Pani Marta Leżańska, ta sama, która popełniła plagiaty Lokalnego Programu Rewitalizacji Gminy Blachownia oraz Strategii Rozwoju Gminy Blachownia, jest szefową Jurajskiego Ośrodka Wsparcia Ekonomii Społecznej w Częstochowie. Skąd zatem wzięła się w Blachowni? Z Sylwią Szymańską zna się od czasów wspólnego projektu dla osób bezrobotnych i osób uzależnionych od alkoholu. W projekcie tym brał udział również Dariusz Wojciechowski.
Ale to nie wszyscy. W pisanie strategii bądź programu rewitalizacji zaangażowany był również Pan Karol Ostalski.
Resztę możecie sobie sami dopowiedzieć.
Poniżej jedno ze zdjęć z października 2014 roku - wizyta studyjna zorganizowana przez JOWES w powiecie opolskim.

foto by JOWES, autor Sebastian N. - źródło TUTAJ
PAWEŁ GĄSIORSKI
Cóż za następny “przypadek ” !
Sami swoi : Leżańska, Szymańska, Wojciechowski, Ostalski …..
A ktoś się dziwił dlaczego “strategie ” wyceniane zostały na tak astronomiczne kwoty …..
A tu podejrzenie że wspólnie i w porozumieniu ….
Prokurator !!!!!!!
Cóż za doborowe towarzystwo …
A radni dziwili się że Ostalski razem z Leżańską pojawili się na komisji …..
W tle podejrzenie popełnienia przestępstw wyprowadzenia/wyłudzenia dzięsiątków tysięcy publicznych, gminnych, naszych pieniędzy z gminnej kasy.
Dodatkowe podejrzenia popełnienia przestępstwa plagiatu
Dom kultury nie ma dyrektora, to Ostalski się wkręca ;)
Ale numer ….
Szacun dla Pana Sołtysa, teraz organy ścigania będą miały prościej
Czy w wygraniu tych wyborów chodził tylko o gminne pieniądze ?
Panie Gąsiorski – panu to się naprawdę nudzi w niedzielny tak piękny dzień :) a jeśli już poświęca Pan czas to zrobił by Pan to rzetelniej :) bo zamiast informacji mamy tutaj “fakty” niczym z lokalnego “pudelka” :D
Ten piękny dzień spędziłem poza Blachownią. Skoro się udzielasz drogi Marianie, to news musi być ciekawy.
Serdecznie pozdrawiam
PG
Fakty są bezlitosne.
Nieprawdopodobne ……. a jednak …… !!!!!
Grupa znajomych umawia się i wygrywa wybory.
Potem Jeden lub drugi zleca za duże publiczne pieniądze robotę i wycenia ją więcej niż sowicie.
Drudzy dostają zlecenie i udają że wykonują robotę
Potem ci pierwsi znajomi udają że sprawdzają jakość roboty i że jest super po czym wypłacają ogromne publiczne pieniądze.
Inni muszą zapewnić ochronę więc ci którzy powinni kotrolować tych pierwszych udają że nic nie widzą ani nie słyszą i nic się nie dzieje …
Potem …..
Gdzieś to widziałem , jakiś film o Al Capone czy coś takiego ……..
Al Capone miał pecha bo trafił na Eliota Nessa który brzydził się przestępstwami, kłamstwem, korupcją i złodziejstwem …..
W tym filmie było na początku:
Grupa znajomych umawia się i podstępem oraz kłamstwem wygrywa wybory …..
Ale film skończył się źle.
Al Capone i jego komitet znajomych skończyli za kratkami ……
Nie ma miękko z Panem Gąsiorskim :-) Będe nudny, ale powtórzę po raz kolejny – każda gmina powinna mieć swojego “Gąsiorskiego” aby na bieżąco “prześwietlał” poczynania włodarzy. I piszę to całkiem serio.
I znowu wszystko jak w jednej wielkiej rodzinie!!! Buuuuuuuuuuuuuu powiało chłodem może jakieś sąsiednie cele?
Panie Gąsiorski
Jest pan kłamcą i manipulatorem. To nierzetelne pańskie pisanie przekracza już wszelkie granice. Manipuluje pan faktami i rzuca oszczerstwami, nie zważając na żadne świętości.
Moje uczestnictwo w pracach warsztatowych było zwykłym odruchem obywatelskim i tak samo bezinteresowne jak uczestnictwo wielu mieszkańców tej gminy zaproszonych do pracy nad dokumentami tworzonymi na zlecenie miejscowego samorządu.
Moje zainteresowanie animacją społeczną i kulturalną datuje się od czasu, gdy panu „jeszcze nogi zwisały z dywanu”. Na tym polu mam wiele osiągnięć zawodowych włącznie z nagrodą ministra. Skończyłem kilka kierunków studiów podyplomowych ww. obszarach. Aktualnie kończę Interdyscyplinarne Studia Podyplomowe w obszarze „Kierowanie procesami edukacyjnymi w obszarze rewitalizacji, przedsiębiorczości, samorządności lokalnej”. Byłem animatorem i trenerem w kilku programach rządowych zajmujących się budowaniem strategii i angażowaniem ludzi do działania. Mam w tym zakresie udokumentowane godziny pracy warsztatowej. Myślę, że te wymienione powyżej umiejętności i osiągnięcia spowodowały zaproszenie mnie do pracy zarówno w zadaniach Jurajskiego Ośrodka Wsparcia Ekonomii Społecznej jak i samorządu lokalnego. Obśmiać i zniesławić można wszystko. Panu to udaje się świetnie. Z prawdziwie bolszewicką dociekliwością połączył pan moją pracę w JOWES ( wynikającą z całkiem innego typu zaangażowania) z wolontaryjnym uczestnictwem w pracach dla samorządu Blachowni. Nadmieniam, że nie pracuje w JOWES ani dla samorządu Blachowni i nie przyjąłem z tego tytułu żadnych korzyści majątkowych. Nie stać pana na odrobinę uczciwości, aby zauważyć, że na posiedzeniu połączonych komisji, na którym także pan był, to ja wykazałem błędy w obydwu dokumentach i byłem jednym z dwóch osób, które w tej kwestii wykazały się aktywnością i refleksją. Kłamstwo manipulacja. Tak wygląda pana rzetelność i uczciwość.
Karol Ostalski
A wszystko to przypadek ……. za dużo tych przypadków ……. fakty, powiązania i ogromne gminne pieniądze utopione w Dunajcu …….
Życie pokazuje że przypadkowo to można trafić w szóstkę w totka ale to szansa jedna na kilka milionów skreśleń.
W piątek wybitny specjalista sekretarz twierdził w telewizorze że te wydane olbrzymie gminne pieniądze na podejrzenie plagiatu to też śmiesznostka ….
A wybitna specjalistka burmistrz Szymańska, po szkołach, kursach i innych rozpłynęła się pewnie w jaskini zbójeckiej jak usłyszała o telewizji …..
Pewnie organy ścigania ustalą powiązania tych “przypadków” …
Pan Ostalski sam chwali się ż kończy studia ” kierowanie procesami rewitalizacji, przedsiębiorczości, samorządności lokalnej “.
Jaki to wielki przypadek że burmistrz Szymańska potrzebuje nagle planu rewitalizacji ….
Przypadkowo taki plan rewitalizacji kosztuje bodajże 20 tysięcy złotych gminnych pieniędzy…
Na szczęście ktoś przypadkowo tym się interesuje i odkrywa że to podejrzenie popełnienia przestępstwa plagiatu …,,
kutasów nie sieją…
Pamiętajcie że oszczerstwa kosztują i nie jesteście anonimowi w necie.
Z całym szacunkiem dla tych wszystkich fakultetòw Karolu, ale parę słów mnie bardzo razi w tym elaboracie.
Nadmienię tylko, że w chwili trwania Komisji pojawiły się już tutaj komentarze co do zawartości merytorycznej dyskutowanych tam dokumentów.
Najwidoczniej Ty też nie dostrzegasz tego prostego faktu, że taka komisja w ogóle nie miała prawa się odbyć! Pani Mandryk nigdy nie powinna dopuścić tych bzdur pod obrady. Czy to jest takie trudne do zrozumienia?
Czy autor wiadomości zarzucił Ci, że za współpracę pobrałeś jakieś korzyści finansowe? Nie widzę. Podał prawdę, że współpracowałeś nieraz z panią Leżańską. I tyle.
Sam zresztą potwierdziłeś jego słowa, że byłeś zaangażowany w prace koncepcyjne na rzecz i Blachowni i JOWES.
Moim zdaniem głupio się usiłujesz tłumaczyć i wcale nie wiem czy potrzebnie.
Na koniec jeszcze jedno – jakim cudem nie znałeś wcześniej tych dokumentów, skoro potwierdzasz zaangażowanie w projekty? Pomyśl nad tym. Pomyśl, czy kolejny raz Ci się to nie przydarzy z tymi ludźmi.
Nooo.. z tym straszeniem to już pojechałeś po bandzie! Właśnie nazwałeś autora kłamcą, manipulatorem, oszczercą oraz straciłeś mu praktyki bolszewickie!
Oczywiście powinno być zarzuciłeś praktyki. Słownik w tablecie po swojemu wpisał. :-)
Niech postraszy jeszcze telewizje która stwierdziła plagiat i skomentowała że nasze gminne pieniądze zostały utopione w Dunajcu.
Sprawa jest poważna bo chodzi o duże kwoty publicznych pieniędzy.
O winie lub nie poszczególnych osób powinny roztrzygnąć organy ścigania
Taka mała dygresja a właściwie pytania :
Skoro “uczestniczył w pracach warsztatowych” nad dokumentami a potem odkrył i ” wykazywał błędy w obydwu dokumentach” czyli można domniemywać, że powinien zorientować się, ( kursy, warsztaty, studia kierunkowe ) że “prace warsztatowe” poszły na marne a dokumenty dotyczą innych gmin i noszą znamiona popełnienia przestępstwa plagiatu i wyłudzenia dużych gminnych, publicznych pieniędzy – dlaczego jako praworządny obywatel oraz posiadacz wielu fakultetów dla którego dobro gminy jest najważniejsze nie zgłosił natychmiast tego faktu odpowiednim organom ?
Przecież dobro gminy ( co za tym idzie kasy gminnej) jest najważniejsze i każdy obywatel kochający swoją małą ojczyznę widząc jej krzywdę dawniej dobywał szabli i miecza, teraz w demokracji powinien zgłosić swoje podejrzenia odpowiednim instytucjom śledczym by nie dopuścić do tak przykrych sytuacji dla lokalnej społeczności w przyszłości – na czym zatem polegało “wykazanie się aktywnością i refleksją” ?
Pan Ostalski mocno przesadził z bardzo niekulturalnym atakiem na innych.
Jako posiadacz kilku fakultetów i nagrody ministra powinien wykazać refleksję nad swoim postępowaniem i zdecydowanie stanąć po stronie ludzi wykazujących troskę o dobro i interes swojej społeczności lokalnej a nie ich obrażać.
Po co ludziom te fakultety, studia na AJD, skoro zachowują się jak chamy i typowe buraki? Ostalski był juź w Blachowni kilka lat temu. Teraz przytulil się jako społecznik do działań JOWES. Rany boskie. Boże chroń nas od takich chamów-społeczników.
Puzzle układają się w jedną całość …..
Brawo dla Pana Sołtysa, order ministra za realną i prawdziwą obronę warości samorządności lokalnej.
Kursantów, samochwalców odsyłam do programu telewizyjnego i telekspresu z zaleceniem zadumy i refleksji nad swoim warsztatem.
Jak widać wszyscy czytają portal i wszyscy piszą.
Jednak mimo iż sprawa budzi duże emocje jedni potrafią zachować kulturę innym pomimo chwalenia się kulturą do prawdziwej kultury daleko …..
ale sie dobrali hehehehe raczka raczke myje :DDD
Ja mam kilka kursów porobionych nawet kilka razy żem dostał nagrodę od szefa, jestem naprawdę gitara debeściak.
Nie chcem mi się robić za tysiąc pińset.
Jak byłby do napisania jaki projekt za pińdziesiąt to ja jestem chentny.
Ja nie zrobię kiszki jak niektóre lenie skopiować i nakleić.
Sam se cały napisze bo żem jest po kursach a na warsztacie jestem debeściak.
Pomuszta gdzie dajom te fajowskie roboty ?
Musisz zgłosić się do burmistrz Szymańskiej lub sekretarza Wojciechowskiego.
Możesz dostać nawet więcej.
W tegorocznym budżecie Szymańska za zgodą przewodniczącej Mandryk i szefa komisji budżetu Kułakowskiego oraz jeszcze kilku radnych przeznaczyła na tego typu robótki ponad półtora miliona złotych !!!
Ciekawe czego nowego dowiemy się o naszej gminie ?
Dunajec i jaskinia zbójecka mogą zostać przyćmione …….
W osirze dostaniesz co miesiąc 5 tysiaczków tam z takich jak ty robią prezesów ;)
Ale tam trzeba cały miesiąc robić.
I piszesz że tylko pinć a jo chcem pińdzisiont.
Jo tyż chentny ale do roboty jak mówili w telewizorze.
Nie narobić się a duże piniondze zarobić.
Jo też umiem wklejać to bym się nadal i dał bym se rade.
I mom kursy i egzaminy ( na prawo jazdy to mom dużo kursuw i egzaminuw bo żem zdawał do skutku ) i nagrode od działkowcuw
Po co te jałowe dyskusje nie prościej zrobić zrzutkę i kupić kilka taczek i wykiprować do Dunajca.
Nie jestem z Blachowni. Nie byłem zaangażowany w powstawanie omawianych dokumentów. Współpracowałem z JOWES. Znam Martę Leżańską. Znam i szanuję (choć różnią nas poglądy w wielu sprawach) Karola Ostalskiego. Bywałem w Blachowni przed laty, znałem nieżyjącego burmistrza, grupę niesamowitych młodych wolontariuszy, lokalnych artystów… Lubiłem tę miejscowość.
Czy Państwo czytacie to co piszecie? Czy pamiętacie, że można to przeczytać na całym świecie? Macie świadomość jaką wizytówkę wystawiacie Blachowni?
A co meritum to moim zdaniem:
1. Jeśli dopuszczono się plagiatu to sprawę musi rozstrzygnąć sąd. Przykro mi, że trafiło na moją znajomą, ale rzetelność w tej sprawie musi być oceniona w majestacie prawa. Spytam jednak: A gdzie byli mieszkańcy Blachowni gdy pracowano nad tymi dokumentami? Prace nad takimi strategiami nie są tajne. Nieobecni racji nie mają! A czynienie komuś zarzutu z tego, że robi użytek ze swoich praw obywatelskich, interesuje się i angażuje w takie prace jest kuriozalne!
2. Pan Gąsiorski ewidentnie insynuuje świadomy i interesowny udział Karola Ostalskiego w tej aferze. Tekst “Resztę możecie sobie sami dopowiedzieć” nie przystoi nie tylko dziennikarzowi, ale żadnemu człowiekowi, który zabiera głos publicznie. Dlaczego to robi? Nie wiem – ale robi to świadomie!
3. Karol Ostalski odpowiedział publicznie panu Gąsiorskiemu. Ostro, bezpośrednio, jednoznacznie. Z emocjami, które doskonale rozumiem. Jeśli napisał nieprawdę pan Gąsiorski łatwo to mu dowiedzie w sądzie, dokąd w tej sytuacji, każdy facet, który ma choć trochę honoru powinien zaciągnąć oponenta. Może też za insynuacje przeprosić jeśli uzna że dowodów nie ma i że przesadził. To mężczyźnie ujmy nie przynosi.
4. Byłoby uczciwie gdyby wszyscy atakujący tu ad personam mieli odwagę podpisać się także z imienia i nazwiska. Na razie zrobili to tylko Paweł Gąsiorski i Karol Ostalski. Cała reszta dyskusji to anonimy. Tchórzostwo czy osobista wendetta? Blachownia nie zasługuje na gębę tępego, zmierzłego plotkarstwa. Proszę nie doprawiajcie tej gęby swojemu miastu. A jeśli lokalnie potrzebujecie tej dyskusji (a temat jest faktycznie gorący) to warto zadbać o to aby toczyła się z odpowiedzialnością i otwartą przyłbicą u wszystkich stron. Trzymam kciuki za wyprostowanie sprawy i oczyszczenie atmosfery wokół Blachowni!
Z pozdrowieniami dla wszystkich znajomych z Blachowni!
Jacek Gralczyk
Ad 1 ” a gdzie byli mieszkańcy Blachowni … ?
Ano byli , po to wybrali swoich przedstawicieli , burmistrz Szymańską, radnych w tym przewodniczącą Mandryk i przewodniczącego komisji budżetu Kułakowskiego by w ich imieniu bronili interesów budżetu gminy i mieszkańców.
Ludzie wymienieni wyżej całkowicie zawiedli zaufanie mieszkańców dopuszczając do podejrzeń dużych nadużyć finansowych na szkodę gminy.
Ujawnione powiązania z JOWES Szymańskiej, Wojciechowskiego i Ostalskiego są faktem i dają wiele do myślenia …..
Ale masz rację o wszelkiej winie w tym bulwersujej mieszkańców sprawie podejrzenia działań na szkodę gminy powinien zadecydować majestat prawa.
Moim zdaniem taniej będzie zorganizować spływ Stradomką do Cisia (albo z Cisia, jak kto woli)
Heheheh … grubo, grubo. Ja już mam popcorn i odświeżam co chwilę – lepsze niż nowe Gwiezdne Wojny :D
Panie Gralczyk chciałbym mieć takiego kolegę jak Pan Karol.
Nie wiem jak Wy ale ja Jeszcze czekam na komentarz tego ministra od nagrody … Mam nadzieję, że przed reklamami będzie.
Jeżeli nagroda ministra otwiera wszystkie drzwi i możliwości to co ma powiedzieć taki sekretarz stanu czy minister, pan świata ……
Niektórzy pokazali tu swoje prawdziwe oblicze …..
Z kulturą i wykształceniem ma to mało wspólnego …..
Obawiam się, że nie patrzy Pan obiektywnie. Mało tego, zarzuca Pan mieszkańcom Blachowni, którzy faktycznie angażowali się na etapie koncepcyjnym, chodzili na zebrania, zgłaszali jakieś pomysły, że byli bezczynni.
Otóż nie byli, zrobili swoje. Zostali przez panią Leżańską oszukani, bo to w jej rekach było zakończenie prac. I nikt mi nie jest w stanie wmówić, że to była jakaś pomyłka! Proszę dokładnie zapoznać się z dokumentami i zweryfikować zawarte tam rzeczy!
Ad 1.
I pewnie to zrobi, o ile znajdą się pokrzywdzeni. W naszym UMiG nikt, kto ma coś do powiedzenia, pokrzywdzony się nie czuje, co dano wyraźnie i nie raz do zrozumienia.
A nie jest kuriozalne, że pomimo zaangażowania (co potwierdził) doszło do sprzedania i publikacji tych dokumentów w stanie wiadomym? Powiedziałbym, że to zaangażowanie było … reprezentacyjne w takim razie, a nie merytoryczne, skoro pan Ostalski nic nie wiedział. A przecież powinien dużo więcej wiedzieć i móc, niż przeciętny mieszkaniec miasta i wsi.
Ad 2. Przykro mi, nie widzę tego tak wyraźnie. Widzę tylko wskazanie na powiązania Karola Ostalskiego z JOWES. I jest to prawda, potwierdzona osobiście przez Karola. I powiem panu, że jakoś mi się nie chce wierzyć, że robi to wszystko bezinteresownie. O ile w przypadku Blachowni jak najbardziej dopuszczam tą wersję, powiedziałbym nawet, że jestem pewien Jego bezinteresownego udziału, to w przypadku innych projektów już mam wątpliwości. Mogę mieć?
Ad 3. Dziwne podejście! Syndrom Kalego?
Gdy pan Gąsiorski pozostawia rzecz w sferze domniemań, ale jednak posługuje się faktami, to jest źle. Gdy Karol używa słów ogólnie uważanych za obelżywe, to jest w porządku. Bo emocje go poniosły. ;)
Ad 4. Nie. Nie byłoby. Każda sytuacja podlega swobodnej ocenie wśród ludzi. Różnica jest taka, że przykładowa Ania jest zwykłą, przeciętną mieszkanką, natomiast zarówno pan Gąsiorski, jak i Karol Ostalski (choćby ze względu na pełnione wcześniej tutaj funkcje) są osobami publicznymi. W skromnym lokalnym zakresie, ale jednak.
Dziękujemy za wsparcie, ale rozwiązanie, wyprostowanie tych wszystkich kwestii jest tak proste, że aż śmieszne. Podejrzewam, że doskonale pan sobie z tego zdaje sprawę.
O ile oczywiście zapoznał się pan z dokumentami, a także procedurą ich powstania.
Najbardziej przykre jest to że władza odpowiedzialna za tą kryzysową sytuacje, biorąca co miesiąc ogromną pensje/dietę by nie dopuścić do podejrzeń nadużyć na szkodę gminy nie czuje żadnej skruchy czy pokory ….. wręcz odwrotnie arogancja, buta i ironiczne podśmiech-ostki…..
Podsuwają jakieś zmęczone wypociny z dunajcem, dniem fasoli a co niektórzy tutaj chcą jeszcze nauczać mieszkańców moralności…
Panie Gralczyk nie wiem czy Pan to ten mag wychowania obronnego z ok. 10 różnorodnymi uprawnieniami zawodowymi i specjalnościami z CAL…… z Bełchatowa ? jeśli tak to może takie dwie wskazówki proszę nazwać w sposób kulturalny, prosty cywilizowany to czeko dopuściła się Pani Leżańska wobec gminy, włodarzy i mieszkańców Blachowni, potem niech Pan nazwie w dwóch zdaniach “za co Pan ją tak szanuje”, niech Pan nie poucza ludzi jakie powinny być wpisy dotyczące istotnych dla nich spraw, proszę wpłynąć na Pana Ostalskiego i wyjaśnić koledze, że nie powinno się ludzi straszyć……………Jeśli nie rozumie Pan co tutaj naprawdę się dzieje i jaka jest intencyjność powyższych wpisów to proszę siedzieć sobie w Bełchatowie i nie mieszać się w nie swoje sprawy. Jeśli jednak zmieni Pan swój pogląd na pewne rzeczy zapraszamy do współpracy z wykorzystaniem Pana jako magistra obronnego. Kulturalnie choć anonimowo Pana pozdrawiam.
Panie Gralczyk niestety wszystkie sprawy a raczej afery odkąd nastała Pani Szymańska są ukrócane i zatajane. W sądzie Pan wie wygrywa ten co ma lepszego prawnika , a nie zawsze prawda. Proszę odprowadzić swoje opłaty roczne do kasy gminy Blachownia popatrzeć jak są marnotrawione a potem nas moralizować.
Ciekawe są wydatki budżetu na ten rok i plany Szymańskiej wydatkowania publicznych, naszych pieniędzy:
Rewitalizacja terenów w centrum Blachowni na cele aktywizacji społecznej społecznej mieszkańców gminy, dokumentacje ( plany, strategie ) – 360 tysięcy złotych !!!!!! ( słownie : trzysta sześćdziesiąt tysięcy złotych )
Następny, trochę zmieniona nazwa :
Renaturalizacja zbiornika wodnego wraz z przyległymi terenami, dokumentacja ( plany, strategie ) – 600 tysięcy złotych ( sześćset tysięcy złotych ).
Rewitalizacją, renatulizacja, aktywizacja spełeczna – tych terminów używa jeden niekulturalny pan, ” wybitnej klasy specjalista ” , pewnie chętny do pomocy …
W tym roku Szymańska na plany i strategie związane z “rewitalizacją,renatulizacją i aktywizacją społeczną ” przeznaczyła …… milion złotych gminnych pieniędzy …
A realnych inwestycji dla mieszkańców nie widać …..
Czyli można przypuszczać, że te marne kilkadziesiąt tysięcy złotych gminnych pieniędzy utopionych w Dunajcu to był tylko wstęp do “naprawdę korzystnej współpracy”….?
Jaki to przypadek że Szymańska zapłaciła z gminnej kasy 20 tysięcy za próbny plagiat o rewitalizacji.
Przypadkowo też w tym roku wprowadziła do budżetu sumę którą chciałaby wydać na plany rewitalizacji i aktywizacji społecznej – 360 tysięcy złotych.
Jaki to niesamowity przypadek że mamy w gminie “wybitnego specjalistę” od rewitalizacji i aktywizacji społecznej ….. !!!!!!!!!
Pani Leżańska to także trwałe związki z częstochowskimi tak zwanymi ; “Motylkami