Ogromny wpływ na radnych z KWW Sylwii Szymańskiej ma nasza Burmistrz. Radni z jej komitetu muszą bać się jej jak ognia. Wystarczy, że tupnęła swoją wielką stopą i radni głosowali wbrew swojej intelingetncji, o ile ją jeszcze mają.
Podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej w Blachowni odbyło się dość niespodziewane, niezapowiedziane głosowanie nad uchwałami dotyczącymi rozpatrzenia nieważności zebrania wiejskiego w Cisiu, podczas którego w niedemokratyczny i niezgodny z prawem sposób, Sylwia Szymańska próbowała mnie odwołać z funkcji Sołtysa Sołectwa Cisie (pisałem o tym TUTAJ). Wystarczy prześledzić stenogram, żeby mając trochę oleju w głowie stwierdzić, że podczas zebrania działy się rzeczy niezgodne z prawem (stenogram dostępny TUTAJ). To nie wystarczyło. Mimo iż dziś miało nie być głosowania, mimo protestu radnych Cezarego Osińskiego Jacka Roguta, mimo sprzeciwu Beaty Matuszewskiej i Ireny Popczyk, głosowanie doszło do skutku. Radni Małgorzata Bernat, Edyta Mandryk - główny motor napędowy tej inicjatywy, Andrzej Pilarz, Marek Kułakowski, Paweł Pyda, Katarzyna Borycka i Tomasz Czech, same tuzy lokalnej polityki, głosowały za uchwałą, w której to nie stwierdzili złamania prawa podczas tego zebrania. Jak bardzo trzeba być ograniczonym, żeby nie widzieć w przebiegu zebrania sołeckiego w Cisiu przekrętu?
Poniżej zamieszczam pismo, które w tej sprawie we wrześniu skierowałem do Przewodniczącej Edyty Mandryk.
Oczywiście, sprawą zajmie się już wyższa instancja. W tym wypadku będzie to Wojewódzki Sąd Administracyjny. Poczekam na oficjalną odpowiedź i zaczynam działać. W międzyczasie pewnie otrzymam odpowiedź od Wojewody Śląskiego, jak również z Prokuratury, która prawdopodobnie już zajmuje się sprawą fałszerstwa wyborczego, do którego doszło podczas zebrania sołeckiego w Cisiu. Przypominam, że dzięki Edycie Mandryk i Sylwii Szymańskiej spokrewniona rodzinnie z Szymańską Joanna Hepner pełni według niej funkcję sołtysa.
PAWEŁ GĄSIORSKI
Panie Pawle,- za Pana odwołaniem głosowało ponad 70 osób a na spotkaniu wyborczym wybrało Pana na sołtysa tylko 18 osób!!! – więc o co Panu chodzi??? MIESZKAŃCY CISIA BARDZO WYRAZNIE SIĘ OKREŚLILI I DOBITNIE WYPOWIEDZIELI W TEJ KWESTI!….NIE CHCĄ , ABY PAN PEŁNIŁ FUNKCJĘ SOŁTYSA I NIKT PANA NIE PRZYWRÓCI,zapewniam Pana. Żaden urząd,prokurator ani sąd nie może podważyć woli LUDZI,czy Panu się to podoba czy nie,a w/w cyfry mówią same za siebie! Niech Pan już da sobie z tym wszystkim spokój i przestanie się dalej kompromitować . Czasami jest mi Pana i Pana Rodziny naprawdę żal .W TEN SPOSÓB NIE ODBUDUJE PAN NIGDY ANI SYMPATII ANI ZAUFANIA SPOŁECZNEGO…NIE TĘDY DROGA…ZBOCZYŁ PAN… I TO BARDZO,ALE MYŚLĘ,ŻE MOŻNA JESZCZE ZAWRÓCIĆ…! POZDRAWIAM.
A ilu z tych “70” było z Blachowni? Głosowali w jaki sposób? Na jakim zebraniu? Jak to zebranie/spotkanie było przeprowadzone? Czy masz pewność, że nie było fałszerstwa wyborczego? Ja tej pewności nie mam, policja również nie. Jeżeli czytałeś stenogram, to czy tak ma wyglądać odwołanie demokratycznie wybranego sołtysa? Chyba nie!
pożyjemy, zobaczymy
pzdr
PG
Już pisałem, powtórzę – sołtys się nie podobał? Należało go odwołać. ZGODNIE Z PRAWEM, a nie podchodami. To nie powinno być żadnym problemem, skoro tak wielu mieszkańców Cisia chce mieć innego sołtysa.
Ponieważ w sposób dobitny wykazano, że przepisy prawa, a także te zawarte w statucie wsi, nie zostały dotrzymane, w interesie pani burmistrz było anulować procedurę i powtórzyć w sposób nie budzący żadnych wątpliwości. Tak, aby odwołany sołtys nie miał żadnych szans na jakiekolwiek protesty.
Tyle i tylko tyle.
Osobiście uważam, że ta fucha do niczego panu Gąsiorskiemu nie jest potrzebna. Żadna nobilitacja, a same kłopoty.
Fakty są takie, że za dużo chciał zrobić i za szybko. A chyba to jedna z niewielu (o ile nie jedyna) osób w Cisiu, którym w ogóle chciało się chcieć. Teraz już długo nikomu się nie będzie chciało. Bo po co? Najlepiej tylko o sobie myśleć. I narzekać, że nikt nic nie robi, że bałagan, że dziury i smród. ;)
Cisie to zacofana w gruncie rzeczy wieś i jakikolwiek lans (a ten był ponadprzeciętny) musi spowodować dokładnie taką reakcję. Nie można się wybijać ponad przeciętność. Sołtys ma siedzieć na tyłku, od czasu do czasu napisać jakieś pismo, zebrać podatki od tych, których nie stać na przelew, albo nie mają czasu, aby w kasie wpłacić. Aaaa … i jeszcze dwa razy do roku zrobić w domu “zebranie sołeckie”, żeby “kwit” był.
Obecnie, po uchwale rady, P.G. niestety musi prowadzić procedurę odwoławczą do samego końca. Po co to komu potrzebne?
Z punktu widzenia prawa i tak nadal dwie osoby są sołtysami. I potrwa to jeszcze bardzo długo. Czyje decyzje będą wiążące z mocy prawa? :) Czy może obowiązywać będą dwie sprzeczne?
Chyba, że ktoś się wycofa z tej szopki. Pan Gąsiorski nie może teraz, bo to chyba oczywiste dla każdego choć trochę myślącego. Może więc pani Joanna Hepner pójdzie po rozum do głowy??
Przecież – podobno – ludzie ją chcą, więc ma gwarantowany ponowny wybór w niedalekim czasie.
bestia pisze:
Żaden urząd,prokurator ani sąd nie może podważyć woli LUDZI
No tak. Masz rację. 1000% racji. Właśnie wkroczyliśmy do państwa prawego i sprawiedliwego, w którym każdy wyrok niezawisłego sądu będzie mógł być podważony przez zawisłego przedstawiciela państwa (prawa i sprawiedliwości). ;)
Mało tego, jeśli prawy i sprawiedliwy człowiek powie, że ma być tak i tak, to żaden sąd i żaden prokurator nie ma prawa palcem kiwnąć, czy mu się to podoba, czy nie podoba. ;)
Po prostu trochę szacunku do prawa! Najwyższa pora, żeby każdy to zrozumiał.
Przedstawiciele KWW Sylwii Szymańskiej bronią się nawzajem.
Gdzie tu prawo, demokracja i ludzka przyzwoitość ?
Ludzie na to patrzą.
Wstyd !!!
…Jeszcze jeden fakt muszę Panu uświadomić. Otóż Pani HEPNER ZOSTAŁA NOWYM SOŁTYSEM CISIA NIE DZIĘKI PANIOM MANDRYKOWEJ I BURMISTRZ SZYMAŃSKIEJ A DZIĘKI WOLI I ODDANYM PONAD 70 GŁOSOM MIESZKAŃCÓW CISIA! Poza tym Pani SOŁTYS nie jest absolutnie związana rodzinnie z naszą Pania BURMISTRZ, podobnie jak posądzany o to samo obecny SEKRETARZ URZĘDU!!! Piszecie często bzdury!!! W Pana artykułach i wypowiedziach sa prawie same złośliwości i kłamstwa! DLACZEGO??? Czy może mi Pan odpowiedzieć? Przez to wszystko co Pan robi, stał sie Pan CZŁOWIEKIEM OGÓLNIE PRZEZ WIĘKSZOŚĆ NIELUBIANYM,NIESZANOWANYM I NIEWIARYGODNYM!!! Czas to zmienic PANIE PAWLE I ODBUDOWAĆ UTRACONE ZAUFANIE. Powodzenia w odnowie!
Na wasze kłamstwa ludzie już nie dadzą się nabrać.
Wszyscy znają koligacje rodzinne więc po co się wypierać.
Ale jak widać niektórzy dla utrzymania stołków potrafią nawet wyrzec się powiązań rodzinnych …
Bardzo to wstrętne i nieładne ….
hi hi hi,panie gąsiorski Rada Miasta zajmuje sie sprawami Blachowni i problemami wszystkich mieszkancow, nie potrzeba pism pisać,umawiac sie na spotkanie i w jakiej sprawie, jak to było za czasu obecnej nowoczesnej,teraz wystarczy ustawic sie w kolejke,15 minut i rozmawia pan buzia w buzie z Panią Burmistrz o kazdej sprawie……a gdzie Radni Blachowni mają rozum?hm.hm pan panie gąsiorski nie jest pępkiem Blaszki co teraz pieknie widać, hi hi hi,ale poniewierać Panią Burmistrz i Mandrykami moze pan zawsze na swej stronce, takie prawo administratora i nic nie poradzimy.
Ludzie mają prawo znać prawdę .
Też załóż stronkę i tam opisuj swoją propagandę sukcesu władzy.
Obawiam się że nikogo to już nie zainteresuje.
Wychwalanie się sukcesem że można dostąpić zaszczytu pojawienia się przed obliczem najjaśniejszej jest żałosne i śmieszne.
Liczą się fakty : niezrealizowane inwestycje, przestrzeganie prawa, pisma a nie rozmowy przy kawie – na taką można wybrać się do cioci na imieniny a nie do urzędu….
Zapewne chodziło Ci o “nieprzestrzeganie prawa”, tak przynajmnie wynika z tonu wypowiedzi.Stosunkowo niedawno zacząłem czytać to forum, które jest i śmieszne, i tragiczne.Oddaje całą naszą naturę, naturę człowieka skrzywionego przez 70 lat komuny.
Złość, zawiść,zazdrość jest Waszym paliwem.Nie umiecie bez tego żyć.Dla mnie sprawa jest prosta:nie chcą ludzie takiego sołtysa-to nie, prawo (jeśli jest nawet tylko wydumane,podobno sołeckie) prawem, a zwykła uczciwość, honor i ambicja nie pozwoliłyby mi się bić na siłę o stołek.Czy , gdyby Panu przywrócono urząd, czułby się Pan dobrze na tym stanowisku?Ja, i wiele innych osób mających jakąkolwiek godność – nie.Papierki,druki,pisma…..Czy boi się Pan, może wstydzi, rozmawiać jak równy z równym, uczciwie twarzą w twarz? Cechuje to ludzi słabych,nieszczerych,wrednych itd.
Odkładając na bok sam problem procedury, to czemu nikt z Was nie podkreśla jednego: ludzie go odwołali, ludzie go nie chcą. Panie Pawle, chwytanie się procedur to takie koło dla tonącego (raczej zatopionego). Powiedzmy, że wróci Pan na ten stołek, ale będzie on bardzo niewygodny. Czemuż to ? Bo ludzie i tak nie chcą Pana. Ja mam wrażenie, że Pan jest dzieckiem, które spadło z karuzeli i teraz biega wokół niej i nie wiedzieć czemu chce na nią wrócić (jednocześnie płacząc, tupiąc i obrażając się na wszystkich). Nie lepiej byłoby zająć się jakąś działalnością dla ludzi (skoro tak bardzo chce Pan pomagać). Więcej korzyści by z tego było, bo i żadnej odpowiedzialności (oficjalnie) i może odbuduje Pan swoją reputację wśród swoich sąsiadów (a po cichu jest ona w opłakanym stanie). Chyba, że chodzi o sam stołek ?
Ilość wejść na stronę świadczy jak bardzo szanowany jest Pan Paweł
że jest niewygodny władzy to już przekonaliśmy się podczas zebrania sołeckiego na którym były i prawdopodobnie głosowały osoby nieuprawnione
Większość jest za Panem Sołtysem, część została zastraszona, część z różnych powodów nie była obecna
nie można dla widzimisie władzy łamać prawa i demokracji, po to wymyślono odpowiednie procedury, tak powinno być w przypadku zebrania sołeckiego, tak jest w przypadku procedury odwołania burmistrz Szymańskiej
Ilość wejść na stronę świadczy tylko o tym, że ludzie chcą rozmawiać, bo obchodzi ich przyszłość gminy.Nic więcej.No, może oprócz tych, którzy sieją zament, wymyślają afery i
kataklizmy.Dla nich to ukojenie i dowartościowanie własnej osoby.Na pewno więc, nie jest to strona uwielbienia dla jej autora.
Ludzie to zaglądają ponieważ chcą wiedzieć co dzieje się w gminie.
Bardzo duży plus dla autora strony – ludzie przekonali się, że to co tutaj pisze jest prawdziwe
A ja tu wchodzę bo lubię się pośmiać :-P jakie fajne historie “były” pisze ;-)
Z tego co widziałem na sesji i z tego co czytam w komentarzach w szeregach KWW Sylwii Szymańskiej zapanował już strach przed nieuchronnie zbliżającym się referendum w sprawie odwołania burmistrz Szymańskiej.
Sama pani burmistrz też już boi się i wstydzi pokazywać publicznie. Sąsiadki mówią, że jeżeli przyjeżdża robić zakupy do biedronki to coraz częściej późno pod osłoną nocy i tuż przed zamnięciem by unikać spotkań z mieszkańcami …..
A kto zorganizował odwołanie sołtysa? Osoby dla których był nie wygodny, którzy nie mogli pogodzić się z porażką, którym mógł pokrzyżować różnorakie plany? Uzasadnienie odwołania żałosne, a radę sołecką za co odwołali za “no bo tak”? Kto go nie chciał? Ludzie ze stowarzyszenia ich rodziny, nauczyciele ze szkoły ich współmałżonkowie, bojaźliwi rodzice których dzieci chodzą do szkoły bo lepiej się nie sprzeciwiać, mieszkańcy Blachowni?
A czemu te 70 osób nie przyszło jak były wybory na sołtysa, czemu wtedy wam nie zależało kto będzie sołtysem? Bo najzwyczajniej w świecie nigdy nie chodzicie na wybory sołtysa a teraz jeden drugiego zaagitował, podburzył pouczył swoje dzieci. Czy to są mieszkańcy którzy chcieli odwołania czy mieszkańcy którzy najzwyczajniej w świecie to ukartowali, jakie osoby stoją za odwołaniem? Przecież takie rzeczy są jawne to przedstawiciel mieszkańców chcących odwołania powinien przedstawić zarzuty i powiedzieć dlaczego, a nie p. burmistrz ją to nie dotyczyło, chyba że miała w tym swój udział ponieważ głównie mówiła o sobie i swoich udrękach z p. Gąsiorskim. Owe osoby jedynie pokrzykiwały dosyć chamsko, zresztą takie okrzyki nie były po raz pierwszy.
A jak były zbierane podpisy za odwołaniem? U mnie jakoś nikt nie był, a przecież to podobno inicjatywa mieszkańców, to zbieracze podpisów powinni zapytać wszystkich. Ogłoszenia na tablicy tez nie było o takim zamiarze, czyli co tajniackie zbieranie podpisów, tajniacka akcja? PRL już dawno za nami.
W czym wam tak przeszkadzał p. Gąsiorski? Może teraz ktoś z was napisze powód konkretny a nie wydumany. W czym przeszkadzała wam rada sołecka proszę o konkretny powód, a nie jak p. burmistrz powiedziała “no bo tak”
Żałosna to była cała ta wasza akcja odwołania, ale mam nadzieję że zostaniecie za łamanie prawa pociągnięci do odpowiedzialności. Tu nie chodzi o to czy ktoś ma parcie na bycie sołtysem bo to żaden prestiż, a o zwyczajne przestrzeganie prawa o którym wy zapomnieliście. I o to w tej chwili walczy p. Gąsiorski o działania zgodne z prawem.
Zaczęło się od przystanków ktoś chciał na kimś się odegrać, podrzucił komuś pomysł i sprawy zaszły gdzie zaszły, bo nie spodziewaliście się że trafiła kosa na kamień. Myślę że należy podziękować pomysłodawcy zgłoszenia oklejenia przystanków na policję.
A teraz mamy sołtyskę która pod osłoną nocy roznosi ulotki i wrzuca mieszkańcom do skrzynek o budżecie obywatelskim. Pani sołtys czego się pani wstydzi? Teraz mamy sołtyskę która nie uznaje wszystkich tablic informacyjnych w Cisiu i radę sołecką w której jest mieszkanka z Blachowni i powiecie może, że na zebraniu o odwołaniu sołtysa nie było ludzi z Blachowni? Jeszcze wybraliście ją do rady sołeckiej?
Można by tak pisać i pisać…………………ale komu na co? Wy i tak wiecie swoje i tak nie widzicie złamania prawa. 70 osób to nie wszyscy mieszkańcy jest nas znacznie więcej tylko ludziom nie chce się brać udziału w zebraniach i w związku z tym macie pole do popisu.
Redaktorze, brak manier odzywa się na każdym kroku. Po co określenie wielka stopa? Kobietę tak określić? Proszę się zająć swoim brzuszyskiem.
Chyba nie zrozumiałeś przenośni “wielka stopa” no cóż tak tez bywa. ;)
Do gość obserwator – “A jak były zbierane podpisy za odwołaniem? U mnie jakoś nikt nie był, a przecież to podobno inicjatywa mieszkańców, to zbieracze podpisów powinni zapytać wszystkich. To ja pytam jak są zbierane podpisy za referendum w sprawie odwołania burmistrza. U mnie też nikt nie był. Zbieracze czają się po kątach, hyłkiem na ławkach w parku za krzakami i rozglądają się czy ktoś nie patrzy. Czego się boicie. Przecież działacie zgodnie z prawem. Rzekomo większość chce odwołania, to dlaczego tak długo trwa zpieranie tych podpisów? Dlaczego nie podajecie ile jest zebranych podpisów, czy to jakaś tajemnica? ŻENUJĄCE !!!
O ile mi wiadomo to nikt się w krzakach nie czai, podobno listy leżą nawet w sklepach gdzie ludzie sie podpisują. Nie porównuj referendum do odwołania sołtysa gdzie wystarczy garstka ludzi, aby zwołać zebranie z których niektórzy byli podobno wprowadzeni w błąd i nie wiedzieli co podpisują.Mało tego można to zrobić nie zgodnie z prawem łamiąc je uważając, że jest wszystko w najlepszym porządku.
Mówiłam, że nie ma co pisać o działaniu zgodnym z prawem bo i komu? Ty i tak nic nie rozumiesz, wiesz swoje i tyle. Nie wiem kto tu jest bardziej żenujący?
Ciekawe, w których sklepach, chyba w Cisiu.
Sformułowanie żenujące odniosłem do sytuacji, a nie do konkretnej osoby.
Oczywiście tylko nieliczni mogą zrozumieć ten bełkot nienawiści, a szczególnie ci, których toczy ta ciężka choroba zwana pieniactwo.
Podobno leżą w sklepach? Rozumiem, że na jednego chętnego przypada jedna lista. W przeciwnym wypadku zaprzecza to anonimowości o której to Pan Paweł zapewniał. W takim razie sama pani burmistrz może wziąć w sklepie do ręki taką listę i zapamiętać nazwiska osób tam podpisanych :) ooojjj ogarnijcie się ludzie
Oczywiście, że może. Tak samo, jak ty, wpisując się na listę, możesz sobie poczytać, kto również się podpisał. A potem nawet plotkować o tym. Choćby w środy, “dziubek w dziubek”, przy kawce, u pani burmistrz.
Masz z tym problem jakiś?
Anonimowość polega na tym, że do kompletnego wykazu nazwisk ma dostęp tylko organizator referendum oraz komisarz wyborczy. Coś jeszcze?
W tej czterolatce to na pewno już nie, ale może po 2020 roku uda się się wprowadzić mechanizmy głosowania drogą internetową, a więc również wszelkie inne formy wyborcze można będzie tak robić, w tym referenda.
Będziesz miał anonimowość jeszcze większą. :) I listę tylko dla siebie. :)
Po pierwsze, nie ma wyroku, więc mówienie tu o nielegalności jest zwykłym samosądem, ale pan “sołtys” żyje jeszcze w czasach starożytnych…
Druga sprawa “tupnęła swoją wielką stopą” jest obrazą osoby publicznej.
Pan sam się obciąża… tym bardziej, że Pańska strona została już zgłoszona na policję, a Pan w tym artykule dostarczył im potrzebnych dowodów. I Pan śmie mówić o inteligencji Radnych, skoro sam Pan jej nie ma…
Chyba jest logiczne, że jak się podpisujesz na listę to widzisz kto podpisał się przed tobą?
Jeśli właściciel sklepu ma życzenie zbierać podpisy to zbiera może ktoś z listą przyszedł do sklepu i jeśli ktoś chce się podpisać to się podpisuje i się nie czai. Jestem stąd chyba jasno wytłumaczył na czym polega anonimowość?
Kto wie, ten wie ;) pisze:
„Po pierwsze, nie ma wyroku, więc mówienie tu o nielegalności jest zwykłym samosądem, ale pan „sołtys” żyje jeszcze w czasach starożytnych…”
No fakt, ktoś tu żyje w tamtych czasach, gdzie rządzi i decyduje pan i władca, a nie prawo. ;)
Tak ma być, bo tak i już. ;)
Druga sprawa „tupnęła swoją wielką stopą” jest obrazą osoby publicznej.
Naprawdę?? A jaki rozmiar stopy ma pani Szymańska? Powiesz nam? Tak dla „spokojności sumienia” chciałbym wiedzieć. ;)
A gdyby napisał “skinęła swoją wielką głową”, to też by była obraza majestatu? A może ta wielka, to potężna, mądra, ponadprzeciętna?
A gdyby napisał “złotousta pani burmistrz”, to byłaby obraza, czy może czyn wiernopoddańczy, który koniecznie należałoby nagrodzić? Skinieniem mądrą głową przynajmniej.
A może obowiązują jeszcze jakieś normy na gabaryty? Jeśli spełnione te normy – to normalna budowa i nie ma wybacz, jeśli ktoś powie gruby lub chudy! ;)
Aaaa … Kto wie, ten wie ;) … znaczy nikt nie ma prawa do oceny, czy uważa coś za legalne albo nielegalne w świetle spisanego prawa??
O matko i córko! Tragedia! Morda w kubeł, bo inaczej co najmniej wywózka na Sybir! ;)
Oj koledzy nie o to mi chodziło. Drażni mnie fakt, że pan Paweł na czerwono podkreślał, że nikt się o tym nie dowie, że to tylko dwie osoby mają wgląd. Nie chodzi mi o ludzi, którzy wiedzą, że na dobrą sprawę, to każdy sobie tam zajrzy, ale sam fakt, że było podkreślane, że nazwiska to jedna wielka tajemnica. Po co tak bajerowac
Julek, ale tam, o ile pamiętam, była mowa o władzach miasta. No więc się nie dowiedzą oficjalnie, prawda? Co najwyżej z plotek lub poprzez podejrzenie kilku nazwisk. Przez przypadek, to jasne, bo przecież oni pewnie muszą takie listy omijać co najmniej o kilometr. ;)
Gdzie tu jakiś bajer?
Tym niemniej znów wyraźnie widać, że … nie musi być aż tak wyraźnie widać, bo ludziom zapada w pamięć niekoniecznie to, co ważne. :)
Może jednak boldem, panie Pawle, jeśli już trzeba, a nie na czerwono? ;)
Nie czepiajcie się tak do końca Pani Burmistrz.Jak Ona ma nie łamać prawa,skoro ma doskonały przykład ze strony Rady,jak to robić i przyzwolenie / co prawda milczące-i to jest tragedia/,radnych z KWW Anetty Ujma- radnych wielokadencyjnych o mentalności węża.Brawo Pani P. i Panie K. A teraz krótki wykaz praw złamanych przez Radę: – tylko w tym kwartale ……1.Akceptacja naruszenia Ustawy o Samorządzie Terytorialnym,Statutu Gminy Blachownia,Statutu sołectwa Cisie w związku ze zwołanym Zebraniem w dniu 11 września 2015 2.Brak zawiadomienia do organów ścigania o udziale mieszkańców spoza sołectwa Cisie w w /w Zebraniu oiraz poświadczenia nieprawdy na listach o odwołanie sołtysa spreparowanych p rzez ciśniański beton,oraz akceptowanie tych nieprawidłowości Uchwałami Rady na sesji w dniu 26.10. CZY to wystarczy aby zrozumieć słabość ,brak chociażby odrobiny kompetencji/wyjątek stanowją tu Radni Rogut i Osiński-dziękujmy im za to/,aby sami zdecydowali o swej rezygnacji w imię – PRO PUBLICO BONO. –
A kiedy pisałem, że to Rada jest problemem, to nikt nie słuchał. :)
Widocznie nie do wszystkich dotarło, że to Rada rządzi gminą, a burmistrz jest urzędnikiem na jej usługach i ma wykonywać “polecenia” zwane uchwałami.
Brawo Jestem stąd wreszcie się obudziłeś.Masz u mnie piwo.
Ja chciałem tylko zananczyć, że jeżeli listy dotyczące przeprowadzenia referendum są wyłożone w miejscu publicznym, np. sklepie, a na nich są imiona i nazwiska oraz numer PESEL osób popierających tę inicjatywę, to w oczywisty sposób zostało złamane prawo o ochronie danych osobowych. Inicjator ewentualnego referendum w przypadku powiadomienia przez jakąkolwiek sobę organów ścigania lub GIODO ( Gółwny Inspektor Ochrony Danych Osobowych) będzie miał poważne kłopoty.
Każdy, kto będzie chciał może wykorzystać te dane do różnych celów, w tym czynów zabronionych. Już samo ich udostępnienie jest zagrożone poważnymi konsekwencjami, zarówno pozbawienia wolności jak i ogromnymi karami finansowymi.
Jeśli zaszła taka sytuacja, to komitet w sprawie referendum powinien się modlić, żeby nikt tego nie zgłosił. A może już tak się stało?
Półprawda.
Jeśli na przykład sprzedawczyni w sklepie jest osobą zbierającą podpisy i akurat dała komuś listę do dopisania swoich danych na niej, to nie ma problemu.
To, że ktoś akurat wszedł i widział listę, a może nawet na nią zerknął dokładniej i zapamiętał ze dwa nazwiska, to szczególik.
Jeśli sobie wezmę stolik, krzesło i ustawię się pod Biedronką, do podpisu w kolejce będą stać trzy osoby, będą wiele widzieć i słyszeć, to złamię ustawę o ochronie danych, czy nie?
Czym innym byłoby oczywiście udostępnienie ludziom takiej listy przez tą sprzedawczynię do swobodnego dysponowania, w tym na przykład fotografowania.
To oczywiście tylko takie tam teoretyczne dywagacje, bo nawet nie wiadomo, czy taki fakt miał miejsce, czy może tylko ktoś słyszał, że w sklepie można podpisać, a plotka się rozrosła, że lista w sklepie wywieszona. ;)
Jan, przepraszam, ale znowu nie wiem o czym piszesz. Wszystko w porządku u ciebie? ;)
Zgadzam się w całości z twoją wypowiedzią Jestem stąd. Rozważam wariant pesymistyczny, czyli lista leżąca w sklepie bez żadnej kontroli. A tak na marginesie, nie widziałem jeszcze takiej sytacji, aby sprzedawca w sklepie jednocześnie agitował w sprawie referendum lub inne inicjatywy obywatelskiej. No chyba, że to właściciel sklepu – może robić co chce.
“…Wystarczy, że tupnęła swoją wielką stopą…” – panie Gąsiorski, to spod pańskiego pióra wyszła ta fraza??? Takie dziennikarstwo pan uprawia? Pisanie w ten sposób o Sylwii Szymańskiej jako o osobie prywatnej już byłoby trochę iekulturalne, ale pisanie tak o BURMISTRZU, jest poniżej krytyki.
I potrafię zrozumieć, że ma pan zatarg i nerwy ponoszą – ale nie przystoi…
Sprinter, u władzy, z natury rzeczy, wszystko jest wielkie. ;) Czaisz bluesa, jak to młodzi gadają? ;)
My jesteśmy malutcy. Ale na szczęście nie da się zlikwidować nowoczesnych środków przekazu. ;) Przynajmniej nie za pomocą zarządzenia burmistrza. ;)
A co do wymiarów … już jednego prosiłem o szczegóły, ale zamilkł. Może ty dasz radę? Poczytaj trochę wyżej. ;)
Hahaha, czy chodzi Ci o wymiary stopy?
Teraz poczytałem troszkę wyżej i stwierdzam, że jest to taka sobie pyskówka ale i w niej trzeba zachować jakieś zasady kultury.
Wydaje mi się, że o ile komentującym jeszcze ujdzie taki język, to piszący artykuł powinien umieć coś napisać w sposób cywilizowany a przynajmniej obiektywny a czytający i tak sami wyrobią sobie opinię.
Może wyjaśnię o co mi chodziło z litą w sklepie, bo być może źle się wyraziłam i zaczęły się domysły. Nie napisałam, że listy były wyłożone w sklepie tylko podobno były w sklepie tzn. chodziło o to, że ktoś zbierał podpisy w sklepie i się nie czaił ludzie dyskutowali na te temat jedni drugim tłumaczyli za i przeciw. Wiem to tylko ze słyszenia, być może jedna pani drugiej pani i poszło w eter.
A przecież każdy może zbierać podpisy gdzie chce.
Myślisz, że podpisując się na liście zapamiętasz kilka cudzych numerów pesel i wszystkie nazwiska? Trochę rozsądku.
Gdzie jest Józef??!!! ?
Józef jest, ma po prostu inne loginy :)
pzdr
PG