W piątek otrzymałem odpowiedź z Urzędu Miejskiego w Blachowni w sprawie pisma, które złożyłem w UM w Blachowni 1 sierpnia br. dotyczącego skanów regulaminu funduszu socjalnego Urzędu Miejskiego w Blachowni oraz listy wypłat osób (wraz z kwotami), które skorzystały z funduszu socjalnego Urzędu Miejskiego w Blachowni w 2014 roku.
Poniżej znajdziecie odpowiedź:
Wszystko tajne ! Skoro Pan podjął temat to może warto go drążyć dalej ? Rozumiem że ochrona danych osobowych itd… ale chyba ogólne kwoty nie ? Myślę że mieszkańców Blachowni może ciekawić jakie liczby wchodzą w grę. Ile poeniędzy podatników przeznacza się na wczasy Pani Wandy i kulturalną odnowe duchową Pana Zenka. Jak wynika z tabel kwoty to całkiem sowite. 50% zwrotu wydatków przy średniej 2000 zł. na członka rodziny to bardzo “przyzwoicie”. Niejedna rodzina za 2 tysiące musi przeżyć cały miesiąc. Czy dowiemy się jakie pieniądze są wydawane na naszych urzędników ? Czy ta klauzula “tajności” dotyczy tez osób zobowiązanych do ujawniania swoich dochodów jak np. Pani Burmistrz czy przewodniczący Rady ? Ile za wczasy w….. , [no właśnie gdzie ? może ktoś wie ?] zwrócono panu Markowi K. ?
Proszę przeczytać ze zrozumieniem Ustawę o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych i dopiero wypowiadać się na ten temat. W ustawie określone jest kto musi utworzyć ZFŚS (art.3 ustawy), z czego się go tworzy (art.5) i kto może z niego korzystać (art.2 tejże ustawy, patrz również paragraf 7 regulaminu). Z tego wynika, że p. M. Kułakowski nie może korzystać z ZFŚS.
Częściowo, ale tylko tylko częściowo, Alekto ma rację, jeśli rozpatzrymy sprawę z innego punktu widzenia, czyli z czyich pieniędzy powstaje fundusz płac Urzędu Miasta.
No i może po prostu nie wie, że sam, pracując na etacie (dla przykładu, bo nie wiem przecież kim jest Alekto), być może może korzystać z takich świadczeń i dostać dodatek do sfinansowania wczasów. ;)
Nie przypominam sobie, czy pan Gąsiorski podważał prawo do pobrania śawiadczenia socjalnego na święta przez p. Szymańską.
Jeśli tak, to oświećcie mnie linkiem i cytatem.
Według mnie chodziło o zupełnie coś innego. Pani Burmistrz po kilku tygodniach pracy uznała, że WYPADA jej ubiegać się o dodatek!
Fakt, że wedle przepisów takowy jej się należał, niewiele tu zmienia. ;)
No i przecież sama sobie go nie przyznała. ;)
Ujawnienie sytucji materialnej pracownika i jego rodziny to w przypadku naszych kochanych urzędników nie powinna być żadna przeszkoda. Skoro np. przy 4 osobowej rodzinie gdzie dochód na jednego członka nie przekracza 2 tyś urząd refunduje im wczasy w 100%. Czyli ta rodzina ma np. 7800 zł. dochodu i jedzie sobie na darmowy, refundowany wypoczynek. Też bym tak chciała i taki dochód i taką refundację. Tak to przynajmniej rozumiem po przeczytaniu regulaminu funduszu i tabeli w załącznikach.
urząd zrobił sobie jaja wysyłając jedynie regulaminy, choć i te są dość interesujące i zastanawiające …..
No to jeszcze raz – urząd zrobił to, co w świetle prawa zrobić mógł i powinien.
Dostęp do szczegółowych danych może mieć jedynie Komisja Rewizyjna, która jest zobligowana do zachowania tajemnicy o danych wrażliwych. A to między innymi stan zamożności, czy raczej biedy “pana Zenka z ulicy Kwiatowej”.
A co cię tak zastanowiło i zaciekawiło w tych regulaminach?
Przedstawisz nam, czy tylko tak sobie piszesz, bo nie masz co robić?
Może nas też zaciekawi.