27 i 28 czerwca Blachownia miała swoje święto. Tegoroczne Dni Blachowni nie zachwycały, ale też nie były złe. Z pewnością warto odnotować starania Burmistrza Blachowni, by impreza się udała.
Część Blachowian zbojkotowała to święto, ale znaczna część pojawiła się na Błoniach. Gwiazdą tegorocznych Dni Blachowni byli Cleo i Donatan. Mimo rozpoczęcia ich koncertu z opóżnieniem, robili wszystko, by rozgrzac licznie zgromadzoną publiczność. A według szacunków naszych strażaków, było to kilka tysięcy osób.
W pierwszym dniu imprezy było więcej zabawy, ale też mniej odwiedzających. Na uwagę zasługują coroczne zmagania sołectw. W tym roku najlepszym sołectwem okazał się Konradów, który w bardzo mocnym składzie wygrał o włos przed Starą Gorzelnią. Na trzecim miejscu uplasowało się moje Sołectwo - Cisie. My do tych zmagań podeszliśmy jak do fajnej zabawy. Warto odnotować, że mieliśmy najmłodszy skład (cztery tegoroczne absolwentki Szkoły Podstawowej w Cisiu oraz przedstawicielka rady sołeckiej). Czwarte miejsce zajęły Łojki.
Były różnego rodzaju konkursy, zabawy dla rodzin, czy zmagania "strongmanów" organizowane przez MDK i OSiR. Były również występy lokalnych wokalistek i wokalistów. Organizator zaprosił także kapele Ampera, Abba Cover Band czy śpiewających z bardzo amatorskiego playbacku zespół Hakuna Matata. Pierwszy dzień zmagań zakończyła dyskoteka oraz Kino pod gwiazdami.
W drugim z początku była bardzo niska frekwencja. Przy Zumbie ćwiczyło kilka osób. W meczu radnych z urzędnikami, Ci pierwsi wręcz "dokopali" tym drugim. Dużym plusem był czynny udział Burmistrza Blachowni w tym spotkaniu, w którym to Pani Burmistrz była niezwykle zadziorna. Była również cała Gimba i ich fantastyczne występy, a także solidny zespół 69 oraz bardzo dobry support przed gwiazdą wieczoru - Tacy Sami - Lady Pank Show. Śpiewali świetnie!
Na stoiskach mogliśmy podziwiać, oprócz tych nielokalnych firm gastronomicznych, Koło Gospodyń Wiejskich z Blachowni, firmę z Łojek oferującą zabawki i baloniki dla dzieci, stoiska firm ubezpieczeniowych i kosmetycznych, Towarzystwo Przyjaciół i Miłośników Blachowni, Stowarzyszenie Academia, LGD Zielony Wierzchołek Śląska, Stowarzyszenie Prometeusz, Koło Pszczelarzy z Blachowni czy stoisko Sołectwa Cisie. Byli również Czesi z lunaparkiem oraz firmy zewnętrzne z "innymi" atrakcjami dla młodzieży.
Mnie osobiście, jako Sołtysa Cisia zabolał fakt, iż radny z Cisia - Andrzej Pilarz, zignorował nasze stoisko. Mimo iż był niedaleko nas, bał się do nas podejść. Jest mi bardzo przykro z tego powodu. Tym bardziej, że większość radnych z Gminy Blachownia nas odwiedziła.
Podczas drugiego dnia święta naszej Gminy, największym powodzeniem, szczególnie wśród najmłodszych, cieszyła się ekipa "Eliasza", która na quadach jeździła wokół Błoni. Jako że jeździli bez kasków, część z nich została zatrzymana przez Policję.
Osobiście zwróciłem uwagę na coś bardzo istotnego. W momencie, gdy na scenie pojawiała się Burmistrz Blachowni - Sylwia Szymańska, ludzie albo buczeli, albo nie byli zbyt rozentuzjazmowani. Dobitnie to pokazało zakończenie imprezy, podczas którego prowadzący ze sceny namawiam do bicie braw. Zamiast braw były gwizdy. Trochę to przykre, że Burmistrz, główny organizator tej imprezy nie ma poparcia wśród Mieszkańców.
Gdy opuszczałem Błonia, zauważyłem również, iż większość radnych z KWW Sylwii Szymańskiej było blisko sceny, w miejscu, gdzie można było wejść tylko nielicznym. Pozostali radni, którzy są w tzw. opozycji, nie dostąpili tego zaszczytu.
Nie zabrakło również aspektów politycznych, Dni Blachowni odwiedził jeden z posłów Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Poza tym, moim zdaniem najważniejszy koncert dwudniowej imprezy powinien odbywać się w sobotę, a nie tak jak w przypadku naszego tegorocznego święta w niedzielę. Pani Burmistrz trzeba wziąć pod uwagę, że kilka godzin później, po tym koncercie, ludzie muszą iść do pracy!
Dni Blachowni pokazały, jak duży podział jest obecnie w Blachowni. Burmistrz Szymańska z każdym miesiącem traci poparcie wśród lokalnej społeczności. Stara się to zmienić, ale jak na razie na staraniach się kończy.
Paweł Gąsiorski
Więcej zdjęć dostępnych jest w naszej galerii (dzień 1. - TUTAJ, dzień 2. - TUTAJ).
Panie radny Pilarz to jest wstyd i hańba nie podejść do stoiska przedstawicieli również pana sołectwa. To jest lekceważenie ludzi ze swojej miejscowości, a być może to byli pana wyborcy.
Zamiast wspólnie razem to pan ma gdzieś swoje sołectwo, a przede wszystkim mieszkańców.
Na co się pan tak bardzo obraził?
Lady Pank Show – jak dla mnie rewelacja i rzeczywiście był powrót do przeszłości.
Ośmielę się powiedzieć, że śpiewali lepiej niż “oryginał” ostatnio w Kłobucku.
Abba Cover Band i pozostali również fajnie wypadli za co należą im się brawa naprawdę super.
Natomiast Hakuna Matata to jedna wielka porażka jak ktoś był spostrzegawczy to zauważył, że oni nawet słów piosenek dobrze nie znali i playback okropny, bo sama muzyka wiadomo fajna, rytmiczna, stare przeboje itp. Ale w tym przypadku szkoda było pieniędzy.
Autor tego wpisu zdaje się, że był na innej imprezie chociaż zdjęcia świadczą o tym, iż mógł faktycznie uczestniczyć w Dniach Blachowni. Najbardziej zastanawia mnie skąd się wzięło “buczenie i i brak entuzjazmu”. Miało to chyba miejsce tylko w jego osobie i z tego zaangażowania w te czynności nie zauważył i nie usłyszał, że nikt wokół niego tego nie robi. Dziwne jest też sformułowanie dotyczące uprawiania polityki, ale autor miał na myśli chyba siebie, no cóż ten przypadek chyba tak ma.
Dni Blachowni minęły emocje opadły pozostaną tylko wspomnienia złe lub dobre, Mnie jednak ciekawi jedno jeżeli teren błoni był wykupiony przez jednego przedsiębiorcę i to on był gospodarzem tego terenu przez dwa dni to do czyjej kieszeni wpłynęły pieniądze od pozostałych przedsiębiorców do urzędu czy tego pana/pani/ ? A tak wogóle duże brawa i uznanie dla organizatora imprezy za wspaniałą dekorację centrum błoni w kolorze blu -toalety.
Po przeczytaniu tego artykułu boję się o stan zdrowia sołtysa Cisia mam wrażenie, że pan ten bawił się zupełnie na innej imprezie i teraz ma stany lękowe. Skąd taki wniosek?
„Przy Zumbie ćwiczyło kilka osób”.
A gdzie pan był? Dlaczego w porze obiadowej przed sceną nie było sołtysa z Cisia? Z tego co wiem w tym czasie padał deszcz i trudno wymagać od ludzi, żeby wychodzili z domu gdy leje. Co do meczu radnych nie widziałem to się nie odnoszę.
„bardzo dobry support przed gwiazdą wieczoru – Tacy Sami – Lady Pank Show. Śpiewali świetnie!”
Akurat jestem po wychowaniu muzycznym i napisze tak, że były momenty gdzie zespół dobrze śpiewał, ale czasami śpiewali po niżej dźwięku, ale najważniejsze, że ludzie dobrze się bawili.
“Mnie osobiście, jako Sołtysa Cisia zabolał fakt, iż radny z Cisia – Andrzej Pilarz, zignorował nasze stoisko. Mimo iż był niedaleko nas, bał się do nas podejść”.
Panie Gąsiorski Też bałbym się podchodzić do stoiska sołectwa gdzie jest sołtys Cisia. Bo widzi jedno, a pisze co innego. A skąd wiadomo czy pan nie napisze “Pilarz wszedł pod namiocik sołectwa i mnie pobił”. Człowieku strach ci nawet podać rękę.
„Osobiście zwróciłem uwagę na coś bardzo istotnego. W momencie, gdy na scenie pojawiała się Burmistrz Blachowni – Sylwia Szymańska, ludzie albo buczeli, albo nie byli zbyt rozentuzjazmowani. Dobitnie to pokazało zakończenie imprezy, podczas którego prowadzący ze sceny namawiam do bicie braw. Zamiast braw były gwizdy. Trochę to przykre, że Burmistrz, główny organizator tej imprezy nie ma poparcia wśród Mieszkańców”.
I tu naprawdę wystraszyłem się o pana zdrowie. Bo byłem na festynie i koncertach od 17 i nic takiego nie widziałem. Nie słyszałem gwizdów, a wręcz przeciwnie gdy artyści prosili o piszczenie w podziękowaniu za organizację imprezy myślałem, że mi pękną bębenki w uszach. Osobiście myślę, że po tych dniach ludzie bardziej nabiorą zaufanie do burmistrza i przekonanie, że była to udana impreza i nie jak w zeszłym roku za 140 tysięcy złotych tylko za ponad 60 tysięcy złotych. Informacja o kwotach tym pochodzi z nagrania sesji, którą oglądałem.
„Nie zabrakło również aspektów politycznych, Dni Blachowni odwiedził jeden z posłów Sojuszu Lewicy Demokratycznej”.
Ja bym się tego tak bardzo nie czepiał posłów bo wali pan w swojego kolegę radnego z którym tak często lubi rozmawiać, a który to startował do wyborów z KKW SLD Lewica Razem. Pan Osiński nie ucieszy się z tego wpisu.
„Dni Blachowni pokazały, jak duży podział jest obecnie w Blachowni. Burmistrz Szymańska z każdym miesiącem traci poparcie wśród lokalnej społeczności. Stara się to zmienić, ale jak na razie na staraniach się kończy”.
Ten tekst dowodzi, że to pan za wszelką cenę próbuje dzielić społeczeństwo i w mawiać mu jak jest niedobrze. Uprawia pan po prostu kłamliwą politykę. Wprowadzania w błąd ludzi, po to, by zaraz zawołać „musimy zrobić referendum bo ludzie nie chcą Szymańskiej”. Bo za wysoka, bo gruba, bo ma za wysokie czoło, bo krzyczy, bo krzywo na kogoś spojrzała, bo na kolach nie przychodzi do sołtysa Cisia i co najgorsze nie chciała dać zgody lokalnym handlowcom na dwudniową sprzedać alkoholu na festynie za kwotę około 70 zł. Chyba nikt nie jest idiotą, by za taką kwotę dać zezwolenie. Nawiasem mówić piwo było tak chrzczone, że nawet je nie dopiłem. Dla mnie obecna burmistrzowa, byłem kiedyś w jej gabinecie w środę po 19, jako jedna z niewielu osób jest wrażliwym człowiekiem na krzywdę ludzką. Poznałem ją jako niezwykle życzliwą, taktowną i mądrą kobietę, która nie chowa się przed ludźmi jak to robili wcześniej inni. Choć przed panem na miejscu burmistrzowej uciekał bym gdzie pieprz rośnie. Dla mnie jest pan nie wiarygodny i udowodnił, że chce tylko zła. Mam nadzieję, że burmistrz Szymańska tego pana artykułu tak nie zostawi, a organizacje pozarządowe dostaną zastrzyk finansowy z pana kieszeni.
Z poważaniem Andrzej
PS. Pani burmistrz było super i nie przejmować się takimi artykułami szkoda zdrowia
janusz gdy wrócę z vivapolka to ci odzwonię hej
Andrzeju, czy jak tam się nazywasz, widzę, że masz ogromny problem do sołtysa z Cisia. Może powinieneś spotkać się z Panem Pawłem i powiedzieć mu prosto w oczy to o czym tak wypisujesz na forum. No chyba ze wolisz podszywac się pod kolejne osoby i siać zamęt tutaj. Tylko Tchórz tak robi!
Kochany Andrzeju, dziś jesteś Andrzejem, ale poprzednio byłeś Ewa-lin, KAROL, olgaserda@wp.pl, JanuszH, ankakowal, Grażyna, strażak, rado. Masz bardzo dużo tych pseudonimów na mojej stronie. Dość często odpisujesz sam sobie na swoje komentarze. Stajesz się mało wiarygodny.
Zawsze możemy porozmawiać o tym na sesji Rady Miejskiej w Blachowni, na którą uczęszczasz jako jeden z radnych.
Serdecznie Cię pozdrawiam
Paweł Gąsiorski
Ajahaha w trąbę to zrobili urząd ci co wykupili teren na wyłączność oni zapłacili 5000 a wiadomo od innych zebrali profity. Oj żal mi tych wszystkich krzykaczy jak to pięknie i wspaniale jest. Wyzywaliście przed imprezą na swoje firmy a konkretnie jedną a tylko po to by odwrócić uwagę od przekrętu z obcym przedsiębiorcą – gratuluję.
Pani Zakręcona opowiada BZDURY! Wszyscy przedsiębiorcy ze stoiskami wpłacali pieniądze do Urzędu Gminy, a 5000 było za wyłączność na piwo itd. Przykro mi czytać takie głupoty jakie Pani pisze pod postami.
Tak na marginesie Panie Andrzeju podział wśród mieszkańców to robi obecna pani burmistrz jak długo żyję takich tragikomedii jeszcze w Blachowni nie było przestańcie kłamać i obwiniać za swoje błedy innych na naukę do innych wójtów iść a nie zamęt robić.
Też byłam na tej imprezie i nie słyszałam gromkich braw dla p. burmistrz tylko niestety buczenie a tak wogóle dużo przykrych komentarzy pod jej adresem oraz jednego z jej ulubieńców – myślę jesteś to ty janusz. Nie martw się o zdrowie p. sołtysa bo sobie da radę raczej martw się o zdrowie kogoś innego bo po tylu wpisach negatywnych można popaść w depresję.
Bardzo przepraszam ale wpis dot zdrowia i gromkich braw kierowany był do dzisiejszego ANDRZEJA no bo nie wiadomo kim będzie jutro. Kim kolwiek jest JANUSZ to przepraszam.
Cóż, byłem mniej więcej w środku tłumu przed koncertem Cleo, kiedy prowadzący prosił o brawa dla Pani Burmistrz i okrzyki były głośniejsze niż dla wcześniejszych artystów. I bynajmniej nie były to okrzyki nienawiści i niezadowolenia. Ale możliwe, że w otoczeniu Pana Gąsiorowskiego może i było słychać gwizdy i buczenie. W tym tłumie, gdzie ludzie dobrze się bawili, nie było słychać ani jednego głosu niezadowolenia. Może Pan Gąsiorowski był rzeczywiście na innej imprezie… Albo coś nie tak z jego zdrowiem. Kiedy się słyszy głosy, których nie ma, to chyba początki schizofrenii.
Andrzeju masz rację piwo w tym roku było tak fatalne dobrze , że otwarte były inne sklepy to można było sobie kupić i przyjść na imprezę.
y masz rację były oklaski dla p. burmistrz w przodzie przy samej scenie gdzie siedzieli klakierzy p. burmistrz.
Odkąd koncesja na alkohol na dwa dni kosztuje 5 tyś zł to ile na cały rok? Coś się komuś pomieszało gdzieś dzwonią tylko w którym kościele? najpierw trzeba znać przepisy a póżniej dyskutować.
Pani chyba nie ma pojęcia ile w dwa dni (sprzedając alkohol, jedzenie itd) na takiej imprezie można zarobić. Zyski idą po kilkanaście tysięcy złotych. 5000 zł było właśnie za wyłączność na piwo, jedzenie itd. Czy to tak trudno zrozumieć?
Panie y najpierw sprawdź jakie ty bzdury piszesz prawie jak nasz nadworny pisarz. Myślę że jesteś doinformowany tylko w jednym kierunku człowieku trochę obiektywizmu i nie wypisuj bzdur na innych skoro nie znasz faktów.
Faktem jest i z przykrością należy stwierdzić, że słyszało się rozmowy ludzi i nie były one zbyt pochlebne. Większość jest oburzona zaistniałą sytuacją jaka jest w naszej gminie. I tego nie da się ukryć, bo ludzie o tym rozmawiają głośno i wyrażają swoje niezadowolenie.
Niestety, ja również nie słyszałam gromkich, a jedynie bardzo skromne brawa po odczytaniu tekstu wystąpienia Pani Burmistrz.
Piski owszem pod sceną były bo piszczały małolaty, ale to z innego powodu było.
I oczywiście po występach dobrych zespołów, którzy otrzymali naprawdę duże oklaski.
Podczas zumby Andrzeju to deszcz już nie padał i naprawdę frekwencja była słaba.
Później owszem ludzi przybyło i to znacznie.
y aby zapłacić 5000,- zł za dwa dni to trzeba by było sprzedać dużo piwa a to nie realne ponieważ inne punkty chandlowe sprzedawały piwo., od jedzenia nie płaci się podatku do urzędu. Od uzyskanego dochodu ze sprzedaży alkoholu , jedzenia i innych produktów odprowadza się podatek dochodowy i Vat do urzędu skarbowego. Oj coś wiemy ale nie do końca niech pan już nie zabiera więcej głosu na ten temat aby się bardziej nie ośmieszać. Jest pan panie y tylko nadwornym skrybą a nie znawcą podatków. I jeszcze jedno zezwolenie na sprzedaż piwa na dwa dni kosztuje kilka stówek albo i nie ponieważ jest ustalona kwota na cały rok i dzieli się ją na ilość dni – to jest opłata . po upływie 12 miesięcy kalendarzowych zlicza się sprzedaż alkocholu i dopiero wtedy gdy przekroczy się ustaloną kwotę od nadwyżki odprowadza się podatek do urzędu miasta. Oj mało wiedzy a dużo gadania. pozdrawiam
Ale te 5000 to nie była koncesja czy podatek, ale opłata za możliwość wystawienia się i sprzedawania piwa, jedzenia itd. Przez Dni Blachowni przewinęło się kilka tys. osób, jeśli każdy by kupił po kiełbasie za 5 zł (a niektórzy kupowali po kilka rzeczy, inny golonkę za 15, może śmiesznie ale już nie wiem jak to tłumaczyć), to wychodzi niezła sumka.
Ruda dobrze prawi. Y jak nie wiesz to się nie odzywaj, a jak ci się nudzi to idź pobiegaj, weź rower przejedź się po lesie wszak masz nie daleko. Jak nawdychasz się świeżego powietrza to może będziesz wiedział gdzie dzwonią, bo na chwilę obecną to gdzieś dzwonią tylko nie bardzo wiesz gdzie.
Ludzie na widok Szymańskiej buczeli a co niektórzy gwizdali bo w tym roku była zupełna kiszka.
W zeszłym roku wszyscy bawił się do późnego sobotniego wieczoru a w niedziele był na zakończenie kabaret.
Teraz nie było nawet takiego super pokazu sztucznych ogni nad zbiornikiem.
Kicha
Odnośnie radnego Pilarza, to Andrzeju tak nie schlebiaj temu człowiekowi, bo akurat jego postępowanie nikogo nie dziwi. Jak można zobaczyć na zdjęciach to na stoisku była Pani z Koła Gospodyń Wiejskich, Pani ze Straży OSP Cisie, mieszkańcy Cisia itd nie tylko sołtys, a to świadczy o tym, że lekceważy mieszkańców. Na wszystkich się obraził, za co?
A co takiego zrobił mu sołtys? Nie może strawić, że przegrał? I proszę takich głupot nie pisać na przyszłość. A pan radny niech przestanie w końcu jątrzyć we wsi.
Nie da się tego ukryć, że zamienił PSL na KWW Sylwia Szymańska. Byłam świadkiem jak inni radni Pani Bernat i Pan Czech nie obawiali się Pana sołtysa i przyszli do stoiska Sołectwa Cisie i było bardzo sympatycznie. Nikt ich nie zjadł nikt ich nie obraził i nie opisał jak to pan twierdzi że się wszyscy boją. Także proszę się powstrzymać z takimi bezpodstawnymi komentarzami.
Odnośnie sołtysa z Cisia to zapewniam pana, że ma spore poparcie społeczeństwa. A jeśli nie jak to Pan pisze to on poniesie porażkę, chociaż nie sądzę.
Ale na ten czas proszę przestać z tą propagandą, straszeniem że sołtys zostanie ukarany, bo zaczyna się to robić żenujące. Dzięki takiemu człowiekowi jak Pan Paweł Gąsiorski mieszkańcy gminy wiedzą, co się dzieje mają rozeznanie czy pisze prawdę czy nie i to oni go ocenią.
A ty panie o różnych pseudonimach sam sobie słodzisz, sam odpowiadasz sobie na pytania, strasznie boisz się krytyki piejesz peany na cześć Pani Burmistrz i tak pomawiasz tego sołtysa, że to on taki zły i to on dzieli ludzi. Jednym słowem bardzo chcesz nakręcić spiralę nienawiści do sołtysa z Cisia i przez to piszesz sam ze sobą.
Tak naprawdę to na tej stronie dowiadujemy się prawdy ludzie mogą się wypowiedzieć i to stało się problemem. Jak w zeszłym roku radny Kułakowski krytykował władze na swojej stronie to było dobrze nawet komentować można było. Dzisiaj na jego stronie same ochy i achy, zachwyty podziękowania, komentarze niestety wyłączone. O czym to świadczy? Czyżby strach przed krytyką?
Jeśli ktoś decyduje się na bycie radnym czy burmistrzem to decyduje się jednocześnie na to, że może być też krytykowany, a nie tylko chwalony, bo na tym polega demokracja i nikt nie może zabronić nikomu powiedzieć co myśli na temat danej osoby, na temat jej rządów. Oczywiście bez obrażania się wzajemnie. W demokracji każdy może mieć odmienne zdanie i je wypowiedzieć, ale Pan najwyraźniej tego nie rozumie. Oczywiście można wytykać błędy poprzednikom, ale obecnym władzom już nie. Nie na tym polega demokracja, wytykać błędy można sobie wzajemnie, można się przed tym bronić, ale nie obrażać nikogo za to że ma odmienne zdanie.
Zapanowała nie zdrowa sytuacja która doprowadziła do jednej wielkiej kłótni w naszym społeczeństwie. Należy wypowiadać się tylko pozytywnie, negatywnie nie wolno bo jest to źle widziane i nie wiadomo jak to może się skończyć.
Sołtys Wam przeszkadza? Żeby nie on i wielu innych to nikt o niczym by nie wiedział, a mamy do tego prawo.
Radni, którzy są w tzw. opozycji również dostąpili zaszczytu bycia blisko sceny. Radny Jacek Rogut był tam z żoną i synem. Były też osoby z niepełnosprawnością .które zostały bardzo miło przyjęte. Wszyscy świetnie się bawili w czasie koncertu. Buczenia nie słyszałam.