W lipcu 2015 roku Burmistrz Blachowni - Sylwia Szymańska zapewniała, że targowisko przy Kubowicza ruszy jeszcze w 2015 roku. Kłamała. Dziś, tj. 12 sierpnia 2016 roku targowisko nadal stoi nieużywane. Biorąc pod uwagę koszty, targowisko kosztowało nas co najmniej 2,2 mln zł (1 649 654 zł - I etap, 553 915,10 zł - II etap). Gdy doliczymy do tego poprawki targowiska oraz zakup całej elektroniki, którą rozkradziono, ostateczna kwota ZNACZNIE wzrośnie.
Przeglądając GminaBlachownia.pl natrafiłem na pismo z lipca 2015 roku, jakie Szymańska skierowała do Mieszkańców.
Zobaczcie ile może obiecać ludowi, bo ciemny lud kupi wszystko.
PAWEŁ GĄSIORSKI
Wczoraj tam przechodziłem, boli fakt że nie mamy kompetentnych ludzi potrafiących dokończyć inwestycje :(
Kłamstwo ma krótkie nogi i wielki brzuch.
Kolejne kłamstwo burmistrza, które wychodzi na jaw. Ile jeszcze? Z dedykacją dla Yupika https://www.youtube.com/watch?v=3o60nohA__o
Ale o co wam chodzi? Co prawda trochę się przedłużyło i oddano inwestycję na wiosnę 21016, ale jest ci ona! Jest, czy nie ma?! ;)
Kłamstewkiem to jest chyba, o ile mnie pamięć nie myli, opowiastka, jakoby to pani Szymańska była pomysłodawcą rozbudowy. Czyli tak zwanego drugiego etapu.
A przecież to było założenie już na pierwszym etapie. Plany też chyba były, ale architekta pogoniono.
Nie wiem jakie one były, czy lepsze, czy gorsze.
Okazało się jednak, że na te teraz wymyślone chętnych nie ma, a o umiejętnościach negocjacyjnych, w tym oferowanych cenach za wynajem, coś tu było pisane.
Ktoś przypomni ile chciała pani Szymańska za wynajem? ;)
Ktoś wyjaśni, czy – skoro obiekt jest nieczynny – to środki pozyskane z dofinansowania podlegają zwrotowi? I czyja to by była wina, że w odpowiednim czasie nie przekwaterowano handlujących.
łubu dubu, łubu dubu, niech nam …. to pisałem ja, Jestem stąd. ” :)
Nie mam bladego pojęcia, jakim cudem w podpisie znalazło się “o”. :)
Ale jeszcze bardziej zdziwiony jestem, że mail się ostał, a system pozwala na pojawienie się kolejnego użytkownika z takim samym e-mailem.
Panie administratorze … nie da się tego ogarnąć jakoś?
Znowu kasa wyrzucona i nic z tego nie mamy. Do tego te kłamstwa…po co to wszystko!!!
hi hi hi.
aaale wszyscy jestescie niedoinformowani……ja nie mieszkam w Centrum Blachowni ale wiem doskonale ze sprawe zarzadzania nowym Targowiskiem w Blachowni przejal ZARZAD MIENIA KOMUNALNEGO W BLACHOWNI……URZAD MIASTA I GMINY WYLOZYL “KASE” NA INWESTYCJE I TERAZ PRZEKAZAL INWESTYCJE DO Z.M.K W BLACHOWNI…….ONI SA TERAZ WLADCAMI TARGOWISKA
Dobra … ciebie też zapytam … kto zatrudnił kierownika Z.M.K.?
niewiem niemam pojecia kto,ale moge tylko domniemac.uwazam jednak ze wszelkie skargi, wnioski, petycje powinny wlasnie tam byc kierowane……moze wlasnie tutaj jest sedno sprawy, jestem o tym przekonany
Źle kombinujesz. Pana kierownika Zarządu Mienia Komunalnego zatrudnia Burmistrz. I płaci mu za to spore pieniądze. Za ubiegły rok 80 tysięcy.
A skoro zatrudnia burmistrz, to chyba Z.M.K jest częścią organizacyjną Urzędu Miasta, prawda? A jego (Urzędu) szefem jest kto?
Masz rację o tyle, że jeśli jest bajzel w pomieszczeniach, to można mieć pretensje do sprzątaczki.
Nad którą jest jakiś nadzór przecież. Skoro nie potrafi lub jej się nie chce, to należy ją zdyscyplinować środkami prawnymi lub zwolnić.
W przypadku tak zwanego ryneczku bajzel jest systemowy! Zaczyna się od zwykłego pracownika Z.M.K., poprzez jego szefa, a kończy na najważniejszej osobie w Gminie.
Problemik polega na tym, że …. pan Adryjański niewiele w tej kwestii może. ;) A pewnie jeszcze mniej chce. ;)
I proszę nie usiłować na siłę zrzucania win na ludzi podporządkowanych, choć fakt, że mają sporo za kołnierzem. ;) Odpowiedzialność za wszystko spoczywa na Burmistrzu.
Jedyne co dzieje się na tym ryneczku jest co tygodniowe koszenie trawy, to jest marnowanie kasy na kosiarkę, skoro ryneczek nie funkcjonuje tak jak trzeba a już od dawna powinien być otwarty, a on stoi i stoi i nikt z tym nic nie robi.
Pani burmistrz proszę nie obiecywać tylko zrealizować i otwierać bo na zakupy chce iść. jest pani burmistrzem to niech pani pracuje bo za to pani płacą.