Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia, jakie powoduje dla siebie i innych nie przestrzegając przepisów ruchu drogowego. Wjeżdżając na przejazd kolejowy na czerwonym świetle lub przy opuszczonych zaporach kierowcy narażają się nie tylko na wysoki mandat karny, ale przede wszystkim na niebezpieczeństwo utraty życia. Policjanci apelują o przestrzeganie przepisów.
Policjanci z Komisariatu Policji w Blachowni wspólnie ze Strażą Ochrony Kolei po raz kolejny przeprowadzili wczoraj działania w rejonie przejazdu kolejowego. Sprawdzali, czy kierujący w tym miejscu zachowują szczególną ostrożność i przestrzegają przepisów. Informowali również uczestników ruchu drogowego o zagrożeniach związanych z przechodzeniem i przejeżdżaniem przez przejazd nie stosując się do zakazów i nakazów.
Od początku roku do tej jednostki wpłynęło ponad 50 zgłoszeń wraz z nagraniami z kamer umieszczonych na przejeździe kolejowym. Wszystkie dotyczą naruszeń przepisów w tym miejscu – najczęściej kierujący wjeżdżali na torowisko na czerwonym świetle lub omijali opuszczone półzapory. Wszystkie zgłoszenia są rozpatrywane w oparciu o czynności wyjaśniające i kończą się skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu. /KMP w Częstochowie/
Ok. to ten drab, niieżle nabroił , ciul pskuda. usadzimy dziadostwo …
Nie ma tutaj słowa o tych, co wjeżdżają na torowisko w momencie braku możliwości zjechania z niego. Takich debili trzeba karać za każdym razem. A już najbardziej bawią mnie tacy, którzy trąbią, kiedy grzecznie czekam na możliwość przejazdu przez tory bez zatrzymania się na nich :) Uśmiech nie schodzi mi wtedy z twarzy, wiedząc, że za sobą mam idiotę :)
Do tego bawi inteligencja tych, którzy wjeżdżają na przejazd, gdy rogatki ledwo oderwały się od asfaltu:)
Tym bardziej, że te automatyczne, mogą zaraz odbić, bo może nadjeżdżać drugi pociąg znad przeciwka. Dopóki światła nie zgasną, nie ma co wjeżdżać.
Tragedia czy naprawdę nasze społeczeństwo potrzebowało takich kar i rozwiązań żeby nauczyć się jeździć ja wiem że można powiedzieć o napychaniu budżetu pewnie w jakimś stopniu tak jest ale patrząc na to co się dzieje na drogach to mi po prostu przykro że niektórzy kierowcy nie myślą o innych tylko o tym żeby 5min wcześniej być w domu czy pracy? ciekawe kiedy wezmą się za poprawę bezpieczeństwa dużego przejazdu mieli to robić kurde żeby tyle czasu (od momentu remontu tej drogi to chyba z 15lat minęło) lustra za kilka tyś nie zamontować ? byłem upominałem się o to ale zawsze ta sama śpiewka że interpelacja złożona że nie ich droga?