Urząd Miejski w Blachowni w ostatnich tygodniach został "umyty". Przynajmniej jedna ściana budynku. Usługę wykonała Firma Ogólnobudowlana Rokosa Jerzy z Łojek. Za kilkugodzinne umycie ściany o powierzchni 126,75m2, Jerzy Rokosa zainkasował 2600 zł. Cena zawyżona, ale praca na wysokości.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby ta sama firma nie wzięła się za mycie ściany Urzędu Stanu Cywilnego. Prace odbywały się na dole, za umycie ściany o powierzchni 40,5m2 firma ta pobrała również 2600 zł.
A teraz przyjrzymy się cenom rynkowym. Według fachowego bloga MGProjekt, w przypadku powierzchni mineralnych cena mycia elewacji będzie wahała się od 3 do 14 zł/m2. Cena za oczyszczenie elewacji z mchu, porostów, pleśni i grzybów wyniesie od 9 do 19 zł/m2, za wywabienie plam z oleju trzeba będzie zapłacić od 12 do 25 zł/m2.
Dlaczego gmina przepłaciła za mycie elewacji i to co najmniej o 150 procent? Tego nie wiem. Wiem za, że firma Jerzego Rokosy wykonała również malowanie kilkudziesięciometrowego pomieszczenia świetlicy szkolnej w Łojkach za 3747 zł, a teraz zajmuje się remontem w Urzędzie Miejskim w Blachowni.
Poniżej dokumenty w tej sprawie.
PAWEŁ GĄSIORSKI
Pawełek wie najlepiej, że Sylwka lubi przepłacać!! Buhahahaha
Ten ziomal nie tylko mył ten cyrk . Proszę o wszystkie faktury .
Jerzy ???