Pod koniec kwietnia 67-letni Ludwik Madej - kierownik Zarządu Mienia Komunalnego w Blachowni - złożył na ręce burmistrza Blachowni wypowiedzenie swojej umowy o pracę z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia.
Madej to jeden z bardziej zaufanych ludzi Sylwii Szymańskiej, który po przegranych przez Szymańską wyborów na burmistrza, postanowił przejść na emeryturę. Kierownikiem ZMK był od 2017 roku.
Trzeba przyznać obiektywnie, że Madej nie był złym kierownikiem i zawsze wykonywał polecenia służbowe swojej przełożonej.
W ZMK kończy się pewna era...
Nowego kierownika ZMK w Blachowni poznamy zapewne w najbliższych tygodniach.
PAWEŁ GĄSIORSKI


I wkrótce pan redaktor nie będzie miał o czym, o kim pisać. Nadchodzą czasy bezrobocia lub chwalenia aktualnej władzy.
tutaj się nie zgodzę bo wyjdzie tyle brudów że dopiero teraz zacznie się opisywanie afer
odchodzi ze swoją panią
I bardzo dobrze. Przyda się ktoś z nowym, lepszym spojrzeniem. Ktoś, kto będzie samodzielny w samodzielnej jednostce na tyle, na ile pozwala prawo.
Ceny śmieci już dawno przekroczyły ludzkie granice. i dlaczego sumienni właściciele domów mają płacić za dziadostwo na blokowych śmietnikach, gdzie tylko się udaje, że się segreguje, albo wcale tego nie robi.
Dlaczego opłata “za śmieci” może gdzie indziej być dużo niższa, skoro stosunkowo blisko mamy wysypisko?
Dlaczego tyle śmieci jest w pobliskich lasach, skoro bez problemu wszystko może wziąć śmieciarka?
Dlaczego Wiesiek N. ma po was sprzątać, brudasy!
No i kolejnemu swojskiemu skończyło się dzień dziecka :). Za co biedactwa teraz będą papusiać :(
czy to normalne że ktoś pierze codziennie od rana do wieczora?
Każdy ma prawo do emerytury. To dobry kierownik, nie ma znaczenia czy zaczął pracę za kadencji Burmistrz Szymańskiej, czy Ujmowej. Napewno potrafi dogadać się zarówno z władzą, czyli Burmistrzem, Sekretarzem i całym Urzędem, radnymi, mieszkańcami i pracownikami. Jest to bardzo trudne. Dobrych fachowców powinno się cenić, niezależnie kto ich zatrudnił. Nowy Burmistrz to mądry człowiek i pewnie zatrzyma go chociaż jakiś czas żeby komuś, czyli następcy przekazał wiedzę. Zarząd Mieniem Komunalnym ma nawalone przez poprzednią władzę, czyli Burmistrz i Urząd, bo przecież lepiej pozbyć się problemów i roboty. w ZMK najpierw zajmowali się administrowaniem lokalami mieszkalnymi i użytkowymi, potem dorzucili im gospodarkę odpadami, następnie place zabaw i siłownie, targowisko miejskie, nadzór nad parkiem miejskim, koszenie niektórych terenów zielonych, a na koniec przyjmowanie wniosków o przydział mieszkania i kwalifikowanie na wpisanie na listy oczekujących na mieszkanie od Gminy. To ostatnie bezwzględnie powinno być robione przez pracownika Urzędu, a nie jednostki. Poza tym należy uregulować podział zadań pomiędzy Referat Zamówień Publicznych w Urzędzie, a OSIR i ZMK.
Trochę pleciesz …
I tak:
OSiR jest samodzielną spółką. Ma swój zarząd. To, że jest wykorzystywany przez UM, to inna sprawa. Koniecznie do rozwiązania w najbliższym czasie!
Skoro mieszkań komunalnych w Blachowni praktycznie nie ma, bo prawie wszystko wyprzedane, to chyba oczywiste, że jednostka tym się zajmująca albo powinna być zlikwidowana, albo musi zmienić strukturę zadaniową.
Czy obecnie ma za dużo zadań?
Jak dla mnie – nie. A nawet mogłaby mieć dużo więcej. Tyle tylko, że nazwa jest niewspółmierna do wykonywanej roboty.
A to więcej to kompleksowe zajęcie się porządkiem, zielenią, a może i transportem. Oczywiście potrzeba do tego ludzi.
Rozsądna p. Madej został przyniesiony w teczce przez Burmistrz Szymańska, bezwzględnie robił to co mu kazano. Jedyne z kim się dogadywał to z sekretarzem bo to jedna ekipa i z burmistrzem bo robił co chcialala. Czy z Radnymi mam duża watpliwosc, poza tym jeśli chodzi o gospodarkę odpadami średnio, ryneczek wcale , no i gospodarka zasobem mieszkaniowym, pamiętam aferę w Częstochowie, kiedy szefem był Pan kierownik afera słoikowa , zamiast kolszy na kladkach w blokach były słoiki. Więc fachowiec to średni, widać po uchylonych przez nadzór uchwałach. mam nadzieję że nowy burmistrz pozegna go czule.
No właśnie czytając wasze komentarze miałam okazję porozmawiać dzisiaj z moją krewną, która obecnie już jest na emeryturze. Jej wiedza o przynoszeniu pracowników w teczkach trwa od powstania Komunalki, czyli od lat 70-tych. Naczelnicy I Burmistrzowie zawsze mieli tam swoich ludzi. Za jednego Burmistrza Zdzisława Nowaka tylko nikt nie był narzucony. Jedni zatrudniali dyrektorów, inni życzyli sobie aby zatrudnić konkretnych pracowników.. Oczywiście każdy Burmistrz ma prawo wybrać sobie współpracowników, ale powinno to być na przyzwoitych zasadach. Najbardziej zdziwiło mnie, że Burmistrz Szymańska zwolniła poprzedniego dyrektora, a potem z budżetu gminy wypłacono mu set …. tysięcy odszkodowania. No to już grubo. Ciekawe czy to może być w jakiś sposób rozliczone przez jakąś kontrol. Jak to możliwe żeby za taki błąd nie ponieś odpowiedzialności? Te pieniądze mogły zostać wydane na zrobienie ulicy lub innych potrzebnych rzeczy dla mieszkańców. A tak wogóle to wiele ciekawych rzeczy mogłam się dowiedzieć o naszych władzach.
Dziwny zbieg okoliczności. Człowiek, który od dwóch lat powinien już być na emeryturze, nagle po wyborach i zmianie burmistrza składa wypowiedzenie.
“Trzeba przyznać obiektywnie, że Madej nie był złym kierownikiem i zawsze wykonywał polecenia służbowej swojej przełożonej.” To na pewno. Tylko należy sobie zadać pytanie, czy miał on służyć swojej przełożonej, czy jako urzędnik utrzymywany z państwowego, powinien jednak służyć mieszkańcom.
Kiedyś też miałem mieszkanie komunalne, teraz już wykupione i mam dobre wspomnienia z kontaktów z tym kierownikiem. Bardzo spokojny, wysłucha, doradzi. Jest normalny, w odróżnieniu od furiatki burmistrzowie Szymańskiej. Mam kilka osób z rodziny i znajomych, którzy mają mieszkania w starych blokach i nieraz słyszałem,że z tym, co kieruje komunalką można pogadać i pomaga. Jak był problem u kuzyna, to w piątek popołudniu przysłał mu kominiarza, a koleżance hydraulika późno wieczorem. U kolegi w bloku sąsiad zatruwał życie pijackim balangami, to go eksmitowali na 1 Mają do tych domów socjalnych. pytmieszkańcom.
Za balangi go eksmitowali, czy za to, że nie płacił?
Otóż nie płacił. I dopiero sąsiedzi musieli przekroczyć “masę krytyczną”, aby urząd coś zrobił.
A powinien znacznie wcześniej.
Wezwanie kominiarza czy hydraulika to żaden powód do chwały. Komunalka czy każdy inny zarządca w przypadku awarii ma obowiązek wezwać odpowiednie służby.
No ja mam dom i jak była awaria , to w piątek wieczorem żadnego hydraulika nie znalazłem. Musiałem zakręcić wodę do poniedziałku. Rodzina do kuzynki, bo jak żyć bez wody.. Łatwo się wam pisze o obowiązku, a fachowcy nawet za podwójną stawkę mają to gdzieś, weekend I bujaj się gościu.
dlaczego bezrobocie?
Też nie mogę powiedzieć nic złego o kierowniku.Pamiętam, kiedyś pomógł mi zanieść tokarkę na trzecie piętro, a sprzęt do produkcji bimbru zawieźliśmy do PSZOKu. Po prostu człowiek z wielkim serduchem!
Nowi ludzie, nowa siedziba, nocne spotkania nowego burmistrza. Wiatr w żagle, idzie nowe …
Już zaczęli się bać? Ci z nich którzy mają coś za uszami niech się boją, inni mogą spać spokojnie. Trzeba było rządzić uczciwie. No ale dla nich moralność to prehistoria?! Pycha, buta i arogancja to były symbole waszych rządów. W końcu mieszkańcy powiedzieli DOŚĆ. Nic nie może wiecznie trwać, a zachowywaliscie się tak jakbyście mieli władzę nad Gminą dożywotnio. Dlatego tyle świństw i brudów w kampanii. Zachowajcie resztki przyzwoitości, czas się pogodzić z wolą mieszkańców i zacznijcie normalnie żyć. Przestańcie się ośmieszać.