W sobotę odbyła się Dyskoteka nad Zalewem organizowana przez Miejski Dom Kultury w Blachowni i Burmistrz Sylwię Szymańską. W imprezie wzięło udział ok. 12 osób. To kolejna udana impreza współorganizowana przez Szymańską. A za wszystko płacimy z publicznych pieniędzy.
Następna dyskoteka odbędzie się już 6 sierpnia.
Screeny pochodzą z profilu Sylwii Szymańskiej na facebooku.
PAWEŁ GĄSIORSKI
facebook profil Sylwia Szymańska
Panie Pawle, czyli już 6 sierpnia jest okazja aby zatańczyć przytulańca z …….. :-) Pisze się Pan?
Robienie “imprez” na sztuke, że niby tyle się dzieje ;)
Na tej imprezie przynajmniej było tych kilkunastu zwolenników. Na pozostałych praktycznie nie ma nikogo.
Serduszko puka w rytmie cza cza ….
Nie bądź taki szybki Bill… lalalallala 6 sierpnia jestem tam :-)
Dziękuję Panie Pawle ubawiłam się po pachy. Ot kabaret lepiej niech tańczą bo do czego innego jak widać niezbyt się nadają
Skąd mieszkańcy mogli sie dowiedzieć o dyskotece?
O dyskotece było wiele ogłoszeń zaprzyjażnione blogi również informowały i tylko pogoda zrobiła psikusa gdyby nie deszcz zabawa byłaby do północy. A ja tam popieram takie imprezy, można sobie potańczyć bo n.p. jak jesteś upierdliwcem to i rodzina na wesele cię nie zaprosi rozerwać się nieraz trzeba.Ja chętnie zatańczyłbym z Panią Burmistrz a może i fotkę by mi zrobili i zaraz miałbym lżej w Blachowni.
A gdzie te ogłoszenia niby były? I o jakie zaprzyjaźnione blogi chodzi?
Jestem ciekaw, bo moim zdaniem promocja całego wydarzenia była żenująca…
Naprawdę ani jedna osoba w gminie nie ma nawet najmniejszego pojęcia o tym jak wypromować takie wydarzenie :)?
Tłumów nie było, ale i pogoda ie była zachęcająca by imprezować w deszczu.
Ale pisanie, że było 12 osób, mocno naciągane pod swój propagandowy tekst. Przewinęło się więcej osób.
Tłumów nie było Pan Redaktor ma rację a jakie to ma znaczenie czy było 10 czy 20 żadne .
Najlepiej zwalić wine na pogode :-)
Jaka tam dyskoteka,najlepiej gryźć paznokcie i płakać że pogonili z posady sołtysa.
Z pewnością bycie sołtysem to marzenie pana Pawła…
No cóż prawda taka, że gdy zaczynało się tam pojawiać i bawić więcej osob impreza sie skończyła.