Kanalizacja w gminie Blachownia to bardzo odległa przyszłość. Musimy wyłożyć od 65 do 88,5 mln zł, by skanalizować całą gminę. To tylko koncepcja, która zawiera trzy warianty.
Pierwszy mówi o sieci kanalizacyjnej liczącej 77 km. Koszt to bagatela 75 mln zł. Do tego dojdzie przebudowa oczyszczalni ścieków w Wyrazowie za 10 mln zł i budowy 24 przepompowni.
Druga koncepcja jest nieco tańsza, bo miałaby kosztować 68,5 mln zł przy wybudowaniu 67 km sieci kanalizacyjnej. W tym wybudowanie pięciu oczyszczalni ścieków za 20 mln zł.
Trzeci wariant przewiduje wybudowanie ok. 700 przydomowych oczyszczalni ścieków i kosztowałby 65 mln zł.
Koncepcja wykonana przez firmą Miastoprojekt z Częstochowy sugerowałaby nam pierwsze rozwiązanie.
Jak na razie nie mamy projektów budowlanych, nie ma też pełnej dokumentacji ani pozwoleń. Są za to założenia i koncepcje.
Budowa kanalizacji miałaby się zakończyć w 2026 roku.
Jest jednak jeden problem. Mianowicie - pieniądze. Aby uzyskać niezbędne fundusze tereny poza Blachownią powinny zostać ujęte w planie Aglomeracji Gminy Blachownia. A ten przewiduje tylko, oprócz większości Blachowni, umieszczenie tam Wyrazowa i Łojek. Wyłączone z planu Aglomeracji są Gorzelnie, Cisie, Konradów, Malice i Błaszczyki. Te regiony raczej nie mają co liczyć na kanalizację. Przynajmniej nie w najbliższych 6-8 latach. Nie ma na to pieniędzy. Nie wiadomo skąd gmina weźmie pieniądze na finansowanie terenów objętych planem Aglomeracji. Będziemy posiłkować się wielomilionowymi kredytami.
Jeżeli plan Aglomeracji Gminy Blachownia będzie włączony przez ministerstwo do Krajowego Programu Oczyszczania Ścieków Komunalnych, wtedy gmina będzie mogła starać się o budowę ze środków zewnętrznych kanalizacji. Nastąpi to nie wcześniej niż w 2018 roku. Jak na razie tworzony jest projekt kanalizacji dla sołectwa Łojki. Koszt to 68 tys. zł.
Jako że pozostałe regiony nie spełniają wymogów dyrektywy europejskiej dotyczącej kanalizacji (120 osób na 1 km sieci), o czym mówiłem na jednym z zebrań sołectwa Cisie, a czemu zaprzeczała Sylwia Szymańska, Dariusz Wojciechowski i Tomasz Rećko, to finansowania gmina będzie musiała szukać z innych źródeł. Sam projekt na kanalizację dla tych regionów będzie nas kosztować ok. 240 000 zł, a kanalizacja co najmniej kilkanaście milionów złotych. Skąd na to gmina weźmie fundusze? Kredytu na pewno nie dostanie, gdyż dochody gminy na to obecnie nie pozwalają.
Mieszkańcy Konradowa, Cisia, Gorzelni oraz dwóch dzielnic Blachowni: Błaszczyki i Malice mogą zapomnieć o kanalizacji.
Dzisiejsze spotkanie zarejestrowałem za pomocą dyktafonu. Możecie je odsłuchać poniżej.
PAWEŁ GĄSIORSKI
Hahahaha 2026 rok, padłem, Panie Gąsiorski ta data na poważnie czy żart?!?!?!?!?!?
Posłuchaj nagrania. Co do wizji Sylwii Szymańskiej i jej kanalizacji, to wielokrotnie nie dotrzymywała słowa, wręcz okłamywała Mieszkańców na spotkaniach w gminie (przykład Cisie i Ostrowy). Mówiła ciekawe rzeczy o kanalizacji, które znacznie mijały się z prawdą.
pzdr
PG
Czyli teraz już nie mam żadnych wątpliwości, Pani Burmistrz podczas referendum niestety będe za Pani odwołaniem.
Po co te puste słowa Szymańskiej ?
Po co te obietnice choć z góry wie że ich nie spełni ?
Nawet prostego terminu dokumentacji ( 5 miesięcy po )nie umiała dopilnować a co dopiero coś poważniejszego.
Drwiny z ludzi ?
Biorąc pod uwagę cenniki firm które wykonują inwestycje w naszej gminie np kilkanaście metrów kostki brukowej za kilkaset tysięcy złotych, to podejrzewam że w ostatecznym rozrachunku kanalizacja może nas kosztować i 120 mln złotych…
Przesłuchałem. Kanalizacja będzie za ogromne pieniądze za 10 lat. A co z pozostałymi sołectwami wspomnianymi przez śmiesznostkę? Na to nie będzie pieniędzy. Dobrze radny Rogut powiedział. Te sołectwa będą zapomniane i nie będzie tam kanalizacji. Czyli Szymańska okłamała nas. Ma tupet kobieta!
Nie pierwszy raz zresztą
Odwołać!
No to nie róbmy dalej nic zalejemy się szambem i szambo będziemy pić…. robią źle, nie robią źle tak czy siak jesteśmy w czarnej dupie bo tam nas zaprowadziła Ujmowa wtedy gdy inni budowali kanalizacje ona rozwijała dywaniki asfaltowe i budowała pseudo place zabaw wycięła aglomeracje i pozbawiła Gminę możliwości pozyskania środków na kanalizacje a teraz kiedy mamy konkretna koncepcje która ujęła cała gminę i realny harmonogram łącznie ze wskazaniem finansowania inwestycji to sie krzyczy ze jest złe No faktycznie Szymańskiej wina ze tyle kosztuje km kanalizacji , Szymańskiej wina ze nic w tum kierunku dotychczas nie zostało zrobione, Szymańskiej wina ze takie sa wymogi i możliwości starania sie o środki unijne , Pani burmistrz prosze zatrudnić pana G w gminie i wszystko bedzie na wczoraj, wszystko bedzie tanio i wszystko sie uda zrealizować ma Pani złoty środek na wyciagnięcie ręki
Obserwator skieruj obserwacje na inne gminy jakoś sobie ludzie radzą i roboty postępują, A tu ino wina Ujmowej bo nie zrobiła powtórzę po kimś już tutaj teraz jest Szymańska startowała w wyborach dobrowolnie została wybrana trochę przypadkowo ale jest burmistrzem i to teraz jej problem jak to zrobi reklamowała się jako specjalistka niech pokaże swoją wybitność przy wykonywaniu zwykłych obowiązków burmistrza. Jaką mamy realną koncepcję obejmującą całą gminę o czym Ty w ogóle mówisz. Po co te wcześniejsze bajki w Cisiu, Konradowie ludzie czy Wam w robocie płacą za koncepcje czy za wykonaną robotę. Obserwator jeśli dasz żonie zamiast wypłaty gotową koncepcję to pogoni cię chłopie w try migi. Nie wiem jak inni ale ja mam już dosyć pokazów i slajdów koncepcji i nowych twarzy za które to występy pewnie trzeba będzie płacić. W końcu dojdzie do tego że aktualny burmistrz całą kadencję będzie przygotowywał koncepcje i strategie za ogromne pieniądze, zadłuży gminę i wówczas to już będzie po herbacie. Ciekawe co zrobią wówczas śmiesznostki z urzędu.
Porażka porażka porażka jak nie szkoda czasu i prądu to ja już nie wiem koncepcje strategie plany a efektów nie m nie widać w najbliższej przyszłości może za jakieś 10 lat? nie wiadomo czy człowiek dożyje tych zmian. A i znając aktualne trędy w urzędzie to i pewnie te dokumenty zdążą być nie aktualne i tak w kółko. Szkoda gadać trzeba odwołać nieudolnych i modlić się o nowych sprawnych.
Ciekawe czy to tylko w Blachowni tyle prelekcji papirów i nowych strategii czy gdzieś może ludzie żyją normalnie. Niedługo to już nie pójdziemy do pracy tylko będziemy po całych dniach slajdy oglądać. I jak patrzę na to wszystko to szczerze żałuje że ten Dunajec to tutaj nie przepływa może by się ta głupota trochę schłodziła. A kanalizacji jak nie ma tak nie ma.
Pięć lat temu ludzie nie dorośli jeszcze do kanalizacji. To po pierwsze. Po drugie, pięć lat temu tylko centrum spełniało warunek zawarty w przepisach – 120 głów na 1km kanalizacji. Teraz też zresztą tylko nieliczne rejony łapią sie.
Czyli małe szanse na finansowanie zewnętrzne. Co prawda można by coś kombinować może z gęstością zaludnienia bo trochę terenów przyrodniczych mamy, ale i tak nie wiem, czy by to przeszło.
Nawet teraz, gdy część mieszkańców już rozumie potrzebę skanalizowania, to i tak więcej niż połowę trzeba będzie zmusić do przyłączenia, bo dobrowolnie nie zechcą. Taka jest prawda.
Druga prawda to taka jest, że wszyscy zainteresowani powinni wiedzieć do kiedy trzeba coś mieć aby starać się o forsę. A tutaj tylko bajerowano ludzi.
Tak więc albo zapomnijcie o skanalizowaniu gminy w perspektywie 15 – 20 lat, albo wskażcie źródła finansowania na już, a nie za dwa, trzy lata.
Bo nie sądze, że nagle zaludnienia gminy tak podskoczy, aby spełnić ekonomiczne uwarunkowania narzucone prawem. Zatem jakikolwiek wniosek o dofinansowanie ma i tak małe szanse.
Jak widzicie obecne przeliczniki, narzucone przez wykonawców, a właściwie chyba jednak Wodociągi, oscylują wokół 1 miliona zł za 1 km. Tak właśnie rosną ceny, gdy wykonawcy mogą narzucać swoje warunki, bo przecież Unia płaci. :-)
Tak wybitna specjalistka od pozyskiwania funduszy I zapewne nie tylko, powinna wreszcie pokazać czy jest warta zaufania jakie dostała od wyborców. A jak ja tu czytam o roku 2026 to mi ręce opadają… Nie jestem fanem Ujmy, ale w takich momentach jak dziś, żałuje że ludzie nie dali jej szansy kontynuować prac które rozpoczęła. I ludzie dziś mają problem… Aż z ciekawości posprawdzam czy w XXI wieku mieszkańcy innych gmin też czekają po 10 lat na coś co powinno być normalnością. Nie rozumiem także tych podtekstów w stronę Gąsiorskiego. Chłopina lata, traci prywatny czas po to aby się nie okazało że w roku 2037 będziemy zapraszani na 37 konsultacje ws. kanalizacji w Gminie Blachownia.
2037 rok to już niedługo hi hi Ale się ta Blachownia doczekała specjalistów Ludzie odwołać!
Obietnice bez pokrycia!!!
Czyja, czerwona torba tak kulturalnie leży sobie na stole (foto)? :-)
To faktycznie jest istotny problem, czyja torba.
Z waszych dyskusji wynika, że problem skanalizowania gminy nie leży tylko po jednej stronie. Gęstości zaludnienia nie da się zmienić i oczywiście ludzie, którzy muszą wyrazić chęć podłączenia się (tutaj jest spory kłopot), bo krzyczą, że chcą, że nie ma, a w efekcie końcowym zmieniają zdanie. Oczywiście nie wszyscy.
Na stronie urzędu odtrąbiono sukces dotyczący skanalizowania całej gminy.
Ktoś kto czyta stronę Urzędu, czyta również ten portal. Jeżeli ma swój rozum, wysłucha, zrozumie. UM w dalszym ciągu ma ludzi za debili.
Mam nadzieję, że ludzie potrafią wyciągać wnioski.
pzdr
PG
Pirat, to jest problem. :) To oficjalne spotkanie. Szkoda jeszcze, że części garderoby nie walają się po stole. ;)
Oczywiście, że nie leży po jednej stronie! I wszyscy powinni mieć tego świadomość.
Problemem tu jest nie sam fakt możliwości skanalizowania gminy, ale bajeranctwo pani Szymańskiej, pana Rećki. Łapiesz?
Bo albo są tak niemądrzy, że naobiecywali ludziom gruszek na wierzbie, albo robili to świadomie, w celach … promocyjno-marketingowych. Nie wiem co jest gorsze.
Gęstość zaludnienia oczywiście da się zmienić. Jeśli gmina będzie przyjazna ludziom, będzie miała tereny budowlane. Oczywiście nie stanie się to ani za rok, ani za pięć. ;) To długotrwały proces.
Co do indywidualnych przyłączy – pewnie, że ludzie zmieniają zdanie! Zwłaszcza, że nie mają pojęcia, czy, i jakie, koszty będą musieli ponieść. I ma to być jasne od samego początku! Może się zmienić tylko na korzyść ludzi!
Chcieliby mieć kanalizację często tylko do tego momentu, gdy dowiedzą się, że trzeba na przykład 5000 zapłacić za przyłącze. A co z tymi, którzy będą mieć 15 – 20- 30 albo i więcej metrów do rury? ;)
Jeśli chodzi o garderobę, to już było, kiedyś.
Przyłącze zawsze leży po stronie właściciela posesji, obojętne jakie więc nie rozumiem co tu ma być jasne. Potrzebny jest projekt i wykonawca (tak w skrócie), więc jedyna opcja to szukać tanio, tyle. Można wrzucać do skarbonki po parę złotych, skoro realizacja inwestycji ma się przeciągnąć mocno w czasie (jak można było przeczytać powyżej) a niekoniecznie jest to prawda, potem będzie jak znalazł. Znam osoby, które tak robią i sprawdza się.
Zawsze? Na pewno? Może ludzie z Cisia się wypowiedzą ile płacili za przyłącze wodociągowe?
Kim był ten facet zadający idiotyczne pytania o VAT w gminie??
Pirat ważne czy nie ważne, tutaj chodzi o kulture. No cóż. Niby śmiesznostka ale też świadczy o człowieku.
Nikt kulturalny i dobrze wychowany nie położyłby tak ostentacyjnie torby na stole podczas oficjalnego spotkania – czyja to torba ?
Dzieci w podstawówce już wiedzą że na stole powinien znajdować się tylko zeszyt i długopis ewentualnie książka z której aktualnie się korzysta.
Może na kawce buzia w buzie torby tak leżą na biurku ?
Oczywiście, macie rację. Nie chce mi się już czytać o torebce.
A czyje tam nożyska tak wystawają z pod stołu?
Kultura poszła w las niestety.
Witam. mam propozycję rozliczny poprzednią władzę za brak kanalizacji sanitarnej. To między innymi przez byłą burmistrz A. Ujmę Blachownia ma tak słabo rozbudowaą sieć kanalizacji. Wystarczy zobaczyć jak sąsiednie gminy w poprzednich latach rozbudowywały sieć a w Blachowni nic się nie działo w tej kwestii. Najważniejsze że była burmistrz tak ładnie wyglądała, uśmiechała się i ogólnie było cacy.
Możemy tak, cofając się wstecz, szukać dziury w całym.
Pani Żak postanowiła wyjść z długów. Ale to i tamto udało się ruszyć po czterech latach rządów pana Nowakowskiego, o którego zasługach mało kto ma coś do powiedzenia. Potem pan Nowak robił sporo, ale nie mógł się zadłużać w nieskończoność. Trzeba było trochę wyhamować w tym zakresie. Nie zaplanowane koszty usuwania szkód po huraganie tez swoje zrobiły.
Przypominam, że większość gminy do tej pory nie spełnia podstawowego warunku ekonomicznego, jeśli chodzi o kanalizację i możliwości starania się o fundusze z zewnątrz.
No i może najważniejsza sprawa – brak ciśnienia oddolnego na jakieś wodociągi. Po co to komu? ;-)
Myślicie, że teraz stanie się cud i pani Szymańska zdobędzie fundusze zewnętrze i 10 milionów kredytu, aby sfinansować kanalizację, skoro odrzucają jej wnioski na sprawy tanie i proste, jak modernizacja dróg?