Coraz więcej osób informuje mnie, że otrzymało telefon bądź pismo z Komisariatu Policji w Blachowni w sprawie komentarzy, jakie były zamieszczane na blogu "Tylko Blachownia". Według moich informatorów, podobno za tymi pismami stoją Edyta Mandryk - Przewodnicząca Rady Miejskiej w Blachowni, jej mąż Marcin Mandryk oraz Sylwia Szymańska, która sama deklarowała, że skieruje sprawę przeciwko Mieszkańcom komentującym na blogu na policję. Wspominała też o mnie, że będę miał wiele spraw w prokuraturze i na policji. Niestety, to tylko plotki.
Bulwersujący jest fakt, że to prawdopodobnie za całą sprawą stoją "Mandryki", o których mówią podejrzani. Czyżby to był zamach na wolność słowa? Czy w ten sposób, za pomocą policji Przewodnicząca Rady Miejskiej w Blachowni chce rozmawiać z Mieszkańcami? Nieudolność władzy w naszej Gminie polega na tym, że mamy beznadziejnego Burmistrza i nic nie robiącą Przewodniczącą. Radna Mandryk jest bezradna, jej mąż podobno chce startować na Burmistrza, a Burmistrz Szymańska robi wszystko, by im i nam to utrudnić. Jak dodamy do tego radnych Bernat czy Kułakowskiego, to "Boże chroń nas od złego". No cóż, taka Gmina...
PAWEŁ GĄSIORSKI
Zachowanie przewodniczącej Mandryk jest bulwersujące i bardzo dwuznaczne moralnie.
Jeszcze rok temu sama na swoim blogu oczerniała poprzednia władzę, nawet wydawała papierowe gazetki w podobnym tonie ( wiele informacji zawartych w niej było nieprawdziwych).
Jako już przewodnicząca nie zgłosiła podejrzeń popełnienia przestępstwa przez burmistrz Szymańską choć według prawa powinna to zrobić ( np. podejrzenia wyłudzenia z mopsu, fałszowania oświadczeń majątkowych, czy “aresztowania” papierów podatkowych w urzędzie).
Jej mąż, Marcin Mandryk był szefem sztabu wyborczego Szymańskiej … i wszystko jasne ….
A teraz ścigają mieszkańców ośmielających się mieć inne zdanie niż oni ?
Żenada …
Pewne zachowania świadczą o klasie człowieka.
,,Bulwersujący jest fakt, że to prawdopodobnie za całą sprawą stoją “Mandryki”, o których mówią podejrzani.”
Rozumiem, że są ku temu poważne przesłanki. Wiarygodne. Bo inaczej …. nieciekawie się rysuje.
,,Czyżby to był zamach na wolność słowa?”
Hmmm … dziwna zbieżność. Interia ma zablokowane dzisiaj wszystkie blogi. Przynajmniej teraz nic nie można znaleźć, odsyła do strony głównej.
Ale jeśli to prawda, jeśli zdobyto jakieś dane, to jaką drogą?
Może pora na ujawnienie, kto był autorem bloga tylkoblachownia.blog.interia.pl/
Mam pytanie.Co jeszcze można do Ciebie zgłaszać,w jakim celu i z jakim skutkiem.Jestem nowy na tym forum i chciałbym wiedzieć, o jakich problemach mogę Cię poinformować.Z całym szacunkiem, ale powyższym tekstem wykreowałeś się na kogoś, kto dużo może i wie.Tylko że……, coś za dużo w Twoim tekście słów:podobno,prawdopodobnie,czyżby itd.
Trąci mi to rewelacjami z “Faktu”, które opatrzone są najczęściej na końcu znakiem zapytania, a więc nic nie warte.
Lepiej się nie odzywaj, bo zostanie to odebrane jako zamach na… no właśnie kogo? Klub krzykaczy.
Brawo!!!
Jeżeli za tego typu zamachem na demokrację i represjonowaniem mieszkańców stoją “Mandryki” to chyba stracili już resztki szacunku mieszkańców.
Faktycznie zauważyłem że interia zlikwidowała blogi, zniknął tylkoblachownia ale też blog Kułakowskiego …..
Donosy do Prokuratury i Policji zastraszanie ludzi czy to jest demokracja. Myślę wolności słowa również tutaj niema coś w naszym Blachowiańskim GRODZIE żle dzieje się.Proponuję więcej pracować mniej debatować kochać bliżniego jak siebie samego. Winą obarczam za ten stan rzeczy pazernych na władzę -absolutną bo o takiej w Blachowni może być mowa.
Donoszenie na policję doskonale uzupełnia stalinowskie metody władzy : zastraszanie, terror i grożby.
O co to chodziło, że w zeszłym roku “wielcy społecznicy oddani gminie ” państwo Mandryk wywalczyli z gminą kilkanaście tysięcy złotych za kawałek gruntu prawdopodobnie pod budowę ulicy Cmantarnej ?
Czy były to ceny rynkowe ?
Dlaczego niektórzy mieszkańcy przekazywali kawałki swoich gruntów idące na cele społeczne i publiczne nieodpłatnie a niektórzy żądali i wywalczyli bardzo wysokie kwoty ?
Władza chyba zapomina się że gmina to nie jej prywatne włości a mieszkańcy nie są jej poddanymi.
Żyjemy w demokratycznym kraju, jesteśmy wolnymi ludźmi i obowiązuje wolność wypowiedzi.
Wolność wypowiedzi istnieje, ale wolność obrażania kogoś nie.
To jest chyba łatwe do zrozumienia.
Problem zaczyna się wtedy, kiedy dochodzimy do punktu, w którym momencie, za co, ktoś się czuje obrażony.
I wtedy ma prawo do drogi prawnej. Niezależne instytucje ocenią wtedy, czy coś jest obrazą, czy pozostaje tylko swobodną oceną człowieka, sytuacji, wynikającą z danych okoliczności.
Niektórych z nas też tutaj nazywano, między innymi, idiotami i traktując prawo literalnie, mielibyśmy prawo do pociągnięcia kogoś do odpowiedzialności. Szczególnie pan Gąsiorski, bo dodatkowo nad jego osobą, a właściwie funkcją, istnieje parasol ochronny. Podobnie jak nad radnymi.
Co nie zmienia faktu, że gdy się nie ma argumentów na swoją obronę, to angażuje się służby, aby uciszyły tych, którzy być może granicę swobodnej krytyki przekroczyli. ;)
Przypominam, że na razie dyskutujemy o plotkach co najwyżej, bo – nawet pod pseudonimem – nikt tutaj nie potwierdził, że takie zjawisko miało miejsce, nikt nie przedstawił “kwitu”, że Policja chce z nim gadać na konkretny temat.
Przecież Ty jesteś takim samym donosicielem jak i ona wiece i co ci chodzi pozatym blokując ludzi na swojej stronie za krytykę na twojej osobie więc zanim co s napiszesz spójrz w lustro!!!!!Pozdrawiam