12 kwietnia skierowałem do Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej w Blachowni skargę na Burmistrza Blachowni - Sylwię Szymańską dotyczącą odmowy udostępnienia mi informacji publicznej w sprawie delegacji służbowych za okres od dnia 1 grudnia 2014 roku do dnia 27 stycznia 2016 roku, oraz przesłania rozliczeń używania prywatnego samochodu na wyjazdy służbowe przez Burmistrza Blachowni.
Skarga ta do dziś nie została przekazana do Komisji Rewizyjnej w Blachowni. Najwidoczniej, Przewodnicząca Rady - Edyta Mandryk, która powinna przekazać skargę do KR ma wspólny interes z Szymańską, by ukrywać urzędowe dokumenty.
Poniżej skarga, którą przesłałem do Komisji Rewizyjnej za pośrednictwem Systemu Elektronicznej Komunikacji Administracji Publicznej.
PAWEŁ GĄSIORSKI
Bez nerw. Komisji nie było, została przez wrednych radnych sterroryzowana, a najbliższe posiedzenie nowej zaplanowano za miesiąc. Spokojnie, doczeka się pan. ;) W międzyczasie jeszcze trzeba wybrać szefa, zastępcę, zatwierdzić wybór. Pracy całe mnóstwo. ;)
Możliwe, że trochę spraw się nazbierało, trzeba zachować jakąś kolejność, tak więc z przyczyn obiektywnych gdzieś tak koło jesieni da radę. ;)
Posiedzenia były co najmniej dwa, do tego sesja. Przekazanie dokumentów aż tak długo trwa? Chyba, że nie ma chęci przekazywania, bądź Przewodniczącej zależy na tym, by tym pismem nigdy nie zajęła się komisja rewizyjna (podobnie jak sprawą Rećki).
pzdr
PG
Mandryk chroni Szymańską przed kompromitacją – nic dziwnego w wyborach ręczyła za jej kompetencje, jej mąż był szefem komitetu wyborczego Szymańskiej a teraz jest w jednym układzie władzy.
Tyle że to działania nieetyczne, antyspołeczne oraz wbrew prawu.
Ten układ władzy coraz bardziej się kompromituje.
A poszkodowani są mieszkańcy i gmina
Kolejność jest istotnym elementem w zarządzaniu. Jak do jesieni nie będzie odpowiedzi, to pan Paweł nie omieszka odpowiednio tego opisać.
To kolejny raz pokazuje, jak duże kolesiostwo jest w Blachowni. Mandryk, Szymańska, Czech czy Kułakowski to wszyscy jedna, wielka, wspólna rodzina. W 2014 roku wyborcy nie mieli oczu, teraz je mają i widzą bardzo dokładnie co się dzieje!
Dlatego ludzie to widzą i wszyscy mają już dość rządów Szymańskiej i towarzystwa z jej komitetu.
Ja jestem z Blachowni i nie mam dość Szymańskiej tylko pana G i jego chorej głowy!
Ania dlaczego go obrażasz? Może sama jesteś chora lub gruba i mieszkasz na Ottonowie?
A Ty Wyborco dlaczego Go bronisz, obrażając przy tym Anię?
Zresztą nie pierwszy raz.
Wyborca tylko grzecznie zapytał, skąd się biorą w głowie Ani tak brzydkie myśli. ;) Nie widzę natomiast nic, co literalnie wskazywałoby na obronę kogoś, czegoś.
No może obronę podstaw konwersacji.
Ty masz odwagę jej bronić (trochę na podobnych zasadach, jak przedmówca), bo … najwidoczniej jesteście „po jednych pieniądzach”. Jak nie ma nic do powiedzenia, to trzeba parę inwektyw rzucić. ;)
Zatem wyszło szydło z worka, bo dotąd starałeś się pisać w miarę kulturalnie. ;) Ale w głębi duszy cieszy cię, gdy bluzgają na inaczej myślących.
Ludzie mają już dość wyczynów tej władzy.
Widać to przy tym jak chętnie podpisują listy za odwołaniem Szymańskiej a przy tym są niewybredne komentarze dotyczące osób z jej otoczenia.
Czas tej władzy kończy się.
Szkoda tylko dwóch lat straconych dla gminy.
A co z tymi podpisami? To jakoś teraz wypada termin?
Wow, naprawę jestem pod wrażeniem.
Właśnie?
Gdybyście wiedzieli jak Pani Mandryk w poprzedniej kadencji czepiała się nawet przecinka w protokołach Komisji Rewizyjnej (fakt że jest zerem ortograficznym i nie tylko),to nie bronił by jej nawetwielki redaktor Marek K…….. .Dziękuję, zapraszam do udziału w Komisji Likwidacji szkód.
Brawo Blachownia cieszę się że referendum jednak będzie może jeszcze coś da się uratować a może da się jeszcze więcej!
Ach wierny pasterz ze zdjęcia no cóż może też zniknie. Skończy się ballada o Wiesiu.