Dziś czuję się jakbym dostał w twarz. Dawno tak skandalicznego wyroku nie słyszałem. Najgorsze jest to, że dotyczył mnie. Dziś przed Sądem Rejonowym przegrałem sprawę z art. 212 kk z Dariuszem Wojciechowskim. Wojciechowski nie przedstawił żadnego dowodu świadczącego o mojej winie. Mimo to, sędzia w procesie karnym powołując się na art. 6 kodeksu cywilnego (!!!!) skazał mnie nieprawomocnie na karę grzywny. Od wyroku z pewnością się odwołam. Dodam tylko, że prawdopodobnie jest to pierwszy w Częstochowie wyrok skazujący dziennikarza za zniesławienie artykule prasowym.
Sprawa dotyczy artykułu pt. Dziwny zbieg okoliczności, który możecie przeczytać TUTAJ.
Dziś też Marek Brik Kułakowski opublikował na swojej stronie informacje, że zostałem skazany wyrokiem Sądu za pełnienie funkcji sołtysa. To nie jest skazanie, a mandat w wysokości 600 zł. Będąc w Sądzie, przejrzałem akta tej sprawy, o której dziś się dowiedziałem. Chodzi o doniesienie Burmistrza na moją osobę z listopada 2015 roku. Mimo toczących się spraw przed Naczelnym Sądem Administracyjnym i Wojewódzkim Sądem Administracyjnym, Komisariat Policji w Blachowni uznał, że należy wystąpić do Sądu o ukaranie mnie mandatem. Sąd przychylił się do wniosku Policji z Blachowni. Sprawa z pewnością będzie miała ciąg dalszy.
Sami widzicie, że ja nikogo nie atakuje (jak twierdzą fanatycy Szymańskiej), ja po prostu bronie się. Przeciwko mnie jest Szymańska, jej świta oraz Komisariat Policji w Blachowni. Dziwne? Wszystko dlatego, że patrzę władzy na ręce...
PAWEŁ GĄSIORSKI
Panie Pawle, musi pan walczyć. Jest pan bardzo niewygodny dla tej całej świty. Policja w Blachowni zawsze była za burmistrze i na każdego jego zawołanie. Skoro atakuje pan burmistrze, to niech pan się nie dziwi. Są mandaty i będą mandaty, wszystko to było do przewidzenia. Jeżeli są niesłuszne, proszę odwoływać się i walczyć w sądach. Z pewnością zna pan powiedzenie, że są wyroki sądów w Częstochowie. To nie przypadek że o tej instytucji wszyscy źle mówią. Szczególnie w mieście obok. Proszę się trzymać. Jeszcze jedno. W artykule o sekretarzu nie złamał pan prawa. Jeżeli sędzia w procesie karnym powołuje się na kodeks cywilnym to chyba nie świadczy o nim zbyt dobrze.
Wrescie ktoś utarl Panu dziennikarzowi nosa
Raczej go to nie dobije, tylko wzmocni. Inaczej by nic już nie pisał.
Hahaha…
Pierwsza sprawa jest do wygrania bezproblemowo. Kleszcze do lasu. ;)
Sędzia miał/a mętlik w głowie, bo w prywatnym akcie oskarżenia nie było prokuratora sali, więc nie wiedział/ła co się właściwie dzieje. ;)
Druga, jak rozumiem, odbyła się w trybie zaocznym. Ale i tak musiał pan mieć odpowiednie pismo z sądu w stosownym czasie.
Proszę grzecznie się odczepic od kleszcza jesteście tacy sami jak ten redaktor wielkimi brzozami na dupie
A to ciekawe.
Ty możesz obrzucać wszystkich błotem, a od ciebie się mamy grzecznie odczepić. A dlaczegóż to? ;)
Widzisz … problem jest takli, że my odnosimy się do faktów, a ty tylko jęzorek puszczasz w ruch. ;)
A fakty są takie, że skarżący nie przedstawił żadnych dowodów, poza treścią artykułu, bo takowych nie ma.
A artykuł każdy sobie może przeczytać i ocenić.
Na wszelki wypadek zacytuję te kilka zdań:
„Czy to nie jest kolejny przypadek, że firma Clean Serwis z Pierzchna (286 mieszkańców) – gmina Wręczyca Wielka, tego samego, w którym mieszka sekretarz gminy Dariusz Wojciechowski, dostaje od naszej gminy zamówienia “z wolnej ręki” na budowę chodników i parkingów o łącznej wartości 290 765,51 zł?
Nigdy wcześniej, przynajmniej nie przypominam sobie, ta firma nie wykonywała żadnych usług dla naszej gminy. Zainteresowała się nią, gdy sekretarzem został Dariusz Wojciechowski – mieszkaniec Pierzchna, w którym ta firma ma siedzibę.
Cóż za zbieg okoliczności…
Panie sekretarzu, co Pan na to? Kolejny przypadek? A może nieporozumienie? To już chyba nie są śmiesznostki?”
I zapiszę sobie ku pamięci. Bo w zasadzie nie wiem, jak brzmiał wyrok, a pierwszym jego punktem powinno być nakazanie usunięcia spornych treści. ;)
Wyroki należy wykonywać przecież. ;)
Przy okazji moderacji proszę przestawić koniec kursywy. Przeoczyłem, dziękuję.
Wyrok za taki artykuł to nieporozumienie. Ale wszyscy wiedzą jak działają te instytucje w Polsce, a co dopiero w Częstochowie. Obstawiam, że Sąd Okręgowy zmieni te wyrok i wtedy ty kleszczu zmienisz zdanie. Redaktor musi przecierpieć, z władzą zawsze jest bardzo ciężka walka
No to dzisiaj świat się załamał.
wreszcie kto temu panu utarł nosa
Odwoła się i wygra, więc…
Wygra?? Pewnie nawet sie nie bronil
Wy naprawdę wierzycie, że przyznanie racji skarżącemu się utrzyma w kolejnej instancji?
Przecież tu nawet nie trzeba się jakoś specjalnie bronić! ;)
Proszę pokazać w zacytowanym tekście fakt, który nie jest prawdą. :)
Panie Pawle najważniejszy spokój… ;)
noo artykuł tez nie jest atakiem. Niezly ten “redaktor” Panie obiektywny daj pan skan wyroku zobaczymy na podstawie jakiego artykuł pana skazali a nie mydlić ludziom oczu. I ostatnie nie jest to wyrok skazujący dziennikarza, bo dziennikarzem “redaktor” nie jest. Tak jak nie był sołtysem kiedy głosił że jest. No ale “rzetelny” “redaktor” publikuje i komentuje tylko te fakty które są jemu wygodne. Dziennikarz….koń by się uśmiał!
Teddy u ciebie wszyscy w domu zdrowi? Idź do lekarza i zacznij to leczyć.
Na pewno nie jest dziennikarzem? Potrafisz to udowodnić?
To może ty Teddy jesteś dziennikarzem? ;)
Widzisz Teddy, ktoś kto cokolwiek pisze publicznie, ma wolny wybór, o czym chce pisać. Nie musi o wszystkim. Przynajmniej na razie jeszcze ma wolny wybór. ;)
I dlatego pisze o tym, o czym mu pasuje.
Do bezdyskusyjnej rzetelności faktycznie trochę P.G. brakuje czasami. Ale wcale nie tak dużo, jak chciałbyś tu ludziom wcisnąć. Po prostu wolno mu mieć swoje zdanie. I niekoniecznie musi być nieomylny.
I ostatnie – skazany to będzie wtedy, gdy wyrok stanie się prawomocny. A do tego dość daleka droga.
Na razie jest niewinny.
oj klakierzy….niech “redaktor” umieści skan wyroku na swoim badziewiu wtedy możemy porozmawiać o argumentach, a póki co ……
Frajer od szymańskiej
Ty chcesz merytorycznie dyskutować?
Drogi Januszu… Jakis czas temu przekonaliśmy sie o tym, ze obudziłeś sie nagle w XXI w. i nie wiesz co sie dzieje na świecie. Zalecalem Ci czytanie gazet (nie GWna) lub oglądanie informacji byś nadrobił. Widze ze nie posłuchałes mojej rady i nadal masz czelność prowadzić dyskusje….
Ostatni akapit tego artykułu brzmi jak płakanie gimnazjalnego dziecka- niby duży a beczy…. Facet, albo masz jaja, albo nie masz. Jak nie masz jaj to nie pogrążaj sie dalej. Jak masz jaja to to pokaz.
dzis miałem super dzien, a tu jeszcze takie wesołe info na tym szmatławcu przed snem….hi hi hi tak 3maj redaktorze pisać,donosić, smiało smialo, byle dużo by poczytnośc stronki była, moze kiedyś gdy wkur….sie twoja ofiara jeszcze raz dostaniesz kopa od tego niedobrego sądu hi hi i będziesz już recydywa……i jak zwykle na koniec mowie pożyjemy zobaczymy..i napwewno sie jeszcze posmiejemy…k….co za frajer z tego redaktora..hi hi.
”wyrok skazujący dziennikarza”ten dziennikarz to niby gąsiorski tak …hi hi hi..zaraz tu zleje ze smiechu hi hi dziennikarz jak z cipki gwóżdż a z h…ja młotek..ide spac hi hi hi..dobrze ze jest stronka hi hi hi.
Tacy ludzie jak adaś pokazują, że w każdej gminie są idioci. hi hi hi
Ten paparazzi chyba w czepku urodzony,mógł by do pierdla trafić.
a ja tylko proszę “PG” o zamieszczenie skanu wyroku. Jeśli będzie zapis ” na podstawie art. 6 KC skazuję” to ja grzecznie przeproszę. Tyle że nie będzie, bo “redaktor” kłamie i mydli oczy. A klakierzy mogą nazywać mnie idiotą, wysyłać do lekarza….brak słów i tyle.
normalnie “redaktor” reaguje natychmiast, bo nie ma nic do roboty to śledzi wpisy. Tu jako że publikacja skanu mu zaszkodzi, milczy bo…….
Teddy może nie jesteś idiotą, ale tak się zachowujesz. Ty i twoja koleżanka!!
pozdrawiam T.P.
Tedy, może nie jesteś idiotą, ale widocznie chcesz nim być. ;)
Na początek dowiedz się, kiedy osądzony będzie miał dostęp do papierowego wyroku. I to najlepiej takiego z uzasadnieniem. Bo tylko wtedy można o czymś rozmawiać na twoich zasadach.
Na razie to sprawa jest, przynajmniej dla myślących, oczywista.
1. Dokąd wyrok się nie uprawomocni, nikt nie ma prawa nazwać P.G. skazanym.
2. W świetle doktryny prawnej, w oparciu tylko o w/w artykuł, nie ma żadnych podstaw do ukarania pozwanego.
3. To, że jakiś/kaś sędzia może z jakich powodów mieć inne zdanie, jeszcze nie znaczy, że ma rację.
Nadal twierdzisz, że P.G. nie ma prawa posługiwać się terminem dziennikarz w związku ze sobą? To może podaj definicję, kto nim jest. I dlaczego SDP publicznie kłamie w takim razie.
przeczytaj Ustawę Prawo Prasowe, będziesz wiedział jakie wymogi trzeba spełnić by posługiwać się tytułem “dziennikarz” i czym się różni od redaktora. Ale dla klakierów “redaktora” to za wysokie progi. W myśl prawa “redaktor” dziennikarzem nie jest, nie ma żadnych praw jako dziennikarz. A że jemu ( i niestety wam klakierzy) wydaje się że jest, to wasz problem. Przykładem na wasze przewrotne myślenie i postępowanie |( w tym mydlenie ludziom oczu) jest fakt że facio posługiwał się tytułem sołtys kiedy już nim nie był. A jeśli jest dziennikarzem, poproście swojego guru o skan legitymacji ? Wtedy powiem PRZEPRASZAM a póki co zamykam tę dyskusję bo szkoda czasu na polemikę z klakierem, bo wynik jest wiadomy. I możecie sobie mnie i swoich przeciwników obrażać ile chcecie. Faktów nie zmienicie.
No cóż panie Gąsiorski, piłka po pańskiej stronie. :)
Nie wiem, czy zechce się pan zniżać do oczekiwań ludzi, którym albo się nie chce, albo świadomie innym chcą mętlik w głowie robić, ale na pańskim miejscu bym zadośćuczynił … prośbom … człowieka o nicku Teddy i raz na zawsze zamknął mu usteczka. :)
Tylko … czy zwykłe przepraszam, nawet wielkimi literami, to nie za mało? :)
P.S. A skąd wiesz Teddy, że nie znam lub odpowiednio wcześnie nie przeczytałem? ;) Umiejętność czytania oraz umiejętność poruszania się w internecie, to dla mnie na przykład za wysokie progi? Nooo … zaskoczyłeś mnie asie nad asami. ;)
Klakierem (jeśli to o mnie między innymi było) też bym się nie nazwał, bo mimo wszystko za dużo nas różni z P.G.
Dobrze jednak, że ty byłeś zmuszony wreszcie do przeczytania odpowiednich przepisów. :) No chyba, że … nadal nie czytałeś, a tylko popisujesz się. ;)
hi hi hi…
noo robi się ciekawie….wzrasta ciśnienie na publikację wyroku i skanu legitymacji prasowej. Czekam niecierpliwie. może nareszcie http://www.gminablachownia.pl zacznie rzetelnie przedstawiać fakty. Myślę że nie tylko ja czekam na publikację tylko że….zobaczycie sami!
…nie zacznie…..oprzytominij Teddy….jeden z radnych lustrowany jest od roku przez admina tej stronki,donosy,sprawy w U.S….i co?( ja tak szczerze to mysłem ze ten radny to w pierdlu już siedzi)tak mocne były artykuły i “nowoczesnej” komentarze na tym szmatławcu rok temu a to wszystko pod publike tej stronki jak sie okazało, i choć jestem stąd naczelny hejter tego portalu bardzo aktywnie włączył sie w atak już nawet na rodzine tego radnego(dlaczego hm,trudno powiedzieć )to mysle ze prawda jedak sie sama obroni.
myslę że wiem dlaczego naczelny hejter tego portalu bardzo się aktywnie włączył w atak. Prawdopodobnie rzeczywistych osób jest dużo mniej niż nicków komentujących tzn klakierów. To tyle. Myślący domyślą się o co chodzi, a jak zawsze ja zostanę wysłany do lekarza. Na więcej nie stać zwolenników “redaktora”
Możesz mi kłamco pokazać, gdzie atakuję rodzinę Kułakowskiego?
To do Adasia oczywiście było.
A co do twojego myślenia Teddy … to watpię, czy myślisz. Raczej tylko piszesz. ;)
Choć masz rację .. komentujących nicków jest mniej. Ciekawe iloma ty się posługiwałeś.
Natomiast jeśli chodzi o tak zwanych klakierów, to wystarczy prześledzić styl wypowiedzi, sposób pisania, charakterystyczne zwroty i błędy, aby ocenić, czy to klony, czy całkowicie różni ludzie. Może spróbujesz Teddy … w ramach ćwiczeń myślowych. ;)
Wysyłanie do lekarzy to, zdawało mi się, mimo wszystko wasza specjalność. :) My argumentów trochę mamy. ;)
no nie mówiłem że zostanę wysłany do lekarza? trochę nieudolnie, w łagodniejszej formie zostałem pouczony że mam zacząć myśleć. Dzięki za dobre rady i gratuluję elokwencji. Ku chwale….wiadomo kogo!
Dziękuję Teddy za gratulacje. A co do chwały, to chyba co najwyżej o moją może chodzić. :)
Ale mimo wszystko gratuluję wyobraźni.
Nie myślałeś (bo chwalisz się, że myślisz) o pisaniu bajek? Może miałbyś szanse w tym biznesie. ;)