Wczoraj zwróciła się do mnie małżeństwo z Blachowni z prośbą o interwencję. Mianowicie, na placu zabaw przy Sienkiewicza, naprzeciwko Szkoły Podstawowej nr 1 w Blachowni jest zielona zjeżdżalnia. Zjeżdżalnia jest pęknięta w takim miejscu, które zagraża zdrowiu najmłodszych. Podjechałem dziś na plac zabaw, by to sprawdzić. Rzeczywiście, jest tam kilkucentymetrowa, dość ostra szpara, o którą mogą zahaczać dzieci zjeżdżające na zjeżdżalni.
Ustaliłem, że odpowiedzialną jednostką za plac zabaw jest Zarząd Mienia Komunalnego w Blachowni. Skontaktowałem się z odpowiednią komórką w ZMK i otrzymałem informację, że wiedzą o problemie i postarają się wymienić trefną zjeżdżalnie, jak najszybciej się da.
W związku z tym, bardzo proszę rodziców o zwrócenie uwagi, by dzieci uważały na zieloną zjeżdżalnię, bo może stać się tragedia.
PAWEŁ GĄSIORSKI
No moja młoda o mało co ręki nie rozcięła …
W sprawie placu zabaw zgłoszeń powinno być więcej. Zniszczona hustawka, pod którą znajduje się dół z kamieniami, ogólny bałagan, śmieci, szkło itd.W piaskownicy odchody zwierząt.Wszyscy udają, że nie widzą problemu.
Jak wyżej plus urwana huśtawka, generalnie mogłby ktoś te pety I cały syf posprzątać
Masz okazje sie wykazać.
Na psy Kułakowski z p. Mandrykową (albo Borycką, już nie pamiętam) mieli sposób przecież. Ogrodzić! Na koty też by coś pewnie wymyślili. Może siatka od góry? ;)
Chyba jakieś 2 metry parkan by musiał mieć, żeby był bezpieczny. ;) Ale gdyby siatka, to pewnie ze cztery.
Na taki półmetrowy to by dzieciaki wchodziły i krzywdę mogłyby sobie zrobić.
A … i dozorcę do pilnowania furtek trzeba by zatrudnić. ;)
Plac zabaw nad stawem też tak wygląda. Już kiedyś o tym pisałem – kamienie, szkła i nigdy nie widziałem, żeby ktoś z korzystających podniósł i wyrzucił do kosza. Fakt mało tych koszy, ale są.
A przecież to o bezpieczeństwo ich własnych dzieci i wnuków chodzi!
Skoro administracja wiedziała o zjeżdżalni, to wyjścia są dwa – albo należało ją zdemontować, albo dokonać tymczasowej naprawy nocą! Współczesne szpachle są tak tak dobre, że z pewnością po małym szlifie jeszcze jakiś czas to wytrzymało.
A może tak coś z tą pseudo młodzieżą zrobicie, która przeklina na placu zabaw przy dzieciach, pali faje i buja się na huśtawkach. Może tak monitoring i wyciąganie konsekwencji z zachowania a nie Dunajec, Triatlony i inne zbędne pierdoły.
Od tego masz POLICJĘ. Idz na komisariat, zgłoś i zobaczysz ich reakcje. Nasz komisariat jest złą sława oblany…. Temat działań POLICJI na terenie gminy Blachownia (a raczej ich brak lub pozorowanie działań) było by doskonałym tematem do poruszenia. Tylko ze trzeba mieć jaja by obywatelsko kontrolować karków ze srebrnej skody, lub działania dzielnicowych/prewencji itd. Niestety w Tej gminie nie ma ludzi z jajami którzy mieli by na to czas.
Tak nawiazując do tematu kamer…. W parku niby kamery zainstalowane a spożywanie alkoholu kwitnie tam jak kwiatki na wiosnę. Kamera nie zastąpi patrolu, sam patrol nie zastąpi sprawiedliwości… Trzeba by konsekwencji w działaniach i odwagi POLICJI. Niestety mundurowi uciekają gdy widza grupkę gimnazjalistów, a co dopiero starszej młodzieży lub po prostu pijaków.
Dziwi tylko fakt że zarządca placu zabaw wiedział o uszkodzeniu a nie zabezpieczył zjeżdżalni!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zgadzam sie.
a plac zabaw nad stawem też nikt się nie zajmie od roku urwana rączka od konika. Pełno śmieci lata, nie raz mój 3 letni syn pytał czemu tu to czy tamto leży, albo podnosił i do kosza zanosił.
Basenik świetnie otwarty ale co z tego jak moja córka rozcięła stopę, a i ja sama nadepłam na jakiś kawałek szkła w wodzie. A do tego dobijające jest wchodzenie z małymi dziećmi bez specjalnej pieluchy – rodzice pomyślcie.