To że nowy ryneczek, który jeszcze nie został, otwarty jest zaniedbany pisałem już kilka razy. Ale szczytem absurdu jest fakt, że dopiero w tym tygodniu pracownicy Urzędu Miejskiego w Blachowni zauważyli, że ryneczek został ograbiony!
Złodzieje ukradli kable, lampy, kamery, całą elektronikę, itp. Nie ma nic!
Trawa na półtora metra pokazała, że nikt tą inwestycją się nie interesował. Ale nikt nie wiedział, że ryneczek został okradziony z całej elektroniki. Sprawą zajmuje się Komisariat Policji w Blachowni.
Najciekawsze jest to, że według moich niepotwierdzonych informacji, ryneczek nie był ubezpieczony. Jeżeli nie uda się odzyskać skradzionych rzeczy, za to wszystko będzie musiała zapłacić gmina. Obecnie trwa liczenie strat.
PAWEŁ GĄSIORSKI
Burmistrz nie dopełniła swoich obowiązków, powinna pokryć straty z własnej kieszeni.
Nie dość że na skutek rażących zaniedbań pani burmistrz ryneczek jeszcze nie działa, być może gmina będzie musiała za niego zwracać dotacje to jeszcze Szymańska nie potrafi poprawnie zabezpieczyć nowej inwestycji.
Kradzieże w Blachowni to istna plaga, wiele takich przestępczych procederów ( mimo oczywistych dowodów np. Monitoringu ) ukrywa się ze względu na powiązania rodzinne ( np. głośno na ulicach i w sklepach o kradzieży kabli sprzed kilku miesięcy )
piszesz o cieniu i tej kradzieży brodzika? czy alkoholu z biedronki?
Nie brodzika tyłka obok wszystko zwrócone zapytaj Chudego zanim zaczniesz oczekiwać!
Policja powinna ustalić poprzednie kradzieże.
To już była kradzież przy brodziku na szkodę dzieciaków ?
Czy pani burmistrz zgłosiła to przestępstwo ?
Może to ten sam sprawca ?
Kolejna porażka!!! Jak można było doprowadzić do takiego syfu (trawa ponad metr itd itd) na ryneczku a tym ułatwić złodziejom kradzież!!! Tam nikt chyba dłuższy czas nie zaglądał. Za co ta kobieta bierze tyle kasy….
To aż nie do wiary aby “specjalistka” od funduszy unijnych tak traktowała inwestycje z unijnej kasy
Za co nasi urzędnicy biorą taką kasę nie potrafią pozyskać dotacji unijnych a rozpoczęte inwestycje popadają w ruinę są okradane dewastowane a przy tym jakie mają być skoro nie ma w gminie nad nimi żadnego nadzoru.
Jeśli to prawda że obiekt został okradziony i tym samym zniszczony to winni zaniedbań powinni ponieść odpowiednią karę. W głowie się to nie mieści aby ryneczek za tak ogromne pieniądze unijne nie był ubezpieczony. Co to w ogóle jest kto zarządza tą gminą. Teraz powinni z własnej kieszeni za wszystko zapłacić.
Śmieciowisko zamknięte przedszkole a teraz jeszcze zniszczony Ryneczek za ogromną kasę. Wczoraj jak oglądałam aktualności o Łojkach to słyszałam że w urzędzie marszałkowskim rozpoczęto kontrole wydatkowania środków unijnych a nad tym ryneczkiem nie ma żadnej kontroli przecież on teraz w czerwcu miał już być czynny. To wszystko przestaje być zabawne Dunajec no cóż pośmialiśmy się (gminna kasa poszła…) ale teraz znowu śmiesznostki bezkarne pojawiają się ludzie to przestaje być zabawne mamy burmistrza czy mamy w gminie kabaret.
Czekam kiedy w końcu pojawi się jakaś kontrola w urzędzie miejskim w Blachowni nie ma już żadnego nadzoru nad tym całym bałaganem. Brać tylko ogromne pensje zadłużać gminę i szkodzić mieszkańcom to chyba nie od tego jest burmistrz.
Dokładnie Stasieniek, aż dziw że nie ma jeszcze żadnej kontroli z zewnątrz…
Gmina popada w ruinę ale sekretarz i burmistrz biorą ogromne pensje wbrew obietnicom.
Brak nadzoru, brak inwestycji, szastanie pieniędzmi ( np. Bardzo drogie podróże służbowe, strategie na 2030 rok, Dunajec itd )
Te kradzieże klądą się czarnym Cieniem na władzy
Panie Gąsiorski a nie ma jakiejś komórki (wojewódzkiej, powiatowej) do kontroli w urzędach gmin, przecież to co się wyrabia w Blachowni to już…… brak słów.
Ludzie coraz bardziej otwierają oczy!
Otwierają oczy? Od kiedy tak je otwierają? Jak zbierają podpisy pod referendum to nie są chyba dość otwarte. I władza oraz jej zwolennicy dobrze o tym wiedzą, robią co chcą i śmieją się pozostałym w twarz.
Ciekawe jak się wykaże nasza kochana policja? Bo w łapaniu za piwko na ławeczce ponoć są mistrzami.