Wystarczyło nagłośnić i opisać sytuację niechcianej reklamy na przyczepce pozostawionej bez zgody Urzędu Miejskiego w Blachowni na parkingu w centrum przesiadkowym w Blachowni, by tego samego dnia przyczepka zniknęła. Reklama była tam od wielu tygodni.
Dziękuję agencji nieruchomości Sverum za zabranie "swojej zguby". Proszę już w taki sposób nie reklamować się w Blachowni.
PAWEŁ GĄSIORSKI
winszuje i tak dalej
to ja tylko powiem jedno, w takim razie mieli oczywiście dogadane na boku z Szymańską skoro od razu po nagłośnieniu potrafili wziąć przyczepkę.
Cały Urząd Miasta to widział dzień w dzień, godzina po godzinie.
Kto, jeśli nie urzędnik, ma znać przepisy i je egzekwować?
Zatem albo masz rację i “zezwolenie” poszło z góry, a urzędnicy zostali odpowiednio “pouczeni”, albo wszyscy tam od dawna mają “wywalone”.
Zwykły przechodzień ma prawo przypuszczać, że reklama stoi legalnie, a miasto ma z tego jakieś grosze!
W tej gminie jest ogromny potencjał na zarabianie dla Blachowni. Wystarczy tylko pomyśleć co zrobić, żeby ludzie przyjeżdżali i grosz trafiał do budżetu gminy, a nie kieszeni osób “u władzy”.
i jak zwykle redaktor zrobił zamieszanie wokół jakiejs plandeki i zaraz znikło Moze to on powinien zostac burmistrze Blachowni albo co gorsze sołtysem z cisia