Kolejny market w Blachowni? Wszystko na to wskazuje. U zbiegu ulic Sienkiewicza i ulicy 1 Maja w Blachowni, tuż przy Ochotniczej Straży Pożarnej i Urzędzie Miejskim w Blachowni, może powstać market. Inwestor już wystąpił o warunki zabudowy dla tego miejsca.
Byłby to trzeci market w Blachowni, po Biedronce i Polomarkecie. Tym razem miałby to być Lidl.
Jak na razie, wszyscy o tym mówią, ale mało kto widział plany. Czy to będzie Lidl? A może coś innego? Okaże się w przyszłości.
PAWEŁ GĄSIORSKI
Od dawna mówi się nie o sklepie, a o magazynach jednego ze sklepów.
Dokładnie Panie Pawle, magazyny sieci sklepów :-)
Na magazyny to za mały teren jest.
pzdr
PG
Tłmaczę Panu po raz kolejny – MA – GA – ZY – NY.
Centrum Dystrybucyjne LIDL Gliwice – Hala o powierzchni 30.000 m2 (to tylko przykład). Ten teren na tego rodzaju centra, magazyny jest za mały!
pzdr
PG
Powiem szczerze, że tez słyszałam o magazynach jednej z sieci.
Jeśli jednak inwestor wystąpił o warunki zabudowy dla marketu uczciwie by było powiadomić o tym opinię publiczną, a nie tylko właścicieli sąsiednich działek.
Podobno teren wokół stawu miał być chroniony i miało być tak pięknie i estetycznie, a co mamy z jednej strony myjnia i warsztat samochodowy z drugiej magazyny ewentualnie market. Moim zdaniem nowa strażnica osp również powinna stać nieco inaczej.
Ale jak to mówią o gustach się nie dyskutuje, to co podoba się jednym drugim niekoniecznie.
Ja takż słyszałam o lidlu. Na magazyny rzeczywiście to za mały teren. Takie inwestycje są z reguły przy trasach szybkiego ruchu i autostradach. Co prawda u nas ma być zjazd na A4 z bezpośrednim dojazdem do Rzeszowa, ale to chyba nie to. Tam ma być jakiś węzeł przesiadkowy, dlatego market może mieć tam spory ruch
Ale o czym właściwie dyskutujecie?
Czy ta działka to jest własność Gminy?
Jeśli nie, to może tam powstać sieć kibli i nikt nie ma na to wpływu, o ile plany nie naruszą norm środowiskowych.
A powstać to tam powinna ładna, co najwyżej jednopiętrowa budowla, skupiająca drobny handel i usługi związane z … ze zrewitalizowanym zbiornikiem (ale nie tylko) zamiast obecnych budek. Ponadto jest to całkiem dobre miejsce na Dom Kultury, czy jakkolwiek by to zwać.
Jeśli Gmina ma coś do gadania w tej sprawie, to powinna czekać na ostateczne decyzje w sprawie zagospodarowania okolic stawu, a także wyniki “architektonicznej wizji centrum”.
Konkurs podobno trwa, ma spore zainteresowanie według pani burmistrz, tylko śladu o tym nie ma na stronie SARP Częstochowa.
Pan Paweł Gąsiorski na Burmistrza Blachowni. Tylko On jest gwarantem stabilnego rozwoju naszej gminy!!!
Nie jestem tym zainteresowany.
Pzdr
PG
Uważam podobnie jak Tomek. Jako lider “opozycji” powinien być Pan naturalnym kandydatem na Burmistrza :-) Predyspozycje Pan ma.
mhm na pewno ;) panie były :p
Następny market w Blachowni tym bardziej Lidl to cios dla handlujących na ryneczku.
Co na to przewodnicząca i jej rodzice ?
Trochę to nie trzyma się kupy i burzy wcześniejsze koncepcje naturalnego otoczenia zbiornika w oazie ciszy i spokoju ….?.
Chyba że nie ma koncepcji a są strzały na chybił trafił ?
Taki sam cios handlujący z ryneczku mieli otrzymać przez budowę POLOmarketu, a jakoś ruch na ryneczku jest taki sam jak wcześniej. Jedynym przedsiębiorstwem które straciło na w/w była biedronka, co najłatwiej zaobserwować w soboty do południa – zanim powstał POLO, przez ulicę Miodową nie szło przejechać, a co dopiero znaleźć wolne miejsce parkingowe w pobliżu sklepu. Jeżeli powstanie LIDL, to głównie ludzie z biedry i polo tam pójdą. Jeżeli ktoś do dnia dzisiejszego chodzi na ryneczek, to będzie tam chodził dalej. Proste.
Witam.
Aby gmina się rozwijała potrzebne są inwestycje zewnętrzne i wszyscy powinni się cieszyć, że ktoś cokolwiek chce u nas inwestować. Gmina nigdy nie była i nie będzie atrakcją turystyczną, przynajmniej w takim stopniu, aby wpływy z tego typu działalności zaspokajały potrzeby gminy. Tylko przemysł, produkcja, handel i usługi powodują powstawanie nowych, stałych miejsc pracy. Nie zastanawiajmy się zatem, czy to będzie ładnie wyglądało czy nie, tylko trzymajmy kciuki za powodzenie. Przypominam, że wcześniej stała tam huta i nikomu nie przeszkadzała, a dzięki jej działalności większość społeczeństwa z naszej gminy miała pracę, a gmina dzięki temu się rozwinęła.
Proszę porównać sobie np gminę Konopiska, Herby, jak się rozwijają, jakie duże zakłady tam powstawały. Nikomu nie przeszkadza kolejny supermarket. U nas jak się coś zaczyna dziać, to tylko się cieszyć.
W pełni popieram.
Aby móc dłużej funkcjonować gmina potrzebuje inwestora ( co najmniej kilku)
A plany związane z uatrakcyjnieniem turystycznym można włożyć między bajki, z Dunajcem i jaskinia zbojecka.
Dopóki nie powstaną miejsca pracy w Blachowni, dopóty młodzi ludzie wchodzący w wiek produkcyjny będą stąd uciekać i omijać szerokim łukiem…
Mo chyba, że uzyskamy dostęp do morza….
Ale nad tym juz chyba pracuje nasza oswiecona…
Mnie nie chodzi o to, że powstanie kolejny market może powstać ich jeszcze kilka. Chodzi tylko o to, że tyle było szumu o pięknych walorach stawu i terenów wokół i że należy stworzyć gminę zieloną i turystyczną, chronić staw i przyrodę, uchwalić plan zagospodarowania i takie tam dyrdymały.
Drodzy Państwo, wszystko OK, tylko nie blaszany market w sąsiedztwie stawu.
MK pisze:
,,Witam.
Aby gmina się rozwijała potrzebne są inwestycje zewnętrzne i wszyscy powinni się cieszyć, że ktoś cokolwiek chce u nas inwestować.”
Bzdura! Nie z wszystkiego i nie za wszelką cenę.
,,Gmina nigdy nie była i nie będzie atrakcją turystyczną, przynajmniej w takim stopniu, aby wpływy z tego typu działalności zaspokajały potrzeby gminy.”
I nie musi. Ale ma warunki, aby rozwijać się wielokierunkowo, w tym jako atrakcja wypoczynkowa choćby w weekendy. Jak drzewiej bywało.
,,Proszę porównać sobie np gminę Konopiska, Herby, jak się rozwijają”
Tylko mi tu proszę Herbów jak przykład nie przywoływać!
Wójt najpierw zatruł Stradomkę i dokończył staw, a teraz truje Liswartę! Ciągle bezkarnie.
W takim razie patrzmy, jak marnują się niezrealizowane plany.
Lepiej, aby tam była sterta gruzu i błoto, niż cokolwiek innego.
Idąc tym tokiem myślenia, wszyscy powinni mieszkać w szałasach wokół stawu, bo dziesiątki lat temu był atrakcją, a inna architektura tam przecież nie pasuje.
Gmina ma zawsze warunki do rozwijania się wielokierunkowo. Ograniczeniem są tylko władze i brak chęci. Jeśli znalazłby się ktoś, kto chciałby wybudować np kręgielnie, kino, mcdonalda, basen, zakład przetwórstwa mięsnego, warzyw i owoców, albo zakład tapicerski, to władze powinny dać zielone światło, a nawet powinno pomóc potencjalnemu inwestorowi.
Kilka dni temu był tu artykuł dotyczący Pana Eliasza. Też się dziwie sprzeciwom. Podczas budowy nowego obiektu pracę dostanie Pan Heniek, równający podjazd, Pan Ziutek, robiący hydraulikę w budynku i Pani Basia, która będzie myła okna. Wszyscy oni po pracy pójdą do najbliższego sklepu po bułki, a gdyby pracy nie mieli tutaj, pewnie po bułki chodziliby w innej gminie, w której ktoś postawi inny obiekt. Całość nakręca gospodarkę i to od nas zależy czy coś z tego zostanie w naszej gminnej kasie.
Jest inwestor, to nie ma na co czekać, bo się rozmyśli, a kwestię opłacalności i konkurencyjności zostawmy wolnemu rynkowi.
Co do gminy Herby. wójta zostawmy na oddzielny temat, jednak proszę przyznać ilu Państwa znajomych pracuje właśnie tam, a nie u nas? W przeciągu ok 20 lat, z gminy, w której był “CPN” i sklep piętrowy powstała gmina, w której jest ogromna ilość zakładów produkcyjnych. A u nas z jednego dużego został gruz.
Dojdzie do tego, że będziemy wiecznie czekać na kolejną dotację na oczyszczenie stawu blokując rozwój, rentownych przedsięwzięć, będziemy mieć ładne chodniki, ławeczki ale nikt tu nie przyjedzie, bo nie będzie miał po co.
Pytam ponownie – to grunty gminne? Co gmina z tego będzie miała?
Bo podatki powędrują gdzieś tam pewnie.
A jeśli nic nie będzie miała lub niewiele, to przynajmniej mogłaby chociaż odpowiedniego wyglądu oczekiwać. ;)
Ad. 1.
Tak. Jeśli ma tam powstać jakiś blaszak, to lepiej niech sobie ten gruz jeszcze rok poleży w oczekiwaniu na lepszego inwestora.
A poz a tym pierdzielisz.
Ad 2.
To nie takie proste. Wybudować można wszystko. Tylko co gmina z tego będzie miała i jej mieszkańcy. Zdecydowanie najlepszym pomysłem jest zakład przetwórstwa mięsnego w Blachowni. ;)
Ad 3.
Widocznie kiepsko czytasz, bo nie byliśmy przeciw inwestycji, tylko przeciw jej lokalizacji w przedstawionym kształcie.
Ad 4.
Bzdura. Należy wybrać odpowiedniego, a nie pierwszego lepszego. Ale za tym trzeba “pochodzić”. ;)
I o co chodzi ci z jakąś rentownością? Ile zarobi inwestor mi lata, byle zarobił, a nie po roku zwinął interes. Mnie interesuje ile z jakiegoś inwestora ściągnie gmina. Będzie miał działalność zarejestrowaną tutaj i tutaj płacił podatki? Będzie zatrudniał ludzi z Blachowni, czy z gmin okolicznych? Kapujesz?
Ad 5. Jasne, CPN był tylko w Herbach. ;)
Ponawiam pytanie – to gleba gminna czy nie?
A ja bym chciał, żeby był Lidl, super towar jest w Lidlu, a im więcej konkurencji, to tańsze ceny i promocje. Co Wam przeszkadza żeby w tym miejscu był Lidl – sklep. Lepsze to niż CPN.
Jasne. Jeszcze Kaufland, Auchan albo i Aldi, bo czemu nie. Jeszcze większa konkurencja, jeszcze niższe ceny. ;) Ty chyba naprawdę nie wiesz na jakim poziomie decyzyjnym są ustalane ceny w sieciach.
Jaki pożytek z tego Lida będzie mieć Gmina? Co z tego Lidla będzie mieć przeciętny mieszkaniec, poza faktem, że wyda tam pieniądze, które i tak wydać musi, a które popłyną daleko, daleko?
Może jednak lepiej dać zarobić lokalnemu sklepowi, który daje zarobić pani Kasi z Miodowej, która ma na utrzymaniu rodzinę? ;)
Nie lubie Cie jestem stąd bo nieraz mi nagadałes ,ale w tym temacie całkowicie masz racje..powaznie i bez hi hi hi.
Mnie tam bardzo pasuje że powstanie Lidl, nie trzeba bedzie daleko jeździć na zakupy, i tak napewno ktoś z naszej gminy znajdzie tam prace, ale widzę że większość chciałaby aby w blachowni powstała jaka wielka fabryka( może Mercedesa?)
No pewnie że fabryka mercedesa byłaby lepsza :)
Łubu dubu łubu dubu niech nam żyje prezes naszego klubu
To pisałem ja-Paweł G