Jakiś czas temu pisałem o wyborach parlamentarnych. Co prawda, nie przedstawiłem szerzej żadnego kandydata, ale pod artykułem była ciekawa dyskusja. Dotyczyła tego, na kogo głosować. Jeden z naszych Czytelników zapytał mnie, czy opublikowałbym artykuł o jednej z kandydatek. Odpowiedziałem, jak zrobisz ciekawy wywiad, to czemu nie.
Adrian zadał kilka pytań Monice Bartelak. Czy ta ładna kobieta ma coś nam do zaoferowania? Możecie się sami przekonać.
Jest niezwykle atrakcyjna, świetnie wykształcona i pomimo tego, że liczy sobie dopiero 27 lat, ma już na swoim koncie sporo sukcesów zawodowych. Choć Monika Bartelak pochodzi z Radostkowa, małej wsi nieopodal Mykanowa, to na co dzień mieszka w Częstochowie skąd codziennie dojeżdża do pracy w Katowicach.
- Tak jak wielu młodych Polaków swoje pierwsze doświadczenia zawodowe zdobywałam w pracy za granicą – wyjaśnia kandydatka do sejmu. - I nie ukrywam, że bardzo sobie ten czas cenię. Miałam nie tylko możliwość nabyć szereg umiejętności, ale przede wszystkim na własnej skórze odczuć to, co czuje młody człowiek zmuszony emigrować za pracą - podkreśla.
Bartelak odpowiadała za system rezerwacji w jednym z londyńskich hoteli. Postanowiła jednak wrócić do kraju po tym, kiedy tylko nadarzyła się okazja podjęcia pracy w sektorze bankowym. Pomyślnie przeszła rekrutację na stanowisko analityka w warszawskim oddziale The Royal Bank of Scotland, by z kolei po jakimś czasie zmienić je na posadę menedżera w jednym z czołowych polskich start-up'ów. Obecnie od kilku już lat pełni funkcję dyrektora sprzedaży w spółce, która zajmuje się między innymi odnawialnymi źródłami energii.
Nie tylko jej dynamicznie rozwijająca się kariera może wzbudzać podziw. Także jej staranne wykształcenie wskazuje, że jest to osoba dobrze przygotowana. Monika Bartelak jest absolwentką zarządzania, które ukończyła w trakcie studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim. Drugi dyplom magisterski obroniła z kolei z finansów i rachunkowości w Szkole Głównej Handlowej. Studiowała również we włoskim Universita degli Studi di Milano.
Czemu więc odnosząca w świecie biznesu sukcesy młoda kobieta, zamierza porzucić sektor prywatny i oddać się służbie publicznej?
- Nigdy nie należałam do żadnej partii politycznej, choć nigdy nie sądziłam też by stanowiło to jakąkolwiek przeszkodę jeśli tylko ktoś chce zająć się polityką - tłumaczy. - Od lat wnikliwie obserwuję i analizuję to co dzieje się w kraju i bardzo mi się to nie podoba. A kiedy uznaję, że sprawy nie idą w dobrym kierunku, to podejmuję określone działanie. Tak było i w tym przypadku. Przez lata gromadziłam odpowiednią wiedzę, która pozwoliłaby mi swobodnie poruszać się w działalności na niwie publicznej. W końcu uznałam, że na tyle dobrze się przygotowałam do roli polityka, żeby nie przynieść wstydu moim wyborcom. Mało tego, przede wszystkim chce rzucić podwaliny pod dobre zmiany. Jak wszyscy widzimy, Polska nie rozwija się tak dynamicznie jakbyśmy tego oczekiwali, a ludziom nie wystarcza do życia jedynie platformiana ciepła woda w kranie. Słusznie pragną rozsądnej zmiany. I to chcę właśnie zaproponować – przekonuje kandydatka.
Monika Bartelak do sejmu wybiera się z ostatniej pozycji listy nr 7. To komitet wyborczy Pawła Kukiza, znanego muzyka, który przebojem wdarł się na scenę polityczną.
- W swojej kampanii wyborczej stawiam przede wszystkim na sprawną komunikację z ludźmi – mówi Bartelak. - Dialog jest fundamentem wszelkich działań. Pierwszą rzeczą jaką zrobię po wygraniu wyborów będzie organizacja szerokich konsultacje z mieszkańcami Blachowni, Konopisk, Herb, Wręczycy Wielkiej oraz sąsiednich gmin. Nie zamierzam obiecywać gruszek na wierzbie, ale uważnie słuchać, wyciągać wnioski i tak wspólnie działać z mieszkańcami i władzami wspomnianych miejscowości by się to przekładało na rozwiązywanie konkretnych problemów – podkreśla.
Adrian
No to pozostaje tylko życzyć – Powodzenia Pani Moniko.
I to jest ten interesujący wywiad?? Litości! Toż to zbitka komunałów z CV.
„Pierwszą rzeczą jaką zrobię po wygraniu wyborów będzie organizacja szerokich konsultacje”
Znamy. Szczególnie w wydaniu PiS. Pierwsza ich dama gada to samo – powiedzcie co mam zrobić, a to zrobię. A potem jeszcze pomnoży przez 3 i obiecuje cuda i zwidy. Głupi kupi.
Dobrze choć, że pani Monika zastrzega, że słuchać, owszem będzie, ale obiecywać gruszek na wierzbie już nie. ;)
„i tak wspólnie działać z mieszkańcami i władzami wspomnianych miejscowości by się to przekładało na rozwiązywanie konkretnych problemów – podkreśla.”
Dobrze pani wie, pani Moniko, że nie ma pani praktycznie żadnych możliwości jako poseł (posłanka), aby rozwiązywać lokalne problemy. Sejm jest w rzeczywistości od czegoś innego. No chyba, że pani nie wie? ;)
Może więc lepiej by było wybrać taką formę działalności politycznej (lub publicznej, niekoniecznie związanej z POLITYKĄ), aby faktycznie mieć moce sprawcze na danym terenie? No chyba, że to nie o to chodzi. ;)
A „za parę lat”, na bazie tego doświadczenia lokalnego, dopiero ubiegać się o możliwość decydowania o losach całego kraju?
„, a ludziom nie wystarcza do życia jedynie platformiana ciepła woda w kranie. Słusznie pragną rozsądnej zmiany. I to chcę właśnie zaproponować”
Wolę tą ciepłą wodę, niż wojenki. I może życie z ciepłą wodą tylko okresowo.
Zwłaszcza, że nie widzę nic, co chce pani zaproponować.
No co to ma być ta rozsądna zmiana?? Konkrety jakieś poproszę! Pawełkowy hit JOW, czy coś jeszcze? Więc – jeśli hit przejdzie – przez najbliższe 20 lat będzie gorzej niż jest, bo już nikt za nic nie będzie – tam, na górze – odpowiadał. ;)
Prawdę mówiąc ja na przykład nie oczekuję, aby „politycy” słuchali, co ja bym zrobił, w Blachowni i Częstochowie dajmy na to. To ja od nich oczekuję jakiejś wizji!
Tym niemniej życzę oczywiście powodzenia na niwie politycznej.
A teraz, żeby było sprawiedliwie, poproszę o wypowiedzi pozostałych osób, reklamujących się tutaj. Czasu do 24 mamy jeszcze sporo. ;)
Bez dwóch zdań – atrakcyjna,młoda kobieta. Gdyby wszystko szło normalnym tokiem to w wieku 24-ech lat powinna skończyć studia, teraz ma 27, więc przez trzy lata zdobywała doświadczenie w londyńskim hotelu, warszawskim banku, menadżera gdzieś tam i dyrektora w jakiejś spółce. Cztery posady w ciągu trzech lat (o ile edukacja nie trwała dłużej) i nigdzie nie zagrzała dłużej miejsca. Chęć zdobywania nowych doświadczeń czy niespełnione oczekiwania pracodawców ? W prasie znalazłam kiedyś ogłoszenie – sprzątaczkę zatrudnię, wymagane min. pięcioletnie doświdczenie i znjomość języka obcego. Na to stanowisko Pani Monika nie zostanie przyjęta. Ale hotelarz, menadżer czy dyrektor spółki to zupełnie inna bajka. No i wreszcie polityk. Tutaj nikt nie określa żadnych wymogów. Można być ceniony naukowcem, doświadczonym pracownikiem lub kompletnym idiotą.
Tych ostatnich to chyba najwięcej w naszym kraju
Jestem stąd to sam wystartuj a nie krytykuj młodych, ambitnych ludzi. Taki jad tylko zniechęca młodych do angażowania się w politykę… Nie rozumiem takiej agresji…
To nie agresja, tylko realna ocena. Przede wszystkim artykułu/wywiadu.
Pani Bartelak tylko przy okazji.
A miała szansę na powiedzenie czegoś ciekawego. Ale nie powiedziała. Nie wiem, czy z powodu zadawanych pytań, czy dlatego, że nic do powiedzenia nie ma. A może powiedziała, ale piszący uznał, że to jakieś idiotyzmy, niewarte publikacji. Już nieważne.
Zresztą #Alekto# podsumowała dosadniej, choć krócej. ;)
Tylko dlatego, że ktoś jest bardzo młody, ładny i ambitny mam mu zaufać i w posły oddelegować?? No litości, szanowny @rtur.
Na burmistrza też będziesz wybierał kogoś, kto ma ładne CV i ładnie na obrazku wygląda? To wystarczające kryterium?
No to nam jednak nie po drodze pod tym względem. ;)
Zwłaszcza Sejm to według mnie powinni być ludzie z wiedzą, doświadczeniem zawodowym i życiowym.
A że tak nie jest? Może właśnie przez zapatrywania wielu ludzi podobne do twoich?
Młody, wygadany – niech idzie.
Stary, ma czas, a tu przeszkadza tylko – niech idzie.
Aaaa, to sąsiad przecież – niech idzie. Może i mnie coś skapnie przy okazji. ;)
Ksiądz tak powiedział? Niech idzie. Itd., itp.
Ostatni wybraliśmy ludzi puszczających ładne, kolorowe slajdy ….. i na slajdach obiecujących złote góry skończyło się ….,
Jestem Stąd to poleć mi kogoś godnego aby oddać głos – tylko proszę o powagę..
Przecież całkiem poważnie pisałem w tamtym temacie. Poczytaj sobie. http://gminablachownia.pl/wiadomosci/ruszyla-kampania-wyborcza/
Ale pani Monika nawet ostatni wpis zlekceważyła najwidoczniej. :)
Nie siedzę w twojej głowie @rtur, nie wiem jakie masz poglądy na życie, świat, Polskę. Jak niby mam ci radzić? ;)
Dziwne one jednak są, skoro sugerowałeś, że z jednej strony Nowoczesną.pl, a z drugiej Korwina. ;)
Jedyne co wiem, i co nas łączy, to absolutna pewność o konieczności odwołania pani Szymańskiej z funkcji Burmistrza Blachowni. :)
Skoro jednak chcesz, abym radził, to przedstaw której/których listy/list jesteś zwolennikiem. Napiszę, kogo z nich widziałbym w Sejmie.
Kukiza już pomiń (ewentualną kandydatkę zresztą masz), choćby ze wzgląd na to, co pisałem we wrześniu. Nie zmuszaj mnie do ponadnormatywnego wysiłku umysłowego. ;)
Nie sugerowałem konkretnych Partii tylko nowe osoby, nową jakość. Dość mam posłów z PiS-u, PO którzy siedzą którąś kadencje z rzędu. Trzeba dać szansę nowym osobom, ugrupowaniom, tylko wtedy mamy szansę na zmiany. No chyba że Jestem stąd żyje jak pączek w maśle za czasów obecnych rządów, więc wtedy zmiany są niepotrzebne ;)
No to tutaj się też trochę zgadzamy. Wielu tym paniom i tym panom już dziękujemy.
Ale nie wszystkim, bo ,,nowi” muszą się od kogoś uczyć. Najlepiej dobrej roboty. ;)
Trochę tylko się zgadzamy, bo ,,nowe” to niekoniecznie młode i niedoświadczone. ;)
No chyba że Jestem stąd żyje jak pączek w maśle za czasów obecnych rządów, więc wtedy zmiany są niepotrzebne ;) (test)
Nie chciał byś zarabiać tyle ile ja i żyć jak ja. :) A mimo to nie narzekam. Nadmiernie. ;)
Ale obyś niedługo nie uznał, że te dwie kadencje, to jednak było najlepsze, co mogło Polskę w tym okresie spotkać. Obyś nie zatęsknił za tą ,,ciepłą wodą”. ;)
“No chyba że Jestem stąd żyje jak pączek w maśle za czasów obecnych rządów, więc wtedy zmiany są niepotrzebne ;)”
To oczywiście słowa @rtur. Dlatego (test) z tyłu, bo patrzę, jak by tu cytat wyróżnić inaczej niż „ ”. ;)
t
Jestem stąd widzę że coraz bardziej zgodni jesteśmy ;)
14 pozycja na liście….
Życzę powodzenia, ale nie w tym roku….
Ha ha ha a jak duże znaczenie ma pozycja KAMIL? Umiesz chociaż odpowiedzieć na to logicznie?
Po tym jak widzę jak poprawną i ciekawą ta dziewczyna ma kampanie, jestem w stanie się założyć że wykręci najlepszy wynik na liście…
Mając bogatych rodziców z siecią Consoni, mimo młodego wieku i ostatniego miejsca na liście można sobie pozwolić na szeroki gest w kampanii wyborczej …
Ale pieniądze to nie wszystko ….
Ano nie wszystko. :)
Ale tutaj już mamy aż trzy poważne argumenty:
– pieniądze
– całkiem dobre wykształcenie plus ukończony kurs na członka rad nadzorczych
– bardzo dobra prezencja.
Złośliwość (nieujarzmiona) każe mi jeszcze dopisać, że potrafi kręcić lody i grać na flecie! ;) Proszę się nie obrażać pani Moniko, bo absolutnie nie mam takiego zamiaru! :) Wręcz doceniam umiejętności. Ot taka zbitka słowna, trochę kojarząca się z polityką. ;)
Nie bardzo tylko rozumiem, dlaczego taka światła osoba znalazła się w zbieraninie Kukiza (od narodowców, faszyzujących narodowców, przez radykałów katolickich, do zrzutów od Korwina i Stonogi i PiSu).
Misiek:
Pani Bartelak nie ma nic wspólnego z Consoni. Sprawdź najpierw informacje a później pisz głupoty…
No fakt. Możesz mieć rację .
Jak to trzeba wszystko sprawdzać, zamiast wierzyć “lepiej poinformowanym”. ;)
A piszę, że tylko możesz, bo Kamyk od Radostkowa niedaleko. Jak się w dodatku z widzenia zna pana Dominika Bartelaka, to na pierwszy rzut oka można doszukać się podobieństw. Takie to złudne zmysły ma człowiek.
Tym niemniej te lody odwołuję. ;)
A w prezencie oferuję darmową reklamę – http://www.7dni.com.pl/Aktualnosci/?id=2592&addComment=no
Mam nadzieję, że administrator nie skasuje. ;)
“Wywiad” też sponsorowany ?
Cały czas na pierwszym miejscu …..
Ale który? Ten tutaj? Bo to też kopia z 7 Dni Tygodnik Częstochowski.
Jakże mnie denerwują “dziennikarze”, którzy ukrywają się pod pseudonimami, czy innymi skrótowcami. ;)
Ostatnio miałem okazję spotkać kandydatkę Bartelak na rynku w Kłobucku. Spotkanie nie polegało tylko na wręczeniu ulotki, była także merytoryczna rozmowa. Bardzo ciekawa osoba, widać u niej zapał do pracy. Wyborcom Kukiza polecam Panią Bartelak. Mój głos ma Pani na pewno.
Zbyt młoda – brakuje jej doświadczenia tak zawodowego jak i życiowego do pełnienia tak ważnej oraz odpowiedzialnej funkcji.
A jak zajdzie w ciąże to przez ponad rok nie będziemy mieli swojego przedstawiciela?
Mało ustabilizowana – w czasie krótkiego okresu czasu zmieniła kilka prac.
W przyszłości być może na tak, ale na teraz nie widzę tego – powinna jeszcze nabyć doświadczenia.
A ktoś przeczytał ten wywiad, do którego link podałem?? Zakładam, że to wersja „soft” poglądów.
Cytować „ciekawostek” nie mam zamiaru, bo nie są warte tego, aby je propagować, ale ta pani ma mało lat, małe doświadczenie, a buta i ego jak stąd do księżyca.
Bez przesady Jestem stąd. Nie rozumiem że jako minus ktoś dopisuje młody wiek. No chyba że zazdrości kandydatce i wieku, i urody…
Nie doczytałam powodów z jakich pani Monika tak często zmieniała pracę ?
Bo zwykle są dwa : albo pracownikowi nie odpowiada pracodawca albo pracodawcy pracownik ?
A tak na marginesie : zarozumiałość to chyba nie najlepsza cecha charakteru ?
Elżbieto – a gdzie Ty widzisz tą zarozumiałość?
Tak Mokr@, jeśli zarozumiałość i wybujałe ego ujawniają się na tym etapie “kariery”, to co nas czeka od tej pani za lat 2, 4, 6 powiedzmy??
Przecież z takim “charakterkiem” może tylko politykę zmienić na jeszcze gorszą. ;)
Ale widocznie nie czytałeś wszystkiego, co napisałem na ten temat, więc jeszcze raz – dla mnie jedynymi atutami M.B., o ile w ogóle dwa pierwsze za atuty można uznać, to wygląd, wiek i wykształcenie.
Bo to by znaczyło, że trochę starszy i … mało przystojny, choć mądry, doświadczony, koncyliacyjny, wyrozumiały, szans by nie miał wśród hordy młodych i pięknych. ;)
Czy zazdrości wieku i urody?? A pewnie, że tak! :) Chciałby być piękny i młody, jak trzydzieści lat i trzydzieści kilo wstecz bywało. :) Ale to nie ma nic wspólnego z oceną kompetencji kandydata/tki na posła, w tym tych charakterologicznych. ;)
Wiesz … taka pani, profesor, K. Pawłowicz, prywatnie też podobno jest niezwykle miła. ;)
A gdzie indziej wychodzi szydło z worka.
Jestem stąd – nikt Cię siłą nie namówi na głosowanie na M. B. Ja osobiście się przekonałem aby “x” postawić właśnie przy Jej nazwisku. A co do Elżbiety i rzekomych częstych zmian pracy – to tylko świadczy że kandydatka ma atrakcyjne CV dla pracodawców, jest kompetentna itd. Oczywiście najlepiej do sejmu wysłać urzędnika, nauczyciela …..
Jasne, że nie namówi. :) Nawet najlepszy mój przyjaciel, gdyby był na tej liście, nie miałby absolutnie żadnych szans! :)
Ale być może mnie się uda niektórym otworzyć oczy. ;)
Też zagłosuję na Bartelak bez względu na głosu frustracji przeciwników… Pani Moniko Powodzenia !!!
Otworzyć oczy? Jestem stąd – moim zdaniem dziewczyna jest najbardziej wartościowym kandydatem na liście Kukuz’15 i dlatego warto aby wyborcy m.in. Kukiza skreślili ją …
Ale wytłumaczcie mi, co Kukiz ze swoją zbieraniną narodowców, w tym bliskich faszyzmowi, ma Polsce do zaoferowania.
Bo choćbym chciał, to zrozumieć nie potrafię. A realia są takie, że albo się jest w Sejmie i działa według obowiązującego porządku prawnego, albo jest się nikim. W rozwalaniu wszystkiego, co jest i tak nie przebije Prezesa. No chyba, że to jedyny jego cel. ;)
Co Polacy myślą o Kukizowych JOWach, już wyrazili.
No więc co on dobrego dla Polski i Polaków oferuje??
@rtur pisze:
„moim zdaniem dziewczyna jest najbardziej wartościowym kandydatem na liście Kukuz’15”
Aż strach tam zaglądać na tą listę w takim razie. :)
Co takiego wartościowego ma ta pani? Jedyną wartością, przynajmniej na papierze, są ukończone szkoły.
I naprawdę musi być albo wybitna pod tym względem, skoro w takim tempie zmienia miejsce pracy, albo każdy ją poznał i patrzy, jak się pozbyć jej ze swego otoczenia.
Skoro jest taka dobra, to może więcej dla ludzi i Polski by zrobiła działając w biznesie właśnie? ;)
Dlaczego Kukiz jako jedyny lider odrzucił wczoraj zaproszenie Lisa na debatę bis ?
Czyżby bał się niewygodnych pytań ?
Człowiek fajnie śpiewa i niech tak zostanie.
… bo polityk powinien mieć odwagę odpowiadać na niewygodne i trudne pytania…
Wojewódzki wycofuje swe wcześniejsze poparcie dla Kukiza :
“A propos naiwności, to chciałbym zrobić jeszcze jeden mały remanent, który nie jest remanentem politycznym, czy światopoglądowym, ale estetycznym. Chciałbym wszystkich bardzo serdecznie przeprosić za Pawła Kukiza. Za mój wybór Pawła Kukiza. Kłamałbym, gdyby powiedział, że patrzyłem na niego jak na męża stanu. Patrzyłem na niego jak na człowieka, którego stan umysłu jest chyba jaśniejszy, niż przewidywałem. Sorry, za to wszystko przepraszam.”