami? Infrastruktura drogowa to rzeczywiście podstawa i jeżeli chcemy czegoś więcej to powinniśmy być trochę bardziej ambitni.
1. Obniżmy podatek od nieruchomości, odszlammy staw i zagwarantujmy w umowych z potencjalnymi inwestorami jego rokroczne czyszczenie(lub przynajmniej utrzymajmy poziom czystość gwarantujący możliwość kąpieli), wybetonujmy teren pod ewentualne bary po stronie stawu od Wczasowej, do tego dobra reklama u nas i w powiecie, np wszyscy pracownicy UM wejdą do wody, aby udowodnić, ze jest czysta, a inwestorzy będą zabijać się o możliwość ustawienia swojego sprzedawcy piwa nad naszym jeziorem.
2. Wybudowaliśmy oczyszczalnie za własne pieniądze i posiadając własną, lokalną oczyszczalnie płacimy więcej za wodę i ścieki niż mieszkańcy Herbów czy Konopisk. Coś tu chyba nie gra? Czemu płacimy najwięcej w regionie?
3. Załatwmy sprawę klubów piłkarskich. Kilka lat temu mecze to był obowiązkowy punkt większości rodzin w Blachowni; muzyka, piwo, fast food, a teraz 150 osób, nikt nic nie sprzedaje, żeby kupić coś ciepłego do jedzenia, to trzeba chyba iść nad staw. Piwo trzeba przynieść własne. Masakra
Jeżeli Pogoń i Orlik rzeczywiście nie chcą się połączyć, to niech władza zdecyduje, że drużyna, która będzie wyżej w tabeli otrzyma 75% pieniędzy przeznaczonych na kluby. Rywalizacja im się przyda, o tego drużyna, która otrzyma mniej albo upadnie i piłkarze przejdą do drugiej drużyny, albo zarząd będzie chciał zrobić fuzję.
Do tego załatwmy sprawę zarządu w Pogoni, który jest klubem finansowanym głównie(tylko?) przez miasto. Niech osoba zajmująca się sportem postawi ultimatum: żadnych alkoholików i osób o wątpliwej wartości moralnej na stanowiskach kierowniczych i comiesięczne, szczegółowe sprawozdanie finansowe, ze wszystkimi fakturami i wyciągiem bankowym, żadnych płatności gotówką, a jeśli już taka następuję to pokwitowanie osoby wypłacającej pieniądze z banku i przyjmującej te pieniądze.
4. Możemy sobie darować raz na rok imprezy typu dni Blachowni czy inne festyny, a pieniądze w ten sposób zaoszczędzone przekażmy właśnie na rozwój infrastruktury, obniżenie podatków i opłat ściąganych przez gminę, np odszlammy staw. Może zamiast zabawy skupmy się na powiększeniu tortu, o który walczymy co kilka lat przy urnie.
A co z młodzieżą? Klub powinien odnosić sukcesy ale co z tych sukcesów jak nie zajmie sie młodymi. A tak na marginesie to pogon powinna sie cieszyć ze dostawała jakiekolwiek pieniądze bo w ubiegłym roku ich prezes zdefraudował znaczne środki.
Żeby uczestniczyć w rozgrywkach trzeba mieć drużynę juniorów i to jest miejsce dla młodzieży. W pierwszej drużynie musi być na boisku przynajmniej jeden junior i to również szansa dla młodych. Spójrzmy na przykład Termalici nie trzeba wielkich miast, aby grać na najwyższym poziomie. Dla nas po fuzji 2 klubów i odpowiednim zarządzaniu IV liga jest w zasięgu.
Co do Pogoni. Czemu klub miałby być skazany na rozwiązanie przez działanie prezesa? Zdefraudował 30tys to powinien być za to sądzony. A żeby nie było takich sytuacji to tak jak pisałem – comiesięczne, szczegółowe sprawozdanie finansowe.
Przy fuzji klubów mielibyśmy silną drużynę seniorską i juniorską, zaplecze szkoleniowe i dużo większy budżet. Jeżeli kluby tego nie rozumieją(nie chcą rozumieć bo zarządy zarabiają na tych klubach) to niech rywalizują między sobą i niech wygra lepszy.
Sport obecnie to świetna promocja miasta i możliwość rozwoju miejscowej ludności. Nie trzeba wielkich środków z budżetu. Będą sukcesy – będą sponsorzy prywatni, ale ktoś musi się tym zająć
Szkoda, że ta strona pojawiła się niedawno – w poprzednich latach to dopiero byłoby o czym pisać…. a tak na marginesie to uważam że przedszkole jak najbardziej należy wyburzyć. Zdania zapewne są podzielone, bo ile ludzi tyle opinii.
Panie Wydawco, co tak uporczywie trzyma się pan wersji, że ja “Józef” to radny Kułakowski? Ile razy mam ten fakt wyjaśniać, że ta wersja z radnym Kułakowskim urodziła się w pana Wydawco ograniczonej wyobraźni? Rozumiem, że wtedy w łeb weźmie cała ta misternie ułożona p. Gąsiorski opcja o komitecie p. Burmistrz Szymańskiej, do którego należał p. Kułakowski. Piszę “należał”, bo przecież minął czas wyborów i komitet wyborczy uległ rozwiązaniu. No i te oskarżenia kierowane przez Wydawcę Gąsiorskiego pod adresem radnego Kułakowskiego. Co teraz ma uczynić p. Gąsiorski, kiedy okazuje się, że niesłusznie kierował wszystkie swoje krytyczne uwagi pod adresem radnego?
radny Józefie Kułakowski twoje próby wybielenia się są na nic. Byłeś, jesteś i będziesz radnym Markiem Jerzym Józefem Kułakowskim. Nikt Ci nie uwierzy, że nagle nim nie jesteś. Biorąc pod uwagę, że o pewnych rzeczach wiedział tylko radny Kułakowski, a o czym ty pisałeś, po prostu pogrążyłeś się.
pzdr
PG
mnie to najbardziej dziwi fakt…niektore media gazety oraz Radio Katowice dzis opowiadaly o naszym przedszkolu ,ale nie slyszalem tam slowa o winie Naszej Pani Burmistrz czy chocby pytania o to dlaczego tak pozno zaeregowalała na problem kiedy juz w maju 2015 dostała sygnał od dyrektora sprawie grzybka chodowanego od 2006 roku,i jak tu sie nie smiac….dyrektory dalej mają posadki,rodzice prowadzają przedszkolakow juz do szkoly…..po co ustawy i gadki w sejmie, w Blachowni grzyb pogodzi wszystkich.hi hi hi.
Według mnie to tytuł artykułu mógłby brzmieć “Burmistrz chce wybudować nowe przedszkole w Blachowni- przyłączmy się, pomóżmy”, ale po co. Lepiej pisać, że nic się nie dzieje, brak inwestycji, rządzący leżą i biorą wysokie wynagrodzenie. Każda inicjatywa jest negowana, tak się nie da.
Obietnic już było bardzo dużo, żadne nie realizowane.
Czy z budową przedszkola będzie tak jak np. z obietnicą obniżenia pensji ?
Tak się dalej nie da
Adam32 pisze:
“Według mnie to tytuł artykułu mógłby brzmieć „Burmistrz chce wybudować nowe przedszkole w Blachowni- przyłączmy się, pomóżmy”, ale po co.”
Owszem mógłby. Czyli kolejna sprawa zamieciona pod dywan. ;) Ku chwale “poprawności politycznej”. ;)
Nawet na pomoc bym się zgodził, na dodatkowe opodatkownie się na ten cel – gdyby … eh, szkoda klawiatury.
Co innego, gdyby chciała wybudować kolejne, nowe przedszkole, o ile względy demograficzne, a także perspektywy zapewnienia pracy dla młodych, wskazywałyby na taką potrzebę.
Tymczasem chodzą słuchy, może złośliwe ;), że przedszkole w Łojkach ma być zlikwidowane, czy też wykwaterowane gdzieś. :)
Na szczęście takie “słuchy”, nawet złośliwe, czasem zmuszają niektórych do myślenia. ;)
Według mnie ktoś powinien rozliczyć w końcu burmistrza i radnego wybranego przez mieszkańców z terenu na którym stoi przedszkole. jak to radny nie wiedział, że dzieci przebywają w grzybie………….jak to burmistrz wie o problemie od kwietnia i dopiero teraz przenosi przedszkole.
Na materiałach filmowych tv widać, że grzyb nie powstał kilka miesięcy temu. Ściany są tak obskurne, że zastanawiam się co ta pani dyrektor robiła?
Nie trzeba być znawcą tematu, żeby zauważyć, że na ścianach robi się syf, który dzisiaj jest ogromny. Przedszkolanki były też najwidoczniej ślepe. Brak skutecznego działania całego personelu łącznie z dyrektorem. A teraz zdziwienie, że się tak porobiło.