1 157 000 zł tyle według szacunków z ekspertyzy budowlanej ma kosztować remont Publicznego Przedszkola nr 2 w Blachowni. Sam remont miałby potrwać blisko półtora roku!
Ekspertyza budowlana zawierała kilka stron i była wyświetlona na obrazie w sali konferencyjnej OSiR w Blachowni. Nie było tam szczegółowej wyceny, ale wycena, która opierała się głównie na szacunkach. Najdroższym punktem kosztów remontu byłyby roboty remontowe i budowlane wewnątrz budynku, które wyniosłyby 720 000 zł. Budowa dachu wraz z rozbiórką kosztowałaby 190 000 zł. Dojdzie jeszcze rozbiórka i budowa elewacji (135 000 zł), remont i budowa zewnętrznej izolacji ścian fundamentowych (70 000 zł) oraz koszt opracowania dokumentacji projektowej (42 000 zł). Łącznie remont miałby kosztować 1 157 000 zł.
Do tego, nie jest jeszcze rozwiązany problem z drogą ewakuacyjną. Budynek nie ma odbioru straży pożarnej. To m.in. przez to Burmistrz Blachowni Sylwia Szymańska postanowiła, że zamyka przedszkole aż do odwołania.
Mimo kilku pytań od radnych Henryka Kani i Cezarego Osińskiego, Burmistrz nie odpowiedziała na nie. Dlaczego Burmistrz naraziła zdrowie dzieci i wyznaczyła Publiczne Przedszkole nr 2 w Blachowni jako przedszkole, które pełniło dyżur w wakacje? Dlaczego o grzybie nie powiadomiła rodziców w momencie, gdy się o tym dowiedziała? Dlaczego Pani Burmistrz nie powiedziała wcześniej o problemie przedszkola Kierownikowi Referatu Inwestycji i Zamówień Publicznych Panu Grzegorzowi Loręckiemu, według którego dopiero w ostatnich dniach dotarły do niego te niepokojące informacje (jest to osoba odpowiedzialna za remonty w naszej gminie)? Na te pytania nie uzyskaliśmy dziś odpowiedzi.
Jest problem, winnych brak, nikt nic nie wie.
Teraz Burmistrz Blachowni musi przedstawić radnym rozwiązane tego problemu. A tymczasowym rozwiązaniem jest przeniesienie przedszkola do Szkoły Podstawowej nr 1 w Blachowni. Ta jak na razie nie jest przystosowana do najmłodszych. Trwają prace, by dostosować wszystko, do nauki i zabawy dzieci w SP nr 1. Krzesła i stoły, po dezynfekcji zostaną zabrane z Publicznego Przedszkola nr 2 i przeniesione do SP nr 1. Pozostałe rzeczy dydaktyczne, ma zapewnić Dyrektor SP nr 1.
Według Pani Olgi Kacprzak – inspektor ds. oświaty i wychowania przy Urzędzie Miejskim w Blachowni, szatnia dla dzieci będzie na 2. piętrze, sam korytarz ma być odgrodzony, tak, aby uczniowie z SP nr 1 nie mieli kontaktu z przedszkolakami.
Do tej pory nie ma potrzebnych odbiorów z sanepidu i ze straży. Nie wiadomo, czy dzieci pójdą 1 września do "nowego przedszkola" w SP nr 1 w Blachowni.
O ewentualnym remoncie Publicznego Przedszkola nr 2 w Blachowni zdecydują radni. Radna Małgorzata Bernat zapytała, czy jest w ogóle sens remontować to przedszkole? Czy nie lepiej zburzyć i wybudować nowe?
Radna Bernat z pewnością nie zdaje sobie sprawy, że koszt wybudowania takiego budynku, byłby kilka razy wyższy, niż remont.
Gdyby doszło do remontu, który potrwałby półtora roku, co się stanie z pracownikami? W Publicznym Przedszkolu nr 2 pracuje 13. osób. Co się stanie z dziećmi? Przecież przeprowadzka do SP nr 1 ma być tylko czasowa...
Sam remont też nie da gwarancji, że grzyb zostanie usunięty. Wszystko przez grzyb Tritirachium oryzae, który jest bardzo ciężki do zwalczenia.
Podsumowując, sprawa jest znana od kilku miesięcy władzom Blachowni. Dopiero teraz mają zapaść jakieś konkretne decyzje. Cierpią na tym najmłodsi, ich rodzice i pracownicy Publicznego Przedszkola nr 2 w Blachowni, którzy nie wiedzą co dalej.
PAWEŁ GĄSIORSKI
Czyli pytań jeszcze więcej po sesji, niż przed nią.
Poczekam na oficjalny stenogram, ale tak na szybko, to się zastanawiam, czy Burmistrz nie jest manipulowana. Przez kogo i po co? Bo przeciez nie może być aż tak “niedecyzyjna”. Nie wyobrażam jakoś sobie, że nie miała na wiosnę do pogadania z szefem od inwestycji!
Interesujące otwarcie natomiast miała. ;)
“Razem z panią Olą Kacprzak inspektorem oświaty odwiedziłyśmy placówkę przy ul. Żeromskiego i to co zobaczyłam na miejscu zmroziło mnie. Na sianach wilgoć, wykwity grzybów, po tych zagrzybionych ścianach szła intalacja elektryczna. Czuć było zapach stęchliznę. Powiem tak – ja jako matka nie dałabym dziecka do takiego przedszkola – powiedziała Pani Sylwia Szymańska.”
Poruszany był tuj ten problem:
“Radna Małgorzata Bernat zapytała, czy jest w ogóle sens remontować to przedszkole? Czy nie lepiej zburzyć i wybudować nowe?
Radna Bernat z pewnością nie zdaje sobie sprawy, że koszt wybudowania takiego budynku, byłby kilka razy wyższy, niż remont.”
Pewnie byłby wyższy. Ale nie kilkakrotnie raczej. Nawet – moim zdaniem, pod klucz i wraz z otoczeniem, placem zabaw – nie dwukrotnie. O ile się dobierze projekt na miarę.
Dla mnie ta opcja jest do poważnego rozważenia.
Remont za ponad milion złotych ?????
Trwający półtora roku ?????
Kto wykonał ten szacunek remontowy skoro kierownik referatu remontów nic nie wiedział ?
Na ile jest wiarygodny ?
Remont wewnątrz budynku za 720 tys ?
Jakiś koszt wzięty z księżyca na potrzeby sesji, szczegóły ?
Wiemy ile kosztowała “ekspertyza mykologiczna” – 5,5 tys złotych, czy to nie jest przypadkiem niegospodarność i działanie na szkodę gminy, w sanepidzie mielibyśmy za darmo ?
Ciekawa pozycja czwarta – nadzór autorski za 10 tysięcy ?
Koszt remontu zawyżony niewiarygodny, bez szczegółowych prac.
Czas przesadzony.
Wiele firm remontowych dających gwarancje na swoją robotę podjęłoby się remontu za kwotę kilkakrotnie mniejszą w czasie kilkakrotnie krótszym.
Chyba prawdziwa intencja KWW Sylwii Szymańskiej wyrwała się radnej Bernat, zburzyć i uzyskać do sprzedaży piękną działkę.
Kerownik referatu do 3-go września na urlopie….
Dlaczego zebranie o 15:00? Kto pracuje w tych godzinach? Nawet z Urzędu Miasta z zdyszką będzie 15:15….I wszyscy rodzice pracujący zwolnili się z pracy hehehhe …Manipulacja…Ale gorzkie żale wyleją wszyscy 1 WRZEŚNIA..Na Dyrektora szkoły…
To żaden z 13 pracowników przedszkola nie zadziałał? Wyobraźcie sobie prywatną firmę i pracowników…DYSCYPLINARNIE DO WY LA NIA! A gdyby było płatnie to pozwy sądowe rwącą rzeką wpłynęły by do sądów. Zgadzacie się na wszystko…..
Coraz gorzej dzieje sie w naszym mieście.A ta ekipa rządzi dopiero 9 miesięcy.Aż strach pomyśleć co będzie dalej.
..
Tragedia!!!
Remont za ponad milion trwający półtora roku …..
robienie sobie kpin i jaj z mieszkańców …..
prawdziwy koszt pewnie dużo mniejszy i remont do wykonania w kilka tygodni
ale koszty na slajdzie pewnie wpisują się w plany ekpiy rządzącej, zburzyć, sprzedać, ludzi zwolnić
A gdzie w tym wszystkim dobro dziecka
…
“To żaden z 13 pracowników przedszkola nie zadziałał? Wyobraźcie sobie prywatną firmę i pracowników…DYSCYPLINARNIE DO WY LA NIA! A gdyby było płatnie to pozwy sądowe rwącą rzeką wpłynęły by do sądów…”
DOKŁADNIE!!!
Jako pierwsza dyscyplinarnie zwolniona powinna być PANI DYREKTOR!!!
która jak się okazuje nie zgłaszała nic wcześniej do kwietnia br.!!! jak to powiedziała na sesji “ona wczoraj się dowiedziała że remont jaki miał miejsce w przedszkolu kilka lat wcześniej nie był odpowiedni do budynku z lat 50tych” no dobrze! nie jest może Pani budowlańcem ale jak po jakimś czasie widać wilgoć na ścianach to znak że coś nie zostało prawidłowo zrobione i należy zgłaszać problem odpowiednim osobom!!! a jak nie reagują to dalej zgłaszać!!! przecież tu chodzi o zdrowie dzieci!!!
ciekawa jestem czy gdyby we własnym domu miała takie ściany to też nic by z tym nie robiła i narażała zdrowie swojej rodziny!!!
A Panie Przedszkolanki zaraz po Niej do zwolnienia!!! dlaczego nie naciskały na Dyrekcję! dlaczego nie powiedziały nic rodzicom!!! Najlepiej przyjść na 5 godz odwalić robotę (przesiedzieć za biurkiem) i mieć wolne!
Pani Dyrektor mówiła na sesji że rodzice o wszystkim wiedzieli, że sami farbę kupowali Proszę powiedzieć którzy???!!! bo ja rozmawiałam z kilkoma i żadne z nich pojęcia o grzybie i wilgoci nie miało!!!
Zmienia się przedszkole – czy to w wyniku remontu czy budowy nowego budynku więc najwyższa pora na zmianę pracowników!!! koniec z grzaniem ciepłych posadzek!!!
Słabe informacje masz.pani dyrektor składała pisemnie od 2010 r papiery do urzędu żeby poprawić dach w ramach gwarancji która wtedy jeszcze była nikogo to nie obchodziło. Sami pracownicy nie mogą dokonywać takich poprawek bez przetargów i zgody gminy to urząd rządzi takimi instytucjami .remont i poprawki mogą zrobić za ok 50 tys to czemu pani burmistrz zależy tak bardzo na kosztownym remoncie? A może przedszkole pójdzie do sp 1 na rok dwa po tym czasie z przedszkola będzie już ruina
Fifka
słabe informacje o ty masz, bo pierwsze pismo od dyr poszło w 2011r
Greg Zorba, czas nie jest nadmiernie przesadzony wobec konieczności SKUTECZNEJ likwidacji grzyba, rezydującego w murach budynku i nie wiadomo gdzie jeszcze.
Plus niezbędne budowlane procesy technologiczne przed oddaniem do użytkowania. A ile tego trzeba będzie naprawdę kuć, w tym tego zewnętrznego, pod styropianem, to teraz nikt nie wie.
Gdy pisałem o rozbiórce elewacji styropianowej, to niektórzy się śmiali.
Owszem, pewnie znalazłyby się firmy, które by to zrobiły “za grosze” i “za trzy miesiące”. Tyle tylko, że to by były pieniądze wyrzucone w błoto.
Do Płakać mi się chce – pewnie dlatego, że to była sesja Rady Miasta, a nie zebranie obywatelskie. ;)
O wszystkim, co się się działo od wiosny, trzeba było oficjalnie powiadomić Radnych.
Bo to radni muszą podjąć decyzję, co dalej robić.
A wszystko zmierza do totalnego rozmycia odpowiedzialności za obecną sytuację.
Afera jakiej jeszcze nie było w Blachowni.
Przecież grzyb nie zaatakował wszystkich pomieszczeń a tylko niektóre.
Tak naprawdę nie widzę szczegółowej ekspertyzy budowlanej ( tylko mykologiczną za 5,5 tys zł !!!) a jedynie kwoty wzięte z sufitu.
Przy nowoczesnej chemii i odpowiedniej sztuce budowlanej usunięcia przyczyny grzyb jest łatwo likwidowany.
Nie słyszałem jeszcze o przypadku żeby jakaś profesjonalna firma nie poradziła sobie z tym problemem.
Remont był do wykonania w wakacje za kilka razy mniejszą kwotę od “slajdowej”.
Ciekawa jest informacja, że kierownik referatu zajmującego się remontami dopiero kilka dni wcześniej otrzymał taką informację ( może z tej strony ) ….!!!!!!????
Burmistrz Szymańska zlekceważyła problem i nie zajęła się nim na poważnie.
Dlaczego radni z osiedla z KWW Sylwii Szymańskiej nie interweniowali ?
Dlaczego władza ukrywała to przed rodzicami ?
Dziwnym trafem informacja o sesji nadzwyczajnej nie była zamieszczona na blogach radnego Kułakowskiego i przewodniczącej Mandryk – oni również chcieli ukryć niekompetencje i nieudolność swoją i władzy przed mieszkańcami ( wcześniej były informacje o sesjach ).
Dlaczego przez takie rażące zaniedbania ekipy Szymańskiej ma cierpieć teraz kilkudziesięcioro dzieci ?
Mnie też się chce płakać ……………..biedne te dzieci i rodzice. A wszystko przez lekceważenie i slajdowanie. Kiedy ta władza weźmie się do pracy!!! zaczynam obawiać się, że CI doradcy to wyprowadzą jednak tego Burmistrza ……………..nieudolność, próżniactwo, cwaniactwo aby nie powiedzieć złodziejstwo. Jak tak można to tylko u nas inni by sobie na to nie pozwolili. A Pani radna Bernat na sesji…………….upadek, szkoda słów.
“Dlaczego Pani Burmistrz nie powiedziała wcześniej o problemie przedszkola Kierownikowi Referatu Inwestycji i Zamówień Publicznych Panu Grzegorzowi Loręckiemu, według którego dopiero w ostatnich dniach dotarły do niego te niepokojące informacje (jest to osoba odpowiedzialna za remonty w naszej gminie)? Na te pytania nie uzyskaliśmy dziś odpowiedzi. ”
Czyli pani burmistrz Szymańska nawet nie zleciła urzędnikom by zajęli się sprawą i oszacowali realne koszty remontu np. wakacyjnego.
Szczyty rażącego zaniedbania swoich obowiązków pani burmistrz ( przy tak wysokiej pensji) !!!
Dramat i tragedia małych mieszkańców, przedszkolaków.
co ten soltys za brednie pisze,Pani Burmistrz miala by powiadamiac o zagrozeniu zdrowia dzieci z Blachowni w tym przedszkolu, a gdzie byl dyrektor przez te wszystkie lata …..Burmistrz wie o problemie od kwietnia,a mieszkancy od dzis ze budynek calkowicie wyremontowany chyba szesc lat temu nadaje sie do rozebrania,ale najbadziej bawią mnie te fotki peknietej papy na dachu,dyrektor pozwolił soltysowi zrobic foty tej papy,ale sam wczesniej nawet nie pomyslal o naprawie by na glowe sie nie lało a koszt to jakis 50 zł i po sprawie,ale po co jak to nie moje,ta Pani chyba z zawodu jest dyrektorem i nawet jak grzybki zjadają jej meble to ma to w d….bo gmina i tak tam kiedys kupi mi nowe.
A teraz ktoś podejmie decyzję o remoncie, przyjdą fachowcy, będą kuć ściany i rozprzestrzeniać grzybki po całym budynku i wentylacji (jakakolwiek tam jest). ;)
Tak sobie obejrzałem jeszcze raz wszystkie zdjęcia. Nie oddają w pełni zakresu robót, ale … zmieniam zdanie.
Faktycznie profesjonalne, nowoczesne metody pozwoliłyby chyba na drastyczne obniżenie kosztów, a PRZEDE WSZYSTKIM CZASU.
Do zrobienia dach – trudno cokolwiek oceniać. Ile tam jest? 200m²? Od nowa drewno, deskowanie, papa to chyba średnio jakieś 150-200zł za m² wyjdzie z obróbkami i rynnami. Niech będzie 50 tysięcy, z rozbiórką 70.
Do zrobienia fragmenty skorodowanych tynków – w zasadzie “grosze” w globalnym rachunku.
Do zrobienia/naprawienia wentylacja – trudno oszacować, ale to nie jakiś kosmos.
Na sam początek, przed innymi pracami, osuszenie i odgrzybienie mikrofalami – niech będzie 100m² x 150zł – 15000zł. Niech będzie nawet 300m² – 45000zł.
Oczywiście wykończenie, przy okazji trochę elektryki i hydrauliki – czy ja wiem … z przerostem raczej 100000zł.
Czyli razem niech będzie 300 -350 tysięcy. Tak na “chłopski rozum” i ogląd z daleka.
Plus ewentualnie zrobienie tych fundamentów, jeśli naprawdę niezbędne, a wydaje mi się, że można by odłożyć na razie.
Plus projekty i nadzór. Schodzimy poniżej 500 tysięcy, a do zrobienia by było “szybciutko”.
Gdyby decyzje podjęto w maju, uważam, że we wrześniu mogłoby być spokojnie bezpieczne przedszkole. Zwłaszcza, że rezerwy w budżecie podobno były po poprzedniej władzy.
Dla mnie sprawa do prokuratora.
Grzyb pojawił się w kwietniu i burmistrz Szymańska o tym została poinformowana.
Zbagatelizowała zagrożenie zdrowia i życia dzieci dopuszczając do tego by dzieci uczęszczały do przedszkola, nawet w wakacje.
Nie wykonała swoich obowiązków zmierzających do odgrzybienia budynku.
Urzędnicy z referatu inwestycji i remontów nic nie wiedzieli o potrzebie remontu przedszkola !!!!????
Zapłacono z gminnych pieniędzy pięć i pół tysiąca złotych za nic nie wnoszącą ekspertyzę mykologiczną ( jaki grzyb zaatakował, dla firm odgrzybiających nie ma to znaczenia a sanepid zrobiłby to za darmo) – za te pieniądze byłoby nowe pokrycie dachu.
A swoją drogą kto zlecił właśnie taką ekspertyzę skoro referat tym zajmujący się nic o tym nie wiedział ?
Dlaczego nie była to ekspertyza firmy budowlanej zajmującej się odgrzybianiem ?
Najbardziej zastanawiającym jest fakt, że referat zajmujący się remontami i inwestycjami nie dostał zlecenia od burmistrz Szymańskiej by zająć się sprawą, oszacować koszty i wdrożyć procedury naprawcze !!!!????
Prokurator powinien wyjaśnić stworzenie zagrożenia dla zdrowia i życia dzieci, brak właściwej reakcji na to zagrożenie, zamówienie w tajemniczy sposób (poza referatem tym zajmującym się) dziwnej ekspertyzy za dwie średnie krajowe.
Wypowiedzi radnej Bernat tak żenujące, że szkoda to komentować.
Tragedia dla dzieci
Dyrektor do odstrzału. Burmistrz prezentowała protokół z 2006r. na którym widnieje podpis dyrektor przedszkola. Wiedział, że jest grzyb w budynku. Dlaczego jak leje się od 2010 nie zrobiła sama ekspertyzy? Dlaczego nie poinformowała nas rodziców? Dlaczego to sukcesywnie zamalowywała? Dlaczego nie zgłosiła do urzędu, że w 2006 stwierdzono grzyba, 6 rok ma wilgoć i zacieki? Dlaczego urząd zlecił badania a nie ona? Dlaczego jeszcze jeje nie odwołano???
Właśnie nie wiadomo kto zlecił te dziwne badania ( z sanepidu byłyby za darmo), kierownik z urzędu twierdzi, że nic nie wiedział, czyli droga formalna nie była zachowana.
Urząd podobno zapłacił, ale na jakiej podstawie , skoro urzędnicy nie zlecali ?
Pytanie do pani skarbnik.
Tragiczny los dzieci.
Sprawa do wyjaśnienie w Komisji Rewizyjnej.
Jak wytłumaczy się radny Kułakowski, że zawiódł mieszkańców osiedla.
Żadnej interwencji w tej sprawie a kierownik odpowiedzialny w urzędzie za remonty nic nie wiedział o potrzebie pilnego remontu w przedszkolu !?
Już teraz wiadomo dlaczego radna Bernat mało się odzywa…………..po tej wczorajszej wtopie to chyba z kilka miesięcy będzie się tylko uśmiechać do Józefa. Prokurator długo będzie działać………..nie lepiej zainwestować jednak w tą taczkę.
Miałam przyjemność usłyszeć na Radzie rozmowę P. Dyrektor z koleżankami jak to podśmiewając się pod nosem stwierdziła, że cytuje:
“ona nie jest w stanie rozpoznać czy ten grzyb jest aż tak szkodliwy ???!!!!”
Na litość boską!!! Droga Pani!!! z takim rozumowaniem i podejściem to nie na stanowisko Dyrektora Przedszkola!!!! a który grzyb widniejący na wilgotnych ścianach pomieszczeń szkodliwy nie jest???!!!
DYREKTOR DO ZWOLNIENIA!!!!
Jakie kroki powinni poczynić rodzice by doprowadzić do zwolnienia Dyrektorki?,
Napiszcie do kuratorium w trybie pilnym .Do burmistrza i rady o odwołanie. Inaczej nic się nie zmieni….powodzenia w nowym roku
Pewnie wyśmiewała celowość analizy za grubą kasę jaki grzyb zaatakował jak my wszyscy.
Do zwolnienia jest pani burmistrz.
To ona burmistrz Szymańska decyduje gdzie dzieci się uczą.
To ona decyduje o przyznaniu środków finansowych na remont.
To burmistrz odpowiada za brak reakcji w obliczu zagroźenia zdrowia i życia dzieci.
To burmistrz odpowiada za brak reakcji na konieczność remontu przedszkola.
Wczoraj kierownik z urzędu od remontów przyznał że nic nie wiedział o problemach przedszkola bo przełożeni go nie poinformowali o potrzebie remontu.
Jeden wielki skandal.
Po co nam taka władza ?
Upały nadciagają i susza jest. Dlatego ja też uważam, że:
“Do zwolnienia jest pani burmistrz.”,
“Tragiczny los dzieci.”,
“Tragedia dla dzieci”,
“Dyrektor do odstrzału”,
“Afera jakiej jeszcze nie było w Blachowni.” ,
“Mnie też się chce płakać ……………..biedne te dzieci i rodzice.”,
“DYREKTOR DO ZWOLNIENIA!!!!”,
“Dla mnie sprawa do prokuratora.”
“Dramat i tragedia małych mieszkańców, przedszkolaków.”
“Prokurator powinien wyjaśnić stworzenie zagrożenia dla zdrowia i życia dzieci”
Ahh, te upały tak się dają we znaki dobrym ludziom, no no no …. zo zrobić, co zrobić. Ja też uważam, że te upały i suszę trzeba wyjaśnić.
Tak sobie szukam czegoś, co mogłoby podsumować wszystko co się tutaj wypisuje w komentarzach i jedyne co mi przychodzi do głowy, to cytat mało znanego pisarza:
Dopóki nie zajrzałem do internetu nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów
– Stanisław Lem
Piszesz o sobie, taka mała samokrytyka.
komentarze wyrazają dużą niecierpliwość oraz słuszną irytacje z tak duzej niekopetencji i nieudolności władzy komitetu burmistrzowej.
Mieszkańcy wybrali, mają prawo oceniać, komentować a nawet odwołać.
Ale odwołać od razu? Za suszę? To minie. Oczywiście odwołać w referendum – zapłacisz ze swoich naturalnie za ten cyrk, bo “masz prawo”. Ja nie będę płacił ze swoich pieniędzy, za to że tak wybraliście. Co potem? Następna pomyłka i znów odwołać? Trzeba dorosnąć i wziąć na klatę porażkę. Przyjdzie deszcz i będzie OK.
PS. samokrytyka mówisz – ale to twój komentarz jest jako reakcja na mój. Nie jest czasem tak, że uderz w stół a nożyce się odezwą?
Na referendum jest moda, za kilka dni będzie ogólnokrajowe, wszyscy za nie zapłacimy, ty również.
Gminne przy ogólnopolskim będzie prawie darmo.
Za susze ?
Chyba spadłeś z kosmosu ( dlatego lubisz Lema )
Za brak inwestycji, niekompetencje, nieudolność, niedotrzymane obietnice, podejrzenie popełnienia przestepstwa, brak właściwej reakcji na grzyba w przedszkolu … itd
Buba nie chcesz płacić za referendum to może wolisz zapłacić każdemu przedszkolakowi odszkaodowanie za wdychanie w wakacje grzyba a teraz stres z przeniesieniem malucha do dużego budynku szkoły.
Marzena – skoro jesteś prawnikiem (niedouczonym bardzo, ale jednak) to proste zadanie z logiki dla ciebie: czy jak odwołają obecną burmistrz to problem odszkodowania znika? Fundamentalna wiedza z ustroju państwa i zapisy o ciągłości władzy – proponuję poczytać. Podpisałbym się pod wnioskiem o referendum ale pod jednym warunkiem – obiecaj mi, że nowy burmistrz będzie lepszy niż poprzedniczki. Dasz mi weksel na 100 000 PLN i ja go wykorzystam jeśli nie będzie. OK? Jesteś dalej pewna swego? Założę się, że nie – także skończmy już z demagogią i hipokryzją. Zmiana burmistrza nic nie da – potrzebne są zmiany ustawy o samorządzie. Pisałem już o tym kiedyś i nie będę się powtarzał.
Buba jesteś demagogiem i hipokrytą, zmiany w samorządzie – takich nie będzie nawet do 2030 roku.
Potrzebny jest gospodarz gminy.
Dla mieszkańców każdy burmistrz będzie lepszy od obecnego najgorszego.
Dla ciebie każdy będzie gorszy bo stracisz władzę.
I ty wiesz, że następny burmistrz będzie na pewno lepszy? Taki monopol na wiedzę. Gratuluję samopoczucia i proponuję lecieć skreślić numery w LOTTO bo takie jasnowidzenie nieprędko znów się pojawi. Co do straty władzy – to nie mam takowej. Na szczęście.
Dziękuję za nazwanie demagogiem i hipokrytą i podtrzymanie poziomu dyskusji. To lepsze niż wyzwanie od chu*a i s*urwiela. Może coś z tej dyskusji będzie.
buby nic, co się dzieje obecnie, nie dotyczy, więc może sobie podśmie…ki robić.
Może mieszka w wyremontowanym dawniej bloku, przy wyremontowanej dawniej, gładkiej, skanalizowanej ulicy, dzieci jeszcze nie ma (albo ma już samodzielne, daleko stąd), więc całkowicie jest mu obojętny los innych, byle tylko JEMU nie ubyło parę groszy. A najciekawsze może być to – całkiem możliwe – że do kasy Miasta i Gminy nie wkłada nic, a i tak czerpie z niej garściami, choć nie w gotówce. ;)
No chyba, że przez przypadek pobiera wynagrodzenie lub inne gratyfikacje z miejskiej kasy, to i w gotówce. ;)
Co ty o mnie wiesz? Nic. Zdziwiłbyś się widząc ile odprowadzam podatku do kasy gminy – prawdę mówiąc mnie samego niepokoi, że tak dużo. Ale nie o tym. Ciekawe jest, że jak się komuś kończą argumenty merytoryczne to zaczynają się wycieczki personalne. To dobrze. Znaczy to tyle, że nic mądrzejszego nie mają przeciwnicy Szymańskiej do zaproponowania poza kolejnym dziadostwem. Proponuję się skupić na remoncie i kosztorysie. Wg mojej oceny jest to wycena mocno niedoszacowana. Przy tak rozległych remontach zasadnym jest dyskutować o budowie nowego budynku. Czy widział ktoś analizy remontu i budowy nowej strażnicy OSP? Analogie same się nasuwają.
To już radnej Biernat wyrwały się wasze ustalenia.
Najlepiej zburzyć, dzieci niech chodzą do szkoły a potem …… Miło zagospodarować atrakcyjną działkę w centrum ….
Proponuje zburzyć też blok Sienkiewicza 16 i ludziom wybudować mieszkania o przyzwoitym standardzie, może osir – hotel powinien być dużo lepszy, po co remontować a w końcu urząd gminy – obecny budynek niefunkcjonalny, bez windy – przydałby się biurowiec ze szkła i aluminium……
Byłoby to śmieszne gdyby nie było tragiczne dla mieszkańców i dzieci.
Władza aktualnie zrzuca kolejne ulice i kolejne inwestycje z realizacji za kilkadziesiąt czy kilkaset tysięcy nie ma pieniędzy na remont ale ” obiecuje ” wybudowanie nowoczesnego przedszkola od podstaw za kilka milionów złotych …..
Buba tak naprawdę jaką przyszłość wymyśliliście dla tej atrakcyjnej działki ?
Z fundamentalistami się nie da jednak dyskutować. Dlatego z mojej strony: http://i1.ryjbuk.pl/8f69a8951568b31ff482c9e9da7bdf5b4f389c11/olac-to-jpg
Wszyscy wyzywacie na Burmistrz , oczekujecie wyjazdu jej na taczce- ciekawsze było na bryczce w Dożynki uhaahahahhahaha, ale kiedy ktoś się odważy to zrobić? Przepraszam nasze gadanie nic tu nie daje, wszyscy boimy się publicznie powiedzieć veto tej władzy, bo niestety tak sobie wybraliśmy , ci którzy nie głosowali i ci którzy głosowali. Poddaliśmy się manipulacji nędznego filmika, obecni radni – nie wszyscy oczywiście cieszyli się szacunkiem i zaufaniem a teraz robią co chcą. Większość się nie odzywa bo się boi, reszta to krzykacze Pani Burmistrz. Tak zmanipulowanej Blachowni jak długo żyję nie pamiętam a to już ponad 40 lat. Musimy wytrwać do końca tej kadencji a przy następnych wyborach zanim postawimy krzyżyk przy nazwisku to 10 razy się zastanowić. A Pani dyrektor jak zrobi coś wbrew woli Burmistrz od razu wyleci , więc co się dziwicie , że kobitka siedzi cicho. Zrozumcie nad urzędnikami Blachowni ciemne chmury, większość ma mało co do emerytury, więc siedzą cichoooooo.
Mówisz musimy wytrzymać, tylko do tego czasu to Blachownia może wywrócić się do góry nogami, a już prawie leży.
Owszem, mamy pretensje za wiele spraw. I nie wiem, czy warto czekać jeszcze trzy lata.
Ale pani Burmistrz nie jest sama. Jest najczęściej końcem procesu informacyjno- decyzyjnego.
Jakich ma ludzi, takie i efekty. Problem polaga na tym, że to Rada i tak decyduje w większości spraw. Nawet najlepszy pomysł może storpedować.
Zatem referendum o odwołanie tylko burmistrza ma ograniczony sens, bo każdy nowy i tak niewiele będzie mógł. A na gierki burmistrza z Radą Gminy (lub odwrotnie) szkoda czasu.
Tak więc aby to było skuteczne, musiałoby być referendum o odwałanie i burmistrza, i rady jednocześnie.
Dla przypomnienia – z inicjatywą referendum, oprócz zwykłych wyborców, może wystąpić stowarzyszenie działające na terenie gminy.
I tu się zgadzamy. Dobra argumentacja – istotnie referendum nie ma sensu. Ustawa o samorządzie jest tak skonstruowana, że to Rada nic nie może, natomiast burmistrz jest nie końcem ale zwieńczeniem bo jest elementem wykonawczym. Nie odpowiada za nic i przed nikim (poza lokalną społecznością, co jest chore bo referendum jest narzędziem nieprecyzyjnym). Z drugiej strony nie ma gwarancji, że nowy burmistrz i rada będą lepsze, bo Blachownia ma pecha do ludzi nią zarządzających od ponad 10 lat. Do tego świadomość prawna społeczeństwa jest żenująco niska. Ustawodawca założył ponad 20 lat temu, że społeczeństwo jest mądre i wie czego chce. Tymczasem społeczeństwo jako tłum ludzi ma mentalność rozkapryszonego 3-latka. Obiecaj mu lizaka to się zamknie. Zacznij łajać to się wydrze i zrobi na złość.
Wracając na moment do stanu przedszkola. Czemu nikt nie mówi o doniesieniu do prokuratury na byłą burmistrz? Czy przedszkole dostało grzyba zaraz po wybraniu Szymańskiej? Miałaby wtedy kobieta niesłychaną moc sprawczą. A może pani Ujma nic nie wiedziała? A może wiedziała? Przypominam, że obecna dyrektor przedszkola jest nią bo tak zdecydowała burmistrz. Ale poprzednia. Nikogo nie bronię, ale proponuję to przemyśleć.
Nie dostało grzyba zaraz po wybraniu Szymańskiej a dopiero po 5 miesiącach od wyboru w kwietniu.
Przez następne 5 miesięcy władza nie zrobiła nic dla dzieci, nawet zadecydowała by to było dyżurne przedszkole w wakacje by dzieci z całej gminy przyjeżdżały na inhalacje grzybem.
Teraz zamyka przedszkole …
Tragedia ….
W wakacje powinien odbyć się remont a kierownik od remontów nic nie wiedział o takiej potrzebie …. ?
Buba niestety wasza niekompetencja, nieudolność, brak decyzyjności i działania to najgorsze co mogło się przytrafić gminie.
Rozumiem że teraz jesteś przy władzy i boisz się referendum jak ognia bo ją utracisz ale ludzie już tego nie wytrzymują.
Barbara – 5 miesięcy? Nie. Od 2011 roku. Też wina Szymańskiej? Na pewno tak. Źródło: http://gminablachownia.pl/wiadomosci/powazne-problemy-przedszkola-w-blachowni/
Cytuje :” Dziś sytuacja Przedszkola nie jest najlepsza. Mniej więcej od kwietnia, czyli od czterech miesięcy, w Przedszkolu widoczny jest grzyb. Pojawiła się w niektórych miejscach pleśń. Widać ją przede wszystkim w kilku pomieszczeniach”
Cytuję: “Zaraz po remoncie były zgłaszane uwagi przez Dyrektor Przedszkola. Niestety, nikt nie chciał jej słuchać. Kolejne uwagi były już zgłaszane pisemnie. Pierwsze pismo do gminy Pani Dyrektor złożyła w 2011 roku. Drugie rok później. Były też prośby telefoniczne i „osobiste”. Niestety, ówczesna Burmistrz Blachowni – Anetta Ujma była na nie głucha. Podobnie jak radny Marek Kułakowski”
Szymańska i jej komitet obiecywali nowe standardy władzy bliżej ludzi ….
Jest zupełnie odwrotnie …
Odnoszę wrażenie, że Szymańska i jej ekipa zupełnie nie słuchają głosu mieszkańców, robią co chcą, wręcz śmieją się ludziom w twarz.
Większość postulatów tu zgłaszanych zupełnie nie interesuje władzy.
Tragedia dzieci z przedszkola jest dramatyczna i przyćmiewa wszystko.
Dzisiaj np. w Łojkach odbył się po raz kolejny proceder prywaty Szymańskiej która angażuje gminne pieniądze i gminnych pracowników do pomocy przyjacielowi przy wystawianiu koszy na śmieci ( mimo, iż komentowaliśmy to nierówne traktowanie mieszkańców ).
Burmistrz Szymańska i jej komitet ironicznie śmieją się nam w twarz
Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni – powiedział prokurator
http://katowice.tvp.pl/21416019/grzyb-i-stechlizna-w-przedszkolu-w-blachowni
Obejrzałam materiał kilka razy i jestem zawstydzona wypowiedzią Pani Burmistrz. Ja wiem ze to urywek wyciety z dłuższej rozmowy, jednak moje dziecko potrafi bardziej płynnie mówić niż Nasza Burmistrz.
Wypowiedż pani burmistrz więcej niż żenująca
Pani burmistrz jako znawca powinna też nadmienić o szkodliwym skutku stosowania aspiryny :
Według Wikipedii :
Regularne zażywanie aspiryny blisko dwukrotnie zwiększa ryzyko wystąpienia mokrej postaci zwyrodnienia plamki żółtej (AMD), niezależnie od faktu bycia palaczem czy stwierdzonej choroby układu krwionośnego, które same w sobie są czynnikami sprzyjającymi rozwinięciu AMD.
Leki zawierające w swym składzie kwas acetylosalicylowy są przeciwwskazane dla osób cierpiących na chorobę wrzodową żołądka lub dwunastnicy. Aspiryna, poprzez zahamowanie produkcji prostaglandyn, przyczynia się do zmniejszenia wydzielania przez ściany żołądka ochronnego śluzu. Poza tym wywiera bezpośrednie działanie podrażniające na błony śluzowe przewodu pokarmowego.
Kwas acetylosalicylowy nie powinien być stosowany przez kobiety w ciąży – badania wykazały korelację między jego zażywaniem przez matki a występowaniem rozszczepu podniebienia, wad serca i mniejszej masy urodzeniowej u noworodków. Salicylany zażywane w ciąży zwiększają też ryzyko powikłań okołoporodowych, gdyż zaburzają syntezę pochodnych kwasu arachidonowego.
Kwasu acetylosalicylowego nie należy podawać małym dzieciom oraz młodzieży w leczeniu objawowym grypy, przeziębienia i innych chorób wirusowych, ponieważ może to spowodować wystąpienie zespołu Reye’a.
Leki zawierające acetylosalicylany (wszystkie piryny) nie powinny być też stosowane przez osoby ze skazami krwotocznymi, jak hemofilia lub choroba von Willebranda, gdyż obniżają krzepliwość krwi.
Kwas acetylosalicylowy nie powinien być stosowany przez osoby cierpiące na astmę, ponieważ może wywołać napad duszności, tzw. astmę aspirynową. Nie może być stosowane u osób chorych na cukrzycę, gdyż nasila działanie leków przeciwcukrzycowych i może dojść do znacznego obniżenia poziomu glukozy we krwi i zasłabnięcia. Osoby czekające na operację na 7-10 dni przed zabiegiem nie mogą zażywać kwasu acetylosalicylowego, aby zdolność płytek do agregacji wróciła do stanu pierwotnego, czyli łatwego krzepnięcia.”
Oczywiście nie ma mądrych wśród władzy, aby najpierw porządek z tymi przenoszonymi rzeczami zrobić.
Teraz grzybki przeniosą do szkoły. ;) A pan dyrektor się na to godzi!
Zarodniki są w zakamarkach wielu sprzętów i pewnie zabawek. Gwarantowane raczej.
Sposób jest prościutki, szybki i raczej skuteczny.
Ale jaja
Wypowiedź pani burmistrz żenująca – wstyd dla gminy.
Zamiast w dwa miesiące wyremontować chcą wyburzyć i uzyskać super działkę.
To się nie mieści w głowie.
A już przestańcie z tym remontem w dwa miesiące!! I pewnie “za parę groszy”.
Przy takim zakresie robót i kosztach dwa miesiące to jest potrzebne na sprawy proceduralne. Jak się wszyscy bardzo, ale to bardzo sprężą.
Tak więc przed zimą, to można będzie ewentualnie zrobić dach i profesjonalnie osuszyć i odgrzybić. Bardzo profesjonalnie, jeśli się weźmie pod uwagę materiał, z jakiego budynek zrobiono, bo inaczej kasa w błoto będzie wyrzucona. I możliwe, że procedurę odgrzybiania trzeba będzie kilkakrotnie powtarzać.
Sanepid albo był robiony “w konia”, albo jakimś “cudem” nic nie widział. Obawiam się, że obecnie nie znajdzie się chętny, aby podpisać papier, jeśli będą choć minimalne przesłanki, że coś może być nie tak. ;)
Więc nie wiadomo kiedy (i czy w ogóle) dopuszczą budynek do użytkowania jako przedszkole.
Kto na posesji prywatnej wpadłby na tak poroniony pomysł typu wyburzyć i wybudować ( lub nie) od nowa,
Likwidacja grzyba ( uszczelnienie dachu, osuszenie elewacji, skucie tynków i ich odnowa ) trwa kilka tygodni i kosztuje kilkadziesiąt tysięcy złotych ( nie milion).
Szkoda wakacji ( termin w przypadku przedszkola najbardziej odpowiedni ), że nie zostało to zlecone i zrobione ( kierownik ds. inwestycji nie miał takiej wiedzy ani zlecenia ).
Szkoda przedszkolakow
Oferta znanej w Polsce firmy z Torunia :
Opis oferty:
Szukasz profesjonalnej firmy zajmującej sie odgrzybianiem i osuszaniem budynków?
Firma Mykologiczno-Budowlana CIAK od 1987 roku wykonuje skuteczne odgrzybiane oraz osuszanie budynków, pomieszczeń mieszkalnych, biurowych oraz hal magazynowych i produkcyjnych. Jesteśmy w stanie usunąć grzyby i pleśnie z każdego rodzaju podłoża w tym materiałów trudnych jak drewno, murowane ściany, kamień, tynki, płyty kartonowo-gipsowe, tapety itd.
Wykonujemy:
– hydroizolacje pionowe i poziome,
– ekspertyzy mykologiczne oraz mykologiczno-budowlane,
– nadzory mykologiczne,
– badania mykologiczne powietrza wewnętrznego,
– badania wilgotnościowe materiałów budowlanych,
– ozonowanie pomieszczeń,
– izolacje tarasów,
– drenaże
– systemy tynków renowacyjnych.
Wykonujemy ekspertyzy dot. zagrzybienia także na potrzeby postępowań sądowych. Wykonana przez naszą firmę ekspertyza mykologiczna jest podstawą prawną do podejmowania przez inwestora lub developera decyzji o zakresie robót remontowo-budowlanych, modernizacyjnych, a także zakwalifikowania obiektu do rozbiórki
Pracujemy na terenie całego kraju. Posiadamy wieloletnie doświadczenie.
Już teraz umów się na wizję lokalną!
Wizja lokalna to usługa której celem jest określenie przyczyn powstawania grzyba, np w wyniku zawilgacenia ścian itd. W skład wizji lokalnej wchodzi komplet koniecznych w przypadku zagrzybienia pomiarów takich jak:
sprawdzenie drożności wentylacji
badania makroskopowe przgrod budowlanych
badania mikroskopowe
pomiary wilgotności masowej
badanie wilgotności przegród, drewna konstrukcyjnego
badanie hydroizolacji,
przegląd obróbek dekarskich, rur spustowych oraz rynien i opasek budynku
inne konieczne badania
Umów się na odgrzybianie i osuszanie już dziś
osuszenie.pl
cena ekspertyzy 500 zł ( słownie pięćset złotych)
Dlaczego gmina zapłaciła 11 ( słownie : jedenaście razy) więcej ( kto to zlecił – kto zatwierdził wypłatę )
A tak na marginesie firma tak horrendalnie droga zaleca wykonanie konkretnych robót naprawczych ( nie ma nawet wzmianki o wyburzeniu) – dlaczego nie są realizowane zalecenia ekspertyzy ?
Greg Zorba, a byleś na tym dachu? Znasz jego konstrukcję? Jesteś pewien, że załatanie jednego fragmentu załatwi sprawę, a za miesiąc inny kawałek się nie rozszczelni?
I na litość! Przestańcie robić ludziom wodę z mózgu, że SKUTECZNY remont tego budynku to kwestia “kilku tygodni” i “kilkudziesięciu tysięcy”.
Długotrwale zalany pustak, obłożony styropianem, jest bardzo wdzięcznym terenem dla odgrzybiania. ;)
Zwłaszcza chemicznego, a tylko takie zdaje mi się proponuje owy CIAK na przykład.
“dlaczego nie są realizowane zalecenia ekspertyzy ?”
Może dlatego, że brak jest profesjonalnej ekspertyzy budowlanej? Konkrety czarno na białym – to, to i to w takiej kolejności.
Może dlatego, że kompleksowy remont wymaga opracowania dokumentacji?
Może dlatego, że trzeba przeprowadzić przetarg na remont?
Może dlatego, że nie ma chętnych, aby na granicy prawa (albo i poza nim) zlecać z wolnej ręki poszczególne roboty?
Jeszcze parę by się chyba znalazło. ;)
Gdzieś pisałem i jeszcze raz powtórzę. Od kwietnia był czas na sprawy organizacyjne:
– sprawdzenie, czy są możliwości zagęszczenia wszystkich innych przedszkoli na terenie Blachowni (a nawet i gminy), w tym prywatnych.
– sprawdzenie możliwości i pomoc organizacyjno-finansowa w utworzeniu kilku “domowych przedszkoli”. Zwłaszcza, że do dyspozycji byłaby profesjonalna kadra przedszkolanek.
Jeśli mogę zwrócić uwagę na jeden błąd obecnej władzy to uważam że nie dostatecznie wczytała się w przepisy p.poż. Tam czarno na białym określone są takzwane strefy pożarowe dla przedszkoli!!!!
STREFA POŻAROWA ZL2- PANIE DYREKTORZE CO PAN ROBI ????????????????????????????????????
KARIERA CZY DZIECI ? POLECAM USTAWĘ !
Ten problem już był poruszany, ale nie sądzę, aby dało się tutaj ustalić, bez wglądu w dokumenty, czyją winą (o ile taka była) jest taki stan, tolerowany zresztą od wielu lat.
Właściwie każde przepisy pozostawiają jakieś furtki, może i tutaj tak jest, że możliwe było warunkowe dopuszczenie do użytkowania.
Jeśli coś konkretnego wiesz, zarówno o przepisach, jak i dokumentach przedszkola związanych z p.poż, to dawaj ten konkret.
Bo inaczej pozostaje ci postawić pytania:
– czy, gdzie, kiedy, za co miasto miało wybudować nowe przedszkole
– czy jest możliwe, aby obecny budynek spełniał normy, co się musi wydarzyć, czy mieszkańcy mają coś do powiedzenia w związku z ewentualnymi inwestycjami?
Oto lektura.
Wymagania z zakresu ochrony przeciwpożarowej w obiektach przeznaczonych do różnych form wychowania przedszkolnego
Opublikowano w Poradnik Interesanta
W związku z wieloma zapytaniami oraz skomplikowanymi sytuacjami w kwestii wydawania opinii o bezpiecznych i higienicznych warunkach lokalowych miejsca, w którym będzie funkcjonowało przedszkole niepubliczne, Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku wypracowała stanowisko, które wyjaśnia problematyczne przypadki powstające przy próbie założenia takiej placówki.
Podstawy prawne.
W myśl art. 82 ust. 2 pkt 3 lit. d ustawy o systemie oświaty z dnia
7 września 1991 roku /Dz. U. z 2004 roku Nr 256, poz. 2572, ze zmianami/, zgłoszenie placówki do ewidencji powinno zawierać informację o bezpiecznych i higienicznych warunkach nauki i pracy, zgodnie z odrębnymi przepisami.
Zagadnienia z zakresu spraw technicznych dotyczących funkcjonowania budynku przedszkola reguluje ustawa Prawo budowlane z dnia 7 lipca 1994 roku /Dz. U. z 2013 roku,
poz. 1409 ze zmianami/, która kwalifikuje m. in. budynki przedszkolne do kategorii IX obiektów budowlanych. Określone wymogi dla budynków, w tym tych przeznaczonych na pobyt dzieci oraz budynków użyteczności publicznej zawiera rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 roku w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie /Dz. U. z 2002 roku Nr 75, poz. 690
ze zmianami/. Budynki zaliczone do kategorii zagrożenia ludzi ZL II, to obiekty przeznaczone przede wszystkim do użytku ludzi o ograniczonej zdolności poruszania się, takie jak szpitale, żłobki, przedszkola, domy dla osób starszych.
Jak założyć przedszkole w obiekcie nie zaliczonym do kategorii zagrożenia ludzi ZL II?
Założenie przedszkola w obiekcie, który nie jest zaliczany do kategorii zagrożenia ludzi ZL II i nie kwalifikuje się między innymi do kategorii IX obiektów budowlanych, wymaga przejścia procedury zmiany sposobu użytkowania obiektu budowlanego w myśl
art. 71 ustawy Prawo budowlane z dnia 7 lipca 1994 roku /Dz. U. z 2013 roku, poz. 1409
ze zmianami/. Przy zmianie sposobu użytkowania budynek musi spełniać wszystkie wymagania jakie stawiane są dla przedszkoli, klasyfikowanych do kategorii zagrożenia
ludzi ZL II zgodnie z § 209 ust. 2 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia
12 kwietnia 2002 roku w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie /Dz. U. z 2002 roku Nr 75, poz. 690 ze zmianami/.
Wymagania ochrony przeciwpożarowej dla przedszkoli.
Przybliżając ogólne wymagania ochrony przeciwpożarowej dla przedszkoli, wskazuję, że obiekty tej kategorii powinny spełniać poniższe wymagania oraz zostać wyposażone w:
awaryjne oświetlenie ewakuacyjne na drogach ewakuacyjnych,
hydranty wewnętrzne DN 25 w strefach pożarowych powyżej 200 m2,
klatki schodowe obudowane i zamykane drzwiami oraz wyposażone w urządzenia zapobiegające zadymieniu lub służące do usuwania dymu,
w przedszkolach zabronione jest stosowanie wykładzin podłogowych łatwo zapalnych,
zabronione jest stosowanie do wykończenia wnętrz materiałów i wyrobów łatwo zapalnych, których produkty rozkładu termicznego są bardzo toksyczne lub intensywnie dymiące,
w pomieszczeniu przeznaczonym dla ponad 6 dzieci drzwi stanowiące wyjście ewakuacyjne powinny otwierać się na zewnątrz pomieszczenia,
w pomieszczeniu przeznaczonym dla ponad 30 dzieci muszą być co najmniej 2 wyjścia ewakuacyjne oddalone o co najmniej 5 metrów,
minimalna szerokość użytkowa biegu klatki schodowej wynosi 1,2 m, spocznika 1,3 m,
maksymalna wysokość stopni wynosi 15 cm,
na drogach ewakuacyjnych zabronione jest stosowanie schodów ze stopniami zabiegowymi,
maksymalna długość dojścia ewakuacyjnego przy jednym dojściu wynosi 10 m,
maksymalna długość dojścia ewakuacyjnego przy co najmniej dwóch dojściach wynosi 40 m,
zapewnienie drogi pożarowej do obiektu zgodnie z rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 24 lipca 2009 roku w sprawie przeciwpożarowego zaopatrzenie w wodę oraz dróg pożarowych /Dz. U. z 2009 roku Nr 124, poz. 1030/,
wyższa klasa odporności pożarowej niż dla zwykłego budynku użyteczności publicznej.
W przypadku braku możliwości spełnienia warunków technicznych w zakresie ochrony przeciwpożarowej w sposób wynikający z przepisów, istnieje możliwość spełnienia wymagań w sposób inny niż określony w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia
12 kwietnia 2002 roku w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie /Dz. U. z 2002 roku Nr 75, poz. 690 ze zmianami/.
Rozwiązania zamienne proponuje rzeczoznawca ds. zabezpieczeń przeciwpożarowych w porozumieniu z rzeczoznawcą budowlanym. Po wykonaniu ekspertyzy zawierającej rozwiązania zamienne, należy uzgodnić ją w formie postanowienia z Komendantem Wojewódzkim Państwowej Straży Pożarnej. Należy jednak zwrócić uwagę, że ekspertyzę wykonuje się w określonych przypadkach, czyli przy nadbudowie, rozbudowie, przebudowie
i zmianie sposobu użytkowania budynków istniejących. Może być ona jednym z załączników zgłoszenia zmiany sposobu użytkowania zgodnie z art. 71 ustawy Prawo budowlane z dnia
7 lipca 1994 roku /Dz. U. z 2013 roku, poz. 1409 ze zmianami/.
Proces zmiany sposobu użytkowania nie wymaga ingerencji Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej jako organu, jeśli na tym etapie pojawia się potrzeba uzyskania opinii z zakresu ochrony przeciwpożarowej to osobą posiadającą uprawnienia do oceny tych wymagań jest rzeczoznawca w odpowiedniej specjalności.
Po dokonanej prawidłowo zmianie sposobu użytkowania obiekt z założenia powinien spełniać bezpieczne i higieniczne warunki.
No i czego nie spełnia obecny budynek przedszkola?
Biorąc również pod uwagę to, o czym pisałem – furtki;
“W przypadku braku możliwości spełnienia warunków technicznych w zakresie ochrony przeciwpożarowej w sposób wynikający z przepisów, istnieje możliwość spełnienia wymagań w sposób inny niż określony w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia
12 kwietnia 2002 roku w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie /Dz. U. z 2002 roku Nr 75, poz. 690 ze zmianami/.
Rozwiązania zamienne proponuje rzeczoznawca ds. zabezpieczeń przeciwpożarowych w porozumieniu z rzeczoznawcą budowlanym.”
Takie ustalenia nie istnieją? Istnieją, ale są nierzetelne, czy wręcz wadliwe?
Oświeć nas.