Wspaniałe informacje przekazał mi Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Zapytałem rzecznika prasowego tej instytucji o "odmulanie zbiornika w Blachowni". Okazuje się, że według dokumentów przedstawionych przez Urząd Miejski w Blachowni, odmulanie już jest na ukończeniu.
Zakres inwestycji obejmuje m.in. rekultywację wód powierzchniowych zbiornika polegającą na odmuleniu zbiornika i działania mające chronić mokradła powyżej zbiornika. Założeniem projektu była konieczność wypompowania ok. 100.000 m3 osadu o uwodnieniu ok. 90 proc. Materiałem usuwanym ze zbiornika są osady denne wraz z wodami nadosadowymi, bez pogłębiania zbiornika. Osady denne razem z wodami nadosadowymi będą usuwane ze zbiornika przy pomocy specjalistycznego sprzętu, tzw. refulera., następnie odsączane w geotubach do ilości suchego osadu.
Według NFOŚiGW, na podstawie dokumentów przedstawionych przez gminę, wydobyto już 89 proc. zakładanego odsączonego osadu. Zgodnie z informacją przekazaną przez gminę, wykonawca odsącza osady , ponieważ chce uzyskać jak najmniejszą ilość suchego osadu, który będzie wywożony. W związku z powyższym wywiezione będzie około 11.700,00m3 (ok. 11700 ciężarówek), a nie 100.000,00m3 jak to było przekazywane przez media, za które płaciła gmina. Wykonawca nie ma obowiązku wywozić osadu na bieżąco, może tego dokonać na koniec robót. Oznacza to, że prawie cały ten osad został "gdzieś" zgromadzony i zostanie wywieziony (może ktoś wie, w którym miejscu znajduje się ten osad)?
Rzecznik NFOŚiGW potwierdził mi, że do tej pory nie było żadnej kontroli tego projektu przeprowadzonej na miejscu w Blachowni. Wszystko odbywało się za pośrednictwem przedstawianych przez gminę dokumentów.
Projekt zostanie całkowicie zakończony w czwartym kwartale 2020 roku. Całość będzie nas kosztować 14 262 842,79 zł. Pozostaje zapytać, czy tak to miało wyglądać? Czy tego oczekiwaliście?
PAWEŁ GĄSIORSKI
Jest moc!!
No to mamy krystaliczna wodę. Teraz tylko reklama iw okresie letnim i nie tylko napływ turystów tak ja za miniony zapomnianych lat ?
Czyli te 11 % to róg przy wieży widokowej, zatoka przy ul. Wczasowej, cała strona od ul. Sienkiewicza i cala strona od Blachowni aż do wpływającej stradonki. Nieźle, tylko patrzeć jak ta “maszynka” odmuli taki kawałeczek. Wspaniała sprawa naprawdę, jestem przezachwycony.
Chyba w to nikt nie uwierzy, pewnie same urzędasy w to nie wierzą… w tym roku przecież to tylko koło plaży czyściło jak było sprawne, a gdzie reszta stawu? Taka sama bajka jak 5 km ścieżek wokół zbiornika, który ma dookoła 3 km! Propaganda duża efekty poniżej przeciętnych.
gdzie podziała się ta kasa ?
Zapytaj Sylwki!!
Byłam dziś nad stawem w Blachowni, woda jak brudna była tak brudna jest. Czystą wodę można zobaczyć w Kroczycach bądź w zbiorniku Nakło-Chechło. A ten cały refuler wygoda jakby w ogóle nie pracował.
Jak to dobrze ze gmina wasza ma takiego gospodarza wszystko odkryje zrowna z go..em i potem ich z….i . Złoty chlopak z tego cisiaka to prawdziwy skarb Blachowni.
“Nad wszystkim czuwa gospodarz domu, nie da on krzywdy zrobić nikomu, zawsze pomoże, o każdej porze, o mój Boże”.
W tym wypadku Gąsiorowski ma racje bo Tyle milionów wyrzucone w błoto Przecież to pic na wodę fotomontaż a nie odmulanie nie mówiąc już o jakimkolwiek oczyszczalni brud smród i ubóstwo jest i pozostanie