Po analizie oświadczeń majątkowych radnego Marka Jerzego Kułakowskiego oraz burzliwej dyskusji na GminaBlachownia.pl, złożyłem wczoraj w Urzędzie Kontroli Skarbowej w Częstochowie wniosek o przeprowadzenie kontroli skarbowej wobec radnego.
O tym fakcie poinformowałem również Przewodniczącą Rady Miejskiej w Blachowni p. Edytę Mandryk, z prośbą o zajęcie stanowiska w tej sprawie.
Z całą sprawę możecie zapoznać się TUTAJ.
Wykaz zarobków radnego Marka Kułakowskiego na podstawie oświadczeń majątkowych za lata 2006-2014:
Data | Pieniądze na koncie | Nieruchomości | Praca jako | Zarobki | Auta |
---|---|---|---|---|---|
21.12.2006 początek kadencji | 19 000 zł, papiery wartościowe 5000 zł | mieszkanie 36,7m2, wartość 40 000 zł (własnościowe) | przedstawiciel handlowy | od 1.01.2006 r. do 30.11.2006 r. 9900 zł brutto. | nie dotyczy |
Data | Pieniądze na koncie | Nieruchomości | Praca jako | Zarobki | Auta |
26.04.2007 za 2006 rok | 20 000 zł, papiery wartościowe 5000 zł | mieszkanie 36,7m2, wartość 40 000 zł (własnościowe) | usługi dziennikarskie, przedstawiciel handlowy | od 1.01.2006 r. do 30.11.2006 r. 9900 zł brutto (przedstawiciel handlowy), 30 377,99 zł (usługi dziennikarskie), 725,23 zł (dieta radnego). | nie dotyczy |
Data | Pieniądze na koncie | Nieruchomości | Praca jako | Zarobki | Auta |
28.04.2008 za 2007 rok | 13 655 zł, 14 835 zł (lokaty), 8000 zł (wartość wykupu - ubezpieczenie na życie), papiery wartościowe 5000 zł | mieszkanie 36,7m2, wartość 80 000 zł (współwłasność małżeńska) | specjalista ds. marketingu | 9578,24 zł (specjalista ds. marketingu), dieta radnego 8709,36 zł, zasiłek chorobowy 273,14 zł. | nie dotyczy |
Data | Pieniądze na koncie | Nieruchomości | Praca jako | Zarobki | Auta |
24.04.2009 za 2008 rok | 16 326,86 zł, 29 000 zł (lokaty), 8000 zł (wartość wykupu - ubezpieczenie na życie), papiery wartościowe 5000 zł | mieszkanie 36,7m2, wartość 80 000 zł (współwłasność małżeńska) | dziennikarz, specjalista ds. marketingu | 7909,99 zł (dochód - usługi dziennikarskie), 11 797,28 zł (specjalista ds. marketingu), dieta radnego 8903,64 zł. | nie dotyczy |
Data | Pieniądze na koncie | Nieruchomości | Praca jako | Zarobki | Auta |
22.12.2010 początek kadencji | 37 589,32 zł | mieszkanie 36,7m2, wartość 75 000 zł (własnościowe) | - | 28 233,92 zł (przychód - 01.01.2010 r. - 30.01.2010 r.). | Citroen Picasso 2005 r. |
Data | Pieniądze na koncie | Nieruchomości | Praca jako | Zarobki | Auta |
12.04.2011 za 2010 rok | 41 800 zł | mieszkanie 36,7m2, wartość 75 000 zł (własnościowe) | - | 26 929,20 zł. | Citroen Picasso 2005 r. |
Data | Pieniądze na koncie | Nieruchomości | Praca jako | Zarobki | Auta |
25.04.2012 za 2011 rok | 44 750 zł | mieszkanie 36,7m2, wartość 75 000 zł (własnościowe) | Spółdzielnia Mieszkaniowa Nasza Praca, MOPS Częstochowa | 16540,40 zł (Spółdzielnia Mieszkaniowa Nasza Praca), 2934,04 zł (MOPS Częstochowa), dieta radnego 8982,83 zł, radny szkolenie i zakup kalendarza 464,20 zł. | Citroen Picasso 2005 r. |
Data | Pieniądze na koncie | Nieruchomości | Praca jako | Zarobki | Auta |
15.04.2013 za 2012 rok | 59 612,45 zł | mieszkanie 36,7m2, wartość 75 000 zł (własnościowe) | Spółdzielnia Mieszkaniowa Nasza Praca | 19 740 zł (Spółdzielnia Mieszkaniowa Nasza Praca), dieta radnego 8267,04 zł. | Citroen Picasso 2005 r. |
Data | Pieniądze na koncie | Nieruchomości | Praca jako | Zarobki | Auta |
28.04.2014 za 2013 rok | 7618,28 zł | mieszkanie 36,7m2 - wartość 75 000 zł (własnościowe), mieszkanie 38,67m2 - wartość 60 290 zł (własnościowe) - mieszkanie zakupione w przetargu 05.11.2013 r. od Gminy Blachownia | Spółdzielnia Mieszkaniowa Nasza Praca | 19 740,48 zł (Spółdzielnia Mieszkaniowa Nasza Praca), 394,81 zł (Samorządowy Ośrodek Doskonalenia Częstochowa), dieta radnego 8267,04 zł. | Citroen Picasso 2005 r. |
Data | Pieniądze na koncie | Nieruchomości | Praca jako | Zarobki | Auta |
21.09.2014 koniec kadencji | 4734,39 zł, fundusz PKO 5229,95 zł | mieszkanie 36,7m2 - wartość 75 000 zł (własnościowe), mieszkanie 38,67m2 - wartość 60 290 zł (własnościowe) - mieszkanie zakupione w przetargu 05.11.2013 r. od Gminy Blachownia | Spółdzielnia Mieszkaniowa Nasza Praca | 16 000 zł brutto (Spółdzielnia Mieszkaniowa Nasza Praca), dieta radnego 5511,36 zł (od 01.01.2014 r. do 31.08.2014 r.). | Citroen Picasso 2005 r. |
Data | Pieniądze na koncie | Nieruchomości | Praca jako | Zarobki | Auta |
15.12.2014 początek kadencji | 7741,87 zł | mieszkanie 36,7m2 - wartość 65 000 zł (własnościowe), mieszkanie 38,67m2 - wartość 60 290 zł (własnościowe) - mieszkanie zakupione w przetargu 05.11.2013 r. od Gminy Blachownia, mieszkanie 49,37m2 - wartość 90 000 zł (darowizna dla żony - własnościowe). | Spółdzielnia Mieszkaniowa Nasza Praca | 22 000 zł brutto (Spółdzielnia Mieszkaniowa Nasza Praca), dieta radnego 7578,12 zł (od 01.01.2014 r. do 30.11.2014 r.). | Citroen Picasso 2005 r. |
Data | Pieniądze na koncie | Nieruchomości | Praca jako | Zarobki | Auta |
16.04.2015 za 2014 rok | 4790,26 zł | mieszkanie 36,7m2 - wartość 75 000 zł (własnościowe), mieszkanie 38,67m2 - wartość 60 290 zł (własnościowe) - mieszkanie zakupione w przetargu 05.11.2013 r. od Gminy Blachownia, mieszkanie 49,37m2 - wartość 90 000 zł (darowizna żona - własnościowe). | Spółdzielnia Mieszkaniowa Nasza Praca - TV Orion dziennikarz | 19740,48 zł (brutto 24 000 zł - Spółdzielnia Mieszkaniowa Nasza Praca), 394,81 zł (Samorządowy Ośrodek Doskonalenia Częstochowa), dieta radnego 8373,02 zł. | Citroen Picasso 2005 r. |
Brawo !!!
chryste, ale pieniactwo..:)
Wreszcie właściwe organy zajmą się tą sprawą bulwersującą mieszkańców.
A co będzie jeśli kontrola nie znajdzie nieprawidłowości. Czy sołtys przeprosi radnego czy nadal będzie wiedzieć swoje. Jeśli coś znajdą radny powinien zrzec się dobrowolnie mandatu.
no wlasnie, jak to sie mogl ktos dorobic 60 000pln?na pewno ukradl i teraz trzeba donos napisac. A moze nadawca donosu mierzy ludzi swoja miarą? To takie polskie, sukces kluje w oczy a porazka cieszy…
tu raczej nie chodzi o fakt, że się dorobił, a o to, że rozbieżności ma w oswiadczeniach (wynika z nich, że fizycznie nie mógł mieć takich środków, które pozwolił mu na zakup trzech nieruchomości – bez ŻADNEGO (!) kredytu)
Oczywiście
Dysproporcja pomiędzy dochodami a wydatkami radnego jest rażąco duża.
Wręcz obywatelskim obowiązkiem było powiadomienie organów o podejrzeniu popełnienia przestępstwa .
No to mamy niebawem nowe wybory uzupełniające! :)
Panie Sołtysie! Naraziłeś Gminę na spore wydatki! :)
Jedyny dla Ciebie ratunek, że UKS trochę przewlecze postępowanie, a w międzyczasie jednak dojdzie do zorganizowania i ogłoszenia referendum o odwołanie Rady i Burmistrza. ;)
Jak by co, to przypominam, że 10 miesięcy mija 19 września. ;)
No chyba, że UKS uwierzy w jakieś tłumaczenia o zapominalstwie radnego. Szczegóły o tym już były. :) Teoretyzować o innych wariantach można nadal. Taka “gimnastyka” kształci, ale ma tez wadę – podpowiada “delikwentowi” drogi postępowania. ;)
Pieniactwo powiadasz?
No cóż … jak sie chce być “na świczniku”, dzierżyć “władzę”, to trzeba się pilnować, co się mówi, pisze i robi publicznie.
Pan Kułakowski ze wszystkimi trzema rzeczami, jak widać tu i tam, ma problem.
Ups… przepraszam … nie udowodniono, że którakolwiek z postaci na przeróżnych portalach i blogach, to pan Kułakowski. Skanu dowodu i podpisu nie było. ;)
Ale, ale … panie Administratorze tej strony, w razie czego podpowiadam, że podszywanie się pod inne osoby jest karalne. Jeśli zatem nie pan Kułakowski, to kto? ;)
A może pan Kułakowski złożył stosowne pismo, w celu ustalenia danych tych “żartownisiów”? Przecież byłoby to w jego wielkim interesie. Jako człowieka, a przede wszystkim jako osoby publicznej.
“RONSON89 pisze:
20 sierpnia 2015 o 12:45
A co będzie jeśli kontrola nie znajdzie nieprawidłowości. Czy sołtys przeprosi radnego czy nadal będzie wiedzieć swoje. Jeśli coś znajdą radny powinien zrzec się dobrowolnie mandatu”
1. Za co? Za analizę publicznych dokumentów, do czego wystarczy 6 klas szkoły podstawowej?
2. Jesli coś znajdą, to radny wyleci z hukiem z mocy prawa i stosowną nagrodą w postaci kary. ;)
Ale masz trochę racji. Może nie “powinien”, ale mógłby się zrzec. Teraz, aby zachować resztki godności.
“marcyx pisze:
20 sierpnia 2015 o 12:54
no wlasnie, jak to sie mogl ktos dorobic 60 000pln?”
Ty też masz problem z dodawaniem liczb? Czy te 60 tysięcy, to już obliczona różnica między przychodami a kosztami? ;)
Poza tym nikt pana Kułakowskiego nie oskarża tutaj o kradzież!! Jeśli nie rozumiesz o co chodzi, to … no właśnie, to o co chodzi?
Buahahahaha…..:)
Panie Kułakowski powinien Pan wytoczyć sprawę z powództwa cywilmnego temu “Panu PIeniaczowi” – masakra, że tacy zawistni są “ludzie”
Kułakowski powinien podziękować. Przecież jeżeli wszystko jest w porządku oczyści się z zarzutów
Radny Kułakowski powinien być zadowolony z faktu, że w przyrodzie istnieje równowaga.
Do tej pory on śledził i sprawdzał.
Teraz jego wyśledzili i sprawdzą.
Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka.
Gdy wieczorne zgasną zorze,
zanim głowę do snu złożę,
modlitwę moją zanoszę,
Bogu Ojcu i Synowi.
Dopierdolcie sąsiadowi!
Dla siebie o nic nie wnoszę,
tylko mu dosrajcie, proszę!
Kto ja jestem?
Polak mały! Mały, zawistny i podły!
Jaki znak mój? Krwawe gały!
Oto wznoszę swoje modły
do Boga, Maryi i Syna!
Zniszczcie tego skurwysyna!
Mojego rodaka, sąsiada,
tego wroga, tego gada!
Żeby mu okradli garaż,
żeby go zdradzała stara,
żeby mu spalili sklep,
żeby dostał cegłą w łeb,
żeby mu się córka z czarnym
i w ogóle, żeby miał marnie!
Żeby miał AIDS-a i raka,
oto modlitwa Polaka!
https://www.youtube.com/watch?v=CzpgK-XMCS4
No wlasnie, dobre podsumowanie…
Radny siał więc chyba nie ma pretensji w końcu Nauczył Blachownie skur… Takie życie co do meritum to nic mu nie zrobią w końcu wiadomo że kasę zarabia żonę w ich domu i z tego te mieszkania……
Samokrytyka autora ?
Pewne jednostki uczynily sobie z internetowego hejtu na wladze swoj sposob na zycie. Nic mi do tego bo nie jestem stamtad, ale znam sytuacje i przygladam sie z politowaniem na to bicie piany. Co zazdrosc i rzadza wladzy robia z mozgami niektorych ludzi jest niepojete….
Piszesz o blogach radnego i radnej ?
To prawda ale teraz treści o 180 stopni odmienne.
Rzeczywiście chyba niektórym przy władzy uderza sodówka do głowy
“Blabla pisze:
co do meritum to nic mu nie zrobią w końcu wiadomo że kasę zarabia żonę w ich domu i z tego te mieszkania……”
A coś o sprawach majątkowych wiesz? O prawie mówię, a nie pierdołach sąsiedzkich. ;)
Nie sądzę. Ale masz szansę na udowodnienie, że się mylę. ;)
“maria pisze:
Panie Kułakowski powinien Pan wytoczyć sprawę z powództwa cywilmnego temu „Panu PIeniaczowi” – masakra, że tacy zawistni są „ludzie””
Czekam z niecierpliwością na zajęcie się przez sąd prawną stroną analizy danych publicznych, podpisanych przez kogoś.
Byle tylko stało się to w obecnych raliach sądowniczych, gdy sąd jest zobowiazany ustalić prawdę, a nie tylko moc przedstawionych przez strony argumentów. ;)
“Mario”, uważasz, że pan Gąsiorski jest zawistny o wielkość majątku pana Kułakowskiego?
Czy może, jak sugeruje Blabla, jest zawistny o to, że pan Kułakowski ma zaradną żonę?
Burmistrzem i radnymi powinny być osoby nieskazitelnie czyste ze wzorową postawą obywatelską.
Jeżeli te osoby teraz boją się kontroli obywatelskiej to trzeba było odpowiedzialnie pomyśleć wcześniej i w takiej sytuacji nie powinny w ogóle ubiegać się o stanowiska publiczne.
Dla mnie niesamowicie nagannym przykładem jest podejrzenie, że burmistrz Szymańska wcześniej nie płaciła należnych podatków do gminy.
Dobrze, że sprawa radnego Kułakowskiego będzie wyjaśniona, bardzo irytuje ona mieszkańców zarabiających tyle co radny, których nie stać na kupno żadnego mieszkania a którzy bezskutecznie ubiegają się o lokal komunalny z gminy.
A co na wiadomość o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez radnego przewodnicząca Mandryk ?
Radny Kułakowski powinien zabawić się jak to czynił do niedawna.
Powinien pobiegać trochę ze swoim aparatem porobić fotki swoich wszystkich mieszkań, potem porobić fotki swoich oświadczeń majątkowych a następnie na swoim blogu agresywnie opisać tą bardzo podejrzaną, nieczystą aferę z dopiskiem : my z byłym radnym Imiołkiem zgłaszaliśmy te wykryte wielkie nieprawidłowości już pare miesięcy wcześniej .
Nie kumam obrońców marka, w końcu jest dziennikarzem sledcczym i zna się na tym najlepiej, wiedział że ktoś jego metody zastosuje przeciw niemu i jego ekipie!!
Ale towarzystwo dorwało się do władzy …
Dzisiejsza prasa, dostrzegam dużą analogię ( mieszkanie – samochód) :
“Prokuratura wszczęła śledztwo ws. oświadczeń majątkowych b. ministra sportu Andrzeja Biernata. Chodzi o podanie nieprawdy w poselskich oświadczeniach majątkowych składanych w latach 2010-2014 oraz w ministerialnych oświadczeniach majątkowych składanych w latach 2013-2014.
Według mediów wątpliwości kontrolerów CBA budził kupiony kilka lat temu luksusowy samochód Biernata i skąd miał on na niego środki; biuro miało m.in. analizować konto Biernata. – Nie mogę mówić o szczegółach zastrzeżeń z tej kontroli ani szczegółach dochodzenia – zaznaczył Wojtunik. – Z reguły nieprawidłowości stwierdzane przez kontrolerów dotyczą rozbieżności między faktycznym stanem majątkowym a deklarowanym, a umyślne podanie nieprawdy w oświadczeniu majątkowym jest przestępstwem – dodał.”
A pewnie Biernat jako poseł i minister miał dużo wyższe dochody od radnego Kułakowskiego wykazującego kwotę w pobliżu minimum socjalnego …..
Najbardziej przykre jest to, że podejrzenia nadużyć dzieją się na samym szczycie władzy gminnej.
Radny Kułakowski to już druga osoba z KWW Sylwii Szymańskiej podejrzana o podanie nieprawdy w oświadczeniu majątkowym ( po burmistrz Szymańskiej ).
Pani burmistrz Szymańska też od stycznia jeżdzi nowym samochodem.
Zwracanie się o zapomogę na chleb do mopsu, po kilku miesiącach zakup nowego samochodu ?
Przewodnicząca Mandryk od kilku lat nie ma żadnego dochodu ( oprócz diety radnej ) a wręcz cały czas wykazuje straty w swojej firmie a żyje luksusowo ?
Wszystko to bardzo nie podoba się wyborcom.
A to ci Eliot Ness z pana Gąsiorskiego. Al Capone też poległ na podatkach. Z tego kamyka może zejść niezła lawina. Na dochód pana Kułakowskiego składają się również zarobki małżonki i pewnie taka będzie linia obrony, tylko czy owe zarobki są aż na tyle wysokie ?
Przecież nauczuciele to ta grupa społeczna która wciąż walczy o podwyżki głodowych pensji.
Wcale tak źle nie zarabiają….
Linia obrony bardzo krucha – bo czy z głodowych pensji nauczycielskich można kupować kolejne mieszkania za gotówkę ?
Nauczyciel teoretycznie może zarabiać korepetycjami ale musi mieć zarejestrowaną działalność gospodarczą, odprowadzać od takiego dochodu podatki a mieszkanie czy pokój w którym mogłoby się to odbywać musi być zarejestrowane w gminie na działalność i wtedy jest też inny wyższy podatek ……
hahaha nauczyciele wcale źle nie zarabiają ;) tylko płaczą jak inni ;)
[i]”Alekto pisze:
Na dochód pana Kułakowskiego składają się również zarobki małżonki i pewnie taka będzie linia obrony, tylko czy owe zarobki są aż na tyle wysokie ?”[/i]
A widziała Pani, aby w oświadczeniach majątkowych jako współwłaściciel tych mieszkń występowała żona pana Kułakowskiego?
Wręcz przeciwnie, ostatnio pan Kułakowski podarował żonie mieszkanie warte 90 tysięcy. Proszę sprawdzić oświadczenie na początejk bieżącej kadencji.
Jeśli poprzednie dwa pani żona radnemu kupiła, to powinno być to napisane w oświadczeniu, bo tego wymaga przepis. ;)
Jedno mieszkanie wartości 90 tys. to podarunek od żony ?
Faktycznie sprawdziłem, nigdzie nie jest wpisane, że pozostałe mieszkania to współwłasność małżeńska ?
Czyżby rozdzielność majątkowa ?
Dlaczego – takie wzorowe małżeństwo ?, co chcą ukryć państwo Kułakowscy ?
Sprawa brzydko pachnie na kilometr !
UKS ustali, ale….. NIC się nie dowiemy. Obowiązuje tajemnica postępowania skarbowego- w tym karnego – skarbowego. Moim zdaniem sprawą powinno zająć się również CBA – skąd nagle Pan Radny miał tyle gotówki. Może spadki po rodzinie, a może jakieś uwłaszczenia mienia komunalnego/ spółdzielczego? To serio powinna prokuratura badać szczegółowo.
Oby tylko Nasz Sołtys problemów nie miał, bo chce oczyścić Gminę z gówna wszelkiej maści.
ŁRT
“Jendrek pisze:
Jedno mieszkanie wartości 90 tys. to podarunek od żony ?”
Nie od żony tylko DLA żony!
Podarunek dla żony wartości 90 tysięcy …. ?????????
Zegarek ministra Nowaka i samochód ministra Biernata wysiadają …..
No i znowu wykazałam się brakiem wiedzy. Dotychczas myślałam że w małżeństwie funkcjonuje coś takiego jak współwłasność. Mąż pracuje i utrzymuję rodzinę, z jego środków nabyty zostaje samochód, ale nic nie stoi na przeszkodzie by na umowie kupna wpisana była tylko małżonka. Na nią też rejestrujemy samochód. To tylko przykład , ale zgodny z prawem. Samochód stanowi współwłasność obydwu małżonków. Wszystkie dobra pozyskane podczas trwania małżeństwa bez względu na to kto ze współmałżonków przyczynił sę do ich przysporzenia stanowią majatek wspólny chyba że ustanowiona została rozdzielczość majątkowa. Nie dotyczy to tylko dóbr dziedziczonych w trakcie trwania związku np. po rodzicach, gdzie dobra owe stanowią odrębna własność współmałzonka (aczkolwiek są wyjątki) oraz darowizn ustanowionych dla jednego ze współmałżonków. Jeżeli pan Kułakowski nie ma spisanej intercyzy to za pieniądze małżonki mógł kupić mieszkanie na siebie a później obdarować nią żonę choćby nie wiem jak głupi był to zabieg. Kto bogatemu zabroni ?
Nie wiem jak się to ma do oświadczeń majątkowych radnego. Czy posiadając współwłasność majątkową powinien ujawnić środki posiadane przez małżonkę ? Mieszkania, samochody, konta bankowe będące “zapisane” na nią ? Przecież w połowie są jego. Czy ujawnia tylko dobra pozyskane przez siebie ?
“Rogus234 pisze:
Moim zdaniem sprawą powinno zająć się również CBA – skąd nagle Pan Radny miał tyle gotówki. Może spadki po rodzinie, a może jakieś uwłaszczenia mienia komunalnego/ spółdzielczego? ”
Ale nas to w ogóle nie interesuje. Nikogo nie powinno właściwie jeśli nie “obrobił banku”. ;)
Nas interesuje wyłącznie fakt, dlaczego ten przychód (majątek posiadany przed wyborem na radnego), skądkolwiek i kiedykolwiek nastapił, nie znalazł się nigdy w oświadczeniach majątkowych radnego. Trochę mało zarobił (oficjalnie) przez te lata, aby żyć jakoś oraz wydać 150 tysięcy na dwa mieszkania. Do czasu zakupu drugiego mieszkania oficjalnie podał, że posiadał (to co miał w na koniec 2010 roku plus dochód 2011, 2012, 2013) około 120 tysięcy.
Żadnych pożyczek, ani kredytów też nie widać w oświadczeniach.
Przy okazji – darujcie na razie Pani Mandryk! Chyba oczywiste, że wobec remontu i rozbudowy lokalu, zaciagnięcia pożyczek na ten cel, jeszcze trochę będzie mieć straty z dzialalności gospodarczej! No chyba, że nie macie pojęcia, jak wygląda rozliczenie działalności gospodarczej.
W innym przypadku proszę od dowody, że zaniża obroty i dochody ze sprzedaży.
“Alekto pisze:
Czy posiadając współwłasność majątkową powinien ujawnić środki posiadane przez małżonkę?”
Nie. Nie powinien.
Ma ujawnić tylko rzeczowy majątek wspólny. Czyli na przykład samochód, dom, wszelakie wspólne dobra o wartości powyżej 10 tysięcy.
A także wspólne kredyty.
Ani zarobki (inne dochody), ani zasoby finansowe współmałżonka nie podlegają publikowaniu.
Od poczatku swojej “działalności” w Radzie twierdzi, że wszystko jest wyłącznie jego własnością.
Stąd uzasadnione domniemanie, że posiadają rozdzielnośc majątkową.
W wielu urzędach samorządowych w Polsce interpretacja przepisów jest bardziej rygorystyczna i przy wspólnocie majątkowej nakazuje się wpisywanie również dochodów małżonka.
Co do pani przewodniczącej Mandryk ja mam duże wątpliwości. Rozumiem inwestycje w firmę trwające parę miesięcy, może rok, nawet dwa, by mieć wreszcie porządne dochody, natomiast firma pani przewodniczącej nie przynosi żadnego dochodu a jedynie straty i to od kilku już lat z rzędu …???
Usmiecham sie na to wszystko co pisze soltys Cisa i jego wyborcy,czy Pan jest tak krysztalowo uczciwy czy tylko udaje sie Panu wydymac Panstwo, jest Pan mlodym czlowiekiem ale napewno Pan wie ze trzeba byc w miare uczciwym i by zawsze w papierach bylo ok,ale zeby przezyc w Polsce trzeba byc choc odrobine zlodziejowatym,jak Pan tak pieknie lustruje mieszkancow Blachowni to polecam mą osobe(ip Pan zna)osiem lat budowalem domek,moje dochody i mej Pani to razem jakies 2500 miesiecznie w okresie budowy,w tym czasie przyszly na swiat dwie moje slicznoty,moja Pani rok chorowala a ja jakies dwa lata i do tego co oczywiste stracilem robote i zmienilem jeszcze w tym czasie dwa auta ,chyba ze cztery razy byłem w US na sprawdzeniu mych zeznan podatkowych i wszystko chyba ok.Chalpa jest teraz warta jakies 300 000 o dzialce nie wspomne,czy w związku z tym jestem dla Pana oszustem,zlodziejem itp. jak i inni w Pana mniemaniu mieszkancy Blachowni?
Dobre :
Twoje dochody łącznie z żoną to 2,5 tysiąca z tego 2 lata nie pracowałeś, dwójka dzieci, zmieniłeś dwa samochody, wybudowałeś dom ….. ???
Raj na ziemi … a głupi ludzie wyjeżdżają za granicę …..
Jesteś kumplem, uczniem czy nauczycielem pana radnego ?
Dziwne to, bo uczciwego człowieka w trakcie budowy nie wzywają do US – a ciebie aż cztery razy ?
Jesteś zwyczajnym pracującym Ziemkiewicz na czarno możliwe ze I żona pracuje na czarno.znając życie dodatkowo kasę Damaszku z mopsu. I innych zasiłków ;)
Do Morfeusz –
1. Udowodnij, że w wielu tak jest. Pokaż stosowny akt prawny.
2. Bo ma za mały przychód, aby zbilansować koszty własne plus kredyt, plus amortyzację.
1. Wystarczy wejść na bipy urzędów, również w województwie śląskim. Też uważam, że to nadinterpretacja. Ale widać jak oświadczenia majątkowe są poważnie traktowane.
2. Przez 5 lat z rzędu !? Albo brak umiejętności kierowania i zarządzania firmą, wtedy trzeba dać sobie z tym spokój albo … ?
a czy pan sołtys uwzględnił w swoim zeznaniu podatkowym nagrody rzeczowe i pieniężne wygrane na wystawach czteronogów i na zawodach ping ponga ?
Jeśli się chce być wiarygodnym to proszę pochwalić się swoją nieskazitelnością.
sołtys nie musi takowego składać
Oj nie przeginaj. :) A ileż to można na kwiaciarni wyciągnąć. :) Czynna ona chociaż?
Spokoju nie można sobie dać, bo trzeba co się da przynajmniej zamortyzować. I dopiero potem zamknać biznes. ;)
Ale nie warto zamykać, bo trzeba trzymać coś “na wszelki wypadek”. Zwłaszcza, że na razie nie trzeba dopłacać do interesu. ;)
Ad. 1. No to pokaż przykład, bo mi się szukać nie chce. I oczywiście link do instrukcji wypełnienia oświadczenia w danym urzędzie. Bo że spotkałeś jakieś kwit, w którym jakiś radny wpisał swoją żonę, to jak najbardziej jestem w stanie uwierzyć, :)
Elżuni kochana! Pan sołtys na razie nie ma obowiązku składania publicznego oświadczenia majątkowego. :)
Jadę ostatnio przez Cisie , patrzę sołtys dzie i coś się za nim ciągnię . Podjeżdżam bliżej a tam ? AUREOLKA :) na razie mała ale z czasem , kto wie ? może przerośnie właściciela ???? :)
Widzę że są tu takie osoby których oburzenie na decyzję pana sołtysa z Cisia jest duże.
Wielu z nas znosi “niedogodności” ze strony innych, rodziny, znajomych, sąsiadów.
Staramy się je znosić świadomi tego że sami postępujemy czasem podobnie.
Ale jeżeli ktoś codzienne depcze mi po palcach, uśmiecha się przy tym i mówi przepraszam to moja cierpliwość też będzie miała kiedyś granicę.
Chyba bardziej cenimy złodzieji niż konfidentów, pewnie dlatego że każdy za uszami coś tam ma…
Ktoś wyżej napisał dumnie że tyle zarabiał, takie samochody kupił dom postawił, pokrycia na to finansowego nie miał a i tak mimo czterech wezwań do korekty zeznań podatkowych nic mu nie zrobili – BOHATER ! Pewnie dlatego nic nie zrobili bo nie chcieli. Mieli przed sobą błędnie wypełniony PIT to wezwali do korekty. Gdyby mieli stan posiadamia majątkowego tej osoby mogło by być inaczej.
Jawnie przyznał się do przestępstwa podatkowego i nie boi się że pracownik skarbówki po IP komputera znajdzie jego dane i zapuka do drzwi domu za 300.000 zł.
A co ! A może mi pogwizdać ! Taki jastem cwany !
Cwany czy głupi ?
Podejrzenie popełnienia przestępstwa przez radnego Kułakowskiego więcej niż prawdopodobne.
Dowody bardzo mocne.
Przewiduje koniec “kariery” “dziennikarza” z wielkim hukiem i odejście z życia publicznego w niesławie.
Jakiego stanowiska oczekuje pan panie sołtysie od pani przewodniczącej Edyty Mandryk? Dlaczego chce Ją pan ubrać w swoje niezdrowe pomysły? I co jeszce pan wymyśli w swojej wyobraźni? Potrzebuje pan kompanów do swoich pomysłów? Ma pan ich kilku, góra kilkunastu na swojej stronie, którzy przebierają rozmaitymi tekstami, żeby się tylko zasłużyć. No, chyba, że jest taka ambitna i młoda lekarka, która popatrzy na ten niezwykle ciekawy klinicznie przypadek.
Będąc młodą lekarką kontynuuję szeroki wachlarz nowych przeżyć zawodowych na gminnej rubieży. [Łup, łup do drzwi] Otóż i jedno z nich.
Pacjent – Dzień dobry pani doktór.
Lekarka – Dziędobry, na co się pan uskarża?
Pacjent – jestem miejscowy prominęt i cierpię, pani doktór, na imam.
Lekarka – Co proszę, panie prominęt? Poznaję pana od tego mechanizmu samokontrolnego.
Pacjent – Cierpię na imam.
Lekarka – Czyżby pan pomylił nomenklaturę? Imam jest to kontrowersyjny przywódca mu.. mumuzłański.
Pacjent – Wobec tego cierpię na Oman.
Lekarka – Oman, jak udowodniła nam trafnie telewizja za przeproszeniem publiczna jest to małe państewko w basenie morza o ustroju wstecznym.
Pacjent – To może na otoman?
Lekarka – Otoman jest to samiec otomany, czyli leżanki, na której się pan zaraz rozciągnie. Przedtem jednak proszę samookreślić schorzenie.
Pacjent – A pies tańcował z jego nazwą! Chodzi o to, ze jak na coś patrzę, to widzę cuś innego i zaraz rozbieram to na czynniki pierwsze.
Lekarka – Teraz rozumię. Jest to omam, od czasownika omamiać, omamienie, omamidło. Proszę zapodać, na co pan patrzy.
Pacjent – Otóż patrzę na przykład na okólnik przyniesiony mnie przez gońca i na dane statystyczne gminne, albo na przewodniczącą, jak zagaja zebranie.
Lekarka – Bardzo dobrze. I co pan widzi?
Pacjent – Widzę, pani doktór, – a nie jest to dla mnie ujma – niezmiennie niejakiego radnego i to od pasa w dół na zmianę z jego przełożoną
Lekarka – Rozumiem. O ujmie faktycznie nie rozmawiajmy, gdyż to już nie ten czas, który w tamtym roku minął. A co do radnego, bądź też jego szefowej lub każdej innej władzy to prawdopodobnie posiada pan w mózgu coś, co panu ten mózg uciska. Proszę się położyć, a ja przejrzę panu czaszkę.
Pacjent – Już się kła[tup, bum]dę.
Lekarka – Pacjent był na szczęście ogolony na łyso. Nie miałam, więc problemów z zaznaczeniem punktów wlotowych. Naniosłam je za pomocą flamastra. I przystąpiłam do rozwiercania. Gdy czaszka przypominała już naczynie durszlak, za pomocą wziernika o małej średnicy przeglądnęłam wnętrze. Zin.. zindentyfikowawszy czy guzki typu obcego usunęłam je zręcznym cięciem skalpela [chlast, chlast, chlast]. Następnie zacementowałam zaistniałe otwory i wprawnie obudziłam pacjenta [klap, klap, Uaaaa]. Już po wszystkiem. Jak się pan czuje?
Pacjent – Ogólnie nie najgorzej.
Lekarka – Proszę więc spojrzeć na wiszący nad mym biurkiem obraz pod tytułem “Ambitna kadra w gminie”, nabyty na aukcji związku plastyków w ramach upowszechniania gminnej subkultury.
Pacjent – Już patrzę.
Lekarka – I co pan widzi?
Pacjent – tych co wcześniej, tym razem jednak od pasa w górę.
Lekarka – To już postęp. Omam będzie się z wolna przesuwał ku górze i w końcu zaniknie. Proszę przyjść za tydzień na kątrol.
Pacjent – Nie omieszkam i zrewanżuję się globalnie. Muszę pani doktór się przyznać, że ja bardzo lubię wszelaką kątrol.
Pacjent opuścił mą przychodnię, pozostawiając mnie sam na sam z fascynującym znakiem zapytania, który rozstrzygnie się za kilkanaście dni, a sam udał się do innego urzędu, żeby donieść tam swoje przemyślenia.
do Józefa:
ja myślę, że gdyby niektórzy nie mieli nic do ukrycia, wszystko było jasne i przejrzyste to nikt, by nikogo nie atakował. Zasady są proste: Wyborczych obietnic należy dotrzymywać – wtedy nikt nie oskarża o nieuczciwość; wytykając tak chętnie każde potknięcie poprzednich władz, żerując wyłącznie na kłótniach/wytykaniach/podjudzaniu/oskarżeniach – należy się liczyć, że kiedy ci oskarżający dojdą do władzy też znajdzie się ktoś kto będzie się czepiał WSZYSTKIEGO (taka rola opozycji w demokracji); ubliżając innym – licz się z tym, że i Tobie ubliżą; wymagasz kultury i szacunku – bądź kulturalny i szanuj innych.
Tylko tyle, a połowa mniej jadu byłaby w gminie, na tej stronie i w kierunku obecnie sprawujących władzę.
Żałosne
Baśń dla pijaczków spod sklepu monopolowego odstająca, poniżej poziomu poważnych komentarzy.
Jakich pijaczków ?
Zaraz, zaraz przecież takiego jednego prominentnego wszyscy znamy …..
Złociutki Jestem stąd -a czy to znaczy ,że jak p.sołtys nie ma obowiązku składania publicznego oświadczenia to nie powinien pokazać swoją transparentność. Jeśli na tej stronie padają takie ostre zarzuty wobec innych to samemu trzeba być czystym jak łza. Dlatego warto zajrzeć też do swojego gniazdka i grać w otwarte karty.Czyli mogę liczyć na odpowiedź na wcześniejsze pytanie ?
Ale, droga Elko, zadałaś po prostu głupie pytanie.
W jakiej formie i na jakiej podstawie osoba prywatna miałaby ujawniać swoje dochody, wygrane, spadki i darowizny, majatki żon, mężów, konkubentów?
Na razie każdy sołtys w Polsce jest osobą prywatną, działającą społecznie, nie mającą praktycznie żadnego kontaktu z finansami (bo chyba jakieś grosze funduszu sołeckiego możemy pominąć. Niektóry skarbnik SKO w podstawówce ma pieczę nad wyższą kwotą, choć nie nosi jej w kieszeni). Pomimo, że sołtys wypełnia zadania punbliczne, to nie jest osobą publiczną w rozumieniu prawa, choć w wielu przypadkach przysługuje mu ochrona taka sama, jak funkcjonariuszowi państwowemu.
A dlaczego nie pójdziesz szerzej? Dlaczego nie poprosisz o oświadczenie majątkowe mnie, Juranda, dumną z wyborców (przypadkowe trzy osoby ostatnio tu piszące), a wreszcie dlaczego sama nie złożysz deklaracji majątkowej?
Należy pewne sprawy rozróżniać po prostu.
Już ktoś gdzies tłumaczył – nikt nikogo nie zmusza do kandydowania w wyborach gminnych (ogólnopolskich). Skoro jednak ktoś zaryzykował, to ma konkretne obowiazki i ograniczenia. I kontrolę nad sobą.
ela,ladne imie….ale nie mysl ze otrzymasz odpowiedz,sama widzisz jak gosc pod Tobą tj.pod Twoim wpisem kręci i bajecznie brednie wypisuje.
Raczej odpowiada merytorycznie na pytanie
Kochani moi ale czy ktoś prosi o ujawnianie szczegółowych danych ze zeznania. Pytanie tylko brzmi czy wygrane nagrody tam się znalazły czy nie ? Jeśli nie ma się nic do ukrycia to wierzę ,że się zgodzicie ,iż odpowiedź jest prosta i nie wymaga zbyt długich wywodów. Ja nic nie wygrałam dlatego nie ma w moim zeznaniu PIT takich pozycji.
Mierzmy samych siebie tą samą miarką którą chcemy mierzyć innych….
Miara nie jest taka sama, wręcz zupełnie inna.
Pan Sołtys, podobnie jak większość komentujących nie są burmistrzem, sekretarzem, radnymi i wcale nie muszą publicznie ujawniać swoich dochodów – prawo tego nie nakazuje.
Burmistrz i radny musi to zrobić na mocy ustawy a za wpisanie nieprawdy grozi odpowiedzialność karna z pozbawieniem wolności włącznie.
Przecież osoba kandydująca na burmistrza czy radnego powinna sobie zdawać z tego sprawę że funkcje te to nie tylko zaszczyty i prawa ale przede wszystkim ciężka praca, obowiązki i odpowiedzialność wobec mieszkańców, gminy, państwa, prawa …
“Elka pisze
Kochani moi ale czy ktoś prosi o ujawnianie szczegółowych danych ze zeznania. Pytanie tylko brzmi czy wygrane nagrody tam się znalazły czy nie ?”
To może uściślijmy, o jakim ty zeznaniu … gaworzysz bez końca.
Bo chyba nie proponujesz co niektórym upubliczniania rocznych zenań podatkowych PIT?
Jak widzisz, o ile widzisz, o ile obejrzałaś choć jedno oświadczenie radnych, nie jest nawet w ich przypadku PIT publikowany, choć stanowi integralną część oświadczenia majątkowego radnego (i innych władz gminnych).
Z grubsza odpowiem na twój problem Eżbieto – może jedne się znalazły, inne nie, bo nie wszystko trzeba wpisywać do PIT. ;) Wypełniałaś go kiedyś osobiście? Przeczytałaś jego “instrukcję obsługi” plus ewentualnie różne wykładnie do ustawy? ;)
Zapętliłaś się tak bardzo, że ja już nie wiem, jak ci to wytłumaczyć. :)