Jakie wykształcenie mają radni Rady Miejskiej w Blachowni? Osiem osób ma wyższe wykształcenie, trzy osoby mają średnie wykształcenie, jedna na pewno zawodowe. Ale w radzie są też osoby, które skończyły zaledwie...podstawówkę.
Niestety, nie mam informacji o wykształceniu wszystkich radnych. Na pewno Henryk Kania ma wyższe wykształcenie, ale ze względu na stan zdrowia, nie mógł mi podać takiej informacji. Podobnie jak Tomasz Czech, który prawdopodobnie skończył częstochowską WSP.
Po zawodówce jest radny Tadeusz Borek, który tego w żaden sposób nie ukrywa.
Niejasne jest wykształcenie Marka Kułakowskiego. Raz podaje, że skończył liceum, innym razem ktoś powtarza, że nie zdał matury, a jeszcze innym, że nie skończył szkoły średniej. Podobna sytuacja jest z radnymi Ireną Popczyk i Beatą Matuszewską. Mimo iż to osoby publiczne, robią ze swoją wykształcenia tajemnicę.
Informację w tym zakresie możecie przeczytać poniżej.
Poważnie gościu, takie to jest dla ciebie ważne kto jaką szkołę skończył ????? Baran nie Gąska
Nie sądzisz, że ważniejszym jest, że osoba publiczna odmawia informacji na temat swojego wykształcenia?
Czy jest ważne, jaką kto szkołę skończył? Nie, nie jest aż tak ważne. Bo nie tylko “szkoły” mają zasadnicze znaczenie. Szczególnie te, zwłaszcza prywatne, z najnowszych dziejów. ;)
Natomiast dla wyborców powinno to być jasne i oczywiste, zanim zakreślili odpowiedni krzyżyk.
Powiedz mi, szanowny wet, cóż takiego wniósł do Rady Miasta pan Borek? I wcale nie mam zamiaru umniejszać jego osoby tylko ze względu na wykształcenie. Pewno w swoim fachu jest wystarczająco dobry. Natomiast o problemach gminy nie ma najmniejszego pojęcia.
I teraz weźmy jego kontrkadydatkę w wyborach, Renatę Kolman. Też “papierów” nie ma, raptem skończone technikum, a pod względem wiedzy, zaangażowania, to niebo a ziemia. ;)
P.S. Jeśli by się okazało, że pani Renata jednak ma coś więcej ukończone, to bardzo przepraszam.
z powyższych wpisów wynika, że jestem stąd nie wie jaka Renata Kolman studia skończyła ? Ale niepoważna.
nie ma matury i zarządza budżetem naszej gminy eh
Skoro robią tajemnicę, to zapewne niespecjalnie jest czym się pochwalić :-) :-) :-)
Ktoś kto nie ma studiów bądź w jakiś inny sposób ma załatwione wykształcenie, z reguły nie podaje takich informacji publicznie. Ciekawe czego boi się pan Brik? Jak to jest w końcu z jego maturą? Ma czy jej nie ma?
Znowu tematów zabrakło (pseudo sensacyjnych) i na tapetę poszło wykształcenie radnych. Jakie to w tym momencie ma znaczenie, bo nie rozumiem? Gdyby było to w kryterium możliwości bycia radnym, to owszem, przypuszczalnie osoba po zawodówce nie mogłaby startować, ale tak nie jest, więc…….Druga strona medalu jest taka, że nie zawsze wykształcenie idzie w parze z wiedzą chociażby życiową, doświadczeniem, cechami osobowości itd. Artykuł totalne dno.
Zawodówka rządzi!!
To radny (k)ułakowski nie ma wyższego wykształcenia?!?!?!? Bo nieraz po jego zachowaniu mam wrażenie jakby Uniwersytet Harvarda ukończył :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-)
ma niepełne średnie chyba że poszedł do tej szkoły zawodowej i skończył
Renata Kolman dużo robi? chyba tyle, że latem z mężem piją piwo nad stawem i to nie jedno,a potem wsiadaja w samochód i wracają bezkarnie do domu! To że ma znajomości w gminie nie oznacza, że może pod wpływem alkoholu ona lub jej mąż wracać do domu. Ma się stać jakaś tragedia żeby zrozumieli co robią? I ktoś taki ma być w gminie…
Czech jest magistrem pedagogiki i ma conajmniej licencjat z pielęgniarstwa, no chyba że się magistra z tego dorobił
redaktorzyna błaźni się coraz bardziej…..ale ubaw hihihihihi
proponuję panie G następny wniosek o informację publiczną: 1. jaki rozmiar biustu ma każda radna zasiadająca w Radzie, 2. jaki rozmiar w zwodzie posiadają pewne części ciała radnych.
Są to informacje równie istotne co informacje o ich wykształceniu, toż to osoby publiczne. !!!! Coś tu kogoś strzyka że obalony został z zaszczytnej funkcji sołeckiej i trzeba poujadać. Jak kundel przy posesji na przedmieściach Blachowni. …..Pzdr dla wszystkich myślących !
a ile będzie można knuć teorii jak któryś z radnych nie udzieli informacji o wymiarach…..może nie może zmierzyć? może uzyskany wymiar nie nadaje się do publikacji? może dany radny jest transwestytą? pomysłów do intryg panu ( panu specjalnie przez “p”) nie braknie. Jest pan w tym mistrzem. Tylko w tym !!!!!!! Pzdr dla wszystkich myślących !!!!
Po co właściwie pozdrawiasz myślących? Oni mają się dobrze, a to nie twój “target”. ;)
Ciebie myślenie boli przecież i w prawie każdej sytuacji dajesz tego dowód. ;)
Żebyś chociaż był śmieszny w tym swoim pisaniu. Ale też nie. To już niejaki Pinokki był śmieszniejszy. :)
Swoją drogą ciekawe – “kłamczuszek” zamilkł, teddy się odrodził. Tylko dlaczego z małej litery? ;)
a po to pozdrawiam myślących że oprócz guru G, naczelnej krzykaczki jestem stąd czasem czytają te idiotyzmy ludzie myślący. Mam prawo ich pozdrowić, ale dla Pani jestem stąd to zbyt skomplikowane aby to zrozumieć. Pzdr dla wszystkich myślących ( zobaczycie co teraz RK napisze hiiiiiii)
To samo, co poprzednio. Ludzie myślący to nie twoja grupa. :)
Już sam fakt, że zbyt trudno ci zrozumieć, że nie mam nic wspólnego z Renatą Kolman, świadczy o zarówno o tobie, jak i twoich intencjach.
Może wzorem Yupika sobie to sprawdzisz? ;)
Pozdrawiam wszystkich z wyjątkiem myślących na wzór niejakiego teddy, dawniej tytułującego się Teddy – kłamczuszków i insynuatorów, ;)
Skoro Kułakowski nie chce udzielić informacji wydawałoby się oczywistych widać ma coś do ukrycia.
Czy dochody i mieszkania też ukrywa ?
Nie, nie ukrywa. Gdybyś była bardzo zainteresowana Urszulo, cofnij się dość sporo do tyłu całego tego portalu informacyjnego i o wszystkim sobie poczytaj. Miłej lektury
Oczywiście, że nie ukrywa!
On tylko nie odpowiada na pytania. ;)
I to w dodatku w całkowitej zgodzie z prawem – prawo wyborcze nie obliguje ani kandydatów w wyborach, ani osób wybranych do udzielania informacji o wykształceniu.
Chłopaki,dajcie sobie ,,po śliwce,,”- prywatnie. Wykształcenie , to nie tylko dyplom… Można być prymitywnym doktorem po studiach uniwersyteckich i zaszczytnym człowiekiem po podstawówce. Ale mnie ta nisza intelekrualna ,pomieszana z ignoranctwem ,też drażni. Nosz…mówię jak baba ! Dobranoc !
No ale macie rzeczywiście problem,- szczególnie teraz na tle niebezpiecznych i nieprzyjaznych dla Blachowni wydarzen!!! W Ratuszu rozstrzygają się dalsze losy naszego Miasta i Gminy a Wy Moi Drodzy prowadzicie słowną walkę między sobą i zajmujecie się nie istotnymi w tej kwestii sprawami wykształcenia naszych Radnych. Wiemy przecież wszyscy ,że gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta!… i obudzimy się wkrótce z jedną ręką w nocniku a w drugiej ręce będziemy trzymać wydmuszkę!!!….. Piszę do was i apeluję pod różnymi artykułami znajdującymi się na tym blogu i co z tego do działania w ogóle się nie zbieracie! Czyżbyście tylko potrafili dużo gadać a nic nie robić??? Bo takie odnoszę wrażenie. Z mojej strony jakiekolwiek konkretne działania musiałyby spowodować moje ujawnienie a w tej chwili w żaden sposób tego zrobić nie mogę. Pozdrawiam i jeszcze raz proponuję zająć się ważnymi sprawami☺?☺
Małpo, coś pisałeś (chyba tak, o ile pamiętam z jakiegoś wpisu) o petycji, podobno istniejącej i podpisywanej, w sprawie “węzła”. Gdzie ona jest? Gdzie jej szukać?
Widzę, że jesteś zorientowany w petycjach, ale jak wytłumaczysz ludziom, że węzeł tu i teraz to samo zło?
No i odpowiedz czytelnikom na proste pytanie – co mogą dać jakieś petycje w chwili, gdy prawie wszystko jest już przyklepane przez Urząd i Radę. W jaki to sposób jakiś kawałek papieru wpłynie na decyzje burmistrzyni?
Kwestia wyłonienia wykonawcy, a nawet podpisania z nim umowy, to już pryszczyk w tej sprawie.
Tutaj żadne petycje nie pomogą w niczym. Tylko fizyczne zablokowanie prac.
A na to w Blachowni nie licz. :) To właśnie Blachownia.
Zresztą nawet tutaj, na tym blogu, gdzie wątki potrafią mieć kilkadziesiąt komentarzy i kilkunastu uczestników, zarówno w obu sprawach w zasadzie była cisza. A już szczególna na temat “Sahary”.
W kwestii ujawniania się … wiesz, osobiście to ja myślę, że jeśli ktoś miałby pociągnąć ten sprzeciw, nawet do w/w blokady, to chyba tylko jakaś grupka Radnych. Jeśli ludzie za nimi nie pójdą, to nie pójdą za nikim w miarę znanym, kto w tej chwili przychodzi mi na myśl, ani – tym bardziej – za nikim szerzej nie znanym.
Tak hucznie ogłoszony nowy przewoźnik, darmowe przejazdy i co? i du.a. Wina zwalona na przewoźnika a pani burmistrz z wyższym jest czysta. Co do firmy Strabag to też wątpię aby chciało jej się coś robić w Blachowni. Podeśle jakiegoś podwykonawcę bo dla nich to za mała robota
Mam pytanie do redaktora, jak radni Blachowni wypadli pod względem wykształcenia z radnymi gmin sąsiednich, gdzie p. Gąsiorski również prowadzi portale internetowe i takie informacje zbierał od Urzędów Gmin?
Sprinter, ja ci odpowiem we własnym imieniu, nie przyrównując do innych gmin, a nawet do Parlamentu. ;)
Większość Rady Miasta i Gminy (9 osób na 15) posiada wyższe wykształcenie, w dodatku z różnymi “przystawkami”. To bardzo dobry rezultat. Bo podobno w przedziale wiekowym 25-65 lat około 40% ma wyższe. Oczywiście z tendencją, że w przedziale 25-40 to dużo, dużo więcej niż powyżej. Dane dotyczące wykształcenia społeczeństwa w zasadzie są tak różne, że trudno o szybką weryfikację tu i teraz.
Tylko co z tego dobrego wykształcenia wynika dla działania i skuteczności tej Rady??
Jeżeli my mieszkańcy nie mamy nic do powiedzenia i nie mamy prawa do decydowania o losach wyglądzie i rozwoju naszego Miasta i Gminy to szkoda czasu na takie czcze i bezsensowne dyskusję !!!!! Ja osobiście jestem człowiekiem czynu a nie tylko mielenia jęzorem. Pogadać na luzie to sobie można w o d…. Marynie i o pogodzie na którą nie mamy żadnego wpływu ale takie sprawy których po fakcie nie da się już cofnąć należy załatwiać tu i teraz i natychmiast bez względu na to czy wystarczą argumenty na piśmie czy też trzeba będzie użyć siły ale to rzeczywiście musi być zorganizowana grupa ludzi bo jeden człowiek sam niczego nie zdoła dokonać. Ludzie narzekają nie zgadzają się na wiele poczynań dyskutują ale to nie wystarczy,- trzeba działać!- nie tylko gadać no ale taka jest Blachownia i tu się całkowicie zgadzam z opinią Jestem stąd.
“Jeżeli my mieszkańcy nie mamy nic do powiedzenia i nie mamy prawa do decydowania o losach wyglądzie i rozwoju naszego Miasta i Gminy to szkoda czasu na takie czcze i bezsensowne dyskusję !!!!! “
Ależ teoretycznie mamy! Przecież odbywały się przeróżne konsultacje! Trochę kasy na nie poszło. ;)
Mamy też poprzez swoich radnych.
Czy to wina organizatora konsultacji, prelegentów, że frekwencja nie dopisała? ;)
“Pogadać na luzie to sobie można w o d…. Marynie i o pogodzie na którą nie mamy żadnego wpływu”
Ja to znam pod tytułem “o … d..udzie Maryny”. ;)
Tu się nie zgodzę! Czyny wynikają z ewentualnych rozmów. Bez rozmów, choćby takich jak tutaj, nigdy nic nikt nie zrobi.
W dzisiejszych czasach, przy dzisiejszej technologii, internet to bardzo wygodne miejsce do dyskusji.
Tylko skąd wziąć poważnych dyskutantów? ;)
Przecież nie musimy się zgadzać. Możemy się nawet bardzo nie zgadzać, ale i to nie powinno sprowadzać rozmów do chamstwa, kłamstwa i osobistych wycieczek. Ale tak bywa właśnie, gdy brak argumentów.
Zarówno w przypadku “Sahary”, jak i “węzła”, w czasie gdy ważyły się losy pomysłów, było tu pisane. Bez znaczącego odzewu. To chyba znak, że poza tymi kilkoma osobami, które tutaj miały odwagę skrytykować pomysły, innym się one bardzo podobały. ;)
Piszesz, że ludzie gadają, dyskutują … sąsiad z sąsiadem chyba, sąsiadka z sąsiadką. A z tego na pewno nie ma prawa nic wyniknąć.
Tutaj, czy gdziekolwiek indziej publicznie, nie ma chętnych. Sam widzisz, że oprócz trollików pojawiających się jak na zamówienie w drażliwych tematach, w zasadzie “gada” tu kilka osób.
Nawet te petycje, o których tyle piszesz, przede wszystkim (i równolegle) powinny pojawić się w internetach. ;)
Co ty Szanowny Jestem stąd próbujesz mi wmówić, że radni są łącznikiem między mieszkańcami a burmistrzem?! No chyba sobie ze mnie żartujesz☺?!?… owszem tak powinno być,-
bezwzględnie ,- ale tak nie jest! Podaj mi choć jeden przykład zorganizowania przez radnego jakiegokolwiek spotkania ze swoimi wyborcami w czasie trwania kadencji. Podaj mi jeden przykład zorganizowania spotkania z wyborcami w czasie kadencji burmistrz Blachowni. Przed wyborami potrafią takie spotkania organizować w szkołach świetlicach strażnicach ale tylko przed wyborami A jak osiągną swój cel mają nas wyborców tam gdzie słońce nie dochodzi!!! Sądzisz ,że nie przyszli by ludzie na spotkanie ,gdyby byli z tygodniowym wyprzedzeniem zaproszeni przez Burmistrza lub Radnego do poszczególnych miejsc z okręgach wyborczych?☺ Ja myślę że przyszli by. A nie sądzisz że takie spotkania przynajmniej raz w roku powinien organizować burmistrz a radny w swoim okręgu conajmniej dwa razy do roku? Proszę odpowiedz mi jeszcze na jedno proste pytanie,- czyjego głosu powinien słuchać Czyją opinią powinien się sugerować i komu powinien służyć Radny Rady Miasta i Gminy,- wyborcom czyli mieszkańcom czy burmistrzowi?!?!? A jak jest u nas Blachowni Oceńcie państwo sami Pozdrawiam
Radni?
Dokładnie to chciałem powiedzieć – powinni być.
Pisałem nie raz – mamy Radę Miasta i Gminy, ale nie mamy radnych. W zasadzie, jeśli chodzi o taką prawdziwą działalność dla ludzi, dla okręgu wyborczego, to nikt się nie sprawdził. Jakieś pojedyncze osiągnięcia paru osób nie zmienią mojej oceny.
Ze trzy, cztery osoby można by wyróżnić za pracę w samej Radzie. W tym Przewodniczącą, która po roku nauki całkiem sprawnie tę RMiG prowadziła.
Po większości niczego specjalnego się nie spodziewałem, ale szczególnie zawiódł mnie pan Osiński. Choć i tak generalnie oceniam go wysoko.
W związku z tym, co działo się przez ostatnie dwa lata w Ostrowach, to Urząd powinien być bez przerwy w opałach, rozgrzany do czerwoności. ;)
Spotkania? A tutaj pewnie dam ci zgryza. ;) Pan Hreczański. :)
Czy na spotkania przychodziliby ludzie? Garstka, ci których temat spotkania najbardziej dotyka, którzy potencjalnie mogą coś stracić lub zyskać.
Aby na spotkania z radnym, z burmistrzem przychodziło więcej ludzi, aby chcieli rozmawiać, to najpierw trzeba wyborców “wychować”. I to jest kolejne zadanie radnych, którzy kiedy tylko mogą, to powinni prowadzić indywidualne rozmowy z ludźmi.
To jest też zadanie takich mediów, jak to. Nie należy przejmować się hejtem, tylko rozmawiać. Nie należy przejmować się “tezami” wrzucanymi przez redakcję, tylko gadać na podstawie faktów. I tutaj jednak – mimo wszystko – prośba do pana Gąsiorskiego o bardziej wyważoną treść.
Ja rozumiem, że ostry tytuł, że kontrowersyjna treść to obecnie norma prasowa. Ja rozumiem nawet swego rodzaju niechęć, uprzedzenia do jakichś osób. Ale jednak, moim zdaniem, warto by było trochę to odmienić, gdzie tylko się da, szanowna redakcjo. ;)
A ja myślę, że większość mieszkańców łyka tę propagandę sukcesu.
Bo skoro słyszą że ma być pięknie wokół oczyszczonego zalewu i że znów jak przed laty będą walić do Blachowni tłumy, to potrzebny jest jest węzeł przesiadkowy. Mało kto analizuje po co, jak, za co? Widzą w gazetce wydawanej przez urząd, w wykupionych artykułach prasowych, na stronie urzędu, czy wpisach Burmistrza na fb te hasła: “Dzięki pozyskanym środkom unijnym” itp. I są zadowoleni, żyjąc swoimi codziennymi sprawami czy problemami.
A te wspomniane konsultacje? No powiedzmy sobie szczerze (już to kiedyś tu wspominałem) są potrzebne tylko po to by mieć papier jako podkładkę że się odbyły bo taki jest wymóg przy składaniu wniosków o dotacje. Nikt z urzędu się nie przejmuje zdaniem mieszkańców.
Np. w najbliższy poniedziałek ma ponoć odbyć się jakieś spotkanie, seminarium z inicjatywy polityków PiS. Burmistrz (nie będę cytował, bo idzie zwymiotować od przesłodzonej treści) zaprasza organizacje i stowarzyszenia, choć w sumie dokładnie nie wiadomo czego ma dotyczyć to seminarium, ale pal licho cały ten PiS. Tyle, że to spotkanie ma odbyć się o godz. 10. Proszę się zastanowić, kto ma wtedy czas?
No widzisz! Potrafisz jednak “dobrze gadać”. :) Byle częściej.
Ale mimo wszystko podpadłeś mieszkańcom Blachowni i okolic, nazywając ich bezmózgami. :)
Noooo … niech będzie delikatniej … pelikanami. ;)
Tak, taka jest prawda szanowni państwo, jak przedstawił to r². Dotyczy bardzo wielu ludzi, nie tylko w Blachowni, nie tylko w Polsce – coś zobaczą i przyjmują jako dogmat, tylko dlatego, że jakiś urząd to napisał, jakiś człowiek z jakąś pozycją, jakaś telewizja zapodała.
Trochę więcej samodzielnego myślenia zamiast łykania propagandy ze strony UMiG oraz jednego pana “bezradnego” radnego. ;)
To, co tutaj pisane, też poczytajcie. Zgadzać się nie musicie, ale przynajmniej przemyślcie, zastanówcie się chwilę.
@Jestem stąd
“No widzisz! Potrafisz jednak „dobrze gadać”. :) Byle częściej.
Ale mimo wszystko podpadłeś mieszkańcom Blachowni i okolic, nazywając ich bezmózgami. :)”
Nikogo nie obrażałem, nikogo nie nazywałem “bezmózgami” i po prostu wątpię by mieszkańcy czytali moje sporadyczne postu tu. Wiemy obaj, że jakaś, i choćby miała to być dość liczna grupa mieszkańców Blachowni czytała ten portal, to ma się to nijak do ogólnej statystyki i o tym pisałem wcześniej.
Twoja opinia o moich wpisach szczerze mówiąc, średnio mnie interesuje.
Dziękuje mimo wszytko za zainteresowanie moimi spostrzeżeniami. A skoro zwracasz na nie uwagę, pozwolę sobie jeszcze na kilka odniesień. Chcesz to czytaj ;)
Moim skromnym zdaniem Nowoczesna (i jej kandydaci, może to właśnie Ty) stety/niestety w Blachowni ma marne szansę. Środowisko Mandryków, na czele z panią Edytą ma większe, bo jednak są bardziej stąd i nie są anonimowi. Uwierz mi, ludzie zwracają na to uwagę. Mimo presji i siły propagandy z racji możliwości bycia u władzy burmistrz Szymańska raczej też nie ma co liczyć na wymarzony stołek. A ten zapowiadany między wierszami przez nowego dyskutanta tu, Małpę (ten wiesz ponoć niby przystojniak i ze niby nikt nie wie o kogo chodzi ;) ) akurat ma całkiem duże szanse, bo nie jest znikąd :) i zna temat, no i gdzie dwóch się bije tam…wiesz jak jest. OK, pozwolę sobie jeszcze na dalsze wywody. Osiński? Bez jaj! Niestety mam obawy, patrząc szerzej na ogólne nasze narodowe statystyki, ogromne poparcie mają środowiska tzw. narodowców, a tak na prawdę ksenofobów, rasistów… no i trzeba to zaznaczyć: religijnych fanatyków – czytaj frustratów, też mogą nas starszych ;) zaskoczyć. Ale cóż może i tak się stać, że młodzi wybiorą swoją przyszłość. Ja polecałbym brać pod uwagę zdanie i doświadczenie, ale cóż możemy poradzić? To trochę może potoczyć się jak w życiu, że dziecko zrozumie rady rodziców gdy samo stanie się rodzicem. Oby było lepiej nam wszystkim.
Nooo! Tylko klaskać!
Całkiem poprawna diagnoza. ;)
Poza jednym – nie mam nic wspólnego ani z Nowoczesną. (a panią Laubner uważam za wichrzycielkę), ani żadną inną partią. ;) Nie mówimy tutaj oczywiście o poglądach na Polskę, świat, ale o realnym uczestnictwie w życiu jakiejś partii.
Ten “przystojniak” też mnie intryguje. Ale, w przeciwieństwie do ciebie, nie mam absolutnego przekonania o kogo chodzi.
I mimo wszystko szkoda, że nie zależy ci na opinii innych o tym, co i jak piszesz. ;)
Powiadasz … gdzie dwóch się bije … Naprawdę wierzysz w to, że ludzie zagłosowaliby gremialnie za Mandrykami, którekolwiek zdecydowałoby się uczestniczyć w wyścigu o stołek burmistrza?
Nagłe, oby rzeczywiste (z czego bym się w zasadzie cieszył), “przejrzenie na oczy” tej pary uważasz za wystarczający argument?
Przecież oni “zdradzą” każdego, o ile to będzie w ich interesie.
Gdyby byli odpowiedzialni, to ten “numer” z grudnia zrobiliby najpóźniej gdzieś tak w połowie 2016 roku!
Jednakże gdyby końcowa wizja twojej analizy miałaby szansę się spełnić, to “rencami i nogami” będę popierał (mimo wszystko) Edytę. ;) O ile oczywiście nie będzie lepszej opcji.
I masz rację, na pewno nie jest nią pan Osiński.
Zresztą na dobrą sprawę to nikt z tej Rady, za to, że pozwoliła na to co się wyrabia, nie powinien być już radną/ym. Ale z drugiej strony nie można też wybrać zupełnych nowicjuszy, bo się kolejne 4 lata rozmyją. Zatem 3-4 “weteranów” powinniśmy jednak ponownie obdarzyć zaufaniem.
@Jestem stąd
“nie mam nic wspólnego z Nowoczesną”
No to przepraszam, że cie zaszufladkowałem, ale miałem gdzieś z tyłu głowy twoją wypowiedź z przed kilku miesięcy, wtedy na moje pytanie o tę partię i temat m.in. związany z konkordatem (to tak w skrócie) odpisywałeś mi szczegółowo o programie partii Nowoczesna, to mogło mi zasugerować związek. Nieważne.
“Ten „przystojniak” też mnie intryguje. Ale, w przeciwieństwie do ciebie, nie mam absolutnego przekonania o kogo chodzi.”
No widzisz, jak się okazuje to ja jestem bardziej stąd ;) i mnie nie intryguje i coś tam wiem więcej.
” Naprawdę wierzysz w to, że ludzie zagłosowaliby gremialnie za Mandrykami?”
Ja tu nie piszę o swojej wierze, ale o tym co można zaobserwować, usłyszeć czy przypuszczać. Wystarczy być stąd :P A rozmawiamy tu trochę teoretycznie i próbujemy dostrzec statystyki, gremialność nie jest potrzebna, Szymańska wygrała nieznaczną większością głosów z Ujmą, dlatego o tym wspomniałem. Swoją drogą (choć chyba sam zaryzykowałbym i zagłosował na przystojniaka) pani Edyta, jak sam wiele razy tu pisałeś, że jako przewodnicząca rady zaczynała kiepsko, a jednak zrobiła znaczne postępy i na końcu pełnienia swej funkcji działała dość profesjonalnie. Wyborcy mają prawo wierzyć, że i z funkcją burmistrza też byłaby w stanie sobie poradzić, bo co by nie mówić ambitną osobą jest i jak mało kto zaangażowana w życie i funkcjonowanie tej gminy również, bo jak pisałem wcześniej, większość ludzi ma to gdzieś a jej się chce. Cieszyć może ostatnie twoje zdanie. Nie pozwólmy żadnym PiSom ani tym bardziej jeszcze bardziej skrajnym politykom “dorwać” się do możliwości decydowania o naszym życiu w Blachowni, bo wszyscy jesteśmy stąd ;)
Ja tam ostatnio na festiwalu piosenki w domu kultury usłyszałam że radny Kułakowski jest muzykiem i gitarzystą i był w jury. Tak więc nic nie rozumiem.
A-dur, C-dur, a- mol zna. W czym problem? ;)
Przepraszam, zapomniałem o G7 ;)
Widzę że w tej Blachowni w Urzędzie pracują same kolesie a nie specjaliści.
QUO VADIS Pawle Gąsiorowski? QUO VADIS? Zawsze możesz zawrócić.
Prośba do wszystkich czytelników o modlitwę za Pawła Gąsiorowskiego o pokój i dobro w jego sercu.
Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą. Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota twojego Jezus. Święta Maryjo Matko Boża módl się za nami grzesznymi, teraz i w godzinie śmierci naszej. Amen.