Dziś o godz. 16:00 w sali konferencyjnej Urzędu Miejskiego w Blachowni Burmistrz Blachowni organizuje tajne spotkanie z radnymi i zaproszonymi gośćmi. Przedmiotem spotkania jest propozycja modernizacji Przedszkola nr 2 w Blachowni oraz rozliczenie finansowe z firmą Sport Halls Sp. z o.o., która była wykonawcą Hali Sportowej w Blachowni.
Zastanawia mnie, dlaczego o tym spotkaniu praktycznie nikt nie wiedział. Co ma Burmistrz do ukrycia, skoro zaprasza na nie tylko nielicznych?
Inny, bardziej bulwersujący jest fakt, że biegły sądowy, który wykonywał opinię na zlecenie Sądu w sprawie Gminy Blachownia vs Sport Halls Sp. z o.o. próbuje wpłynąć za pośrednictwem wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej w Blachowni - Tomasza Rećko na radnych, sugerując, żeby Gmina Blachownia dogadała się z firmą Sport Hals Sp. z o.o. i zapłaciła milionowe odszkodowanie. Co ciekawe, popiera go Burmistrz Blachowni - Sylwia Szymańska i Przewodniczący Komisji Budżetu - Marek Kułakowski!
Sprawa w Sądzie toczy się od ponad czterech lat. Firma Sport Halls Sp. z o.o. żąda od Gminy Blachownia milionowego odszkodowania. A o co dokładnie chodzi z Halą Sportową?
Pozwolę sobie przytoczyć artykuł z Informatora Urzędu Miejskiego w Blachowni Nr 4 (80) maj/czerwiec 2011, którego autorem jest p. Piotr Kurkowski (informator możecie ściągnąć STĄD).
W marcu 2009 roku Gmina Blachownia podpisała umowę z Firmą Sport Halls Sp. z o.o. z Wrocławia na budowę Hali widowiskowo-sportowej w Blachowni. Zgodnie z ofertą, jaką wrocławska firma złożyła w przetargu nieograniczonym wartość umowy wynosiła 3 680 102,76 złotych brutto, a termin realizacji inwestycji przypadał na koniec października 2010 roku. Tak jak jest to zapisane w umowie Gmina regulowała płatności za wykonane roboty budowlane do wysokości 80 proc. wartości umowy i tak do końca stycznia 2011 roku Wykonawca otrzymał wynagrodzenie 2 734 998,05 zł. Pozostała część wynagrodzenia powinna zostać wypłacona budowniczym obiektu dopiero po dokonaniu bezusterkowego odbioru hali. Wartość faktycznie wykonanych robót w tym okresie była o 239 206,68 zł wyższa, jednakże pieniądze te zostały Wykonawcy potrącone z wynagrodzenia, jako odsetki karne za opóźnienia w realizacji zadania
W trakcie realizacji inwestycji Gmina Blachownia weszła w spór sądowy z Wykonawcą dotyczący sposobu rozliczania kosztów prowadzonych robót. Powyższy spór sądowy nadal trwa, nie jest jeszcze zakończony prawomocnym wyrokiem, a jego wynik w żaden sposób nie zwalnia Wykonawcy z wykonania przedmiotu umowy w terminie określonym w obowiązującej strony umowie, tj. do końca października 2010 roku. Wobec czego, Gmina zabezpieczając swój interes potrąciła z ostatniej faktury odsetki karne, co z resztą jest zgodne z postanowieniami umowy. W okresie od grudnia 2010 roku do marca 2011 roku podejmowano wielokrotne próby dokonania odbioru końcowego obiektu prowadzone na wniosek Wykonawcy. Zdarzały się przypadki, że Wykonawca zgłaszał do odbioru obiekt, który nie miał podłóg okien itp. Dopiero 18 marca 2011 roku udało się dokonać wstępnego odbioru budynku, w którego protokole znalazło się ponad osiemnaście uwag określających wady tkwiące w przedmiocie odbioru. Wtedy też ustalono, że Wykonawcy zostanie wyznaczony dwutygodniowy okres na usuniecie zawartych w protokole wad. Wykonawca w kwietniu br. złożył kosztorys powykonawczy za wykonane prace na kwotę ponad czterech milionów złotych, jednak zapomniał autoryzować go swoim podpisem, o co był wielokrotnie proszony w prowadzonej korespondencji. Dopiero w dniu 8 czerwca br., podczas spotkania brak formalny został usunięty, a kosztorys mógł zostać zweryfikowany przez inspektora nadzoru inwestorskiego.
Do dokonania odbiorów robót oraz weryfikacji kosztów budowy hali Gmina Blachownia powołała dwóch inspektorów nadzoru inwestorskiego, jeden w branży ogólnobudowlanej, drugi w elektrycznej. Są to firmy zewnętrzne mające ogromne doświadczenie w pełnieniu funkcji nadzorczych na tego typu obiektach. Kosztorys powykonawczy zweryfikowali i określili jego wartość na kwotę 3 708 641,58 zł. W przedłożonym kosztorysie Wykonawca wielokrotnie dublował pozycję robót, wpisywał różne ceny za te same materiały budowlane oraz wpisywał roboty, których nigdy w hali w Blachowni nie wykonał. Wobec czego inspektorzy musieli dużo pracy włożyć, aby przedłożony przez Wykonawcę kosztorys odzwierciedlał stan faktyczny. Ze względu na fakt, iż nadal nie zostały usunięte usterki tkwiące w obiekcie, takie jak np. nie zdjęta folia ochronna z elewacji budynku, czy plamy na fundamencie budynku naliczane przez Gminę odsetki osiągnęły kwotę 739 700,65 zł i zostaną potrącone z wynagrodzenia końcowego Wykonawcy. Oprócz odsetek w przypadku dalszej opieszałości w usuwaniu wad z wynagrodzenia zostaną odliczone również koszty związane z ich usunięciem lub w myśl kodeksu cywilnego obniżona zostanie wartość umowy. Na chwilę obecną (na rok 2011) Gmina Blachownia jest winna spółce Sport Halls ok. 230 tys. zł, jednak może je dopiero zapłacić, kiedy Spólka dokona niezbędnych poprawek w obiekcie. Wady tkwiące w obiekcie mają charakter estetyczny i nie wpływają na bezpieczeństwo użytkowania obiektu. W marcu tego roku Gmina przystąpiła do procedury przekazania budynku do użytkowania. Uzyskała pozytywną opinię Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego. Państwowa Straż Pożarna w Częstochowie dokonała odbioru budynku bez wnoszenia uwag.
Przeprowadzono wszelkie niezbędne odbiory i pomiary. Gmina uzyskała pozwolenie na użytkowanie obiektu i użytkuje go aż do dziś.
Według poniższego zapisu audio, Rady Rećko chce, żeby Gmina zapłaciła milionowe odszkodowanie firmie Sport Halls Sp. z o.o. Wpływ na jego decyzję miał biegły sądowy prowadzący m.in. tę sprawę, który powinien być niezależny.
Dlaczego tak bardzo radnemu Rećko zależy na tym, żeby Gmina pozbyła się miliona z kasy? Tego nie wiem.
O sprawie możecie posłuchać od 1:34:40.
PAWEŁ GĄSIORSKI
Ale to wydaje się proste. I pisałem już o tym wtedy, gdy pani Szymańska chwaliła się, że niebawem zakończy ugodą spór o halę, bo przecież biegły sądowy uznał racje wykonawcy.
Pytałem dlaczego szanownej pani burmistrz, aby chronić nasze interesy, nie przyszło do głowy, aby podważyć opinię biegłego opinią innego biegłego.
Najwidoczniej bowiem ten usilnie chce ugody po to, aby nikt już nigdy nie czepiał się wyników jego pracy.
Teraz wystarczy kilka hasełek – winni oni, a nie my; dobrze, że milion zapłacimy, bo mogliśmy 2 – i radni przyklepią. Bo przecież tam sami fachowcy i skoro jakiś biegły tak mówi, to tak musi być. ;)
Lepiej wydać 100 tysięcy na adwokatów, niż 20-30-40 na pracę kolejnego biegłego w obronie miliona, które i tak się zwróci w razie czego. Bo może w całości podważy żądania wykonawcy, może doprowadzi do znacznie lepszych warunków ugody.
Czy ktoś patrzy tylko na interes prywatnego przedsiębiorcy a nie na interes gminy ?
Szykuje się kolejny Dunajec ?
Dlaczego jednemu z radnych tak bardzo zależy by gmina pozbyła się miliona ….?????
Choć sprawa jest niejednoznaczna jak czytam wyżej ponieważ to wykonawca nie dotrzymał terminu, dublował faktury i wystawiał faktury na roboty, których nie było .
To chyba gmina powinna żądać miliona odszkodowania od wykonawcy ?
Kogo reprezentuje radny Rećko : gminę czy prywatną firmę ?
Sportowiec, wykonawca też zapewne ma swoje racje.
Z logicznego punktu widzenia zarzut, że stosował różne ceny na te same materiały jest absurdalny przecież.
Kupował na przykład w różnych terminach, u różnych dostawców. Czy to coś dziwnego?
Ale i za kołnierzem zapewne ma sporo. ;)
Może i wykonawca ma swoje racje ale i gmina swoje i to konkretne : opóźniony odbiór, usterki i jeszcze pewnie inne.
Tylu w gminie zatrudnionych jest prawników za bardzo duże pieniądze i nie potrafią wynegocjować ugody korzystnej dla gminy ?
Dlaczego sprawy nie roztrzygnął sąd ?
Dlaczego niektórzy radni i władze chcą w łatwy sposób pozbyć się gminnych pieniędzy zamiast walczyć o każdy gminny grosz – to zastanawia najbardziej ?
Za dużo tu znaköw zapytania ….
Za taki bubel budowlany- płacić to kryminał i odpowiednie służby.A Pan Marek K. zawsze był za wykonawcą i truł wszystkich swoją niekompetencją w tym temacie ,włącznie z byłą Panią Burmistrz- tylko że Kurkowski był twardym graczem.
To chyba nie pierwszy przypadek kiedy Kułakowski nie staje po stronie interesów gminy ?
A jako szef komisji budżetu powinien chyba liczyć każdą gminną złotówkę ?
Zastanawiające ….
Tajne spotkanie ……
Czegoś tu nie kumam :
“Gmina Blachownia jest winna spółce Sport Halls ok. 230 tys. zł, jednak może je dopiero zapłacić, kiedy Spólka dokona niezbędnych poprawek w obiekcie”
230 tys złotych to prawie tyle co kosztowało lodowisko
to ja się pytam – z jakiej racji burmistrz Szymańska i radny Rećko chcą wypłacić spółce milion złotych ?
I Kułakowski tez tak chce ?
czegos tu nie kumam
“Gmina Blachownia jest winna spółce Sport Halls ok. 230 tys. zł, jednak może je dopiero zapłacić, kiedy Spólka dokona niezbędnych poprawek w obiekcie” – to tyle co kosztowało nas lodowisko.
To z jakiej racji burmistrz Szymańska i radny Rećko chcą wypłacić spółce milion złotych ?
“Tajne spotkanie w Blachowni”
Już nie jest tajne ;) A tak poważniej, to chyba jest zaproszenie dla współpracowników, jakoś mnie to nie dziwi. No ale ta strona ma taki swój charakter, wyszukiwania sensacji, może i ma to to swój urok, choć widzę też tu i przesadne nieraz działania.
Od kiedy radni są współpracownikami? ;)
Dla burmistrza są władzą. Może wreszcie raczą to zrozumieć? ;)
Na zaproszeniu nie ma adresatów, a w artykule stoi: “spotkanie z radnymi i zaproszonymi gośćmi.” I tyle wiem na pewno. Reszta to niestety tylko (póki co) podejrzenia, insynuacje, sugestie administratora strony, no i “zdradzenie informacji o tajnym spotkaniu”.
Skoro nie jest to oficjalne (sugerowane tu jako tajne) spotkanie, to dla mnie, może być to “robocze” “konsultacyjne” spotkanie. Przecież w każdej firmie takie nie są zabronione.
Rada ok, jest władzą, ale czyż nie nie są też współpracownikami? Nie współpracują ze sobą? Gdzieś popełniłem błąd?
Spotkanie zapowiedziane na godz. 16.00. Skoro pan Gąsiorski je otrzymał (bo tak rozumiem, że się to odbyło, bo nie podał innego źródła zaproszenia) pewnie uczestniczy teraz w tajnej naradzie i w tajemnicy zdradzi nam niebawem jej przebieg. A na razie cicho sza :P Tajnos Agnentos. :)
,,Na zaproszeniu nie ma adresatów”
A być powinni. Z grzeczności choćby konkretnie opisani, oczywiście niekoniecznie imiennie. ;)
,,Rada ok, jest władzą, ale czyż nie nie są też współpracownikami? Nie współpracują ze sobą? Gdzieś popełniłem błąd?”
Tak, merytoryczny.
Władza jest władzą, organem nadrzędnym i kropka.
Współpraca to coś takiego, że różni ludzie ze sobą współdziałają. Ale nadal część to władza, a część podwładni, a nie współpracownicy. ;)
Trochę się czepiasz, by udowodnić swoją tezę, głównie tą: “Dla burmistrza są władzą. Może wreszcie raczą to zrozumieć? ”
Ok, niech będzie po Twojemu. Dla mnie współdziałanie, a współpraca to nie są jakieś odległe znaczeniowo od siebie słowa, ale niech twoja mojszość będzie twojszą najważniejszą. Zgadzam się. Zatem burmistrz zaprosił ludzi władzy i innych gości, by omówić, być może strategie działania, może zapytać co jej rozkażą ;P, co radzą, co polecają..itd…tego cały czas nie wiemy. Po prostu ja nie doszukiwałbym się sensacji, przynajmniej na razie. Ja nie bywam na radach, nie znam tych rządzących, ani rządzonych. Nie znam plotek, ani mnie nikt nie informuje, nie zdradza, co który radny lobbuje. Czy racje gminny czy wykonawcy. Dziś mogę się wypowiedzieć na temat tego co tu wyczytałem. A sporo w tym niedomówień, sugestii, aluzji. Ale jak już pisałem, ta strona, tzn. jej administrator, taki ma styl, charakter. Nie do końca mi to pasi, ale przyzwyczaiłem się już, a zaglądam tu głównie dla komentarzy ;)
Po prostu nie doszukiwałbym tej “tajności spotkania” jak sugeruje tytuł, dla mnie to może być normalne, pisałem wyżej, nie będę się powtarzał.
Nie wiem też tego czego nie wie autor strony,czyli “Dlaczego tak bardzo radnemu Rećko zależy na tym, żeby Gmina pozbyła się miliona z kasy?”
Może się dowiem? :) Może jeszcze dziś? No i czy na pewno tak jest, że temu radnemu tak na tym zależy. Ależ ja lubię te owiane tajemniczością artykuły tutaj :) :)
[i],,Na zaproszeniu nie ma adresatów”
A być powinni. Z grzeczności choćby konkretnie opisani, oczywiście niekoniecznie imiennie. ;) [/]
Ale może adresat był? Może na kopercie pocztowej? Może szło to drogą mailową? Tego nie wiemy, bo autor strony nie raczył nas poinformować skąd wie o “TAJNYM SPOTKANIU” Rozumiesz o co mi chodzi? To “niekoniecznie imienne” to podtrzymanie tej tajności czy jak? Bo nie rozumiem ;/
Radny miał odwagę powiedzieć co myśli … Niestety w tej Gminie myśleć mogą tylko gąsiorski i osiński
He,he,he….Wypłaci odszkodowanie źle, nie wypłaci też źle……Napiszcie może konkretnie szanowni krzykacze, co powinna Waszym zdaniem zrobić Pani Burmistrz.No co?Czekam na krótkie i zwięzłe odpowiedzi tak, lub nie.Dotyczy to Ludzi Stąd,PG,Ziomala,Brendę,
Niezależnego,Sportowca itd.Nadmieniam, że cały cyrk rozpoczęła poprzednia “nowoczesna” burmistrz.
“Nadmieniam, że cały cyrk rozpoczęła poprzednia „nowoczesna” burmistrz.”
Nie, zaczął przed “nowoczesną” jej poprzednik, który sprowadził “nowoczesną” do urzędu, a po jego przedwczesnej śmierci, ona prawie z automatu zajęła jego miejsce. Niestety dziś, po latach, możemy stwierdzić, ze mimo szczerych być może chęci, pan poprzednik “nowoczesnej” daj ciała, choćby akceptując projekt tej hali która dziś służyć może tylko i wyłącznie mieszkańcom. Tak w skrócie. Pozbawiając jej (hali) wielu komercyjnych możliwości. Np. brak widowni wzdłuż boiska itd itp… To temat rzeka.
Hala halą, ważny temat, tym bardziej, że ważą się miliony ;) Ale na razie zostawmy to.
Mnie też interesuje drugi czy raczej pierwszy punkt spotkania. Co z modernizacją przedszkola?
Co uradzili na “tajnym” spotkaniu?
Ups…..a na nagraniu Pani Radca Prawny chwali się jak to wygrała sprawę i gmina nie musiała zapłacić milionowych odszkodowań w związku z halą….ups nic nie rozumiem o co chodzi temu radcy P. A.G ups……trzeba może sprawdzić czy nie ma jakiś udziałowców w tej firmie, jakiś znanych nam głównych specjalistów.
Zaczynam zgadywać, będą powiązania?
Panie Pawle, co tam wczoraj uradziliście na tajnym spotkaniu?
Co na to Pani Skarbnik$?Zawsze twierdziła ,że kasa na zapłatę jest zabezpieczona( z roku na rok).Ziomal Ty jeden myślisz !!!!.
Nadal nie otrzymałem odpowiedzi na postawione pytanie od “ludzi stąd” itp.Czekam więc ,tak lub nie.Czas się zdeklarować.