Urząd Miejski w Blachowni zapłacił 15 845 zł za spotkania organizowane w ramach Budżetu Obywatelskiego w Blachowni. Podobno zorganizowano aż 17. zebrań, podczas których odbyły się warsztaty informacyjne i konsultacje dotyczące monitoringu budżetu obywatelskiego.
Poniżej dokumenty, które otrzymałem z gminy.
PAWEŁ GĄSIORSKI
Kiedy te szkolenia były i gdzie ?
Skoro rzekomo odbyło się ich aż 17 ktoś powinien o nich słyszeć !?
Kolejny duży wypływ gminnych, publicznych pieniędzy.
A przedszkole zamknięte, kolejne zamykane, drogi nierobione, zadłużenie gminy w postaci kolejnych kredytów postępuje .
Kolejny raz temat szkoleń ujęty jest jako coś złego. Zapewne chodzi o wydane pieniądze, no i oczywiście, standardowo szukanie dziury w całym. Uważam, że Szymańska będąc wciąż na widelcu, musi dwa razy zastanowić się zanim coś zrobi, ale i tak zostanie skrytykowana. Na logikę, nikt nie zleca, ani nie uczestniczy w nudnych szkoleniach tylko po to, żeby za nie zapłacić, raczej ma w tym ważny cel. Często jest to nawet konieczność.
Były plakaty o budżecie obywatelskim.
Czy były plakaty o szkoleniach i ich terminarzu ?
15 tysięcy to dużo wydanych gminnych pieniędzy.
Byłem na jednym szkoleniu i nikogo spoza gminy nie było. Chyba była ta od plagiatów. To ona wzięła za to kasę?
To ciekawe ….
Rzeka gminnych pieniędzy jak Dunajec płynie ciągle w tym samym kierunku ….
Wyborco, powyżej masz faktury. Więc nie zadawaj głupich pytań.
Masz rację! W naszym cudownym świecie zawsze kasę bierze ten, kto wystawił fakturę. :)
A kto powiedział, że miały być jakieś plakaty? A kto powiedział, że to były szkolenia dla ludzi?
To samorząd się szkolił. Przepraszam, był szkolony.
We wrześniu organizowali pogadanki dla ludzi http://blachownia.pl/old/2015/303-budzet/ i widocznie uznali, że brak wiedzy organizatorów to problem. Stąd przez cały październik i listopad się szkolili.
Ja to tak rozumiem. Wyprowadźcie mnie z błędu.
Samorząd szkolił się siedemnaście razy …. ????
Albo samorząd jest bardzo mało pojętny i nie nadaje się do tej pracy albo ….. ?
Przecież jest internet a w nim gratisowe wiadomości : ustawy interpretacje, są dokumenty, książki , kilka kancelarii prawnych bierze od gminy co miesiąc olbrzymie pieniądze ….
Jaka część budżetu obywatelskiego poszła na “szkolenia” ?
Zobaczcie ile jest takich wydatków, o których nie wiemy. Za dużo tajemnic ma nasza najwybitniejsza. To rodzi podjerzenia dotyczące ewentualnych przekrętów i wyciągania na lewo naszych pieniędzy.
To ma rodzić podejrzenia! Takie jest założenie redaktora i paru jeszcze osób. Tajemnica oznacza coś zupełnie innego. Tutaj to co miało być, zostało ujawnione. Na jakiej podstawie wysuwasz podejrzenia o przekrętach.
Dziwnym trafem za burmistrz Szymańskiej gminne pieniądze nie są wydawane na drogi dla mieszkańców, przedszkola dla dzieciaków a na bardzo wysokie pensje ( wbrew obietnicom obniżenia ), bardzo drogie szkolenia, drogie ekskluzywne podróże służbowe, horrendalnie drogie liczenia drzewek, kosmicznie drogie strategie na 20 lat do przodu …, baśnie o zbójnikach i Dunajcu itd
A mieszkańcy mają płacić podatki
A Szymańska bierze kredyty oraz planuje następne i zadłuża gminę …..
Te szkolenia musiały być bardzo interesujące z taką częstotliwością …..na jednej fakturce z osiem dat chyba i te same pokrywające się na drugiej fakturce…..to chyba cały dzień trwały ach szkoda że nikt nie zauważył tylu spotkań. 15 tyś przeszło za osiem dni? ups ekstra byłoby tak zarabiać. Nie wszyscy maja takie szczęście niestety warsztaty konsultacje ups i nic o tym nie napisali? Został monitoring a właśnie kto odpowiedzialny jest za monitoring? Pani burmistrz poszła Pani na całość to widać to słychać i czuć!!!
Piotrze z Karaibów szkolenia fajna rzecz jeśli coś wnoszą ludzie coś z nich wynoszą, wykorzystują wiedzę. Ważne aby się rzeczywiście odbyły a dla gminy i mieszkańców istotne również jest aby płacąc za te szkolenia nie obowiązywały stawki z Karaibów.
Ubawiłem się po pas 17 spotkań za 15 845 zł. to jakieś 932 zł. za spotkanie kurde a na remont przedszkola nie ma pieniędzy?
Ja byłem na jednym spotkaniu była kobitka i trwało jakieś pół godziny chyba no w każdym razie nie więcej niż godzinę i to było jedne spotkanie o którym wiem.
Drogi Panie PG, drodzy Internauci z Blachowni,
W ostatnich latach słyszy sie tylko o fakturach, zleceniach, firmach zewnętrznych, kosztach, kosztach i jeszcze raz: kosztach. Urząd Miasta i Gminy Blachownia zatrudnia niemałą liczbę osób. Znajdują sie w nim rożne “działy” oraz pracownicy do nich przypisani. Dodatkowo mamy radnych, prawników oraz inne stanowiska wspierające działania w Urzędzie.
Moje rozbudowane pytanie brzmi: skoro UMiG wydaje olbrzymie pieniądze na wszelakie projekty (wykonywane przez firmy zewnętrzne), wydaje rowniez pieniądze na proste zlecenia które mógł by wykonać nawet “dozorca” lub ktokolwiek pełniący podobna funkcje, to po co zatrudnionych jest tylu ludzi??????? Do czego Ci ludzie sa tam potrzebni? Dlaczego generują koszty w postaci bogatych wypłat skoro pracownicy nie posiadają żadnych specjalistycznych kompetencji i umiejętności ?
Skąd to moje pytanie: firmy prywatne oraz dobrze zorganizowane jednostki urzędowe, zatrudniając osobę do księgowości wymagają od tej osoby niemalże wszystkich umiejętności związanych z dziedzina w której ona pracuje. Podobnie jest z innymi tematami. UMiG płaci co chwile za zlecenia. Nawet “to szkolenie”, czy nie można było przeszkolić jednego pracownika i utworzyć w jego zakresie pracy specjalizacji związanej z Budżetem Obywatelskim?
Nie do końca pojmuje strukturę i działania w naszym UMiG. Czy ktos rozsądnie potrafi wyjaśnić ten koleżeński cyrk? :-)
Yupik, rany boskie! Ty odstawiłeś jakieś „leki”? Przez trzy dni nie brałeś i coś ci zaczęło świtać wreszcie? ;)
A może zostawiłeś otwartą stronę i ktoś się zamiast ciebie tu wpisał? :)
Czy może ten tekst, to tylko taki chwyt, zmyłka? ;)
No nic, zobaczymy co będzie dalej. Ale jeśli to nie leki, nie jakaś obca dłoń, to chyba musiała cię pani Szymańska nieźle zdenerwować ostatnio. :) O co wam poszło?
Bo problem jest taki, że wielu już podnosiło tą kwestię – po co właściwie jest tylu ludzi zatrudnionych w UMiG, a każda grupeczka ma swojego kierownika, zarabiającego przeważnie dwie średnie krajowe. ;)
Struktura jest z grubsza odpowiednia, ale … skoro pan Pilarz na przykład jest szefem komisji obejmującej aż 6 różnych zagadnień tematycznych, to dlaczego pan XXX nie może być kierownikiem choć czterech zbliżonych referatów? ;)
A może odwrotnie? Ty byś chciał aby każdy było osobno i na przykład Referat Gospodarki Komunalnej, Nieruchomości i Ochrony Środowiska podzielił na trzy? I oczywiście dołożył jakieś inne, newralgiczne z punktu widzenia aktualnej sytuacji gospodarczej i politycznej?
Nie szczekaj. Nigdy SS nie popierałem. Tak samo nie popierałem AU.
Patrzę na wszystko subiektywnie odnośnie mojej opini i obiektywnie jesli chodzi o Wasze walki o stołki. Jestem mieszkańcem i mam takie samo prawo do wyrażania opini jak Ty. Skoro nie mozesz przełknąć mojego czasami twardego języka to uświadom sobie ze na szczytach władzy PL rowniez dziwne teksty bywają… A przecież ja jestem zwykłym szarakiem, czystym politycznie, wiec tymbardziej mam prawo do wyrażania wolnej opini i stawania po tej stronie która aktualnie uważam za słuszna. Obozy precz…. Pozdrawiam
Twój język nie jest twardy. Twój język jest na ogół chamski. I to tyle.
A już przywołanie szczytów władzy na tą okoliczność to perełka.
no proszę i kolejne komentarze dodane w statystyce pan BURAKA ;) nic dodać nic ująć , piszcie ,piszcie a pod koniec kwietnia będzie 1000000 komentarzy :) ależ się pan BURAK ucieszy ;)
A pewnie. Popiszemy sobie, bo dlaczego nie. Buracto trzeba tępić jednak.
Skoro nie potraficie się zachować, to wasz problem. Najwidoczniej, buraki, trzeba zniżyć się do waszego poziomu, rzucić kilka razy mięsem, to będzie zrozumiana wypowiedź. :)
Maksimum chamstwa i wulgaryzmów, minimum fragmentów merytorycznych – oto wasza dewiza. :)
proszę wskazać fragment , w ktorym rzucam mięsem lub choćby cień wulgaryzmu ????
Tak na marginesie ;)
Jedno mnie razi @Jestem stąd, mianowicie to, że zwracasz się do dyskutanta per wy.
Czemu ma to służyć?
Ja tu widzę dwóch. Każdemu z osobna mam pisac? :)
Poza tym odnosi się to samo wprost do jeszcze kilku innych osób/nicków, którzy jeśli nawet tu i teraz nie piszą, to czytają zapewne. Stąd liczba mnoga.
Jeśli masz jakieś inne skojarzenia, to już nie mój problem. ;)
:) lepiej być burakiem niż nieudolnym zarządzającym gminną kasą czy przebiegłą śmiesznostką i wyrafinowanym gburem Piszemy i pisać będziemy choć mamy nadzieję, że długo już nie będziemy pisać że w końcu samowola, kolesiostwo i wydawanie pieniędzy na prawo i lewo się skończy i przestaniemy pisać. Nie przeszkadzaj bo szreka oglądam.
nie ta burmistrz będzie inna , i burakowi z Cisia też będzie coś nie pasować , to już taki typ , a jeśli ci przeszkadzam w oglądaniu to po co tu zaglądasz ???? oglądaj bo wątek stracisz :P
A ty, jeśli na temat nie masz nic do powiedzenia, po co piszesz?
Byłeś na jakimś szkoleniu we wskazanych datach? Gdzie? Z kim? Ile trwało?
Chamstwo? … Z gowna tortu nie ulepisz, wiec nazywajmy rzeczy po imieniu.
No to nazywajmy. Po raz kolejny buractwo z kogoś wyszło. ;)
Nazywanie rzeczy po imieniu nie ma nic wspólnego z inwektywami i słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe. A w tym brylujecie. I chyba tylko w tym.