Prawdopodobnie to przez oszczędności dwa dni temu w tragicznym wypadku zginęła 70-letnia Mieszkanka Blachowni. Zginęła dlatego, że było ciemno, a kierowca auta, w którym jechała nie zauważył jadącej przed nim nieoświetlonej koparki.
Czy śmierć Mieszkańca przekona władze gminy, żeby nie wyrzucali pieniądze na indywidualne, niepotrzebne nikomu pomysły Sylwii Szymańskiej, tylko zaczęli inwestować w potrzebne dla nas - Mieszkańców inwestycje? Z pewnością jedną z nich jest oświetlenie przy ulicy Częstochowskiej. Od Wyrazowa, jadąc w kierunku Blachowni, dopiero po ok. 1700 metrów można napotkać lampę. Co prawda jedna lampa jest przy przejeździe kolejowym z boku drogi, ale przy ulicy Częstochowskiej jest w nocy ciemno jak w...
W tej sprawie interpelację złożył radny Cezary Osiński. Wszystko na prośbę Mieszkańców. Niestety, Burmistrz zasłania się tym, że gmina nie ma pieniędzy. Pani Burmistrz, ile dla Pani jest warte ludzkie życie? Ilu jeszcze Mieszkańców musi zginąć, by pojęła Pani, że ta inwestycja jest bardzo potrzebna?
Jako jeden z Pani pracodawców, domagam się tego, by zajęła się Pani tą sprawą! Zresztą, z tego co wiem, Mieszkańcy już zbierają podpisy pod wnioskiem o oświetlenie. Ta inwestycja jest bardzo potrzebna.
PAWEŁ GĄSIORSKI
Demagogia i jednego, i drugiego pana.
Owszem, wiele miejsc wymaga w gminie doświetlenia, ale akurat nie Częstochowska na tamtym odcinku. To ostatnia rzecz, jaką można by robić, z powołaniem się na dobro ludzi.
Tam ograniczenie do 50km/h jest sporne, choć zgodne z prawem.
Wszystkie przejścia dla pieszych na Częstochowskiej wymagałyby poważnego doświetlenia, bo teraz jest dramatycznie, szczególnie w kiepskich warunkach pogodowych.
Ale to nie Gminy wydatki, zdaje mi się, tylko zarządcy drogi. Choć starania o to do gminy jak najbardziej należą.
Zawinił człowiek a nie infrastruktura. Tylko i wyłącznie człowiek i żadne lampy by nie pomogły w moim odczuciu.
Żeby nie było nieporozumień, to jeżdżę tam co najmniej dwukrotnie w ciągu dnia przez cały rok. Ciemności wkurzają, ale naprawdę jest “milion” ważniejszych rzeczy do zrobienia, niż lampeczka co 50 metrów.
Grubo :-)
Może teraz Szymańska otworzy oczy na mieszkańców???
To faktycznie przesadzony temat.
Ten artykuł to takie trochę oskarżanie władz gminy o śmierć na drodze – słabe to.
Może kierowca się zagapił, zagadał itd. Zgadzam się z Jestem stąd.
ps. Panie administratorze tego bloga nie idź tą drogą.
zacznijmy od oświetlenia przejscia pod UM, w nocy i rano tam gó… widac ;)
No to już jest przesada. Mieszkam przy tym odcinku. Rzeczywiście, kiedyś wracałem z imprezy pieszo i bałem się, że może ktoś mnie nie zauważy, ale zaraz zaraz….samochody mają światła. W nocy kierowcy posilkuja się długimi i to nie tylko na tym odcinku. Aczkolwiek jeśli ktoś chce jechać juz 100% zgodnie z prawem to 50 km/h plus zwykle światła są wystarczające. Słaby temat. Rozumiemy, że chce Pan wytknac wszystko, ale obwiniać kogoś za taką śmierć…. To ten fiat albo jechał zawrotną prędkością, albo nie miał świateł.
50 km/g????Jak mieszkam od czterdziestu kilku lat przy Czestochowskiej,tak jeszcze nie widzialam,zeby tam kierowcy jechali 50 na godzine!!!!Prosty odcinek i gaz do dechy!!!!Przykre jest to,ze ktoś zginął w tym wypadku,ale takich wypadków na tym odcinku było już mnostwo!!!!Strach dziecko do ogrodu puscic!!!A to w bramę ktoś wjedzie,a to w plot…..Tam jest potrzebny radar,albo odcinkówy pomiar predkosci.
Tak, jest tyle miejsc, gdzie odcinkowy pomiar byłby rzeczywiście potrzebny. Jeszcze dobrze ludzie nie przywykli do nich, a już są pomysły żeby na takiej drodze je stawiać :D proponuje jeszcze Kościuszki oblepić tymi radarami. Fotoradar jest w Gnaszynie, ludzie zwalniają, a zaraz za wysepką gaz do dechy. Pomaga ? Niekoniecznie. Obok Pani wszyscy by zwalniali, zaraz za, już by były wyścigi- tym samym dalsi mieszkańcy mogą być oburzeni tym pomysłem.
To prawda,ludziom jeszcze nikt nie dogodzil.Faktem jest,ze kierowcy na Czestochowskiej dobrze ponad 50 na liczniku maja.
Drodzy Mieszkańcy Gminy Blachownia – kiedy WY się OBUDZICIE??
zadajcie sobie pytanie – jak bardzo złym człowiekiem trzeba być zeby napisać taki “artykułu” ?? autorze tych wypocin…pomyśl że za tragedią tej osoby jest rodzina…a Ty wciągasz ich do swoich obrzydliwych gierek…tak jak ktoś pod jednym ze wcześniejszych wpisów napisał…pana dziecku może być w przyszłości wstyd…
Grazyna pisze:
,,50 km/g????Jak mieszkam od czterdziestu kilku lat przy Czestochowskiej,tak jeszcze nie widzialam,zeby tam kierowcy jechali 50 na godzine!!!!Prosty odcinek i gaz do dechy!!!!”
A ty wiesz ile to jest 50km/h? Mam wrażenie, że nie. Następne cechy demagogii. Gaz do dechy! ;)
Od dłuższego czasu tam się rzadko jeździ więcej niż 70 “w godzinach szczytu”. ;) Często 60, czyli z prędkością, za jaką nie grozi mandat.
I akurat 70km/h to realna, bezpieczna prędkość dla tego odcinka. Szczególnie w kierunku Częstochowy.
Pewnie nie uwierzycie, ale dla kierowców poruszających się po drogach 50km/h jest mniej bezpieczne niż odrobinę szybciej, ale stabilnie. Nie mówię tutaj o faktycznych obszarach typowo miejskich lub gęsto zabudowanych i zaludnionych. Przypuszczam, że kierowcy wiedzą o co chodzi, a tłumaczenie innym raczej mija się z celem, bo i tak mnie zakrzyczą. :)
Przy okazji poruszę kolejny drażliwy temat. Otóż to nie samochody powinny corocznie przechodzić przegląd dopuszczający do ruchu, ale kierowcy od pewnego wieku.
I co ty marian na to?
Ja nie zakrzycze bo nie ma takiej potrzeby.Kierowcy doświadczeni wiedzą z jaką szybkością jechac,zeby było bezpiecznie.Ale po raz kolejny na tej ulicy giną ludzie.
Zazwyczaj ginęły osoby, które poruszały się pojazdami. Nie mogę przypomnieć sobie, by na tym odcinku zginął jakiś pieszy. Aczkolwiek przydałoby się, żeby pieszych nauczyć, że nie są świętymi krowami i nawet przy 50 km/h kierowca nie wyhamuje na ‘pstryk’. Szczególnie jak z niewiadomych powodów starsze panie koniecznie muszą użyć jak najszybciej pasów na górce. I to prawda, nie da się jechać na wariata w normalnych godzinach, bo ‘kolejka’ jest zbyt gęsta. No i oczywiście w nocy to tiry posiłkują się długimi, ale jak się okazuje- w strachu przed wypitymi panami, którzy niekoniecznie zwracają uwagę na to, gdzie kończy się chodnik.
I tu się zgadzam,zazwyczaj ginely osoby poruszające się pojazdami.Co do przejścia na gorce,to nie tylko starsze panie tam przechodza.Dzieci rowniez.Na nie trzeba zwracać szczególną uwage.
“Pani Burmistrz,ile dla Pani jest warte ludzkie zycie?ilu jeszcze Mieszkancow musi zginąc……”(cyt red)…slabo czytam i slabo pisze jak mowi omnie jeden stad,ale jak widze takie artykuly tego redaktora coraz bardziej uswiadamiam sobie jakim jest “czlowiekiem”i niewazne czy spadło 2 cm sniegu przez 2 godz,czy tragiczna smierc człowieka…wazne by mozna kopnąc Burmistrza i rekordowe wyniki wejsc dla jego portalu…niewiem jeszcze ile Pani Burmistrz wytrzyma opluwania wlasnej osoby przez tego “czlowieka”ale z całego serducha zycze Pani oraz Mieszkancom Łojek wzajemnego porozumienia w wiadomej sprawie…..dalej wole nie pisac bo redaktor moze mnie straszyc ujawnieniem mej osoby czy sądem…ale kiedys powiem mu co o nim mysle..tak buzia w buzie.
Ujawnieniem osoby..? Bardzo dobrze, że ktoś zwrócił na to uwagę: mniej a rzetelnie. Po co robić z tego serwis plotkarski, który nastawiony jest tylko na zysk ?
Wrescie ktoś mądrze napisał brawo Adam 44
Zgadzam się z Tobą adam 44
rozumiem,że wszystkie ciemności spadły na Blachownię dopiero za rządów obecnej pani burmistrz… żenujący jest sposób przedstawiania, informacji na tym profilu. Takich metod manipulacji używano w czasach zamierzchłych. Ciężko stwierdzić czy autorowi chodzi o dobro jakiekolwiek czy raczej o osobiste porachunki z obecną władzą, fu do kwadratu.
Są to osobiste porachunki z panią Burmisstrz chodzi i jakaś sprawę z przed lat
Nie wiem po co tam oświetlenie. Nietrafione mocno.
Mieszkam przy tym odcinku i uważam że oświetlenie jest tam konieczne,ulica jest wyjątkowo ruchliwa a powroty w godzinach wieczornych jest bardzo utrudniowe gdyż jedyne światło to te które pada z okien domów oraz najezdzających samochodów.Tak bylo od zawsze kiedy pamiętam,może ta sytuacja i Pański artykuł coś zmienią.
Jasne! Bardzo potrzebne.
No weź sobie Mieszkaniec popatrz ile dróg, zarówno gminnych jak i powiatowych, oczywiście w terenach zabudowanych, nawet chodnika nie posiada!
Wy macie autostradę, a nie chodnik. ;)
Nie neguję potrzeby oświetlenia ulic. Wskazuję, że jest “milion” ważniejszych rzeczy, również ze względu na bezpieczeństwo pieszych, niż lampy na Częstochowskiej.
Na pewno jest wiele ważniejszych rzeczy niż oświetlenie na Czestochowskiej,ale powiedz mi jak czest chodzisz po tej,jak to nazwales/as autostradzie,szczegolnie po zmroku,lub wieczorem. Jak często czekasz na przystanku,szczegolnie jadąc rano do Czestochowy.Kazda gmina,miasteczko,miasto ma potrzeby.Kazdy mieszkaniec danej ulicy powie ja też mam potrzebę nowej drogi,chodnika….Mieszkancy Czestochowskiej,przynajmniej Ci co mieszkają od Limby w stronę Częstochowy od zawsze potrzebują latarni.
Bardzo często biegam z Wyrazowa do Blachowni chodnikiem przy głównej drodze. Tam się nie da po zmroku poruszać. Ciemno jak cholera, a dodatkowo nierówna nawierzchnia z kostki i ciągłe obniżenia i podwyższenia, z powodu lokalizacji zjazdów do posesji. To jest chodnik dla ludzi i ludziom powinno być wygodnie na chodniku, a nie pojazdom wjeżdżającym do posesji. Idzie k**** kulasy połamać. Zresztą podobnie jest, ale to już Cz-wa na “pożal się Boże” ścieżce rowerowej na Drzewnej.
,,Ciemno jak cholera, a dodatkowo nierówna nawierzchnia z kostki i ciągłe obniżenia i podwyższenia, z powodu lokalizacji zjazdów do posesji. To jest chodnik dla ludzi i ludziom powinno być wygodnie na chodniku, a nie pojazdom wjeżdżającym do posesji. Idzie k**** kulasy połamać.”
Coś ci się, panie biegacz, popierniczyło. Delikatnie mówiąc. ;)
A poza tym, to nie jest ścieżka dla biegaczy. Choćby ze względu na twardą nawierzchnię, co – jak wszystkim biegaczom wiadomo – jest generalnie szkodliwe dla kulasów, jak to powiadasz.
Grażyna, po raz kolejny mam tłumaczyć co napisałem??
OK. masz powiedzmy 300 tysięcy do dyspozycji, jesteś burmistrzem.
Masz wybór między dwoma lub trzema inwestycjami:
1 – oświetlenie ulicy Częstochowskiej od Rolniczej do Wyrazowa
2 – zrobienie chodnika jednostronnego przynajmniej oraz porządnego przystanku autobusowego na ulicy Zielonej, aby ludzie kulasów nie narażali
3 – zrobienie chodnika i doświetlenie ulicy Cisiańskiej.
Oczywiście takie przykłady można by mnożyć, a każdy będzie “ważny”.
No słucham, co wybierasz?
Przeczytaj jeszcze raz co napisalam.przeciez to wlasnie.Kazdy mieszkaniec powie że też chcę czegos.Mieszkancy Cisia,ulicy Zielonej,Starowiejskiej,Kosciuszki….i wiele innych.Ja nie wybieram.Przedstawiam tylko swoją opinię w temacie który się rozwinal.I bardzo dobrze rozumiem potrzeby innych.
Ale właśnie tobie zaproponowałem, abyś – czysto teoretycznie – coś wybrała.
To czy tamto, bo na wszystko nie starczy.
Na tym polega rządzenie i decyzyjność.
,,Migasz” się bo to nie jest prosta decyzja, choć nie przynosząca konsekwencji. :) Zawsze ktoś będzie niezadowolony. :)
A mieszkańcy Zielonej (w Trzepizurach oczywiście) od zawsze potrzebują dużo więcej niż tylko chodnika. ;)