W ostatnich dniach na terenie naszej gminy wybuchła afera inspirowana przez ludzi związanych z poprzednim burmistrzem. Robocza, nieformalna grupa "Morsów Blachowni" zrobiła "burze" o to, że burmistrz Blachowni nie chce im pozwolić na organizację zlotu, który był dotychczas organizowany na terenie jeziora Blachownia. Zlot ten, według oświadczenia Morsów, burmistrz nie zorganizuje, bo nie...
Pod oświadczeniem rozpętała się dyskusja, jak to w Blachowni jest źle, jaki to Cezary Osiński jest okropny, że "powoli gminy nie będzie", jeszcze inni pisali, że jest "kanalią". Wyzwisk było sporo, a było głównie inspirowane przez osoby "odsunięte od władzy". Te same osoby udostępniały to oświadczenie z "ostrym komentarzem".
Nieco inne spojrzenie na całą sytuację przekazał burmistrz Cezary Osiński w swoim oświadczeniu. Według niego, zasugerował on nieformalnej grupie "Morsów Blachowni", żeby założyli stowarzyszenie i sami zorganizowali imprezę. Osiński podkreślił, że chętnie wesprze zlot morsów, ale muszą go zorganizować już formalnie jako zarejestrowany podmiot.
Osiński wskazał, że dotychczas to gmina była jego organizatorem. "To Gmina nie tylko opłacała, ale również organizowała oprawę muzyczną w formie DJ’a, zamówienie pamiątkowych przypinek, zakup węgla drzewnego do grilla, art. spożywczych i przemysłowych (tacki, talerzyki, kubki itp.), fotobudkę, usługę gastronomiczną, animacje i inne dodatkowe atrakcje. Ponadto urząd zapewniał obecność straży pożarnej czy nurków, którzy czuwali nad bezpieczeństwem uczestników zlotu wchodzących do wody. Poinformowałem przedstawicieli Morsów Blachownia, że gmina może wesprzeć ich działania, ale pod warunkiem powołania do życia stowarzyszenia bądź innej formy prawnej, która nada Morsom Blachownia podmiotowości i pozwoli na organizację wydarzenia przy wsparciu finansowym gminy".
Morsowanie w Blachowni za czasów poprzedniej burmistrz każdorazowo kosztowało nas od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Kilkugodzinna impreza do Blachowni sprowadzała nawet kilkaset osób. Odpowiedzialność za ewentualny uszczerbek na zdrowiu, np. zawał, spoczywał wtedy na organizatorze, którym była gmina. Dlaczego nieformalna grupa związana z poprzednią władzą nie chce założyć stowarzyszenia? Było już stowarzyszenie urzędników od poprzedniej burmistrz, które wyciągało z gminy ogromne pieniądze na różne cele. Może warto je teraz zaangażować? Gdzie są ci ludzie?
PAWEŁ GĄSIORSKI



gruba chce wrócić do koryta obrzydliwe to jest . a jakaś grupa kąpiąca się w dziurze daje się przez świnie manipulować
jak była Szymańska to miasto się rozwijało a Pan G. miał o czym pisać.
Kwicz grubciu!!
Norbi nieudaczniku. Znalazłeś robotę czy kombinujemy jak zarobić aby się nie narobić?
nie jestem zwolennikiem poprzedniej burmistrz ale nie wypada tak sie odnosić do kobiety. do mamy też sie tak odzywasz ,,gruba świnia ” inka ty też jesteś kulturalna inaczej. masz lustro
Jakbyś ja znał na prawdę , to zapewniam, jeszcze gorzej byś o niej mówił, serio!
cała prawda
Brakuje mi grubej i jej pięknego stroju!! Gruby mors!! buhahahaha
no przynajmniej ma odwagę i się akceptuje.
a ty Rrenatko do córki na live wbijaj z drinkiem a nie tylko dopowiadasz za kamery
Wyj wyj buhahahaha
i cale szczęście że już tak się nie rozwija Kułak też niech się odpindoli i nie przypoina o świętej burmistrzowej i jej zasługach gnidy już były trzeba wiedzieć kiedy że sceny zejść Brawo Osinski dość rozdawnictwa i kolesiostwa
Nad morzem jest zlot morsów zapraszam.
Nie będzie wtedy hejtu ze woda w brudna. Bo Ilu morsów kąpie się w blachowni latem…. w lato woda be. A i nie zapomnijcie zabrać kija do selfie.
Dlaczego oni nie powołali tego stowarzyszenia? Przecież to rozwiąże ich wszystkie problemy.
na czas organizacji zlotu morsów sanepid zdejmie tabliczkę zakaz kąpieli. to mam rozumieć że w tym czasie woda będzie zdatna do kapieli a przed i po już nie. kto ma taką moc oczyszczenia wody burmistrz czy sanepid.
A kiedy bedzie poczekalnia otwarta na centrum przesiadkowym ?
Sylwia już nie rządzi więc ani kibel ani poczekalnia nie są już do niczego potrzebne. Pawełek piesek propagandowy Czarka i Marcina ma klapki na oczach od roku.
Czegoś tu nie rozumiem. Przecież jak ktoś chce morsować to może to robić zawsze i wszędzie. Wiele razy widziałam morsowanie na Chechle, na Pogorii i na Jeziorze Otmuchowskim. Przyjeżdżała grupa ludzi która morsowała i nikt im tego nie musiał organizować ani finansować. Fajnie ze ludzie są aktywni fizycznie o każdej porze roku ale przecież robią to dla własnego zdrowia. Ja tez uprawiam aktywność ale za własne pieniądze.
Zgadza się, ale tu wychodzi, że oprócz morsowania, chcieli się nażreć za nasze pieniądze.
Sprawa jest prosta. Założą stowarzyszenie, wezmą za wszystko odpowiedzialność i niech moczą tyłki.
dokładnie tak…skoro woda niezdatna do kąpieli to czego morsy nie kumają… moze to leszcze nie morsy…
to ja sie pytam ,gdzie nasze 14mln na oczyszczenie stawu, 4 na remont jazzzu, te kilka tysięcy złotych można przepuścić przez każde jedna jednostkę urzędu, bez krzyku , podejrzewam ,ze dużo większe walki sa robione :)
a czy Mikołajka Renata co trzyma Czarka za jajka ma zarejestrowane stowarzyszenie? Czy krzyknie w urzędzie na Czarodzieja i wyskakuje z kasy ?
no tak nie inaczej