Dziś w Łojkach miała odbyć się wizja lokalna w sprawie składowiska niebezpiecznych odpadów z udziałem przedstawicieli Starostwa Powiatowego w Częstochowie, firmy Ekotop i Burmistrza Blachowni. Miała, ale się nie odbyła. Ani przedstawiciele ze Starostwa, ani z firmy Ekotop nie przyjechali. Licznie zgromadzeni Mieszkańcy Łojek i Konradowa nie kryli niezadowolenia. Nikt ich nie poinformował, że do spotkania nie dojdzie. "Sztuczne" zdziwienie wykazała również Burmistrz Blachowni, która prawdopodobnie już wcześniej wiedziała, że spotkanie nie odbędzie się.
Szymańska wraz z pracownikami Urzędu Miejskiego w Blachowni próbowała dodzwonić się do Starostwa. Podobno jej się nie udało. Dopiero po kilkudziesięciu minutach, gdy tłumaczyła się Mieszkańcom, że Starostwo ją zlekceważyło, jej pracownica dodzwoniła się i poinformowała, że do wizji nie dojdzie. Nikt ze Starostwa nie przyjedzie. Zdziwiona Szymańska szybko uciekła z miejsca spotkania z Mieszkańcami. Gdy wsiadła do swojego auta, podeszła do niej Pani Małgorzata Olszewska, trzymając telefon przy uchu. Poinformowała ją, że właśnie rozmawia ze Starostą i ten chce z nią porozmawiać. Szymańska słysząc to, praktycznie z piskiem opon ruszyła przed siebie i mówiąc wprost, uciekła. Olszewska przekazała telefon jednemu z Mieszkańców. Jak się okazało, Starosta nic o tej wizji nie wiedział, chociaż nie musiał. Stwierdził też, że był cały czas pod telefonem i nikt z gminy w tej sprawie do niego nie dzwonił.
Mieszkańcy byli oburzeni na Starostwo, ale również zbulwersowani na zachowanie Szymańskiej, która praktycznie uciekła z miejsca spotkania bez większych wyjaśnień.
Mieszkańcy chcieli porozmawiać z przedstawicielami Starostwa. Mimo iż jeszcze w poniedziałek sama Szymańska zapraszała Mieszkańców na wizję lokalną, to praktycznie dopiero dziś na spotkaniu dowiedzieli się, że wizja została odwołana.
Kilkadziesiąt minut później do Łojek zawitała TVP3 Katowice, która ponownie zainteresowała się tym tematem. Efekt reportażu będzie można zobaczyć w dzisiejszym wydaniu Aktualności na TVP3 Katowice o godz. 18:30.
TVP3 Katowice poinformowało mnie, że ani Burmistrz Sylwia Szymańska, ani nikt ze Starostwa Powiatowego w Częstochowie nie chcieli się wypowiedzieć na ten temat. Dosłownie zamknęli drzwi przed reporterką TVP3 Katowice.
PAWEŁ GĄSIORSKI
Widzę, że burmistrz pokazała wiochę!
A może nie tylko Starosta nic nie wiedział o jakiejś wizji lokalnej (zresztą dlaczego miałby wiedzieć)? Może jakiś pracownik/pracownica obsługująca EKOTOP w Starostwie coś tam usłyszała, że (teoretycznie) będzie, ale faktycznie miało być tylko „na papierze”?
Od samego początku władze Blachowni mają w ręku argument. Bardzo poważny!
Ustawa stanowi, że składowanie odpadów niebezpiecznych na terenach pokopalnianych, w pobliżu szybów, jest zabronione. I tyle.
Czyżby wizja lokalna miała obejmować wizytę pod ziemią? ;)
Wystarczy zatem się tego trzymać, zażądać pełnego raportu dotyczącego oceny oddziaływania zamierzonego przedsięwzięcia na teren i już.
Ktoś po prostu świadomie nie chce wyciągać tych argumentów. Dlaczego? Oto jest pytanie.
Jak tam ze skargą na propozycję radnych dotyczącą uchwalenia planu zagospodarowania dla tego terenu? W końcu złożono tę skargę? Jeśli tak, to rozpatrzono ją? Z jakim efektem?
Coś ma moc? Nie ma?
Pani burmistrz nie chciała rozmawiać ze starostą dziwne? skoro mieli się spotkać o co tu chodzi …. widać standardy na jakich pracuje Pani burmistrz! żenada obłuda i draństwo!
Ludzie , ile ta kobieta zrobi jeszcze wstydu – BLACHOWNI !!!!!!!!!!!!
ja już mam dość .
Materiał z Aktualności – http://katowice.tvp.pl/25805981/lojki-problem-odpadow-ciagle-aktualny
pzdr
PG
no liczna ta grupa ludzi ;) 13 szt policzone :) i pan O. :))))))) zainteresowanie piorunujące :)
Policz lepiej, nie jak KOD.
pzdr
PG
Ważne że Osiński jest tam gdzie problem mają mieszkańcy. I gdyby mój drogi “:)” nawet były dwie osoby którym trzeba pomóc to fajnie że Pan Radny poświęca swój czas I jest tam gdzie trzeba!!! Jedni wolą się lansować na “koncertach na których jest 10 tys. widzów” inni wolą pomagać mieszkańcom – wyborcom.
Ja tam widzę jeszcze innych radnych, ale najwyraźniej pan jest zapatrzony w jednego i cała reszta się nie liczy.
To my jesteśmy pracodawcami szymańskiej, radnych, śmiesznostki. I mam wrażenie że Osiński jako jeden z niewielu to rozumie!!!!
Szkoda, że z takim zaangażowaniem nie udziela się w Ostrowach.
Dokładnie, niektórzy widzą to co chcą zobaczyć i żadne argumenty do nich nie docierają.
Dlaczego starosta nic nie wiedział ?
Czyżby Szymańska nie uzgodniła nic w starostwie ?
Dlaczego uciekła nie rozmawiając z mieszkańcami i z telewizją ?
Zachowanie i skuteczniść burmistrza poniżej wszelkiej krytyki.
Widziałem materiał w tv. Burmistrz nie wie co z tym zrobić, to jest największy problem. Skoro boi się mieszkańców i unika telewizji to musi być coś na rzeczy. Kolejny raz pokazuje, że jest nieodpowiednią osobą na tym stanowisku.
P.Szymańska idzie w ślady poprzedniczki p. Ujmy tamta też uciekała przed mediami a jaki był finał pamiętamy !
A miały być takie nowe standardy, tyle było obietnic a jest o wiele gorzej niż było.
Za poprzedniczki to powstawały nowe drogi, chodniki a teraz nic tylko wysoka pensja
Dobrze że Pani Olszewska dodzwoniła się do starostwa szkoda tylko że Pani burmistrz nie powiadomiła starostwa że ma przyjechać na wizję lokalną – kolejne kłamstwa kolejna szopka! Nawet jak było 13 osób to mieszkańcy którzy nie wsiedli w samochody i nie uciekli tylko zostali i kolejny raz potwierdzili że nie chcą wysypiska śmieci pod oknami swoich domów. Pani burmistrz p. starostwo p. inwestor ludzie nie chcą trucizny chcą po prostu spokojnie żyć!!!
Profitów nie będzie mam nadzieję że rozsądek zwycięży.
Panie Krzysztofie M, “Starostwo” w ogólnym słowa znaczeniu, to nie sam starosta, ale składa się z poszczególnych komórek, działów (zwał jak chciał). Pracownicy właśnie jednego z nich mieli spotkać się na wizji lokalnej z inwestorem i Burmistrzem. Starosta nie musiał o tym wiedzieć. Ponieważ ludzie mieli ogromne pretensje, o to, że nie są informowani o różnych spotkaniach, w których chętnie wzięliby udział, to w poniedziałek zostali poinformowani o wizji lokalnej. Niestety niepotrzebnie. Wiadomo jakie jest nastawienia ludzi w sprawie składowiska odpadów. Za wszystko odpowiedzialna jest Burmistrz(takie panuje przekonanie). Można było spodziewać się afery. Dowiedział się o tym inwestor i odwołał wizję w Starostwie, a potem Starostwo poinformowało o tym Urząd W Blachowni mailowo. Niestety za późno, Bo Burmistrz na spotkanie już wyjechała. Mogło być już po sprawie, na korzyść mieszkańców prawdopodobnie, ale znowu trzeba czekać. Olszewska też trochę namieszała, niepotrzebnie. Argument, o którym wcześniej pisał Jestem stąd nie miał okazji być użyty. Szkoda
„ Dowiedział się o tym inwestor i odwołał wizję w Starostwie, a potem Starostwo poinformowało o tym Urząd W Blachowni mailowo.”
Czyja to jest wersja Piracie? Oficjalna? No to bardzo mi to pasuje!
Od kiedy to inwestor decyduje o postępowaniu Starostwa? Starostwo chodzi mu na smyczy?
Potwierdzasz zatem, że znajomości EKOTOPu w Starostwie mają mieć wpływ na ostateczną decyzję??
Czy to w jakikolwiek sposób zmienia zachowanie pani Szymańskiej i odrzucenie rozmowy ze Starostą?
P. Olszewska namieszała? Niepotrzebnie w tej sprawie? Interesujące.
Zgadzam się, że zamieszała. Otóż skończyła się pewnie kolejna przyjaźń. ;) Ale może to dobrze dla Blachowni. ;)
Może się trochę uniosłem ale jeżeli uważasz że się mylę proszę zadzwonić np. do Warszawy, Krakowa, Poznania , Katowic większych miast do urzędów miejskich, marszałkowskich i starostw, do firm prowadzących szkolenia i doradztwo w zakresie gospodarki odpadami i sporządzających wnioski dla przedsiębiorców i zapytać jaka jest różnica między składowiskiem a zbieraniem odpadów. Czym jest składowisko a czym działalność w zakresie zbierania odpadów. Kiedy organ ma prawo i obowiązek wymagać decyzji środowiskowej przy samym zbieraniu odpadów. Czy organ wydający decyzję ma prawo żądać takiej decyzji przy zbieraniu innych odpadów niż złom.
Jeszcze jedno, przepraszam post miał być odpowiedzią na argumenty Pana Roberta i do niego skierowany. Omyłkowo odpowiedziałem na ostatni post Pana “Jestem stąd” z którym akurat całkowicie się zgadzam :)
aha i jeszcze zapomniałem dodać, te przepisy to moja wina … Ja odpowiadam za to że sa tak bzdurne , dlatego że o nich informuję tzn, że ja je wymyśliłem … Kwestię durnych przepisów o decyzjach środowiskowych po co sprawdzać empirycznie i zapytać np. ministerstwa środowiska jak się jest przekonanym że ma się rację – jeszcze okaże się że się nie ma i co wtedy . Koniec mojego udzielania się w temacie…
Czyli to nie Szymańska jest decyzyjna w tej sprawie a ludzie na nie psy wieszają.
Ależ jest! Jak najbardziej decyzyjna. Bez akceptacji władz gminnych Starostwo niewiele może.
Oczywiście o ile wszystko odbywa się w ramach prawa.
A możliwości prawnych jest dość sporo, aby „umilić” inwestorowi życie. :)
Wystarczy tylko – od początku procedury – zająć odpowiednią postawę.
Ta została przez Szymańską wyrażona wielokrotnie. Jest za inwestycją. Albo inaczej – nie jest przeciw, a najlepiej jej do tego nie mieszać.
jednorazowa opowiastka do kamer, że nie dopuści, tego nie zmieni. Całokształt świadczy o czym innym.
Pani burmistrz twierdzi „Starostwo zwróciło się do mnie z wnioskiem o opinię, ja swoją opinię wystosowałam- poinformowałam że mieszkańcy są temu przeciwni i z tego powodu właśnie odbędzie się wizja lokalna” Z tego co się orientuję (ponieważ zajmuję się sporządzaniem wniosków w zakresie gospodarki odpadami i doradztwem w tym zakresie )organ wydający decyzję zwraca się do wójta, burmistrza, prezydenta miasta jedynie o informację czy przedsięwzięcie jest zgodnie z prawem miejscowym tj. planem zagospodarowania przestrzennego a oględziny miejsca zbierania odpadów (a nie żadna wizja lokalna) nie mają nic wspólnego z protestami mieszkańców tylko zbadaniem czy teren spełnia odpowiednie wymogi. Dlaczego Pani burmistrz wprowadza mieszkańców w błąd , że wizja lokalna związana jest z protestami mieszkańców i treścią jej pisma ? Żaden urząd starostwa nie umawiał, nie miał prawa i obowiązku umawiać się z mediami, Panią Burmistrz i mieszkańcami – urzędy nie działają w ten sposób. To Pani burmistrz umówiła się z prasą telewizją i mieszkańcami , a nie starostwo- które może uwzględnić wniosek inwestora z powodu nieobecności o przełożenie terminu OGLĘDZIN – podkreślam OGLĘDZIN a nie kontroli, ponieważ jest to wewnętrzny etap postępowania PRZED WYDANIEM DECYZJI NIE MOŻNA PRZEPROWADZAĆ ŻADNEJ KONTOLI I WYMUSIĆ NA WNIOSKODAWCY JEJ PRZEPROWADZENIE . Jak można przeprowadzić oględziny na terenie zamkniętym bez obecności i udostępnienia terenu przez właściciela??? Ponadto żaden urząd wydający decyzję nie ma obowiązku ani wręcz prawa powiadamiać prasy telewizji i mieszkańców i osoby postronne nie będące stroną postępowania . To Pani Burmistrz umówiła się z prasą telewizją i mieszkańcami chcąc narobić dużo szumu i dobre wrażenie. Fajna zagrywka wyborcza zwołać telewizję , mieszkańców , prasę odwrócić kota ogonem namieszać w głowach nieświadomym zagmatwanych przepisów mieszkańcom aby się wybielić że zrobiła wszystko aby im pomoc . Bardzo ciekawe jest również stwierdzenie iż taką treść miało pismo skierowane do organu przez Panią burmistrz – iż mieszkańcy są przeciwni. Takie pismo jest w posiadaniu Urzędu Miasta i Gminy Blachownia jeżeli zostało ono sporządzone i wysłane , można się zwrócić do Pani Burmistrz z wnioskiem o udostępnienie jego treści i porównać to co Pani burmistrz naprawdę napisała i to co mówi mieszkańcom. Ciekawe czy Pani burmistrz mówi prawdę ???? Bo wydaje mi się że nie ale polecam dociekliwym sprawdzenie tego ;)
Ponadto naprawdę polecam dogłębne zaznajomienie się z tematem i przepisami przed wyrażaniem swoich opinii !! Jaka decyzja środowiskowa powinna być przez starostwo wymagana ??? Jakie naruszenie prawa przez starostwo ??? Jakie olanie mieszkańców ?? Decyzja środowiskowa jest wymagana jedynie dla zbierania odpadów będących złomem. Skoro firma Ekotop podobno wycofała się ze zbierania złomu starostwo ma związane ręce i nie może wymagać od przedsiębiorcy czegoś czego nie ma w przepisach prawa .Urzędy są związane przepisami prawa a nie czyimś widzimisię i polityką. Pani burmistrz miała jedyną możliwość zablokowania inwestycji uchwalając plan miejscowy zakazujący zbierania odpadów niebezpiecznych w tym miejscu i od zeszłego roku wiedząc o inwestycji tego nie zrobiła!
Jakie składowisko odpadów? Czym innym jest składowisko a czym innym punkt czasowego zbierania odpadów.
Kolejna sprawa to to iż na pewno urząd starostwa nie umawiał się z ludźmi, prasą gminą ani innymi podmiotami poza stroną postępowania – przedsiębiorcą na oględziny na czwartek. Przepisy nie przewidują czegoś takiego, stroną jest jedynie wnioskodawca i osoby mające tytuł prawny do terenu ,a skoro pani burmistrz nielegalnie powiadomiła inne podmioty nie będące stroną o czynności w toku postępowania, umówiła się z prasą i mieszkańcami aby pokazać jak bardzo jest przychylna mieszkańcom i się wybielić niech sama z tego się tłumaczy. Urząd nie ma obowiązku ani prawa informować prasy mieszkańców i telewizji o oględzinach przed wydaniem decyzji ani o przełożeniu terminu oględzin. Jest to wewnętrzna sprawa urzędu i wnioskodawcy oraz stron w toku postępowania. Urząd miejski w Blachowni i mieszkańcy nie są stroną nie ze złej woli urzędników ale z tego powodu że ktoś tak skonstruował przepisy, które wprost wykluczają mieszkańców nieruchomości sąsiednich z prawa bycia stroną .Inną sprawą że bzdurną rzeczą w przepisach jest to że nie można wymagać decyzji środowiskowej na zbieranie odpadów niebezpiecznych natomiast wymaga się jej dla zbierania złomu. Tutaj pretensje jedynie do ustawodawcy. Może zachęcam do wniesienia jakiegoś projektu obywatelskiego o zmianę przepisów w tym zakresie jeżeli ktoś chce coś zmienić.
Poza tym jedna ciekawa rzecz, apropo różnych rozbieżnych wersji wydarzeń :) Polecam wyciągnięcie wniosków samemu:
1. Podobno to nie Pani Burmistrz powiadomiła mieszkańców – kiedy w internecie jest nagranie jak potwierdziła termin oględzin kilkukrotnie i zwołuje mieszkańców że mogą wziąć udział
2. Podobno starostwo umówiło się z nią , mediami i mieszkańcami, i olało mieszkańców bardzo ciekawe w kontekście postu powyżej :)
3. Jedna osoba twierdzi publicznie że nie była poinformowana o odwołaniu terminu oględzin i nie czytała e-maila nic o nim nie wie – a za chwilę w rozmowie z mieszkańcami po kilku zdaniach które mówiła wcześniej pogubiła się troszkę i zna godzinę jego wysłania – Chciałbym posiadać taką umiejętność mógłbym wygrywać w totka i zakładach sportowych :)
4. Poinformowano starostwo o opinii że mieszkańcy są przeciwni i z tego powodu odbędzie się wizja lokalna starostwa – to polecam już sprawdzenie prawdomówności Pani Burmistrz (post powyżej) aby udostępniła treść pisma , które naprawdę wysłała i to co twierdzi publicznie że napisała .Ciekawe czy taka jest prawda :)
„Ponadto naprawdę polecam dogłębne zaznajomienie się z tematem i przepisami przed wyrażaniem swoich opinii !! Jaka decyzja środowiskowa powinna być przez starostwo wymagana ??? ….. Decyzja środowiskowa jest wymagana jedynie dla zbierania odpadów będących złomem.”
Udowodnisz to?
Bo na przykład to i sporo innych twierdzi co innego – http://archiwum.ekoportal.gov.pl/dla_przedsiebiorcow_i_inwestorow/PoradnikDlaPrzedsiebiorcow/inny/SM_0.html
Ponadto proszę się odnieść do Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 30 kwietnia 2013 r. w związku z art. 124 ust. 6 ustawy z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach, w tym odległości zabudowań mieszkalnych.
Dodatkowo – kto z nas wie, jakie konkretnie odpady niebezpieczne ma zamiar magazynować EKOTOP. Dla ludu pozostaje to tajemnicą. I proszę nie zrzucać wszystkiego na ustawodawcę. W odpowiednich rozporządzeniach ministerialnych jest naprawdę sporo. ;)
Teoretycznie uczciwy przedsiębiorca nie powinien mieć nic do ukrycia. ;)
Tak udowodnię . O czym piszemy o składowisku czy o punkcie zbierania odpadów?? Bo składowisko to co innego a działalność w zakresie zbierania odpadów to co innego. Może zaczniemy od tego punktu wyjścia czy mamy do czynienia ze składowiskiem aby powoływać się na w/w rozporządzenie o którym Pan mówił . Mówiąc językiem uproszczonym składowisko to ostatni etap w gospodarce odpadami gdzie trafiają odpady z którymi nie da się już nic zrobić i leżą tam na wieki wieków amen , natomiast podmiot prowadzący działalność w zakresie zbierania odpadów przekazuje je do dalszego odzysku, przetwarzania lub utylizacji i czasowo magazynuje je w takiej formie w jakiej do niego trafiły przed przekazaniem innym podmiotom prowadzącym np. przetwarzanie tych odpadów. Z odpadów można robić np. granulat plastiku, paliwa alternatywne, sprzedawać złom do hut, produkować surowce lub wykorzystywać je na wiele różnych sposobów.
Decyzja środowiskowa jest wymagana jedynie dla przedsięwzięć potencjalnie znacząco i zawsze znacząco oddziaływujących na środowisko określonych w rozporządzeniu Ministra Środowiska o przedsięwzięciach zawsze znacząco i potencjalnie znacząco oddziaływujących na środowisko. Jest tam masa różnego rodzaju przedsięwzięć w zakresie przetwarzania odpadów natomiast w zakresie zbierania odpadów jedynie punkty zbierania złomu zaliczają się do takich przedsięwzięć. Jeżeli Ekotop nie zbiera złomu, a tego nie wiemy to taka decyzja nie może być wymagana. Dyskusja chyba nie ma sensu bo Pan cos tam usłyszał coś tam przeczytał teoretycznie w inernecie lepiej wie i jest święcie przekonany o swoich racjach więc proszę o zasięgnięcie opinii prawników, urzędów starostw, marszałków województw, firm prowadzących doradztwo i szkolenia w zakresie gospodarki odpadami i innych praktyków czy na zbieranie- podkreślam zbieranie odpadów a nie składowisko wymaga się decyzji środowiskowych i kiedy przy jakich rodzajach odpadów .
Odnosząc się do podanego powyżej przez Pana rozporządzenia pragnę wskazać iż dotyczy ono SKŁADOWISK odpadów.
Widać z tego jasno że przepisy są stworzone po to by dać furtkę inwestorom pragnącym prowadzić działalność tego typu, nie licząc się z nikim i z niczym. Do mnie przemawia natomiast fakt że pod tymi gruntami ciągną się korytarze byłej kopalni rudy żelaza i wydanie komuś pozwolenia na gromadzenie odpadów niebezpiecznych w takim miejscu powinno być prawnie zabronione. Tymi, prawdopodobnie, zalanymi chodnikami można bardzo skutecznie skazić duży obszar a ni tylko najbliższe sąsiedztwo. Niedaleko znajduje się ujęcie wody. Kto zagwarantuje że nie dojdzie do skażenia wody pitnej ?
Osoba która UKRYWA się pod pseudonimem “Filip z Konopii” niewątpliwie ma duża wiedzę na temat zasad prowadzenia postepowań w zakresie ocen oddziaływania planowanych przedsięwzięć na środowisko oraz zasad prawidłowego gospodarowania odpadami, – szkoda tylko że “wybiórczą i stronniczą” !!!
Na pewno “ma dużo wspólnego z tą sprawą”!!! ,- skoro tak zaciekle broni firmy Ekotop oraz Starostwa, które wydaje decyzje na zbieranie odpadów (i tu ich czasowe magazynowanie przed przekazanie do przetworzenia) dla której przecież nie wydano jeszcze decyzji środowiskowej (szczególnie gdy chodzi o opady niebezpieczne !->powinna być przeprowadzona pełna ocena oddziaływania,- z raportem !)
Podstawa prawna:
Ustawa: Udostępnianie informacji o środowisku i jego ochronie, udział społeczeństwa w ochronie środowiska oraz oceny oddziaływania na środowisko (z.U.2013.1235 z dnia 2013.10.24 ze zmianami)
Rozdział 3
Decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach
Art. 72. [Przypadki, w których wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach jest obowiązkowe]
21) zezwolenia na przetwarzanie odpadów i zezwolenia na zbieranie i przetwarzanie odpadów wydawanego na podstawie ustawy z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach
Firma Ekotop ma już niestety podobną decyzję na zbieranie odpadów na działce w Oświęcimiu , znak: WOŚ 6223.88.2014 z dnia 21.10.2014.
Można ją pobrać ze strony (http://ekotop.pl/dokumenty/)
Zawiera zezwolenie na zbieranie dla wszystkich możliwych kodów odpadów (przekopiowano tu katalog odpadów do decyzji) i to bez podania deklarowanych max ilości.
Warto się na tym zastanowić.
Odpady mają być magazynowane na powierzchni 98,75 m2, w budynku magazynowym i na wydzielonym terenie obok przy budynku o powierzchni 50m2 i to właściwie tyle jeśli chodzi o warunki techniczne w tym temacie !
Czy te warunki są wystarczające aby prawidłowo postępować z odpadami, zwłaszcza niebezpiecznymi ? W uzasadnieniu decyzji jest owszem info jakie są ogólne zasady magazynowania odpadów i że firma posiada możliwości tech. i organizacyjne – ale jakie ! ), na tak małym terenie !, (gdzie jest odpowiedni sprzęt, gdzie wyposażenie).
Dla większości opadów potrzeba miejsca (wielkogabarytowe, wydobywcze, z przemysłu ciężkiego, itd. ) dla niektórych są specjalne wymagania- jak się z nimi obchodzić, (np. azbest, kwasy, itd…)
Filipku szanowny, oczywiście masz racje, teren na którym można przez 3 lata przetrzymywać odpady niebezpieczne składowiskiem nie jest. ;-)
Pomijam fakt, że i tak nikt nigdy nie dojdzie co ile czasu leży.
Niedaleko Częstochowy mają z tą firma doświadczenie. :-)
W uzupełnieniu dyskusji na temat konieczności posiadania decyzji środowiskowej.
Gdyby decyzja środowiskowa nie była tu firmie Ekotop potrzebna to by ta nią sama nie występowała !!!
Wniosek firmy o wydanie decyzji środowiskowej wpłynął do urzędu w Blachowni i wszczęto w tej sprawie postępowanie !
Zgodnie z procedura urząd Blachowni o tym poinformował i wysłał prośbę opinie w sprawie konieczności przeprowadzenia oceny oddziaływania i ewentualnego zakresu raportu do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach oraz Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Częstochowie.
I nawet Regionalna Dyrekcja zdążyła się wypowiedzieć w tej sprawie, wzywając pismem z 10 02.2016 inwestora do uzupełnienia swojego wniosku.
Tylko, że wtedy firma Ekotop pismem z dnia 18.02.2016 wystąpiła o wycofanie swojego wniosku i postępowanie w urzędzie w Blachowni zostało umorzone decyzją Burmistrza z dniu 09.03.2016, znak: GKN.6220.2.2016.
Widocznie inwestor uznał, że zrobił się problem (do tego jeszcze mieszkańcy protestują !!!), trzeba więc znaleźć inną “ścieżkę” do osiągnięcia swojego celu.
Abstrahując już od argumentów prawnych a biorąc pod uwagę czysto logiczne. Mam uwierzyć w to że Pan wie o tym, że wymagana jest decyzja środowiskowa natomiast urzędy wydające kilkadziesiąt takich decyzji w ciągu roku gdzie często dochodzi do kontroli wydanych decyzji przez organy wyższego stopnia np. w wyniku odwołań od wydawanych decyzji tego nie wiedzą ? To tak jakby chirurg po wielu latach pracy nie wiedział gdzie znajduje się wątroba a gdzie żołądek. Badanie czy wymagana jest decyzja środowiskowa jest podstawową sprawą . Rozumiem że urząd wydaje taką decyzję pierwszy raz.
Albo inaczej – że ktoś zrobił to celowo. przy takim nagłośnieniu medialnym, protestach społecznych i głośnej sprawie od samego początku- ktoś odważył się nie zażądać decyzji środowiskowej jeżeli ona powinna być wymagana? Jaki to miało by sens ? Udzielona decyzja bez wymaganej decyzji środowiskowej była by natychmiast wyeliminowana z obrotu prawnego w toku złożenia skargi o stwierdzenie nieważności takiej decyzji. Uwierzył by Pan w np. w to że policjanci pilnujący przestępcę przed głośnym i medialnym procesem przed salą rozpraw zostawili go samego i poszli sobie np. do sklepu ?
Mimo wszystko wierzę w inteligencję ludzi i instynkt samozachowawczy chroniący przed rożnymi głupimi działaniami przez które mogą mieć kłopoty.
Nie mniej jednak zgadzam się z Panem „Jestem stąd ” w ostatnim poście . Przepisy sobie a często dochodzi do naruszeń . Z całego serca życzę mieszkańcom aby takich sytuacji nie było , aby mogli oddychać czystym powietrzem, żyć będąc spokojnymi o swoje zdrowie. Inwestycję mogła zablokować tylko jedna osoba chociażby doprowadzając do uchwalenia projektu studium gdzie byłby zakaz magazynowania odpadów. To by wystarczyło. Przez tyle miesięcy nic się nie stało w tej kwestii natomiast wolała wprowadzić ludzi w błąd iż ktoś się z nimi umawiał , zwołać ich niepotrzebnie i odstawić teatrzyk z mediami w tle .W taki sposób pomóc ludziom nie można. Można było instrumentami prawnymi ale trochę na to za późno.
Ustawę o odpadach z 2012 r. trzeba zmienić. Jest tam wiele złych rozwiązań . Powinny być wymagane decyzje środowiskowe na zbieranie odpadów niebezpiecznych lub w ogóle na zbieranie odpadów – tu już by dobrze było zmienić rozporządzenie o przedsięwzięciach zawsze znacząco i potencjalnie znacząco oddziałujących na środowisko . Właściciele nieruchomości sąsiednich powinni mieć prawa strony tak jak mają np. w decyzjach o warunkach zabudowy- tymczasem w/w ustawa wprost ich wyklucza. Dobrze by było przywrócić opiniowanie przedsięwzięcia przez Wójta, Burmistrza lub Prezydenta miasta w formie postanowienia. Może ktoś kiedyś wniesie projekt obywatelski i coś się zmieni na lepsze.
Życzę wszystkiego dobrego i już więcej nie wypowiadam się na ten temat.
Tylko szkoda, że zapomniał Pan wspomnieć o art 71 ust. 2 tejże ustawy. Pomięcie świadome i celowe w celu zamieszania , czy nie doczytanie całej ustawy ? To ja mam wiedzę wybiórczą i stronniczą ? Kwestą istotną jest ustalenie czy na chwile obecną firma planuje zbierać złom- jeżeli tak urząd powinien domagać się decyzji środowiskowej, jeżeli nie i zbiera nawet wszystkie rodzaje odpadów w tym niebezpieczne oprócz złomu – urząd nie ma prawa żądać takiej decyzji. Bardzo dobrze, że jest Pan dociekliwy ale może warto zapoznawać się z przepisami dokładnie nie w oderwaniu od poprzednich. Innaczej dyskusja nie ma sensu bo idąc do lekarza będzie Pan kwestionował diagnozę konsylium bo przeczytał parę artykułów w internecie kilka dni wcześniej i wie lepiej. Idąc do prawnika, tez będzie Pan z nim się spierał, że nie ma racji w kwestiach prawnych , bo jeden artykuł wyrwany z kontekstu poprzednich i całego aktu prawnego inerpretuje Pan innaczej . Mylą się wszyscy prawnicy siedzący od dawna w tematyce odpadów, eksperci, doradcy, wszystkie urzędy starostw, urzędy marszałkowskie, urzędy miast , samorządowe kolegia odwoławcze, sady administracyjne łacznie z Naczelnym Sadem Administracyjnym w sprawie decyzji środowiskowych. Wszyscy wydają błędne decyzje, gdyż poza złomem nie żądają decyzji środowiskowych do zbierania odpadów . Tylko Pan posiadł tą wiedzę, więc dlaczego zamiast jałowych dyskusji i przytaczania artykułu 72 wyrwanego z kontekstu w oderwaniu od poprzedzającego, nie zadzwoni Pan do kilkunastu urzędów dla pewności i nie zapyta o te decyzje środowiskowe ? Czemu nie zapozna się Pan z orzecznictwem do tego artukułu ? Może wyproawdzi Pan z błędu kilkanaście urzędów i instytucji i sądów jeżeli nie będzie się Pan z nimi zgadzał . Firmy i urzędu nie bronię – bronię prawdy obiektywnej i patrzę na sprawę obiektywnie a nie cierpię naginania faktów rzucanie oskarżeniami bez znajomości przepisów i faktów . Smutne jest to że nie ma instrumentów prawnych chroniących mieszkańców w podobnych sytuacjach. Sprawą interesuję się jako mieszkaniec i jako osoba z branży. Kto powiedział że jestem za inwestycją? Jestem tylko za nie opowiadaniem bajek o żelaznym wilku spisku, masonerii i tajnych układach . Jeżeli chce mnie Pan wyprowadzić z błędu o decyzjach środowiskowych może zamiast dyskutować tutaj nadaremno (bo tak możemy w nieskończoność) warto zwrócić się z tym pytaniem do różnych instytucji ? Czy dla zbierania odpadów żądamy decyzji środowiskowej czy tylko dla odpadów będących złomem. Tak dla pewności że ma Pan rację ? Tylko ciekawe czy jeżeli sie tak złoży przypadkiem, że będą twierdzić innaczej nadal będzie Pan trwał uparcie przy swoim..
Abstrahując już od argumentów prawnych a biorąc pod uwagę czysto logiczne. Mam uwierzyć w to że Pan wie o tym, że wymagana jest decyzja środowiskowa natomiast urzędy wydające kilkadziesiąt takich decyzji w ciągu roku gdzie często dochodzi do kontroli wydanych decyzji przez organy wyższego stopnia np. w wyniku odwołań od wydawanych decyzji tego nie wiedzą ? To tak jakby chirurg po wielu latach pracy nie wiedział gdzie znajduje się wątroba a gdzie żołądek. Badanie czy wymagana jest decyzja środowiskowa jest podstawową sprawą . Rozumiem że urząd wydaje taką decyzję pierwszy raz.
Albo inaczej – że ktoś zrobił to celowo. przy takim nagłośnieniu medialnym, protestach społecznych i głośnej sprawie od samego początku- ktoś odważył się nie zażądać decyzji środowiskowej jeżeli ona powinna być wymagana? Jaki to miało by sens ? Udzielona decyzja bez wymaganej decyzji środowiskowej była by natychmiast wyeliminowana z obrotu prawnego w toku złożenia skargi o stwierdzenie nieważności takiej decyzji. Uwierzył by Pan w np. w to że policjanci pilnujący przestępcę przed głośnym i medialnym procesem przed salą rozpraw zostawili go samego i poszli sobie np. do sklepu ?
Mimo wszystko wierzę w inteligencję ludzi i instynkt samozachowawczy chroniący przed rożnymi głupimi działaniami przez które mogą mieć kłopoty.
Nie mniej jednak zgadzam się z Panem “Jestem stąd ” w ostatnim poście . Przepisy sobie a często dochodzi do naruszeń . Z całego serca życzę mieszkańcom aby takich sytuacji nie było , aby mogli oddychać czystym powietrzem, żyć będąc spokojnymi o swoje zdrowie. Inwestycję mogła zablokować tylko jedna osoba chociażby doprowadzając do uchwalenia projektu studium gdzie byłby zakaz magazynowania odpadów. To by wystarczyło. Przez tyle miesięcy nic się nie stało w tej kwestii natomiast wolała wprowadzić ludzi w błąd iż ktoś się z nimi umawiał , zwołać ich niepotrzebnie i odstawić teatrzyk z mediami w tle .W taki sposób pomóc ludziom nie można. Można było instrumentami prawnymi ale trochę na to za późno.
Ustawę o odpadach z 2012 r. trzeba zmienić. Jest tam wiele złych rozwiązań . Powinny być wymagane decyzje środowiskowe na zbieranie odpadów niebezpiecznych lub w ogóle na zbieranie odpadów – tu już by dobrze było zmienić rozporządzenie o przedsięwzięciach zawsze znacząco i potencjalnie znacząco oddziałujących na środowisko . Właściciele nieruchomości sąsiednich powinni mieć prawa strony tak jak mają np. w decyzjach o warunkach zabudowy- tymczasem w/w ustawa wprost ich wyklucza. Dobrze by było przywrócić opiniowanie przedsięwzięcia przez Wójta, Burmistrza lub Prezydenta miasta w formie postanowienia. Może ktoś kiedyś wniesie projekt obywatelski i coś się zmieni na lepsze.
Życzę wszystkiego dobrego i już więcej nie wypowiadam się na ten temat.
Och ach … wszyscy są głupi, a złom jest bardziej niebezpieczny niż odpady z definicji uznawane za niebezpieczne! :-)
Każdy urząd firmie składającej odpady niebezpieczne noże, jeśli tylko bedzie chciał, tak umilić życie zgodnie z prawem, że firma szybciutko odstąpi od planów i poszuka naiwnego na innym terenie.
Potwierdzasz mnie tylko w tym, co napisał Robert – jesteś specem w wyszukiwaniu jeleni i luk w prawie, wprost powiązanymi z firmami zajmującymi się tym biznesem.
I zeby nie bylo – i firmy, i składowiska, magazyny i spalarnie są potrzebne. Jest jeszcze trochę miejsca dla nich w Polsce. Ale nie jest to bezpośrednie sąsiedztwo domów mieszkalnych i nie są to tereny pogòrnicze. ;-)
Tak owszem, nie ukrywam tego od samego początku ale nie z tą firmą. Napisałem wcześniej dla Pana pozytywny komentarz i jak można było powstrzymać tą inwestycję , który oczekuje jeszcze na publikację ale chyba nie ma sensu dyskusja z osobami odpornymi na argumenty. W Polsce każdy jest lekarzem, prawnikiem, i ekspertem tylko nikt nie sprawdzi czy na prawdę ma rację . Żegnam
Tak owszem, nie ukrywam tego od samego początku ale nie z tą firmą. Napisałem wcześniej dla Pana pozytywny komentarz i jak można było powstrzymać tą inwestycję , który oczekuje jeszcze na publikację ale chyba nie ma sensu dyskusja z osobami odpornymi na argumenty. W Polsce każdy jest lekarzem, prawnikiem, i ekspertem tylko nikt nie sprawdzi czy na prawdę ma rację . Żegnam
aha i jeszcze zapomniałem dodać, te przepisy to moja wina … Ja odpowiadam za to że sa tak bzdurne , dlatego że o nich informuję tzn, że ja je wymyśliłem … Kwestię durnych przepisów o decyzjach środowiskowych po co sprawdzać empirycznie i zapytać np. ministerstwa środowiska jak się jest przekonanym że ma się rację – jeszcze okaże się że się nie ma i co wtedy . Koniec mojego udzielania się w temacie…
Skoro do tej pory pomimo prośby wysłanej e-mailem nie usunięto moich postów dodam jeszcze coś od siebie.
Na tej sprawie głośnej i medialnej można by było zrobić coś dobrego na przyszłość dla ludzi . Można było uświadomić ludziom jakie luki są w ustawie o odpadach, które powodują iż mieszkańcy – sąsiedzi nie są chronieni i są bezsilni. Że ustawa wyklucza ich z roli strony. Że na durny nieszkodliwy złom wymaga się decyzji środowiskowych a na odpady niebezpieczne nie. Że nie ma już opiniowania przedsięwzięcia przez Urzędy Gmin a jedynie informacja o zgodności z prawem miejscowym . Że nie ma do tej pory rozporządzenia określającego bezpieczny sposób magazynowania odpadów poza niektórymi. Że ustawa zawiera wiele pojęć nieostrych, kryteriów ocennych i nieprecyzyjnych klauzul generalnych. Że z takich luk korzystają “spece od szukania jeleni i luk w prawie”.
Można było próbować wnieść projekt obywatelski o zmianę tych przepisów na przyszłość. Podpisy by się zebrały bo ludzie na co dzień mają gdzieś tematykę jakiejś niszowej ustawy. Natomiast jak już coś się dzieje i zostaje nagłośnione wtedy okazuje się że te przepisy jednak rodzą bezpośrednie skutki.
Można było…
Ale do kilku osób nie docierają argumenty, uważają że mają rację bredzę głupoty , przepisy są ok i chronią ludzi i żyją nadal w Matrixie.
Może czas wziąć czerwoną pigułkę i jednak wykonać te parę telefonów lub e-maili aby się dowiedzieć jak naprawdę jest ?
Zwracam się z prośbą do moderatora o usunięcie moich wszystkich wpisów, bo chyba nie ma sensu dyskusja i informowanie zainteresowanych o przepisach prawa. Niektórzy i tak wiedzą lepiej. Sądziłem że uświadomienie ludzi pomoże coś zmienić, na korzyść ludzi lub pomoże wnieść jakiś projekt obywatelski aby coś zmienić w ustawie.
Zwracam się z prośbą do moderatora o usunięcie moich wszystkich wpisów, bo chyba nie ma sensu dyskusja i informowanie zainteresowanych o przepisach prawa. Niektórzy i tak wiedzą lepiej. Sądziłem że uświadomienie ludzi pomoże coś zmienić, na korzyść ludzi lub pomoże wnieść jakiś projekt obywatelski aby coś zmienić w ustawie………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………….