Dopiero dziś Urząd Miejski w Blachowni opublikował dwa bardzo ważne dokumenty dotyczące firmy Ekotop, która chciała magazynować niebezpieczne odpady w Łojkach przy ul. Długiej. Jeden o wycofaniu wniosku przez Ekotop, drugi o umorzenie postępowania administracyjnego w związku z wycofaniem przez Ekotop wniosku.
Co ciekawe, dokument umarzający postępowanie datowany jest na 9 marca, a Szymańska poinformowała na sesji 24 lutego, że decyzję już wtedy umorzyła. Kłamała?
Sprawa jest o tyle dziwna, że do dziś Burmistrz nie rozpoczął prac nad planem zagospodarowania przestrzennego dla tych terenów.
Teraz czekamy na rozwój wydarzeń. Pisałem już o tym 29 lutego 2016 roku.
Dla przypomnienia:
Prawdopodobnie niedaleka przyszłość:
Firma EKOTOP ponownie składa wniosek do gminy. Burmistrz nikogo o tym nie informuje. Jako że firma ta wycofała swój wniosek przed podjęciem decyzji Rady Miejskiej w Blachowni, nie otrzymała żadnej odmowy od Burmistrza w tej sprawie. Jako że prawnik Urzędu Miejskiego w Blachowni podważa sens tej uchwały, Burmistrz nie ma podstawy, by nie rozpocząć procesu administracyjnego w sprawie wydania zgody na magazynowanie niebezpiecznych substancji na terenie Łojek.
Prawdopodobnie niedaleka przyszłość2:
W okolicach sierpnia 2016 r. przychodzi odpowiedź ze Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach, że uchwała radnych jest "bublem prawnym", bez analizy zasadności i zgodności ze studium uwarunkowań.
Prawdopodobnie niedaleka przyszłość3:
Firma EKOTOP dostaje wszelkie zgody na magazynowanie niebezpiecznych substancji w Łojkach. W Łojkach powstaje "wielka bomba ekologiczna".
Sprytnie to wymyślili.
Dokumenty opublikowane dziś na BIP UM w Blachowni znajdziecie poniżej.
PAWEŁ GĄSIORSKI
To pewnie było niedopowiedzenie lub pòłprawda!! Burmistrz nigdy nie kłamie!!
przynajmniej wiadomo co “redaktor” wymyślił! to co zawsze intryga, …..prawdopodobnie, wg niepotwierdzonych informacji….czyli zero konkretów….a maluczcy mają czytać i rozsiewać dalej nienawiść, zazdrość etc dla dobra…..no właśnie kogo? bo na pewno nie Blachowni. No ale po coś jest “niezależny” portal….
Już dawno ktoś pisał, że składowisko było od początku czyli od złożenia papierów w gminie przez firmę, poddane sprawdzeniu ze strony Szymańskiej. Skutecznie przeciwdziałala powstaniu na naszym terenie tego dziadostwa, ale oczywiście nie obyło się bez afery. Pewnie większość myśli, że to dzięki telewizji i podpisom ludzi składowiska nie ma. Nie rozumiem po co ogrzewać stare kotlety, skoro sprawa jest zakończona i to z pozytywnym skutkiem. Tak jak napisał Teddy, żeby siać nienawiść i zamęt, dla dobra ludzi oczywiście i gminy, przecież to tylko prawda. We wszystkich tych prawdach kluczowe słowo to “prawdopodobnie “.
Problem składowiska odpadów niebezpiecznych po raz kolejny pokazał że Burmistrz nie dba o interes mieszkańców i nie nadaje się na stanowisko które zajmuje.
Świadek pisze:
„Już dawno ktoś pisał, że składowisko było od początku czyli od złożenia papierów w gminie przez firmę, poddane sprawdzeniu ze strony Szymańskiej.”
Ten ktoś to oczywiście złotousty, prawdomówny Kułakowski, czy takaż Mandryk?
No cóż, fakty, w tym wypowiedzi na sesji, świadczą o czymś przeciwnym. I gdyby nie stworzone zamieszanie, w tym telewizja, wszystko po cichutku by przeszło.
Szanowna pani Szymańska z zadowoleniem oświadczyła, że wniosek wycofany. I chlapnęło jej się przy okazji, że złożony zostanie do Starostwa, z pominięciem Gminy. Czyli sławetne „to nie my, to oni”. Ciekawe zresztą, skąd o tym wiedziała? EKOTOP jej się tak po prostu pochwalił, czy wspólnie ustalali plany na przyszłość? ;)
Może nie liczyła na to, że niektórzy ludzie i tak wiedzą, a może nie wiedziała, że bez jej zgody, jako gospodarza terenu, Starostwo pozytywnie nie powinno zdecydować.
Ale żyj sobie Świadek w swoim świecie, wolno ci.
To po co teraz nagle pani burmistrz okazuje dokumenty z marca mamy maj…..większość i tak wie jak to jest z tym postępowaniem i co urząd może zrobić. Pytanie jest tylko czy burmistrz potrafi ochronić mieszkańców przed tym smrodem i ocalić wodę pitną czy też środowisko. Zdrowie mieszkańców ważna rzecz.
Zgadzam się, tylko mieszkańcy też muszą sami chcieć chronić siebie przed smrodem i dbać o czyste środowisko i własne zdrowie np. nie opróżniać szamb gdzie popadnie. Już ten temat był poruszany. Ludzie walczą o kanalizację a potem nie chcą się do niej podłączać(niektórzy). Opróżnianie szamba na własną rękę, to normalna sprawa i przecież nic złego się nie dzieje, ale odpady to straszna sprawa. Żeby była jasność, jestem całkowitym przeciwnikiem powstania na naszym terenie działalności pt. składowisko odpadów toksycznych. Zauważam tylko problem braku konsekwencji w grupie ludzi, którym smród za płotem przeszkadza a ich własny równie uporczywy i toksyczny już nie.
Pirat zgadzam się z Tobą chodzi mi tylko o to aby burmistrz z tytułu pełnienia funkcji skutecznie zapobiegł składowisku odpadów niebezpiecznych a póki co słabo w to wierzę że burmistrz zadziała w tej kwestii na rzecz mieszkańców. Opróźnianiu szamba gdzie popadnie mówię zdecydowanie NIE i kary tutaj powinny być.
Niech Pani burmistrz nie myśli że uśpi czujność mieszkańców niech nie kłamie nie obiecuje i nie spycha winy na kogoś innego Stanowisko ludzi jest jedno ” Nie chcemy odpadów w miejscu w którym żyjemy. Wniosek jest jeden skoro inne gminy mogą uchronić się od tego typu składowisk Blachowni też się uda.
Pani burmistrz opiera swoją pracę na półprawdzie i domysłach no i bajeczkach które wciska mieszkańcom ale bajki to za mało potrzebna wiedza skuteczność i zdrowy rozsądek Byc burmistrzem trzeba umieć.
Uwielbiam to zdjęcie w pełni obrazuje osobę burmistrza.
A czy wiadomo co z tym planem zagospodarowania? Jak twierdzi autor, nadal nic nie ma?