Wyobraźcie sobie, że odcinają wam prąd. Nie macie światła, nie działa wam piec, nie ma telewizji, nie działa radio. Pewnie wielu z was słyszało o takiej sytuacji, ale niewielu z was tego doświadczyło. Świadczy to albo o braku pieniędzy, albo złym zarządzaniu domowym budżetem. Co innego, jak masz pieniądze i uważasz się za specjalistę w ich pozyskiwaniu. Co innego, jak zarządzasz ogromnym, wielomilionowym budżetem. Co innego jak stoisz na czele 13-tysięcznej gminy.
Z 29 na 30 lipca Sylwia Szymańska, znana szerzej jako Burmistrz Blachowni, doświadczyła tego na własnej skórze. Miała spore zaległości u swojego dostawcy prądu, ten nie patrząc na jej stanowisko, wyłączył jej go. Tak moi drodzy, wielka dama z Blachowni nie zapłaciła za prąd. Czy to skąpstwo? A może ogromne zaniedbanie? Bo pieniędzy jej chyba nie brakuje. Przy takich zarobkach...
Teraz wyobraźcie sobie, do czego ta kobiet doprowadza naszą gminę, jeżeli nie potrafi zadbać o własne cztery kąty. Czy jak za kilka miesięcy opuści stery w Blachowni, to też odetną prąd w Urzędzie Miejskim, bo zapomni zapłacić? A może celowo zadłuży Urząd, by spróbować skompromitować nowego burmistrza?
Szymańska jest jedynym w Polsce burmistrzem, który pobierał zasiłki z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Jest też prawdopodobnie jedynym burmistrzem w Polsce, który doprowadził swoje domostwo do braku prądu, przez zaniedbanie, podczas trwania kadencji. Wstyd, pani burmistrz, wstyd.
Dziękuje Panu Wojciechowskiemu za dostarczenie tej informacji
PAWEŁ GĄSIORSKI
Proszę , obudźcie mnie…
Sekretarz udzielił tej informacji czy tylko zbieżność nazwisk ?
Czy chodzi o pana sekretarza ?
Ja natomiast p. Gąsiorski z dwojga złego, czyli odciętego prądu (myślę, że tylko na krótką chwilę) lub odciętych szarych komórek i nieużywania ich z tego powodu w procesie myślowym wybieram ten pierwszy przypadek. Bo w życiu jest różnie p. Gąsiorski; jednym odetną prąd i nie mogą używać radia, telewizji bądź też pieca, za to inni z bliżej nieznanych powodów nie myślą. Ten pierwszy przypadek szybko można usunąć, natomiast, co zrobić z przypadkiem drugim?
Ps. Szybko się obudził wydawca w sprawie odciętego prądu dla p. Burmistrz. O tym fakcie było już pisane na tej stronie zaraz po tym zdarzeniu. Ale jeśli brakuje nowych sensacji, to trzeba odświerzyć stary kotlet. Ohyda i draństwo!
Ohyda i draństwo to było w Waszej kampanii, Józefie.
Panie administratorze strony/redaktorze.
Choć sam fakt jest być może interesujący, jak można mieć zaległości przy takich zarobkach, i jak to się może przekładać na zarządzanie finansami Gminy, to jednak jest to osobista sprawa pani Szymańskiej. I nie powinna ona (sprawa) nas szczególnie interesować. Tak samo jak jej mąż, jej dzieci i dalsza rodzina.
Przestępstwa nie popełniła. Zostawmy to, bądźmy ponad takie sprawy.
Dlatego, jeśli tylko jest możliwość zamknięcia dyskusji w tym wątku, to proponuję to uczynić.
I tylko słówko do Józefa, który ma kłopot ze zrozumieniem pisanego. ;) A właściwie nie – on raczej dokładnie rozumie. Tylko musi, bo byłby chory, odwrócić kota ogonem. ;) i przy okazji ,,kulturalnie” przywalić. ;) Całkiem jak Jarosław ;) – “wielkie słowa” mają swą moc! :) A ciemny lud to kupi. ;)
Nie o sam fakt zaległości chodzi w tym artykule, ale o pokazanie braku odpowiedzialności w pewnych sprawach osoby na poważnym stanowisku.
O dziwo „Jestem stąd” nazywanie przeze mnie rzeczy po imieniu to – wg ciebie – objaw mojej ucieczki przed chorobą (dosłownie …gdyby tego nie napisał to byłby chory). To jak określisz par excellence stan zdrowia wydawcy/ redaktora? Namawiam cię na więcej obiektywizmu w twoich komentarzach.
Myślę że rodzina, zaległości w podatkach czy opłatach za energię to nie dońca osobista sprawa pani burmistrz.
I tak jest na całym cywilizowanym świecie.
Burmistrz to osoba publiczna, w tym przypadku reprezentująca gminę i jej mieszkańców ( przez pryzmat burmistrza gmina jest postrzegana na zewnątrz ), ponadto powinien to być wzór do naśladowania dla mieszkańców.
Józef to co wypisujesz na tej stronie to świadczy tylko o Twojej inteligencji . Mocny jesteś w słowie pisanym potrafisz szydzić krytykować ubliżać ale brak Ci odwagi stanąć na przeciw sołtysa i powiedzieć swoją opinię. Było spotkanie w Bajce czemu Ty i Tobie podobni krzykacze nie przyszliście nie powiedzieliście że macie inne zdanie na ten temat tylko przysłaliście czterech małolatów kazaliście nagrywać a bidoki po wyjściu z sali nawet nie zdążyli wyjść na zewnątrz lokalu a już płakali że mają całą pamięć w telefonie zapchaną. Wstyd to Wam powinno być a nie sołtysowi.
Czytam te wszystkie wpisy i nie chce mi się wierzyć, że ,mogą być jeszcze tacy chamscy ludzie szydercy i fanatycy obecnej władzy Blachowni. Podziwiam p. Pawła, za to, że nadal walczy z tą głupotą. Panie Pawle wiem, że pan nie odpuści i będzie walczył do końca, ale czy warto przecież Blachownia -nie wszyscy mieszkańcy- zasłużyła sobie na taką władzę i bardzo dobrze niech tak dalej będzie wybitna specjalistka będzie przypisywała sobie zasługi innych choćby ul. Malicką. przykład w dzisiejszym szmatławcu bo inaczej nie da się określić tego pisma Blachownia 24 to największy stek bzdur ona szybko zareagowała w sprawie przedszkola zorganizowała spotkanie z rodzicami -w czasie tego spotkania męczyła się własnymi wypowiedziami na Cisiu- zorganizowała ekspertyę no ręce opadają. A na dodatek powiem, wszystkie art dot innych miejscowości podpisywane są imieniem i nazwiskiem natomiast o Blachowni tylko red. czyżby nasz dziennikarz dostał tam etat. Jeszcze trochę i Blachownia będzie znana w całej Polsce Wąchock przy naszej Blachowni to będzie pikuś.
To nie etat, to pewnie przyjacielska przysługa z Radia Fiat. ;) A zresztą kto wie … może przerodzi się w etat w Fundacji. ;)
A tylko “red”, bo widocznie nie stać autora na podpisanie się własnym nazwiskiem. Mnie też by było wstyd prawdę mówiąc pod niektórymi rzeczami. ;)
Ale ludzie to wezmą. ;) Część przeczyta i “kupi”, część na podpałkę przygarnie. Niebawem się przyda. :)
P.Gasioroski wes sie pan za robote a nie bzdury wygadujesz!! bo zal pana sluchac..gdyby nie P.Burmistrz szkola nr nie miala by nowego dachu oraz wielu innych rzeczy
kolejny nawiedzony a o którą szkołę chodzi
Dla niedoinformowanych chodzi o szkołę Podstawową nr 1 w Blachowni
Dodatkowo tak się składa, że P.Burmistrz uzyskała środki unijne na nasze drogi
http://blachownia.pl/2015/308-zielona/
O których środkach piszesz? O tych, co załatwił Kłobuck – http://gminablachownia.pl/wiadomosci/jest-szansa-na-modernizacje-drogi-blachownia-klobuck/
Chyba, że o tych, o które powiat wystąpił na trasie – Częstochowa – Lubliniec? Blachownia nawet palcem w tym kierunku nie kiwnęła. Podpisać umowę musiała, bo drogi idą przez naszą gminę.
Myślę, że w nd napiszę o tej manipulacji.
pzdr
PG
Przypisywanie sobie nie swoich zasług to standard KWW Sylwii Szymańskiej.
Tylko pisac potrafisz pod anonimem!nieznacie jej i jestescie mamieni tymi bzdurami
A niedawno pisałem o megapropagandzie. :)
Oj chyba każdy artykulik, jaki pojawi się tu i tam, trzeba będzie niedługo “przetłumaczyć” na normalny język. ;)
Powiadasz Patryk G, że „1” ma dach dzięki Szymańskiej? A udowodnisz to? Czy też gdzieś tylko przeczytałeś? ;) A może zostałeś omamiony? :)
Przedstaw kto, kiedy, w jakim trybie decydował o tym. Prosimy – czarno na białym.
Czlowieku jak Jej przysparzasz tylu kłopotów to się nie dziwię, że mogła o tym zapomnieć. Ty masz czas wypisywać te bzdury bo pewnie Twoja żonka-partnerka dba o to by obiad był na stole, zakupy zrobione a rachunki zapłacone! Samo się nie zrobi….
Skoro Wojciechowski dostarczył tą informację o zaniedbywaniu obowiązków domowych przez Szymańską to znaczy że też ma dosyć pani burmistrz ?
Megi pisze:
“Samo się nie zrobi….”
A cóż ty opowiadasz?? Mnie się samo robi. Prąd i nie tylko. Znaczy bank za mnie pamięta. ;) Dzięki temu mam czas na jeden dodatkowy wpis dziennie tutaj. ;)
Aga pisze:
„Myślę że rodzina, zaległości w podatkach czy opłatach za energię to nie dońca osobista sprawa pani burmistrz.
I tak jest na całym cywilizowanym świecie.”
Masz rację tylko z podatkami.
Resztą zajmują się brukowce na ogół.
Naprawdę nie widzę najmniejszego powodu, aby drążyć sprawy rodzinne kogokolwiek. Czy to pani Szymańska, czy pan Gąsiorski, czy to ty Aga.
Tak, zgadzam się – jest burmistrzem i takie rzeczy nie powinny jej się zdarzać, bo wiadomo, że ludziska będą plotkować. Ale mimo wszystko to tylko zwłoka w opłatach, niedotrzymanie indywidualnej umowy, a nie przestępstwo, czy chociaż wykroczenie.
Nie przesadzajmy. Jeśli zapłaci mandat na drodze, to też nie jest afera. Każdemu może się zdarzyć. Choć teoretycznie nie powinno.
Nie zgadzam się z Tobą.
Przypadkowy mandat a długoletnie uporczywe uchylanie się od obowiązku uiszczania podatków od nieruchomości na rzecz gminy u każdego mieszkańca a co dopiero burmistrza to zupełnie coś innego.
Odcięcie energii z powodu niezapłaconych rachunków czy prawie odcięcie wody z tego samego powodu jest tylko konsenkwencją powyższego aspołecznego zachowania i bardzo wiele mówi o charakterze człowieka : sumienność, odpowiedzialności, poczuciu obowiązku, umiejętności poprawnego gospodarowania budżetem itd.
Te z kolei cechy predysponują człowieka do określonych stanowisk lub go dyskwalifikują ….
tak….Pan Wojciechowski juz wypowiedział umowe o prace…wierzycie mi???.
— Cytuje:
30 471 tylu unikalnych użytkowników (wg Google Analytics) odwiedziło GminaBlachownia.pl za ostatnie 30 dni. Użytkownicy wygenerowali łącznie 119 848 odsłon, spędzając przy tym średnio 6:08 min na stronie. Ponad 80% to stali bywalcy serwisu!
W Was jest siła, tego już nikt nie powstrzyma!
Aga pisze:
“Nie zgadzam się z Tobą.”
Ależ ja się zgadzam z Tobą prawie całkowicie. ;)
Owszem, to wszystko bardzo wiele mówi o człowieku.
Ja tylko nie zgadzam się na włażenie z butami w absolutnie prywatne sprawy, jak mąż, dzieci, ogólnie rodzina (o ile nie wiąże się to ze sprawami zawodowymi). A i takie teksty tu były.
Wolę więc “dmuchać na zimne” i być może zniechęcić co niektórych do pisania tu jakichś “rewelacji” wyssanych z palca.
Nie do końca masz rację,
Szeregowy urzędnik kończy pracę o 15 i jest osobą prywatną a weekend ma cały prywatny.
Burmistrz , prezydent jest osobą publiczną, ma nienormowany czas pracy, również po południu lub wieczorem albo w trakcie spotkań weekendowych lub zewnętrznych również jest burmistrzem/ prezydentem – wizytówką gminy, podobnie jak jego rodzina mąż, dzieci w normalnych warunkach mu towarzyszące.
oczywiście, że Burmistrz jest osobą publiczną i jako taka musi liczyć się z tym, że pod obserwacją jest cały czas. Pełni funkcję publiczną, pełni ją całodobowo i nie “kończy pracy o 15.30”. Burmistrz powinien dawać przykład tego jak się zachowywać i jak pracować na rzecz państwa/gminy/okolicy. Tak więc czy reguluje zobowiązania w terminie również świadczy o niej samej i o tym jakim jest człowiekiem. A jak ktoś ma zadłużenie (w dodatku nie jest w stanie sobie tego wyjaśnić- jednak zanim odetną prąd trochę to trwa i można to polubownie załatwić) powoduje, że osoba taka przestaje być wiarygodna (skoro nie jest na tyle zaradna, by sobie z takim “pikusiem” poradzić to jaka pewność, że z czymś większym sobie poradzi (przemówienia z KAŻDEJ okazji czytane z kartki o tym nie świadczą, bo jakim leniem trzeba być, aby paru słów się na pamięć nie nauczyć lub nie móc czegoś od serca, od siebie powiedzieć – bo i są takie okazje mniej formalne, gdzie nie trzeba mieć kartki wcale).
Ale o tym też już pisałem. To było mniej więcej tak – burmistrzem się jest w każdej sytuacji między ludźmi całą dobę. Trzeba to zrozumieć i się przyzwyczaić.
Jednak dla mnie nadal nie ma tu związku z wywlekaniem rodzinnych spraw.
Z ostatnim zdaniem też się nie zgadzam – jeśli mąż i/lub dzieci towarzyszą w okolicznościach służbowych, choćby w niedzielę, to tak, jak najbardziej można ich zachowanie oceniać.
W relacjach pozasłużbowych (prywatny spacer, wycieczka, wczasy, zakupy ….) o tyle, o ile nie naruszają prawa. Kolokwialne “kto z kim śpi” i podobne prywatne sprawy niech zostaną na boku.
Mnie osobiście tez nie interesują prywatne sprawy p. burmistrz. Artykuły czy komentarze na ten temat uważam za niesmaczne dość przykre i złośliwe.
Myślę jednak, że w tym artykule nie chodziło o wywlekanie prywatnych spraw, a jedynie zwrócenie nam uwagi na umiejętność zarządzania.
Jednak dalej twierdzę, że takie artykuły nie powinny mieć miejsca, gdyż ociera się to już o prasę iście brukową.
Właśnie widać jak jej firma szła, masakra ale nas zrobiła w balon,
czy tylko ja mam wrażenie, czy pan PG używający loginu r to to ten sam osobnik używający niku Jestem stąd….
taka jakaś dziwna zbieżność myśli……
podobne argumentacje, styl, słownictwo…..
tak w ogóle Panie r i Jestem stąd to bardzo inteligenty tekst. Nawet bardzo. Merytoryczny. Głęboki. Pewnie słynny psychiatra Freud miałby wiele do powiedzenia o autorze gdyby tylko mógł go przeczytać. Biedny Freud, taka okazja….:)
pan r i Jestem stąd mają w swoich wypocinach wspólnie jakiś dziwny kompleks zarobków, ale to pewnie przypadek…
btw, ciekawe jak panu r i Jestem stąd idzie zarządzanie firmą? huh??
Albercik myślę, że znacznie lepiej, niż tobie pisanie tych komentarzy.
pzdr
PG