Dziś przed Sądem Pracy w Częstochowie odbyła się rozprawa sądowa pomiędzy Sylwią Szymańską - Burmistrzem Blachowni a Anettą Ujmą.
Sprawa dotyczy faktu bezpłatnego urlopu Anetty Ujmy, jaki wzięła obejmując funkcję Burmistrza Blachowni. Przed objęciem tej funkcji, Ujma była sekretarzem gminy.
Po przegranych wyborach, z dniem 1 grudnia 2014 roku, Anetta Ujma zgłosiła chęć do pracy jako sekretarz gminy Blachowania. Sylwia Szymańska w stosunku do Ujmy miała inne plany, dlatego 8 grudnia 2014 roku wręczyła Ujmie nominację na inspektora ds. pozyskiwania funduszy z UE, ze znacznie obniżoną pensją, z dniem 2 grudnia 2014 roku. Ujma nie przyjęła tej propozycji, w związku z czym, Szymańska wypowiedziała jej umowę o pracę. A ta skończyła się z dniem 31 marca 2015 roku. Sprawa trafiła do Sądu Pracy.
Sąd Pracy w Częstochowie uznał, że Anetta Ujma została niesłusznie zmuszona do zmiany stanowiska pracy, na takie, które było tzw. "sztucznym tworem". Jako że Ujma ma spory konflikt z Sylwią Szymańską, jak i kilka spraw sądowych, zamiast wrócić do pracy, wolała odszkodowanie, co w tym wypadku jest zrozumiałe. Ujma sprawę wygrała. Wyrok jest nieprawomocny.
PAWEŁ GĄSIORSKI
Brawo Sąd!!!!! Gratulacje dla Pani Anetty Ujma
Ta pseudo prawnik w gminie to trochę niedouczona.Wszystkich wpuszcza w maliny. Chodzą do niej urzędnicy ,burmistrzowie…Zawsze przegrywająsprawy w sądach.
Bardzo źle ze wygrała, w sądzie nie bardzo wiadomo dlaczego wciąż nie, odpuszcza czyżby została bez pracy?
Bardzo dobrze że wygrała,pokazała że Szymańska nie może łamać prawa
Łamanie prawa przez Szymańską powinno być piętnowane i wskazywane tak jak zrobiła to pani Ujma
szkoda zen wygrała
Brawo Pani Anetto nie pozwól pomiatać swą osobą a zniesławienie w tak perfidny sposób powinno kosztować cały komitet wyborczy S.Sz.
A skąd wiesz, że to pani Glińska stoi za tymi sprawami?
A może pan Kasperkiewicz, albo Hanusiak? ;)
Na razie pani Ujma jeszcze nie wygrała. To zapewne były tylko przedbiegi. ;)
Co prawda trudno oczekiwać, aby w wyższej instancji wyrok był inny, ale …
A trudno oczekiwać, bo pani Szymańska miała tylko dwa wyjścia, ponieważ w chwili, gdy pani Ujma zgłosiła chęć powrotu z urlopu bezpłatnego na ostatnio zajmowane stanowisko, było ono wolne.
1 – w sposób oczywisty należało przywrócić ją, a potem ewentualnie w stosownym czasie, zgodnie z Kodeksem Pracy, rozwiązać umowę.
2 – dogadać się ku obopólnej korzyści.
Oczywistym jest przecież, że obie panie nie mogłyby współpracować w jednym urzędzie. Ale żeby rzecz rozwiązać, trzeba było mieć trochę klasy. Już nawet brak wiedzy z zakresu prawa pracy nie powinien być problemem. Wystarczyła odrobinka zwykłej ludzkiej uczciwości. ;)
–
Coś Pan Kułakowski dawno się nie wypowiadał, robi jakiś większy szoł w terenie na łonie rzeki. A nasza Pani biedna burmistrz znowu w samotności będzie łzy ronić a Wy potwory nic dla niej współczucia nie macie. Biedna kobieta kiedyś o wielu twarzach a teraz już bez twarzy.
Mam nadzieję, że teraz nowy rząd przykróci to złodziejstwo. Gdzie Ci uczciwi posłowie i parlamentarzyści stróżowie prawa Gdzie jest wojewoda, jakaś kontrola nad tymi opentanymi ludźmi.
Pani Burmistrz Szymańska widzi już, że numer 1 jeden jest zajęty a jako mierny burmistrz musi wiedzieć, że trzeba odpowiednio móc swoją koszulkę zaprezentować!!!!
Szymańska kolejny raz pokazała jak bardzo jest niekompetentna i jak bardzo gmina traci przez to że jest burmistrzem.
Zwolniła Ujmową z funkcji sekretarza bez zastosowania prawnych procedur, stąd słusznie pani Ujma wygrała w sądzie odszkodowanie.
Kolejna nieudolność Szymańskiej – nawet zgodnie z prawem zwolnić nie umie ….
Odszkodowanie powinna płacić Szymańska z własnej kieszeni a nie z budżetu gminy.
Kolejna sprawa sądowa którą przegrywa Szymańska.
Najpierw z Panem Sołtysem Gąsiorskim teraz z byłą burmistrz Ujmową.
Niebawem przegra sprawę o władzę w gminie z mieszkańcami.
Wszyscy mają już dość jej rządów przynoszących wstyd gminie z podejrzeniem wyprowadzaniem dla firm spoza gminy dużych gminnych pieniędzy na plany-plagiaty.
Szymańska na szybko zwolniła Ujmową ze stanowiska sekretarza nawet z datą wsteczną bo bała się że Ujmowa będzie patrzyła jej na ręce i nie dopuści do upadku gminy.
Pewnie dlatego “przypadkowo” sekretarzem został mieszkaniec spoza gminy powiązany z Szymańską rodzinnie – Wojciechowski …..
Poprzedni sekretarz był spoza gminy i obecny tez. Może to taka tradycja. Nawet ostatnia nieoficjalna PO sekretarza tez była spoza gminy.
Ale to co jest teraz : sekretarz spoza gminy a do tego powiązany rodzinnie z burmistrzem to szczyt nepotyzmu i złego smaku ….
Wszystko w rodzinie ….?
Tępaku po wieczorówce, ale ta poprzednia w „kilka chwil” opanowała strukturę urzędu oraz poznała gminę. Osobiście.
Wojciechowski do tej pory nie wie co to jest Cisie. ;)
Ale fakt, zaprzestańcie rzucać głupimi hasłami „spoza gminy”. Urzędnik ma mieć odpowiedni poziom pod każdym względem. I fakt, czy mieszka w Gnaszynie, Aleksandrii, Herbach czy jeszcze dalej, nie ma żadnego znaczenia!
Jedynie można prosić, propagować, aby warunki konkursów były tak opracowane, że przy takiej samej ocenie za wszystko inne, ostatecznie decydujące znaczenie ma fakt, gdzie ktoś płaci podatki. ;)
znow przegrala hehe brawo !
Byłem za Panią Anetką do czasu gdy sprzedała skórę temu Żydowi Petru..
Ha ha ha widzę złośliwą zazdrość o karierę i umiejętność znalezienie się w wielkim świecie p. Ujmy.
Wysokie słupki sondaży zaufania społecznego jej ugrupowania też bolą ha ha ha
Do włodka
Serio myślisz że ktoś ma zaufanie do Ryszarda Petru? Proszę cię oni nawet nie mają programu oraz nie złożyli w sejmie żadnego projektu , wątpliwa jest też przeszłość pana Ryszarda ale to już inna sprawa
No tak, Żyd, wychowanek GRU …. i tak dalej… bo odważył się co niektórym (a właściwie wszystkim) podskoczyć. ;)
Pani Anetta chociaż ma poparcie w .N, pełni rolę szefa regionu. Ciekawe w jakiej partii szymańska by osiągneła taki sukces…??? :-)
w PIS ją nie chcieli hahahhahah
To teraz czekamy na referendum ;) a p.Anetta miała jakiegoś prawnika?
Tak to się zaczeła i ale się nie kończy bajka mandrykowska o samowładzy .Ucz się Edytko i Sylwię ucz,bo nauka to potęgi klucz!!.- to nie plagiat A. Mickiewicz……to rzeczywistość.
Przepraszam zapomniałem.Gdybym miał tyle czasu i pieniedzy co gminii prawnicy to tej Gminie nie podskoczłby żaden redaktorek powyżej jak to się mówi……..pasa.
Gratuluję pani w końcu ktoś jej nosa utarł