Nie ma kolesiostwa w Blachowni. Przynajmniej tak twierdzi Burmistrz Blachowni - Sylwia Szymańska. No cóż, chciałbym wam przedstawić pewne fakty. A jako że w prywatnym akcie oskarżenia (rozprawa już 13 stycznia), który skierowała przeciwko mnie Sylwia Szymańska jest taki zarzut, to chciałbym się do tego odnieść.
Od 1 kwietnia 2015 roku mamy nowego sekretarza. Został nim powiązany rodzinnie z Sylwią Szymańską Dariusz Wojciechowski. Wygrał konkurs na sekretarza gminy. Do tej pory były chyba dwa konkursy. Jakoś w nich Wojciechowski nie startował. Dopiero, gdy Burmistrzem została jego rodzina, wtedy postanowił wystartować i...wygrał. To z pewnością nie jest kolesiostwo, to tylko przypadek.
Od 15 czerwca lub 20 czerwca 2015 roku Urząd Miejski w Blachowni ma nowego pracownika. Została nim Marta Jędrzejewska. Sylwia Szymańska zatrudniła Jędrzejewską bez konkursu. Wcześniej Jędrzejewska pracowała w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Śląskiego, w tym samym, w którym pracowała również Sylwia Szymańska. Na pewno to, że teraz pracuje w Blachowni to zbieg okoliczności. Tym bardziej, że jest mieszkanką innej gminy.
Na początku września 2015 roku Urząd Miejski w Blachowni poinformował, że wraz z firmą Wroconsult Sp. z o.o. przystąpił do sporządzenia Planu Gospodarki Niskoemisyjnej (PGN). Gdy przyjrzymy się bliżej firmie Wroconsult Sp. z o.o., okazuje się, że jest to spółka zarejestrowana 7 maja 2015 roku z kapitałem 5000 zł. 25 maja Rada Miejska w Blachowni podjęła uchwałę w sprawie PGN. Może to tylko moje domysły, ale czy to nie jest czasem przypadek?
Od 4 listopada 2015 roku w Blachowni mamy Radę Sportu. Przewodniczącym tej rady został Marcin Mandryk (prywatnie mąż Przewodniczącej Rady Miejskiej w Blachowni - Edyty Mandryk), który był szefem kampanii wyborczej Sylwii Szymańskiej. Co Mandryk ma wspólnego ze sportem? Tego nie wiem. Czy jest to płatna posada, chyba nie. Ale z pewnością fakt, że został wybrany szefem tej rady, to przypadek.
Od 8 stycznia 2016 roku Pełnomocnikiem Burmistrza ds. Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i Narkomanii jest Barbara Gradowicz. Gradowicz startowała do rady miejskiej w Blachowni z komitetu KWW Sylwii Szymańskiej. Wybory przegrała. Teraz za stanowisko pełnomocnika miesięcznie będzie otrzymywać co najmniej 950 zł. To kolejny przypadek. Pewnie Gradowicz to wybitny fachowiec w sprawach rozwiązywania problemów alkoholowych i narkomanii.
Od 8 stycznia 2016 roku członkiem Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Blachowni została Bożena Forma. Forma również startowała z KWW Sylwii Szymańskiej w ostatnich wyborach samorządowych. Radną nie została. Za samo członkostwo w tej komisji otrzyma co najmniej 220 zł miesięcznie. To z pewnością kolejny zbieg okoliczności. Forma na pewno jest fachowcem w sprawach rozwiązywania problemów alkoholowych i narkomanii.
W naszej gminie nie ma kolesiostwa. Są same przypadki.
PAWEŁ GĄSIORSKI
w blaszce som same przypadki hehehe
Sami swoi …. a gmina upada …
Ale czy nie ma na nich mocnych ?
tak jak w sądzie fałszują konkursy jak tylko i że e wsi za ubranie a z miasta panny 1 miejsca i kawalerowie i zaraz uciekają od matki z mieszkania sport uprawiać a wieś do lasu bo mordy w drugą stronę się krzywią takie łyse zwyrole żrą rupia się i kasy darmo jeszcze szukają…
Sekretarz Wojciechowski powiązany rodzinnie z Szymańską , mieszkaniec spoza gminy nagle przypadkowo wystartował w konkursie i przypadkowo go wygrał …. ?
Jędzejewska przyjėta bez konkursu, mieszkaniec spoza gminy, przypadkowo prywatnie dobra koleżanka Szymańskiej ….. ?
Gradowicz, Forma, Mandryk, przypadkowo wszyscy z komitetu Szymańskiej ?
Towarzystwo wzajemnej adoracji na stołkach gminnych ?
A jakość wykonywanej pracy poniżej minimum , wystarczy przeczytać wcześniejsze arukuły .
Firma założona kilka dni wcześniej z kapitałem 5 tysięcy dostająca kontrakt od gminy na kiladziesiąt tysięcy….. ? – zbyt poważne wątpliwości związane z wydatkowaniem publicznymi pieniędzy, powinny tym zająć się odpowiednie służby ….
Obecni członkowie Gminnej Komisji rozwiązywania problemów alkoholowych może nie są specjalistami w tej dziedzinie, ale problem znają chyba ” dogłębnie ” ?
Doświadczenia własne czy najbliższych ?
Teraz rozumiem dlaczego odrzucono moją kandydaturę a problem potrafię rozwiązywać jak rzadko kto i przygotowanie mam ale nie jestem profesorem ani kimś bliskim.
Tak się to czyta i aż się wierzyć nie chce. To niestety prawda!!
To na pewno przypadek, że Pani Burmistrz zatrudniła też bez konkursu kobietę u której pracowała opiekując się jej dziećmi i prawnika sławnego Pana , który to min. bardzo dobrze zna się min. na Kodeksie opiekuńczym i z usług którego Pani Burmistrz w przeszłości korzystała. Pan był też obrońcą przywróconej cudem do pracy kierowniczki MOPS
To też Święta w Blachowni szczególnie w Urzędzie w tym roku obchodzone były w iście rodzinnej atmosferze
Niezwykle ciekawe jest miejsce Pani Gradowicz na tym stanowisku bo nie wiem czy masazystka czy tez rechabilitantka bo tak pewnie woli ta pani byc okreslana moze miec specjalistyczna wiedze w leczeniu i zapobieganiu alkoholizmu tym bardziej ze jak to ktos okreslil nawet doglebne poznanie problemu raczej nie pomoglo prywatnie… Watpliwa sprawa, watpliwe stanowisko…
Jednak wychodze z zalozenia ze czasami milo byloby sie pomylic i zobaczyc rezultaty i osiagniecia zatrudnionych osob a nie tylko obserwowac ich biernosc
Jakiś kosmos, jakiś szok !
Czy to wszystko ma miejsce w prywatnej “firmie rodzinnej” o podejrzanej reputacji czy w państwowym urzędzie miasta i gminy ?
Prywatny folwark ?
Zapomniano o emerycie Rybaku spoza gminy zatrudnionym przez Szymańską kilka dni po wyborach za pensje dodatkową …. 3,5 tysiąca złotych.
Który z emerytów naszej gminy chciałby dorobić sobie fuchę w urzędzie 3,5 tysiąca ?
Emeryci zgłaszajcie się do burmistrz Szymańskiej.
Czekają fuchy dodatkowej roboty w urzędzie za 3,5 tysiąca złotych.
Dlaczego te fuchy maja dostawać emeryci spoza gminy ?
Musielibyście prześledzić konotacje w Urzędzie Gminy we Wręczycy Wielkiej. Czysta Poezja…
Pani Gradowicz to rzeczywiście ciekawa postać. “Zaciekawiony” napisał że doświadczenie w zapobieganiu alkoholizmowi zdobywa na prywatnym gruncie, ale nie napisał czy jej działania w domowych pieleszach przynoszą zamierzony skutek czy może wręcz odwrotnie ?
Nie znam tej pani. Kojarzę ją tylko jako byłą sołtys w Wyrazowie no i kiedyś dawno temu po jej posesji biegały strusie. To drewniany domek przy przystanku PKS w tej miejscowości. Tak a propos, obok staje budynek nowy i to pewnie jest kolejny cud gospodarczy. Czyli reasumując – z problematyką alkoholową ma styczność, masuje profesjonalnie no i zna się na ptakach.
Coś z tego może być.
OHYDA…….czy wszyscy z komitetu wyborczego zostali nagrodzeni? Bo jeśli jesteś z opozycji Nasza Pani BURMISTRZ przeważnie pozwala oglądać swoje plecy.Sama tego doświadczam. Kolesiostwa jeszcze nikt nie wytępił.
Jednym słowem chyba musimy trzeźwo spojrzeć na wiele problemów nie tylko alkoholowych w naszej gminie !!!! Nie dajmy się zwariować przecież ktoś gdzieś musi to kolesiostwo rozpier…..
W ankiecie zgłoszeniowej Pani Burmistrz zastrzegła sobie wyłącznośc na prawo wyboru członków K AL bez możliwości uzyskania wyjaśnień dla osoby mającej zastrzezenia. Ta Komisja była wybrana w momencie wygrania wyborów przez P.SZ. Stasiek masz moje poparcie.
Przy tej wygranej ostatecznie opartej na pomówieniach, pracował sztab ludzi. Ludzie Ci wyciągają teraz rękę po swój udział. Nie ma co się dziwić. Szkoda Blachowni, bo na nepotyzmie jeszcze nigdy nie zbudowano dobra dla ogółu. Zawsze dla wąskiej grupy ludzi.
Zbyszek wspomniał o pomówieniach i przypomniał mi się biedny chłopczyk pochodzący gdzieś ze stron pani Szymańskiej.
Czy ktoś wie jakie są teraz losy tego dziecka ?
Czy korzysta ze wspaniałomyślności obecnych władz ?