Pamiętacie, jak Burmistrz Sylwia Szymańska, radni Marek Kułakowski, Tomasz Czech i Małgorzata Bernat czepiali się zatrudnionych przez byłego Burmistrza pracowników urzędu bez żadnych konkursów? Myślicie, że teraz jest inaczej? Nie! Właśnie dowiedziałem się, że nowym urzędnikiem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Blachowni została córka wiernej i oddanej Burmistrzowi dyrektorki Szkoły Podstawowej w Cisiu - Zuzanny Matuszewskiej.
Pośrednikiem zatrudnienia był Powiatowy Urząd Pracy. Córka dyrektorki zajmuje się świadczeniami rodzinnymi 500+.
Nowemu urzędnikowi zatrudnionemu "bez znajomości" serdecznie gratuluję i życze owocnej pracy.
PAWEŁ GĄSIORSKI
Moje najszczersze gratulacje.
Jeszcze jedno. Tylko pozazdrościć mamie takich znajomości. Nie każda córka może zostać urzędnikiem pracując wcześniej w sklepie kolegi ze stowarzyszenia. To jest awans.
Januszu tu chyba nie o tą córkę chodzi.
Chociaż ta o której ja myślę pracowała również w sklepie, o ile się nie mylę to w księgarni.
Jeżeli tak, to bardzo przepraszam. Czyli chodzi o p. Agnieszkę. Niemniej jednak, zazdroszczę.
Ja też chciałabym dostać pracę w urzędzie uważam że bardzo, ale to bardzo się nadaję. Tylko znajomości mi brak.
To jest k… niemożliwe. Dawać mnie listę o odwołanie burmistrz do podpisania!
Później w urzędach pracują ludzie, którzy nie mają pojęcia o swojej pracy, ale mają znajomości. A tacy, którzy by się nadawali, nie mają szans się dostać. To jest totalnie chore!
Ręka rękę myje. Teraz pewnie dowiemy się o innych urzędnikach zatrudnionych bez konkursów. eh
Wstydżcie się !!! To proszę niech wszyscy co się wypowiadają na temat zatrudnnienia przez Urząd Pracy to niech zrezygnują ze swojej pracy i zarejestrują się jako bezrobotni a potem pracują zatrudnieni przez UP i dostają wypłatę miesięczną mniejszą niż najniższa krajowa!!! Prosze bardzo, zwolnijcie miejsca pracy!!! To, że jest córką dyrektorki to już nie ma żadnych praw !!! Ludzie opanujcie się a Panu Gąsiąrskimi życzę wszystkiego dobrego, proszę spojrzec na własn życie i trochę się nad nim zastanowić , jak bardzo pana obchodzą tylko materialne sprawy a jak mało własna rodzina i zdrowie, szczęście i trochę uśmiechu bo pana życie jest smutne!!!
Mieszkanka , ty chyba nie znasz realiów zatrudniania przez PUP idź i złóż ofertę a zobaczysz jak łatwo dostaniesz protegowanego przez ,,koleżankę” np dyrektorkę osobnika do pracy. Wszystko da się załatwić by wyglądało to tak że oficjalnie przez znajomości się nie da. To ty otwórz oczy , wyzywaliście na poprzedników a teraz dopiero jest kumoterstwo.
robi Pan wielką aferę nie znając faktów. Każdy mógł się dostać na to stanowisko i znajomości nie miały tu żadnego znaczenia. Wystarczyło pójść i złożyć CV i mieć kwalifikacje które wymieniona osoba ma. Szukano osób bezrobotnych zarejestrowanych w UP.
Dodam tylko, że chętnych na to stanowisko nie było. Może za niskie wynagrodzenie. Ale Monia by się lepiej nadawała, więc mogła przyjść do pracy, miejsce czekało.
Oooooo!! Nie było chętnych? w czasie takiego bezrobocia!? Aż, się wierzyć nie chce ;-) Dobrze, że chociaż jedna kandydatura była :-)
Proszę jeszcze napisać ile wynosi miesięczne wynagrodzenie za staż z urzędu pracy. Raczej nie ma czego zazdrościć.
Ale to nie jest staż. To normalna umowa o pracę!!
W chwili obecnej PUP proponuje i daje wynagrodzenie 1800,00 zł na rękę dla pracownika plus opłacenie ZUS . Stanowisko należy utrzymać 2 lata. Rok sponsoruje PUP potem rok pracodawca.
Chyba brutto, nie na rękę. Czyli najniższa krajowa.
Jak się tworzy klany rodzinne w Blachowni
Urząd Pracy organizuje różne formy przeciwdziałania bezrobociu. Nie są to tylko staże. Ta osoba zapewne ma podpisaną umowę o pracę, ale na warunkach Urzędu Pracy określonych w umowie i otrzymuje wynagrodzenie odpowiadające najniższej krajowej. Inka mogła tego nie wiedzieć.
co tam staż. ostatnio pracę w MOPS dostała córka jednej z pracownic socjalnych i to umowę o pracę z tego co słyszałam na 2 lata. Teraz razem z mamusią jeżdżą sobie do pracy z jednego domu. :)
Pewnie podobna sytuacja jak wyżej, skoro na 2 lata.
Tak to prawda jest pracownikiem socjalnym w projekcie Drużyna Powiatu i ciekawe czy z pełnymi kwalifikacjami? No cóż mamusia zbliża się do emerytury a etacik musi przejąć córka taka już tradycja tu jest.
Droga mieszkanko ile kobiet w naszej gminie jest zarejestrowanych w PUP, które nadawały by się na to stanowisko, chyba nie jedna jedyna która została zatrudniona? Być może inne panie miały lepsze kwalifikacje, ale tego już się nie dowiemy. Chociaż te całe konkursy na dane stanowiska to też jeden wielki pic na wodę. A jak jest taka marna pensja to można się zawsze zwolnić i wrócić do księgarni ewentualnie do PUP.
Nie wiem dlaczego się unosisz jeszcze niedawno głośno krzyczeli zwolennicy p.burmistrz, że p. Ujma zatrudniła jakieś osoby, było to bardzo napiętnowane. Hipokryzja to bardzo zła cecha.
Trudno powiedzieć ile, ale pracą nie były zainteresowane.
Tego nie wiemy ;)
Faktycznie iż Panie z MOPSU zaczynają rodzinkę ściągać Nawet komisje są przez nie zasilane . Hipokryzja na całej lini.
Dodam iż kwalifikacje wymagane dla ludzi spoza kręgu wzajemnie popierających się
I bardzo dobrze ! To całkiem normalne że zatrudnia się rodzinę i znajomych :-)
Może tylko martwić fakt że przy takim przyroście kadry, ( bo nowi są zatrudniani a starych nie bardzo da się wywalić) trzeba będzie powiększyć budynki administracji. Albo coś zaadoptować.
Zastanawiam się jak jedna z córek tej pani mogła być zatrudniona poprzez Urząd Pracy skoro jak piszecie, jedna pracowała w sklepie a druga w księgarni. To znaczy że albo pracowała na czarno, albo tak jak pisała “mieszkanka”, zupełnie naturalnie zrezygnowała ze swojej pracy i zarejestrowała się szybciutko jako bezrobotna.
Piracie z Karaibów, może więc zdradzisz nam tajemnicę ile bezrobotnych pań z gminy Blachownia otrzymało propozycję pracy na tym stanowisku?
Skoro wszystko wiesz, skoro zainteresowanych nie było, to nie nie ma siły, musisz znać odpowiedź na moje pytanie. ;)
Dodaj jeszcze wszystkich panów, bo dlaczego mieliby się nie nadawać na takie stanowisko?!
To trzeba się przyzwyczaić. Ktoś coś palnie, nie wiadomo skąd to wie, może wymyślił dla zabawy i rozpoczyna się dyskusja. Co jeden, to mądrzejszy. Prawda natomiast zostaje zupełnie z boku.
Jak czytam to śmiać mi się chce z niektórych wypowiedzi!!! Może niektórzy z Was jak najszybciej powinniście się zwolnić z pracy, którą macie i zatrudnić się jako bezrobotni bo z wypowiedzi nagle się dowiedziałam , że nie ma to jak być w PUP takie wynagrodzenie , kariera czeka, stanowisko przy wypłatach 500+ to jest najlepsza oferta w POlsce !! Brawo!!
Skąd jest w Was tyle zazdrości? Ale wydaje mi się, że to jednak są wpisy Pana G bo chyba nikt inny nie może Go przebić w nienawiści, człowieku kiedy ty zmądrzejesz?? Co ja piszę chorzy nieuleczalnie juz nigdy nie wrócą do zdrowyh !! Pozdrawiam i życze owocnych wpisów!!!
Do czego się przyzwyczaić? Bo nie łapię.
Do tego, że znajomi królika mają lepiej?
Czyżbyś podważał fakt, że ktoś, kto „przed chwilą” pracował gdzieś, rzucił pracę i poszedł na bezrobocie. I stał się cud.
A może nieprawdą jest ten artykulik?
Dlaczego przeszkadza ci dyskusja? Nawet na najgłupsze tematy. Ani nie musisz czytać, ani – tym bardziej – pisać.
Czekam na konkrety, skoro podważasz wypowiedzi innych. Dawaj.
Kolejny skandal z udziałem Szymańskiej – zatrudnianie córek znajomych.
Moja córka też potrzebuje pracy i córki moich znajomych również.
Uderz w stół – nożyce się odezwą. :)
Ilekroć jest mowa o szkole, pani dyrektor, pani Hepner, to natychmiast mieszkanka się uaktywnia. :)
I oczywiście ziej żółcią – nienawiść, nieuleczalne choroby … :)
A może ty jesteś zorientowana ile osób z Blachowni odrzuciło ofertę pracy w MOPS?
Wszedzie tylko mamusie,córusie,zięciowie,znajomi i koledzy.O córce dyrektorki z Cisia w programie 500+ to już mówiło się na Blachowni od miesiąca.Konkursów brak albo sztucznie tworzone tylko po to zeby zamknac usta narzekajacym.Corka p. Heniusi z mopsu tez przyjeta bez jakiegokolwiek konkursu bo poprostu tam jest rodzinny interes.
Witam,
A gdzie bylo ogloszenia o naborze na takie stanowisko ?? Przegladam bip i nic takiego nie widze,
Po co ci ogłoszenie? Wszystko było ustawione, zwrócili się do urzędu pracy z informacją, że taka i taka będzie pracować. Szkoda, że nie było właśnie ofert. Skoro jedynym doświadczeniem tej pani była praca w sklepie czy kafejce, to świadczy tylko i wyłącznie o kolesiostwie.
No własnie o to mi chodzi, jeżeli było ogłoszenie, oferta to jeszcze można by tłumaczyć, ze miała odpowiednie kompetencje itp itd … ale jeżeli nawet nie było możliwości żeby inne osoby się zgłosiły no to odpowiedz nasuwa się jedna.
pieniądze gminne szastanie na prawo i lewo, zatrudnianie znajomych lub ich dzieci
Inne były obietnice
Przerażające jest jak ludzie mogą się nienawidzić… przerażające jest jak dużo jeden o drugim wie i zżera go zazdrość i czeka tylko by komuś “dowalić”.
Nie macie swojego życia, że żyjecie życiem innych i gadacie tu takie rzeczy… plotki i pomówienia. A Pan Gąsiorski zaciera ręce bo podał swoją informacyjkę a w ludziach budzi się bunt. Czy te osoby, które się teraz burzą były w urzędzie zapytać się o możliwość pracy? złożyły CV? Zapewne nic nie zrobiły, czekają aż sama praca do nich przyjdzie…. niestety samo się nic nie zrobi. Lepiej usiąść przed monitorem poczytać “niusy” byłego sołtysa i siać nienawiść.
Ludzie kiedy się obudzicie?
Niestety ale wypisujesz bzdury.Cv skladane,chodzone do urzedu regularnie,ukonczone kilka kierunkow studiow oczywiscie zwiazanych z ubieganym sie stanowiskiem pracy,niewspomne o kilku podaniach.Niestety niema zadnego znajomego w urzedzie i tu pies pogrzebany.
a spełniasz warunki zarejestrowania w UP i nie pracowałaś na etacie?
yes.of course:)
no to masz podstawy do tego, żeby mieć pretensje. Zwracam honor…
w takim razie źle się dzieje w tej Naszej Blachowni. Skoro chcieli zatrudnić to powinni o tym publicznie powiadomić, a nie tylko wybranych…
aaa i z tego co wiem to pracują tam dwie młode dziewczyny, które dostały możliwość zatrudnienia dzięki temu, że jeszcze nigdzie nie pracowały na etacie. Także nie tylko wspomniana córka dostała pracę tylko też inna dziewczyna. Czy Ona też jest posądzana o znajomości?
Nie mam nic do córek Pani Heniusi czy Pani DYrektor każdy chciałby usadowić swoje dzieci na najlepszym stanowisku a jeżeli ma się taką możliwość to to tylko frajer by z tego nie korzystał. Pani Burmistrz wie co robi a że nie na wszystkie podania i CV petenci OTRZYMUJĄ ODPOWIEĆ TO TEŻ PRAWDA. Konkursy to przeżytek w naszej gminie wybiera się osoby wskazane . swoich ludzi zaufanych wybranych na tz. domówkach.” im lepsze menu tym pewniejszy wybór”
Czy może ktoś wie, kiedy ta dziewczyna została zatrudniona?
Ja mam doświadczenie w świadczeniach rodzinnych, aktualnie poszukuję pracy i jestem zarejestrowana w PUP. Krew mnie zalewa jak czytam, że osoba z ulicy..a przepraszam córka dyrektorki szkoły zostaje nowym pracownikiem GOPSu! Ofert pracy na BIP-ie nie ma już od dawna, a nowi pracownicy to skąd się biorą? Rozumiem, że spadają z nieba. Widzę, że wiedza i doświadczenie to za mało, żeby dostać pracę.
Niestety wiedza i doswiadczenie nic nie znacza.Jak sie niema znajomosci to niema szans na prace.Za rzadow Szymanskiej nawet nie probuja zachowac pozorow i nie organizuja ustawionych konkursow ,no bo po co.Maja ludzi gdzies co powiedza.
Ale glowa do gory lada moment skoncza sie uklady,ukladziki.W koncu referendum za pasem-na szczescie!!!!
Mała, dopóki nie jesteś “tą” córką i nie masz “tej” matki pozostaje Ci tylko zgrzytanie zębami. I nic w tym temacie się nie zmieni. Nawet jeżeli będzie nowy burmistrz, to on zatrudni swoją rodzinę i swoich znajomych. Co bardziej “sprytni” robią tak że ich bliscy pracują w innym urzędzie u zaprzyjaźnionego kierownika, a oni rewanżuje się angażem dla rodziny kolegi. Jeżeli zmienią nam się władze Gminy to np. dużym prawdopodobieństwem jest że zatrudnienie znajdzie Kamil K. Obecnie Kamil pielgrzymuje po domostwach zbierając podpisy pod referendum.
Az dziw bierze że jeszcze Diabła nie zatrudnili w MOPS.
wszystkich ujadających tutaj informuję że ewentualna nowa władza będzie robić to samo. Poza tym żaden z ujadaczy nie zna szczegółów zatrudnienia a szczeka. Żenada. Tylko “redaktor” się cieszy bo kosztem ujadaczy liczy kolejne wejścia na swoim badziewiu ( jak określił blog Kułakowskiego – jak widać kij ma dwa końce….).
.I żeby było jasne nic nie łączy mnie z Blachownią, Szymańską ani “redaktorem” poza tym że mam tu krewnych i z ciekawości śledzę portal GminaBlachownia, który zapewniam na podstawie obserwacji osoby z zewnątrz z niezależnością, nie mówiąc obiektywizmem nie ma nic wspólnego. Żal na to patrzeć …….
Teddy podziwiam Cię że tak śledzisz ten blog a nie jesteś związany z Blachownią w żaden sposób. Z wpisu wynika iż blog P Marka też nie jest Ci obcy. Proponuje poszukać ciekawszych glogów.