Była Burmistrz Blachowni Anetta Ujma startuje do wielkiej polityki. Ujma została liderem partii Nowoczesna Ryszarda Petru w wyborach parlamentarnych w Częstochowie.
Była Burmistrz startuje na posła
Dodane przez r - 31 sierpnia 2015 r.
foto by FB
Kategorie:
36 odpowiedzi na “Była Burmistrz startuje na posła”
Dodaj komentarz
Redakcja oraz właściciel serwisu GminaBlachownia.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za wypowiedzi i komentarze publikowane przez użytkowników oraz zastrzega sobie możliwość usunięcia lub edycji komentarzy zawierających treści znieważające lub powszechnie uważane za obelżywe. W momencie dodawania komentarza zapamiętywane zostają adres email oraz adres IP komentującego użytkownika (informacje te nie będa publikowane i wyświetlane).
Bardzo dobrze.
Może jako poseł pomóże Blachowni, przecież cieszy się tu wzajemną sympatią ( oczywiście z wyjątkami )
To miłe, że była burmistrz Blachowni ma na tyle duże uznanie w świecie, że zostaje lokalnym liderem ugrupowania
Szanowny Panie Ryszardzie Petru, okazuje się, że na lokalnym bezrybiu i rak ryba.
To już ballada o raku i bezrybiu dla Wydawcy, cyt.:
“A balladki ciąg dalszy taki, że ze szlamu na dnie jeziorka,
wypełzały wieczorem raki w różowiutkich bardzo humorkach:
nowy rak, co celu nie chybia rozmarzony szeptał do kumotra:
jak się zrobi pełne bezrybie, to ja będę tu za jesiotra,
a raczyca, wredna babucha podpuszczała męża – idiotę
truj tę wodę, przestróg nie słuchaj, na bezszprociu ujdę za szprotę!”
To jeden z tych wyjątków z pierwszego komentarza….
Sam zrobił zawrotną karierę więc non stop krytykuje innych – żałosne.
Trzymam kciuki, bedę głosowała – jedynka na liście to dobrze świadczy o gminie.
Ja zagłosuję na Panią Ujmę, bynajmniej Józek.
niewiem czy to juz jest partia czy jeszcze stowarzyszenie,ale ja tez zaglosuje na ujmową,napewno szybciej rozpadnie sie ten stwór,bynajmniej…… hi hi hi.
Oj Józef Józef żal mi Cię. Moja babcia miała rację : “każdy sądzi według siebie”. Jak Ty biedaku możesz udźwignąć wszystkie swoje kompleksy. …..
adam 44 proponuję ci zmienić nick na hihi.
Czy potrafisz napisać komentarz bez dodawania hihihi?
Gorzej jak gimnazjalista.
Na pierwszym spotkaniu wyborczym Pani Anetty “Słońca Blachowni” zapytałbym czy tak samo będzie się zajmowała Polską jak urząd pod jej kierownictwem zajmował się skargami na źle wykonany remont przedszkola w Blachowni co doprowadziło do sytuacji jaka jest teraz. Oczywiście wina Szymańskiej. Społeczność lokalna już kupiona – jako hasło na billboard proponuję “Wina Szymańskiej! Chcesz referendum? Głosuj na Ujmę!”. Tak swoją drogą po klęsce w Blachowni gratuluję samopoczucia i wiary w zwycięstwo w wyborach ogólnokrajowych.
Buba 9 miesięcy mieliście by zająć się przedszkolem.
Nie wyszło …. Zawolona sprawa …. Jak ze wszystkim ….
Widzę , że zżera cię zazdrość że wy po rychłej przegranej nie macie szans na zaistnienie gdziekolwiek ….
Tu chyba ciągle, ale pod innymi nickami odpisuje ta sama osoba. Do tego osoba, mająca jakieś problemy ze sobą, bo z uporem maniaka wmawiająca mi, że to jacyś “wy” i “oni” co to rządzą. Już pisałem wcześniej i napiszę jeszcze raz – nie jestem w żadnej władzy i nie byłem nigdy też. Do tego proponuję tej samej osobie, co ukrywa się pod różnymi nickami, aby nie zwracała się do mnie per “wy”, bo ten system już się dawno skończył “towarzyszu”. Niemal na 100% jestem pewien, że ta ilość tu komentujących to jedna wielka ściema, bo odpisuje ciągle ten sam człowiek.
PS. Istotnie 9 miesięcy Szymańskiej wypada znacznie gorzej niż 5 lat Ujmowej. Gratuluję umiejętności liczenia.
buba pisze:
“Tak swoją drogą po klęsce w Blachowni”
Jakie to sprytne. ;) Czuć jedyną sprawiedliwą partią. :) Uzyskanie 46% ważnych głosów, po wielu latach urzędowania, to klęska. :)
W dodatu przy frekwencji lekko poniżej 50%. A wystarczyło, aby ci, którzy byli przekonani, że “nic złego nie może się wydarzyć”, ruszyli … nóżkami, udali się na spacer i oddali głos.
Tak czy inaczej, o ile to będzie jeszcze aktualne, życzę pani Szymańskiej takiej “klęski” za 4 lata. :) Z całego serca, bo to będzie oznaczać, że pozbyła się kiepskich “podpowiadaczy”, sama czegoś się nauczyła, a gmina nie całkiem “zeszła na psy” przez ten czas.
Gmina to zeszła na psy już wiele, wiele lat temu. Jeszcze pani Ujmowej nie było. Piszę klęska bo dla mnie to była właśnie klęska przegrać z amatorką, nikomu nie znaną, ustępującą prezencją i sposobem bycia oraz wypowiadania się. Nawet paczki za darmo rozdawane na hali w święta i wychodzenie w dzień dziecka “władzy do ludzi” nie pomogło. Tak naprawdę pani Ujmowa miała wygraną w kieszeni – przegrała przez swoją butę i arogancję oraz brak wyobraźni. Miała fatalnych doradców na czas wyborów (pozywanie Szymańskiej na tydzień przed wyborami do sądu oraz brak wiarygodnego wyjaśnienia wtopy z TV). Lepiej to rozegrali od Szymańskiej – takie życie. Zastanów się “Jestem stąd”: ile pani Ujma wydała na kampanię a ile pani Szymańska? Teraz powiedz mi jeszcze raz, że to nie była klęska. To była sromotna klęska.
Aaaa … buba … byłbym zapomniał.
Burmistrzowanie, to również reprezentowanie gminy na zewnątrz, w tym “walka” słowna o pewne rzeczy tu i tam.
Mamy piękny wywiad dla TVP (zapewne widziłeś) lub nieustanne czytanie z kartek. No miód po prostu.
A to się zgodzę, że fatalnie wypadła. No nie ma tego co miała pani Anetta – prezencji oraz gracji. Co tu piać, że wypadła dobrze jak wypadła tragicznie? :) Pewnie zjadł ją stres – sam niekiedy występuję przed ludźmi na szkoleniach więc to trochę rozumiem. Generalnie jednak klapa. To je fakt ;)
buba, tu nie chodzi o tremę. Od dziewięciu miesięcy pani S. sama od siebie nie ma nic do powiedzenia. Po prostu jak marionetka.
Tak, powtórzę, to nie jest klęska według mnie. I bardziej tu chyba zawinił brak wyobraźni jej potencjalnych wyborców. ;)
Ale też przyznam rację, że końcówka (kampanii i nie tylko) była słaba. Piszesz, że komitet Szymańskiej rozegrał to lepiej. Widzisz … ja mam jeszcze jedną taką, w dzisiejszych czasach głupią, klasyfikację poczynań. Dla mnie jakoś dziwnie wyrażenia “lepiej” i “uczciwiej” współgrają. A z tym miałem kłopot, obserwując niektóre rzeczy.
Też racja. Zbyt ekspresyjna i wyrazista to ona nie jest – i to już mówiąc eufemistycznie. Ale ja już się przymiotnika “uczciwiej” pozbyłem jako określającego cokolwiek związanego z władzą – czy przyszłą, obecną czy byłą. Po prostu nie zaufam już nigdy żadnemu politykowi – od samorządowego po centralnego. Dlatego rozumiem krytykę obecnej burmistrz, ale bądźmy szczerzy chociaż wobec siebie – poprzedniczka też nie była super i wiele można jej zarzucić. To że nowej też, to już pech tej gminy. Ta strona znów nie oferuje nic poza ostrą krytyką pani Szymańskiej. Mnie Szymańska nie obchodzi jako polityk samorządowy, bo wiem że z tej mąki chleba już nie będzie. Niestety, ja bym chciał wiedzieć co potem, a na bank nie czuję powiemu “lepszego” :)
O “rzetelności” i “uczciwości” było już sporo.
Czy wygrana po obiecaniu gruszek na wierzbie ( np. obniżenia swojej pensji ) jest wygraną ?
Pewnie dorażnie tak ale w konsekwencji wielką przegraną gdy ludzie odkrywają że zostali oszukani.
Czy budowanie swojego wizerunku na nierzetelnych informacjach typu : super specjalistka od ściągania funduszy unijnych ( do tej pory nie ma ani centa), prężna biznesmenka ( zasiłki z mopsu) prowadząca świetnie prosperującą firmę ( utworzoną za dotacje z urzędu pracy) jest wygraną ?
Dorażnie na pewno tak choć dla mnie ekipa władzy jest tak naprawdę wielkim przegranym.
Ludzie raz oszukani nie zaufają już tym osobom po raz drugi.
a przecież życie nie trwa rok do referendum czy nawet w porywach cztery lata kadencji a pamięć sąsiadów jest bardzo długa ….
Ja życzę Szymańskiej takiej przegranej jak miała Ujmowa, że może z uśmiechem i podniesioną głową przejść się po gminie …….mogąc patrzeć ludziom w oczy …..
Obawiam się, że może to być niespełnione marzenie ……
Pan Wu pisze:
….Ujmowa, że może z uśmiechem i podniesioną głową przejść się po gminie …. buahahahahaa to się uśmiałem.
buba pisze:
“Ta strona znów nie oferuje nic poza ostrą krytyką pani Szymańskiej.”
Chwila, chwila! Każdy z poruszonych wątków, nawet jeśli artykuł wstępny można uznać za tendencyjny, możemy przedyskutować w sposób uczciwy i kulturalny. Z pomocą konkretów na tyle, na ile one są znane i dostępne. Przy czym nie musimy zgadzać się w pełni ze sobą w ocenie tych konkretów. No chyba, że są tak oczywiste i niepodważalne, że aż śmieszne byłoby zaprzeczanie faktom.
Problem polaga na tym, że obrońcy pani Szymańskiej niewiele mają do powiedzenia. Ileż razy proszono o realne fakty na poparcie ich słów obrończych? I co? I nic. Pustosłowie lub inwektywy.
A przecież nie tylko błędy popełnia Szymańska. To chyba jest oczywiste dla każdego myślącego człowieka.
buba pisze:
“Niestety, ja bym chciał wiedzieć co potem, a na bank nie czuję powiemu „lepszego” :)”
Ja też. Ale jeśli nie będziemy o tym rozmawiać, to się nigdy nie dowiemy. To wtedy ludzie, którzy może podołaliby, o ile by chcieli, nie zostaną nawet wspomniani tutaj. A nie mogą być anonimowi i wyskoczyć jak “Filip z konopii” z kolejnymi obietnicami wyborczymi. ;)
Apologeci pani Szymańskiej wręcz narzucają opinię, że Anetta Ujma tym kieruje i chciałaby ponownie być burmistrzem.
Ja osobiście całkowicie w to wątpię. Nie wchodzi się do tej samej wody podobno. I myślę, że nawet gdyby ją proszono bardzo, nie zgodziłaby się. Może za parę lat, o ile nie będzie mieć ciekwawszych perspektyw.
Tak więc pytanie – co potem – uważam za bardzo ważne. szczególnie, że to “potem” może nastąpić niespodziewanie szybko.
Znów jakaś przypadkowa osoba, bo innych chętnych nie będzie?
I z góry zaznaczam (bo mnie posądzają o klakierstwo wobec sołtysa, albo nawet jego duplikat), że tylko w absolutnie kryzysowej sytuacji, gdybym miał do wyboru złe i bardzo złe, głosowałbym na autora tej witryny, gdyby kandydował. Albo – wbrew sobie – wcale bym nie głosował.
Bo to, że pan Gąsiorski lansuje się na kolejnego włodarza, to kolejna śpiewka wielu. Jak dla mnnie, to nie jest jeszcze czas dla niego. Ale jak najbardziej ma prawo do lansu i nie wiem dlaczego kogoś to oburza. ;)
a ja zycze Pani Burmistrz takiego spotkania pod pustym przedszkolem 1 wrzesnia z Panią Ujmą,i chetnie zrobie zaklady o to ktora z Pań zada pierwsza pytanie…..i co z tym teraz zrobic?ja ze swej strony to zaproponowal bym dwa karnistry z benzyną, po jednym na głowe,by sprawiedliwie było,a dalej……to juz nic nie proponuje..hi hi.
Burmistrzem od prawie roku jest Szymańska i to na nią spadają prawa ale przede wszystkim obowiązki.
Jestem pewien że jak Ujmowa byłaby burmistrzem przedszkole w wakacje byłoby wyremontowane i dzieci nie przeżywałyby aktualnej grozy zmiany miejsca przebywania.
Grzyb wyszedł na wiosnę, Szymańska rządzi już od dzisiaj dziesiąty miesiąc !, Kułakowski jest radnym z osiedla trzecią kadencję !, są też inni radni z osiedla !
Przez 10 miesięcy władzy KWW Sylwii Szymańskiej mógł zrobić wszystko ( mieli władzę a były pieniądze – m.in. milion zaoszczędzone przez poprzedniczkę) remont, odgrzybianie itd.
Władza dla dzieci nie zrobiła nic, kompletnie nic.
Burmistrz Szymańska obudziła się kilka dni przed rozpoczęciem roku szkolnego a kierownik referatu inwestycji nic nie wiedział o potrzebie remontu ……..
Przyzwyczajenia aktywistów KWW Sylwii Szymańskiej z wyborów krytykujące poprzedniczkę przestają mieć rację bytu.
Burmistrz Szymańska bierze od 10 miesięcy bardzo wysoką pensję ( wbrew obietnicom złożonym mieszkańcom) by skutecznie zarządzać.
Urzędnicy biorą swoją pensję by skutecznie pracować.
Radni biorą swoje diety ( szczególnie radni z osiedla ) by być na bieżąco za sprawami dotyczącymi mieszkańców i by interweniować w gminie.
Wszyscy ci ludzie żyją z naszych gminnych pieniędzy.
Ale oczekujemy w zamian należytego wypełniania swoich obowiązków.
Nikt z powyższych nie zrobił nic skutecznego i stąd dzisiejszy dramat dzieciaków, najmłodszych mieszkańców.
Rozumiem też słuszny gniew ich rodziców.
A tak na marginesie : słyszałem o co najmniej jednym zagrzybionym mieszkaniu w osiedlu – czy też będzie pomysł wyburzenia osiedla i wybudowania od nowa ?
To prawda.
Za prawie 11 tysięcy miesięcznie burmistrz Szymańska powinna nie dopuścić do zamknięcia przedszkola a nie iść na łatwiznę : zamknąć, wyburzyć, zaorać
Postawy jednak sprawę myślenia trochę inaczej. Jako zwykłemu człowiekowi mnie jest absolutnie obojętne, czy przedszkole zostanie wyremontowane, czy wyburzone. O ile mówimy oczywiście o realnych kosztach jednego i drugiego, które w jakimś stopniu byłyby zbliżone. Nawet do okolic 50%. A z tego, co oglądam tu i tam, podobne placówki, wraz z otoczeniem, placem zabaw, budowano za 2-2,5 mln.
Mnie interesuje kiedy dzieci będą miały przedszkole.
A większość z was nie dopuszcza do swoich głów faktu, że ten remont może być (choć nie musi) bardzo kosztowny i długotrwały, aby był skuteczny. Dochodzi też przy okazji być może modernizacja budynku i otoczenia, aby spełniać normy przeciwpożarowe. I dokąd takie REALNE kwoty, podane przez fachowców, się nie pojawią, to cała dyskusja jest biciem piany. A jakoś nie słychać komu, kiedy, na kiedy zlecono ostateczne, wiążące ekspertyzy i kosztorysy. Zlecono w ogóle?
Problemem nie jest, to co się stanie. Problemem jest brak decyzji i upływ czasu!
Problemem nie są środki finansowe na nowy budynek! Problem jest brak decyzji!
A sugerowanie przez władzę, że na budowę można pozyskać środki zewnętrzne (zapewne mowa o funduszach unijnych) jest skrajną nieodpowiedzialnością i kolejnym odwlekaniem problemu!
Takie sprawy, niecierpiące zwłoki, załatwia się kredytem. Trudno, to kosztuje. Ale tu chodzi o czas.
A potem staje się na głowie, aby na inne inwestycje gminne, czekające dopiero w kolejce do realizacji, pozyskać maksymalnie dużo z zewnątrz, aby te inne niezbędne koszty zbilansować.
To się wydaje proste, jak budowa cepa.
Zdecydowana większość tego, o czym piszę, już dawno powinna być zrealizowana. Być może, przy sprzyjających okolicznościach, można by było oglądać plac budowy.
I bardzo proszę, nie piszcie tutaj, że jestem zwolennikiem wyburzenia. Bo nie o to chodzi. Jestem realistą i potrzebuję konkretów do ostatecznej oceny. Przecież oczywistym jest, że jeśli ktoś skutecznie usunie zagrzybienie w tych pustakach i zagwarantuje, że za rok czy dwa sytuacja się nie powtórzy, to reszta jest stosunkowo szybko do ogarnięcia, choć nie za “kilkadziesiąt tysięcy”. ;)
Z tym przedszkolem będzie tak samo jak stało się z przedszkolem na ostrowach. ……. nic dodać nic ująć.!!!
Jeżeli chce się rozmawiać na temat remontu należy mieć DOKŁADNĄ wycenę + materiały, a nie podawanie kwot szacunkowych wziętych na podstawie średnich cen krajowych. Jak już to może należało wziąć pod uwagę średnie ceny w województwie Śląskim. I powinna to zrobić firma budowlana, a nie starszy pan który opowiada jakieś farmazony typu ” zrobiłem tylko dokładny kosztorys na dach i tu pada pytanie p. Osińskiego i słychać odpowiedź: ale zaznaczam to jest szacunkowe” Drogi panie to dokładne czy szacunkowe? Tragedia. Do tego kosztorys na odgrzybianie przez specjalistyczną firmę. I będziemy wszystko wiedzieć.
A nie jak jest ze wszystkim w chwili obecnej.
Wiadomo, że koszt budowy i wyburzenia starego, wykończenie + projekty i cała reszta to nie mały koszt.
Ogólnie uważam, że pani Dyrektor nie zbyt zwracała uwagę co się dzieje na ścianach napisała parę razy, ale widać nie była zbyt operatywna w tym względzie. Ciekawe jak by w domu jej się tak działo to co by zrobiła? Oczywiście, że stawała by na głowie aby to zlikwidować.
Nie musi się znać na pracach budowlanych czy są dobrze czy źle robione, ale jak leje się woda po ścianach po oknach to każdy wie, że coś jest z wentylacją ewentualnie dach przecieka i z tego zrobi się grzyb. To zwykłe niedbalstwo i brak rzetelnego zainteresowania.
A jak przychodził sanepid to widocznie grzyba zamalowywali i było dobrze. Pani dyrektor powinna sama zgłosić to do sanepidu i sprawa by się rozwiązała, ale najwidoczniej coś ją powstrzymywało.
Odnośnie wcześniejszych prac to jeśli odbierał je urzędnik – kierownik działu inwestycji to nie ma się co dziwić, że jest jak jest. Na tym trzeba się znać, a niestety w naszym urzędzie z tym “znaniem się” bywa różnie. Ogólnie porażka.
Niesamowite, że wszyscy zachwycają się jej ‘sukcesem’. Najpierw zapoznajcie się ze składem ”Nowoczesnej”, a dopiero później wychwalajcie. Te same gęby, te same prognozy.
E, ale przecież nikt ci nie broni uaktywnić się politycznie. Będzie nowa gęba. I być może nowe “prognozy”, cokolwiek to miało znaczyć.
Będą dobre, to porwiesz tłumy i już!
Do boju zatem! Jeszcze masz czas, aby załapać się na obecne rozdanie. ;)
Jeśli osoba Petru może być dla Pana/ Pani atrakcyjna to polecam zapoznać się z opinią o tym specjaliście wśród ekonomistów. Wszystkie jego wróżby były odwrotne do tego, co się wydarzyło. Nie będzie inaczej tym razem. A że wziął do drużyny koleżankę, która przed odejściem utworzyła puste stanowiska? Widać, że zależy mu na osobach, które potrafią kręcić :)
Kaśka pisze:
“Jeśli osoba Petru może być dla Pana/ Pani atrakcyjna to polecam zapoznać się z opinią o tym specjaliście wśród ekonomistów.”
Ekonomiści to taki gatunek ludzki, że nigdy się ze sobą nie zgadzają. Mimo posiadania dokładnie tych samych informacji bazowych, potrafią stworzyć wiele różnych “tworów” przyszłości. Efekt ich przepowiedni jest taki, że najczęściej i tak nic się nie sprawdza w perspektywie krótkoterminowej, średnioterminowej, a także niewiele w długoterminowej. ;)
Poza tym, czy ja gdzieś napisałem, że jestem zwolennikiem ugrupowania Ryszarda Petru??
Ale trudno mi zaprzeczyć, że ma ono kilka ciekawych propozycji. Tak samo zresztą, jak mają je (prawie) wszystkie inne ugrupowania. ;) Na ogół w słowach. ;)
Pani Ujma ma swój rozum i swoje cele. Jej i tylko jej wybór, co i z kim chce robić w przyszłości. I bardzo dokładnie zdaje sobie sprawę z szans, jakie ma na zostanie posłanką.
Rozumiem, że to “kręcenie”, to taki pani eufemizm oznaczający, że pan Petru jest zwykłym oszustem, tak? ;)
No cóż, powtórzę to, co powyżej – proszę odkryć przyłbicę, preferencje polityczne, gospodarcze, wystartować w wyborach. Może na początek lokalnych. Wysłuchać, co o pani i pani ugrupowaniu mają ludzie do powiedzenia. ;)
Czyli tak mamy – jak nie wejdą do sejmu, to wina “krętacza” Petru i wszystkich “krętaczy” wokół niego. Gdyby im jakimś cudem się udało, to zasługa też będzie wyłącznie nazwiska Petru, ale już nie poszczególnych kandydatów. Ot wyczuła p. UJmowa pismo nosem i (mimo teoretycznie minimalnych szans na przekroczenie progu wyborczego) – psim swędem – załapała się “w posły”. ;)
Ciekawe co byśmy tu czytali, gdyby “się załapała” na listę którejś z dwóch “biorących” partii. ;)
Szanse są i to sporo mimo mizernych aktualnych sondaży.
Ludzie oczekują alternatywy i zmiany, wielu rozczarowanych jest rządami PO ale jednak nie przekonanych do PIS-u.
Wynik Kukiza z wyborów samorządowych – ponad 20 procent, mimo że sondaże dawały mu tylko 8 …..
Przepraszam za pomyłkę – oczywiście miałem na myśli wynik Kukiza z wyborów prezydenckich
Pewnie masz trochę racji. Jakieś tam szanse są. Szczególnie, że listy bez oklepanych nazwisk, ale podobno z ludźmi w miarę znanymi w swoich lokalnych środowiskach.
Kukiz? No cóż – teraz w sondażach ma 10-15%, a dostanie 3. Oby. O ile w ogóle zarejestruje listy wyborcze. ;)
.nowoczesna heee
niech startuje lepiej do tanca z gwiazdami – bo na zakończeniu lata BLACHOWNI piknie tańczyła po kilku DRINACH